Operacja i po, czyli co to będzie?

O tych, co ją mają i o tym jak ją pielęgnować – rady, pytania i odpowiedzi

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
asmilky
Początkujący ✽✽
Posty: 268
Rejestracja: 07 wrz 2014, 12:41
Choroba: polipowatość rodzinna
województwo: pomorskie
Lokalizacja: GDAŃSK-LUBLIN

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: asmilky » 14 gru 2015, 21:18

#titty# nie martw sie bez jelita da sie żyć :)
ze stomia tez jest ok, mozna wszystko robic biegac, jezdzic na nartach etc tylko dietke trzeba miec, od czasu do czasu cos małego mozna sobie skubnac ale na poczatku lepiej trzymac dietke :)
w szpitalu to roznie ale ok tygodnia napewno bedziesz, tam Ci pokaze pielegniarka stomijna jak "obsługiwac" swoja stomie i doradzi Ci jakie worki sa dla Ciebie odpowiednie, dostaniesz je do domku i bedziesz testowac.
zmienianie worka to pozniej u mnie bylo 12minut :)
bedzie dobrze :)
20.03.2014r. laparoskopowa pankolektomia. Zespolenie kretniczo-odbytnicze J-pouch. Ileostomia petlowa odbarczajaca.Drenaz jamy otrzewnej.
Wyciecie wyrostka robaczkowego-nowotwor neuroendokrynny.
21.08.2014r. zamkniecie ileostomii petlowej, zespolenie
jelito cienkie-jelito cienkie. Obie operacje MSWiA Warszawa.
16.12.2015-usunięcie 4desmoidów - Szpital Wojewódzki Gdańsk.
28.12.2016-usunięcie 1desmoidu - Szpital Wojewódzki Gdańsk

#titty#
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 07 sty 2014, 19:00
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: #titty# » 15 gru 2015, 14:54

eliczka.. Dziękuję za odpowiedź, jestem dobrej myśli i mam nadzieję że wszystko będzie ok. Pozdrawiam z Krakowa :)

kalka_96
Znawca ❃❃
Posty: 2119
Rejestracja: 24 lip 2011, 14:08
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: K-w

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: kalka_96 » 15 gru 2015, 22:32

Hello #titty# :D

Nie ma co się bać :) Profesor Dziki kiedyś mówił w swoim wykładzie, że chorzy, którzy przebyli zabieg operacyjny w 90% zgodziliby się na ponowną operację. To dość optymistyczne. Ale tak sobie myślę, że ja też zgodzę się jeszcze raz jeśli będzie trzeba. Widzę ogromną poprawę w sensie bólu, nic nie boli mnie od 3.5 miesiąca (odpukuję w niemalowane) , niesamowita ulga po całych wakacjach zwijania się z bólu.

Najważniejsza jest rozmowa, spokojna rozmowa z chirurgiem, który będzie operował. Zadaj wszystkie pytania. Musi znaleźć czas. I nie daj się zbyć!

Teraz wiem, że w SU stosują chociaż częściowo protokół ERAS, więc nie powinni długo trzymać w szpitalu. Szybko zleci. A potem powrót do lepszego, nowego życia :)

Awatar użytkownika
Łukasz
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 09 lut 2015, 22:28
Choroba: CU
województwo: podlaskie
Lokalizacja: Suwałki

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Łukasz » 02 sty 2016, 16:27

Ja miałem operacje 30.11.2015 i poprawę 06.12 i będąc na oddziale w Łodzi mówiłem sobie ze nie zrobię kolejnej operacji, ale już mi to przechodzi i chyba warto będzie wymęczyć się zyb potem było lepiej.
Zmieniając temat
Powiedzcie czym można smarować rumień (zaczerwienienie) pod przylepcem? Używam po przemyciu pudru oraz kremu na odparzenia coloplast.
Jak u Was jest z dieta? Ściśle przestrzegacie? Mi się wydaje ze nie ma dużego znacźenia co jem na moje samopoczucie oraz stomie. Czy zdarza się Wam wypić piwo lub szklankę coli?
#NSNP

Awatar użytkownika
asmilky
Początkujący ✽✽
Posty: 268
Rejestracja: 07 wrz 2014, 12:41
Choroba: polipowatość rodzinna
województwo: pomorskie
Lokalizacja: GDAŃSK-LUBLIN

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: asmilky » 02 sty 2016, 18:01

Ja miałam okropny rumień pod przylepcem aż dziury w skórze sobie wydrapywałam tak okropnie siedziało. Mi nic niepomagało. Naklejałam na oczyszczoną skórę taki plaster "żywa skóra" zapomniałam jak to się nazywa tam w moich poprzednich postach pisałam. I na ten plaster "żywa skóra" dopiero worek przyklejałam worek stomijny a rumień się pod tym plastrem goił. Teraz mimo że nie mam już stomii też moja skóra na plaster źle reaguje i mam tabketki na uczulenie mogę podać nazywy.
20.03.2014r. laparoskopowa pankolektomia. Zespolenie kretniczo-odbytnicze J-pouch. Ileostomia petlowa odbarczajaca.Drenaz jamy otrzewnej.
Wyciecie wyrostka robaczkowego-nowotwor neuroendokrynny.
21.08.2014r. zamkniecie ileostomii petlowej, zespolenie
jelito cienkie-jelito cienkie. Obie operacje MSWiA Warszawa.
16.12.2015-usunięcie 4desmoidów - Szpital Wojewódzki Gdańsk.
28.12.2016-usunięcie 1desmoidu - Szpital Wojewódzki Gdańsk

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 02 sty 2016, 20:26

zmiana worka-płytki to każdorazowo:
-brązowy gazik (często też w aerozolu Niltac)-http://img28.staticclassifieds.com/imag ... -opole.jpg
- mycie "Biały Jeleń" mydło w płynie ,hypoalergiczne,suszarką osuszanie,nakładanie
-zielony gazik http://www.convatec.pl/media/11212234/G ... -10590.pdf
jest też aerozol i też go stosuje =Spray ochronny Silesse- http://www.convatec.pl/media/11375649/n ... gnacji.pdf
-pasta uszczelniająco gojąca - http://www.convatec.pl/Produkty/opieka- ... f9/1_0041/#
- płytka lub worek .stosuję takie z plastycznym kształtowaniem i nie potrzeba wtedy docinać,tylko palcami rozszerzyć otwór i przyklejać.
Na kłopoty ze skórą jest kilka też innych "kosmetyków": puder ,pasty,krem,pianka do mycia skóry czy chusteczki - także alergiczne.
Dermatolog zapisał mi też maść Belogent,ale to było przy podrażnieniu skóry.
Łukasz pisze: (zaczerwienienie) pod przylepcem
nikt mi nie powiedział,że trzeba bardzo uważać z goleniem przy samej skórze,,i z tego właśnie zrobiło się zarumienienie,a później ..tylko gorzej.
Trzeba mieć osobny nożyk do tego,a tak po prawdzie to chyba najlepiej powyrywac wszystkie włoski pod workiem i to jest najlepsze.
Suszarka to odpowiedni przyjaciel przy zmianie worka.
Na forum było dużo pisane o pielęgnacji,np.http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=16574
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=14261
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=16142
http://crohn.home.pl/forum/viewtopic.php?t=16624
Polecam też stronę http://stomalife.pl/stomalife.pl i na stronach producentów wiele przydatnych informacji.Dobre rady są też np. w wydawnictwie Nasza Troska,a tam pielęgniarka stomijna omawia wiele bardzo przydatnych spraw stomijnych.

DIETA - jaka dieta przy stomi :wink:
je sie wszystko co nie szkodzi,choć muszę przyznać że trzeba uważać aby dobrze pogryź jedzenie,czy odpowiednio przy przygotowaniu je rozdrobnić.
Mi przytkało przy stomii pomarańcze.Za dużo błonnika źle pogryzionego,zjedzonego za szybko itd...
Cóż nauka kosztuje...i boli.
Ale po operacji to raczej trzeba stopniować sobie i sprawdzać co i jak.
No i ze 3 miesiące bez noszenia ciężarów i w w tym temacie oszczędnie.Mi po drugiej operacji zachciało się coś szybciej zrobić i teraz mam przepuklinę pod stomią.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 13 sty 2016, 15:52

moje kolano wysiadło,znaczy buntuje się i jest kłopot.Duży kłopot.
Na drogach szklanka,szczególnie rano po marznących deszczach.
Jutro miałem mieć rekto w Poznaniu,ale biorąc powyższe pod uwagę lepiej odpuścić.
Nie będę rano o 6 robił szaleńczej jazdy aby zdążyć..
Tym bardziej kiedy czytam ile stłuczek i jak wyglądały dziś rano te drogi.
Kolano zaś przeważyło.Odmówiłem wizytę i badanie na termin późniejszy.
Przecież to nic nie zmieni.
Tylko się zastanawiam,czy to tak jest faktycznie.
Czy to czasem nie jest ucieczka przed kolejną operacją.
Coś w stylu.."chciałbym,ale się boję " :smutny:
Słowem,przekładam i odwlekam,oby nie za długo.
No i też wynika to z stanu kikuta.Od zawsze był tam stan zapalny i "jakieś" krwawe sprawy.
Od świąt ,po tych miesiącach brania czopków z hydrokortyzonem ,naprawdę jest lepiej.
Nie ma parcia,krwawych śladów,czy większej ilości wydalanych z kikuta mas.

Jest tylko biała masa z czopków ..
Mam nadzieję że to się utrzyma.
A badanie rekto zrobię pewnie w połowie lutego.
Wtedy się okaże co dalej.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Łukasz
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 09 lut 2015, 22:28
Choroba: CU
województwo: podlaskie
Lokalizacja: Suwałki

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Łukasz » 02 lut 2016, 17:24

Chirurg stwierdził że mam na ranie po operacji bliznowca, bo rana jest czerwona i boli. Miał ktoś taki przypadek??
Jak z tym sobie radzic??
pozdrawiam
#NSNP

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 02 lut 2016, 17:33

Łukasz pisze:po operacji przy ileostomii macie normalnie parcie i wycieka wtedy taki śluz lekko różowy??
a kiedy miałeś operacje ? no tak,pisałeś
miałem operacje 30.11.2015 i poprawę 06.12
Ten śluz różowy to efekt niewygojonego kikuta.Po operacji to normalne, że tam się oczyszcza z pozostałości pooperacyjnej,ale także jest tam aktywne CU.Pewnie to jeszcze jakiś czas potrwa.
Można powiedzieć więc, że jest to "normalne" oczyszczanie się kikuta.A co dalej z nim,to już trzeba kontrolować i wygoić z CU.
Ja od 2 lat tego nie mogę się doczekac.Aktualnie biorę od czopki z hydrokortyzonu.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: eliszka » 29 mar 2016, 20:36

Chciałabym się przypytać o kikuta, a raczej o to, czy powinnam się martwić. Jestem 9 miesięcy po operacji usunięcia jelita grubego (ileostomia). Bezpośrednio po operacju odczuwałam parcie wraz z wyciekającym śluzem z domieszką krwi. Z czasem śluz robił się coraz bardziej blady, aż przybrał kolor kremowy. Czasami jednak nawraca bardziej intensywny odcień. Nie dostrzegam żywej krwi, ale niepokoi mnie taki nawracający stan. Nigdy nic nie stosowałam, ani nie mówiłam lekarzowi o zmieniającej się barwie śluzu. Nie planuję narazie zamknięcia stomi. Wypróżniam się śluzem raz dziennie, nie mam żadnych bóli, więc nie jest to uciążliwe w żaden sposób. Powinnam się tym martwić i leczyć? Nabrałam się już dużo lekarstw na CU, więc jeśli nie jest to konieczne, wolałabym sobie tego oszczędzić. Co myślicie? obyty.z.cu, wybacz, że przykleiłam się do Twojego tematu, ale wiem, że masz podobne problemy, więc może wspomożesz radą..

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 29 mar 2016, 20:54

jeśli nie ma w śluzie krwi czy "różowego" koloru to spoko.
U mnie pojawia się co jakiś czas krew, w sensie zabarwienia czerwonego czy różu.Mam na to czopki z hydrokortyzonem.Pozostaje jednak temat CU w kikucie, czyli nie bardzo. Tym bardziej, że przez ten chory kikut nie udała się 2 operacja.
Kikut to tez jelito i się oczyszcza, póki nie krwawi jest ok.
No i trzeba pamiętać, że jeśli kiedyś ma być przywrócenie ciągłości przewodu pokarm. to trzeba zadbać o funkcjonowanie zwieraczy. Trzeba więc ćwiczyć, a i takie wizyty w wc to też trening :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: eliszka » 29 mar 2016, 21:09

W śluzie nie jest widoczna intensywnie czerwona, żywa krew, ale myślę, że zmieniająca się barwa śluzu może sugerować jej obecność. Przypuśćmy, że kikut atakowany jest przez CU..myślisz, że konieczne jest leczenie takiego kikuta, nawet jeśli nie myślę o operacji zamknięcia stomi?. To właśnie zmieniający się kolor śluzu sprawia, że nie porywam się na kolejny krok (uszycie j-poucha), bo boję się, że przygody i maratony do toalety powrócą :smutny:
Naprawdę dużo sterydów już pochłonęłam więc wolałabym już do nich nie wracać (moja postać choroby była sterydozależna).

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 29 mar 2016, 21:19

bez pomocy lekarza i zrobienia badania (rekto czy chociaż per rektum)tego nie sprawdzisz.
Mi chirurg mówił, że najlepiej by było żeby zrobić rekto i wtedy będzie decyzja co i jak.
Czyli najpewniej weźmie mnie na oddział na 3-4 dni ,zrobią badanie i chorą śluzówkę bedzie się starał "wyleczyć" ..(w skrócie myślowm) wypalaniem argonem.
Miałem to już od stycznia robic, ale tak się ułożyło, że choroby, i inne problemy...więc pewnie dopiero możliwe to będzie na koniec kwietnia.
Hydrocortyzon podany miejscowo w czopku leczy i nie robi problemów, to nie steryd podany tabletkami działający na cały organizm.
Jeśli nie chcesz teraz operacji to tym bardziej musisz zadbać o ten kikut by CU tam nie rozrabiała.
Ja myślę o tej operacji, ale w rozumiemiu "wóz albo przewóz", albo likwidacja stomii, albo na stałe i przestać o tym myśleć, a wtedy załatwić temat kikuta ostatecznie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Brawurka » 29 mar 2016, 23:40

eliszka, śluz to norma. Zaostrzenie kikuta powinno dać Ci objawy jak zaostrzenie CU, ja mam cały pakiet wtedy. Mając stomię będziesz śuż wypróżniać, to normalne. Jeśli będzie to nagle żywa krew to do gastro i trzeba zajrzeć, czy jest zapalenie. Kikut leczy się w zasadzie szybko, więc bądź dobrej myśli :)
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: eliszka » 30 mar 2016, 20:06

Brawurka, sam śluz mnie nie niepokoi, zastanawiam się czy zmieniająca się barwa (od kremowej do koloru kawy z mlekiem) może być objawem stanu zapalnego, czy może kikut słabo się goi w miejscu szycia? Domyślam się, że krew jest powodem zmieniającego się koloru, więc coś tam się pewnie dzieje. Pewnie nie obejdzie się bez badania analnego, za którym wprost przepadam :neutral: eh..

ODPOWIEDZ

Wróć do „Stomia i J-pouch”