Ciągłe zaostrzenie kikuta
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Dziękuję, mam dla kogo walczyć i będę. Wszyscy musimy być silni. Pozdrawiam.
- Orzelek
- Doświadczony ❃
- Posty: 1246
- Rejestracja: 30 kwie 2012, 15:22
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Częstochowa
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Pomimo znajomości tego wątku chyba jeszcze się tu nie wpisałem, więc niniejszym nadrabiam.
Ja również przesyłam moc wsparcia dla Brawurki
Ja również przesyłam moc wsparcia dla Brawurki
25.11.2011 - ileostomia
01.12.2011 - kolostomia
21.11.2012 - usunięcie ileostomii
Bez leków
Remisja
1 % z PITa wspomaga Jelita
Pozdrawiam
01.12.2011 - kolostomia
21.11.2012 - usunięcie ileostomii
Bez leków
Remisja
1 % z PITa wspomaga Jelita
Pozdrawiam
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Dziękuję bardzo
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Nie wiem co się dzieje.
Zrobiłam badania kontrolne i ciągle problem z CRP. Teraz prawie 50. Tyle to ja miewałam przy zaostrzeniach. Nie wiem skąd się bierze ciągłe jakieś zapalenie...
Żelazo 30 Dopiero było ponad 100. Wyniki sprzed miesiąca, strach powtarzać.
Mam problemy z permanentnym przemęczeniem, non stop. Nie wiem już gdzie szukać problemu.
Zrobiłam badania kontrolne i ciągle problem z CRP. Teraz prawie 50. Tyle to ja miewałam przy zaostrzeniach. Nie wiem skąd się bierze ciągłe jakieś zapalenie...
Żelazo 30 Dopiero było ponad 100. Wyniki sprzed miesiąca, strach powtarzać.
Mam problemy z permanentnym przemęczeniem, non stop. Nie wiem już gdzie szukać problemu.
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Hej,
dawno mniie nie było. Jestem po ciężkim kowidzie i niestety zaczęło się załatwianie wodą coraz częstsze, a teraz takie bóle brzucha jak za starych czasów, wyprostować się nie mogę i Tramal nie pomaga. Zrobiłam dziś wyniki. CRP 70, erytrocyty obniżone, leukocyty także. Na pewno muszę się szykować na szpital Oby to nie zbiornik, tak bardzo się boję zapalenia...
dawno mniie nie było. Jestem po ciężkim kowidzie i niestety zaczęło się załatwianie wodą coraz częstsze, a teraz takie bóle brzucha jak za starych czasów, wyprostować się nie mogę i Tramal nie pomaga. Zrobiłam dziś wyniki. CRP 70, erytrocyty obniżone, leukocyty także. Na pewno muszę się szykować na szpital Oby to nie zbiornik, tak bardzo się boję zapalenia...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 238
- Rejestracja: 23 gru 2017, 22:52
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- miasto: kraków
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
witaj,nie zwlekaj ze szpitalem im szybciej lekarze ustalą przyczynę to będą mogli skutecznie działać leczenie ambulatoryjnie w tym przypadku to działanie w ciemno,odezwij się znów jak będzie diagnoza.
- Brawurka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1085
- Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
- Choroba: CU
- województwo: warmińsko-mazurskie
- Lokalizacja: Żuławy
Re: Ciągłe zaostrzenie kikuta
Hej,
jestem po szpitalu. Niestety zmiany na jelicie cienkim, przy zbiorniku Sterydy 3 x 100 hydrokortyzonu odstawione z dnia na dzień i doustnie budesonid 2 miesiące. Przechodzę piekło ze skutkami ubocznymi. Włosy jak kiedyś prawie wszystkie zgubiłam, ściełam do ramion długaśnie i mam piórka. Ledwo chodzę, zataczam się. Za jakiś czas gastroskopia i złożyłam o rehabilitacyjny, bo w moim zawodzie z tym co przechodzę nie ma opcji żebym dała radę pracować co najmniej w czasie sterydoterapii. Mam nadzieję, że się uda, bo jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego
jestem po szpitalu. Niestety zmiany na jelicie cienkim, przy zbiorniku Sterydy 3 x 100 hydrokortyzonu odstawione z dnia na dzień i doustnie budesonid 2 miesiące. Przechodzę piekło ze skutkami ubocznymi. Włosy jak kiedyś prawie wszystkie zgubiłam, ściełam do ramion długaśnie i mam piórka. Ledwo chodzę, zataczam się. Za jakiś czas gastroskopia i złożyłam o rehabilitacyjny, bo w moim zawodzie z tym co przechodzę nie ma opcji żebym dała radę pracować co najmniej w czasie sterydoterapii. Mam nadzieję, że się uda, bo jestem na skraju wyczerpania fizycznego i psychicznego