Strona 6 z 6

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 17 paź 2020, 16:31
autor: Brawurka
Dziękuję, mam dla kogo walczyć i będę. Wszyscy musimy być silni. Pozdrawiam.

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 18 paź 2020, 00:02
autor: Orzelek
Pomimo znajomości tego wątku chyba jeszcze się tu nie wpisałem, więc niniejszym nadrabiam.

Ja również przesyłam moc wsparcia dla Brawurki :przytul: :*

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 18 paź 2020, 12:34
autor: Brawurka
Dziękuję bardzo :)

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 09 sty 2021, 16:14
autor: Brawurka
Nie wiem co się dzieje.
Zrobiłam badania kontrolne i ciągle problem z CRP. Teraz prawie 50. Tyle to ja miewałam przy zaostrzeniach. Nie wiem skąd się bierze ciągłe jakieś zapalenie...
Żelazo 30 :( Dopiero było ponad 100. Wyniki sprzed miesiąca, strach powtarzać.
Mam problemy z permanentnym przemęczeniem, non stop. Nie wiem już gdzie szukać problemu.

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 04 mar 2022, 21:12
autor: Brawurka
Hej,

dawno mniie nie było. Jestem po ciężkim kowidzie i niestety zaczęło się załatwianie wodą coraz częstsze, a teraz takie bóle brzucha jak za starych czasów, wyprostować się nie mogę i Tramal nie pomaga. Zrobiłam dziś wyniki. CRP 70, erytrocyty obniżone, leukocyty także. Na pewno muszę się szykować na szpital :( Oby to nie zbiornik, tak bardzo się boję zapalenia...

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 05 mar 2022, 12:49
autor: mari
witaj,nie zwlekaj ze szpitalem im szybciej lekarze ustalą przyczynę to będą mogli skutecznie działać leczenie ambulatoryjnie w tym przypadku to działanie w ciemno,odezwij się znów jak będzie diagnoza.

Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta

: 24 mar 2022, 15:35
autor: Brawurka
Hej,

jestem po szpitalu. Niestety zmiany na jelicie cienkim, przy zbiorniku :( Sterydy 3 x 100 hydrokortyzonu odstawione z dnia na dzień i doustnie budesonid 2 miesiące. Przechodzę piekło ze skutkami ubocznymi. Włosy jak kiedyś prawie wszystkie zgubiłam, ściełam do ramion długaśnie i mam piórka. Ledwo chodzę, zataczam się. Za jakiś czas gastroskopia i złożyłam o rehabilitacyjny, bo w moim zawodzie z tym co przechodzę nie ma opcji żebym dała radę pracować co najmniej w czasie sterydoterapii. Mam nadzieję, że się uda, bo jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego :(