Odparzenia wokół stomii - problem z przyklejeniem worka

O tych, co ją mają i o tym jak ją pielęgnować – rady, pytania i odpowiedzi

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Odparzenia wokół stomii - problem z przyklejeniem worka

Post autor: obyty.z.cu » 04 paź 2014, 21:20

my chyba nie możemy żyć bez problemów...

Przy ostatniej zmianie płytki-golenie jak zawsze,a efekt ..niech to szl..k trafi.
Piekło pod płytką,więc dziś odkleiłem i piękne zaostrzenie skóry,czerwone krostki.
Mycie,gaziki zielone 2 razy,suszarka i dziś worek zamiast płytki,no i oklejenie białym plastrem viscoplastu na wszelki wypadek.
Piecze mniej,może się uda i nie będzie gorzej :smutny:
A że przy bliźnie swędzi zawsze, to lepiej nie wspominać,tylko ręce same wędrują w te miejsce aby podrapać :neutral:
To że krew pokazuje się z kikuta - to też norma...czyli czopek Salofalku.

Dobrze się robi tylko na myśl że będzie lepiej :wink: kiedyś .
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Laiti
Debiutant ✽
Posty: 26
Rejestracja: 08 maja 2014, 19:49
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Sulechów

Re: Odparzenia wokół stomii - problem z przyklejeniem worka

Post autor: Laiti » 12 lis 2014, 22:11

Ech... już przez pewien czas było lepiej, a tu znowu jakieś ranki...
Nie mogę za bardzo nakładać maści gojącej, zawsze mam potrzebę wymiany worka wieczorem, kiedy treść pokarmowa wylatuje jak z krateru. Rano wszystko jest pięknie, nic nie boli, ładnie się trzyma. Mogłabym wymieniać na siłę rano, po to, żeby nic mi nie leciało, ale przeważnie rano wstaję wcześnie i lecę na uczelnię (boję się, że jak w pośpiechu źle przykleję, to potem coś odpadnie w autobusie, albo, nie daj Boże, na zajęciach)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Stomia i J-pouch”