Operacja i po, czyli co to będzie?

O tych, co ją mają i o tym jak ją pielęgnować – rady, pytania i odpowiedzi

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Brawurka » 30 mar 2016, 22:00

eliszka, hmmm tego nie wiem, ale jak krew zniknęła to śluz był koloru różnego i na pewno rozmawiałam o tym z Panią doktor i nie było afery. Coś pamiętam, że mówiła, że ciągle śluzówka będzie się oczyszczać i jak nie ma krwi i objawów zapalenia to jest git. Oczywiście nie zaszkodzi sprawdzić, będziesz spokojniejsza ;)
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
eliszka
Początkujący ✽✽
Posty: 442
Rejestracja: 10 sie 2015, 21:31
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Toruń
Kontakt:

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: eliszka » 30 mar 2016, 22:18

DziękiBrawurka, , uspokoiłaś mnie trochę. Wiem, że będzie trzeba kiedyś wybrać się do lekarza, bo od operacji nie byłam u gastrologa, tylko u ogólnego i u chirurga, żeby podpisał zdolność do pracy..a to już 9 miesięcy minęło od wypatroszenia;)
Domyślam się, że Wy jesteście pod stałą opieką lekarską? Czy nawet jeśli nic mnie nie boli, ani nie dokucza mi pod żadnym względem, to powinnam chodzić kontrolnie do jakiegoś specjalisty? Komuś pokazać stomię lub zrobić badania (prześwietlenie, czy coś)? Pracuję na cały etat i żeję zupełnie normalnie. Nie mam powodów do narzekania więc nie wiem, czy warto brać urlop, żeby powiedzieć lekarzowi: "Dzień dobry. Czuję się dobrze. Do widzenia". ?;)

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Brawurka » 30 mar 2016, 23:13

eliszka, niby jestem pod stałą opieką, ale wizyty mam rzadko jak jest ok ;) Regularnie jestem u ogólnego po recepty, ale jak miałam problemy to był kontakt z gastro, szpitale. Mi też szkoda jeździć 300 km jak jest ok ;) Ale teraz w czerwcu już się wybieram, by omówić parę spraw. Ja np. jak miałam zapalenie kikuta i to delikatne to od razu wiedziałam. Objawy praktycznie jak z jelitem zapalnym, bóle brzucha, gazy, parcie i wc. Teraz jest taki spokój, że na pewno jest remisja. I wyniki piękne tylko żelazo kuleje. Sprawdzaj wyniki i obserwuj samopoczucie :)
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 31 mar 2016, 16:36

Brawurka pisze: niby jestem pod stałą opieką, ale wizyty mam rzadko jak jest ok
i u mnie podobnie.Wizyta u gastro raz na pół roku,ale gastro leczy też więcej.No i to ona wymyśliła mi te czopki z hydrokortyzonu. Lekarz rodzinny w miarę potrzeb wszystko załatwia, a na recepty po prostu zostawiam kartki.Są też inni specjaliści do których chodzę na kontrolę, a nawet częściej.
Rodzinny mi pulmunologa nie zastąpi, choć tu trzeba zaznaczyć, że nie jest tak, że tylko przepisuje recepty od specjalisty.Sam podpowiada i czasem zmienia leki.
No i ja mam tych "specjalistów" wielu, ale też wiele czasu wolnego.
Poradna Stomijna na telefon od ręki, bardzo pomocna i przez nią umawiam też chirurga.

A śluzówka swoje produkuje w kikucie i kiedyś musi oczyścić. Jest ok. z tego co piszesz.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Brawurka » 31 mar 2016, 21:02

obyty.z.cu pisze: Brawurka napisał/a:
niby jestem pod stałą opieką, ale wizyty mam rzadko jak jest ok

i u mnie podobnie.Wizyta u gastro raz na pół roku,ale gastro leczy też więcej.No i to ona wymyśliła mi te czopki z hydrokortyzonu. Lekarz rodzinny w miarę potrzeb wszystko załatwia, a na recepty po prostu zostawiam kartki.Są też inni specjaliści do których chodzę na kontrolę, a nawet częściej.
Rodzinny mi pulmunologa nie zastąpi, choć tu trzeba zaznaczyć, że nie jest tak, że tylko przepisuje recepty od specjalisty.Sam podpowiada i czasem zmienia leki.
No i ja mam tych "specjalistów" wielu, ale też wiele czasu wolnego.
Poradna Stomijna na telefon od ręki, bardzo pomocna i przez nią umawiam też chirurga.
Ja też, ale w Wwie nie byłam ponad rok i będzie awantura :wink: Ale oczywiście przedstawię wypisy z Gdańska, więc może Pani doktor wybaczy :wink:
Ja oczywiście też chodzę do innych specjalistów, ale jak jest wszystko ok to jednak ten leń wygrywa i ostatnio ograniczam się do kartek w rejestracji rodzinnej, by dostać leki :twisted:
Ah, do psychiatry chodzę regularnie jedynie :oops:
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 11 kwie 2016, 13:06

no to ciąg dalszy...
dziś Pulmunolog. Dmuchanie w aparat i na najniższym poziomie normy dla mojego wieku,wzrostu i wagi :roll: Niby nie jest źle, ale...
no właśnie, ciągle kaszle,wypluwam jakąś maź, nie wiadomo co, badania nie wykazały ani wirusa, ani bakteri, więc to chyba z oskrzeli.
Ostatnia zmiana leków jesienią , czyli zejscie z sterydów i innych wziewnych doprowadziła do zaostrzenia stanów, więc musiałem wrócić na te leki "z górnej półki", w tym sterydy.
Pewnie więc jestem zależny od sterydów po latach ich brania.
Podsumowując, zmiany skórne, w oczach, w kaszlu i plwocinie, to wszystko każe wg pani doktor szukać też przyczyny w alergii, więc mam zlecone testy. Wizyta na nie i u lekarza umówiona, ale na koniec maja, no bo trzeba organizm oczyścić z działania leków tak sterydowych jak i przeciwhistaminowych. Wtedy oceni się co dalej.
Na moje wyczucie to tu jest i problem sterydozależności jak i czegoś alergicznego.
Efektem tego wszystkiego zaś jest przełożenie wizyty u chirurga, czyli przesunięcie w czasie rozmowy o następnej operacji szycia zbiornika.
Swoją drogą, to moja waga "uciekła" w górę i to dość mocno, czyli powrót do wagi "super" , czyli nadwaga duża :oops: To chyba także efekt sterydów...i metabolizmu.
Pewnie i stomii, bo nie ma ograniczeń w jedzeniu, tylko zalecenia tego co nie można i w jakiej formie, ale to żaden problem.
No tak, przez te kaszle, grype i inne "niespodzianki" bardzo ograniczyłem swoją "sprawność" fizyczną, czyli kanapa, komp, kawa ...itd :wink: i to się mści na wadze :smutny:
Zobaczymy co dalej...ale chyba dermatologa jednak odwiedzę w miarę szybko.
No i czas na jakieś prace ogródkowe czy remontowe, pogoda się zmienia, czyli trzeba się zaktywizować :neutral:
pewnie byłoby prościej, gdyby auta nie było :oops:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 28 kwie 2016, 21:18

pierwszy pozytywny post...od dawna !!
Zmieniło się na lepsze i u mnie coś w chorowaniu.
Drastycznie zmieniła się ilość leków. Kiedyś tego były pełne garści i to 3 x dziennie. Teraz , po wyłonieniu stomii odeszło ich masa., choć doszły leki POChP, w większości wziewne i w spray.
Dziś byłem u Diabetologa, czyli moja cukrzyca typ 2.
Przez ostatnie 2 tygodnie robiłem sobie pełen profil jak to u mnie z tymi cukrami teraz jest po odstawieniu sterydów na stałe (czasami są w czopku, no i minimalne dawki na potrzeby POChP).
No i profil pokazał moje piękne wyniki, których by się nie powstydził zdrowy człowiek.
Od min. 67 do max 113, czyli super.Nawet wyniki poposiłkowe się mieszczą w tej skali.

Tak więc Diabetolog zaakceptowała moją sugestię o odstawieniu leków (Diaprel MR).
Kolejna wygrana walka z poważną chorobą , a miałem przecież w historii i leczenie stopy cukrzycowej.
Wcześniej wyleczona wątroba, także z wirusem C.
Nadnercza pojęły pracę od zera po sterydach, do pełnej pracy.
Onkologicznie też uciekłem do przodu.
Urolog mnie także wyciągnął, choć tu jeszcze potrzebne wsparcie leków.
I kilka innych wyleczonych albo zaleczonych.

Tu trzeba przyznać że bardzo przydaje się wiedza o odżywianiu, dobra dieta, wcale nie taka rygorystyczna, zmiana smaków i odstawienie niepotrzebnych składników a co najmniej ich ograniczenie czy wprowadzenie zamienników dało efekt.

Stomia wiele jednak wprowadziła dobra w moje życie, choć .....

Ten wpis niech będzie wsparciem innych w leczeniu , takim pozytywnym elementem że jak się chce, to wiele się uda :idea: :!:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Jacekx
Znawca ❃❃
Posty: 2717
Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Jacekx » 29 kwie 2016, 00:17

Ok i tak trzymać :spoko:

u mnie też idzie ku lepszemu Obyty. Z.CU choć diety nie mam i na co nieco se pozwalam ale na mnie dobrze działa ruch czyli moje dreptu, dreptu ... napisze nowe info w swoim wątku :)

Awatar użytkownika
Łukasz
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 09 lut 2015, 22:28
Choroba: CU
województwo: podlaskie
Lokalizacja: Suwałki

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Łukasz » 16 lis 2016, 21:24

Witam
Nie wiem czy w tym temacie ale nie widzę odpowiedniego.
Powiedzcie czy miał ktoś problem z zapaleniem zespolenia po wytworzeniu poucha? Jak to Wam sie objawiało i jak z tym radzić.
26.09.2016 miałem operacje wytworzenia poucha i od jakiegoś tyg mam straszne bóle odbytu. Boli jak stoję i chodzę w okolicach odbytu.
Byłem u lekarza i dostałem corhydron aby podać doodbytniczo i czopki salofalku.
#NSNP

Awatar użytkownika
Brawurka
Doświadczony ❃
Posty: 1085
Rejestracja: 16 kwie 2014, 20:16
Choroba: CU
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Żuławy

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Brawurka » 16 lis 2016, 22:12

Najpierw sigmo. Mi też zapalenie zbiornika podejrzewali, a zrobili sigmoidoskopie i okazał się piękny. Winny był kikut. Potej diagnozie kontroluje wszystko.
Po wytworzeniu poucha długo dochodzilam do siebie i bóle gnębiły mnie bardzo długo.
Nie zakładaj najgorszego. Badania, badania. I bietz Vibomix.
15.12.2013 Usunięcie jelita grubego + j-pouch
16.03.2014 Zamknięcie stomii



Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 01 mar 2018, 15:06

no i jestem po rektoskopi kikuta.
Wyszło super zaostrzenie CU ,krew się leje, czyli chyba czas się pożegnać z myślami o zespoleniu.Jedna operacja już się nie powiodła.
Pewnie trzeba będzie jednak iść do chirurgów i wyciąć ten kikut. Póki co , poczekam na wyniki hispatu..
a teraz wlewki Salofalku i czopki z hydrokortyzonem.Gastro która mnie leczy od 25 lat stwierdziła, że jeszcze nigdy nie widziała tak chorego jelita...ech..zawsze pod górkę.

Wczoraj robiąc wlewkę przeczyszczającą to naprawde dostałem staracha.
Takiej ilości krwi to nie pamiętam, i to wszystko z kikuta, byłem gotowy już jechać na SOR, ale ..jakoś przetrzymałem.
Dziś po rekto -powiedzmy, bo robionej endoskopem cienkim, czyli bez tego efektu "sztywnej rurki", oglądając obraz na ekranie widać było tylko czerwień, a przy wycofywaniu endoskopu krew od razu. Wycinki pobrane, i to ok.
Tyle, że po badaniu, tej krwi było tyle, że szybko trzeba było do domu zmieniać spodnie, bo krew je wybrudziła, dobrze że w aucie podłożyłem coś i fotel uchroniłem.

W podsumowaniu więc, wyjdzie na to, że po tej nieudanej drugiej operacji, trzeba będzie chyba usunąć ten kikut i stomia pozostanie na stałe...czyli bez złudzeń, ale też bez tego "siejącego" i nie do zaleczenia kawałka odbytnicy.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Noelia » 02 mar 2018, 17:16

Obyty, Ty to masz przeżycia, nie chce Ci to złośliwe CU odpuścić :(
Może to pogorszenie wiosenne, czyli typowe dla NZJ.
obyty.z.cu pisze:
01 mar 2018, 15:06
Tyle, że po badaniu, tej krwi było tyle, że szybko trzeba było do domu zmieniać spodnie, bo krew je wybrudziła, dobrze że w aucie podłożyłem coś i fotel uchroniłem.
Mój miał bardzo podobne "atrakcje" po rekto, tzn. bieliznę i dżinsy we krwi.
W sumie to miał tak po każdym badaniu, nawet po zwykłym per rectum bez żadnych narzędzi - tzw. "krwawienie kontaktowe oraz samoistne".
Niby nie było tego dużo, ale jednak trochę to przerażające.
Lekarze mówili. że ma się zgłosić na SOR, "jeśli krwi będzie więcej niż pół szklanki" :neutral:
"Jeśli mniej, to nie ma się co przejmować" - w jego przypadku.
Łatwo powiedzieć :/
obyty.z.cu pisze:
01 mar 2018, 15:06
i czopki z hydrokortyzonem
U niego krwawienie mijało po wlewkach z hydrokortyzonem, także mam nadzieję, że u Ciebie ten hydrokortyzon również się sprawdzi :roll:
A jak nie, to faktycznie chyba nie ma na co czekać.
Wielokrotnie pisałeś, ze stomia przywróciła Ci komfort życia, a przy tym w niczym Cię nie ogranicza.
No i zapomnisz o ryzyku RJG, które jednak cały czas gdzieś się czai, dopóki masz końcówkę jelita.
Ale może uda się to opanować lekami i dzięki temu unikniesz operacji, czego Ci życzę z całego serca!
Tak btw - taką operację to się podobno przeprowadza bez żadnego cięcia, czyli endoskopwo - tzn. tak teoretycznie, bo jak to w praktyce wygląda, to nie mam pojęcia.

No i współczuję samej rekto - dla męża było to najgorsze doświadczenie z całego tego chorowania, gorsze od pełnej kolono i od szpitala razem wziętych ;)
Do tej pory się wzdryga na samo słowo :lol:
I to bynajmniej nie z powodu bólu, bo akurat nie było to jakieś wybitnie bolesne badanie.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Perez
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 15 mar 2017, 09:43
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
miasto: Rzeszów

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Perez » 23 cze 2018, 19:21

siema. jestem po podwójnej resekcji jelita cienkiego. koniec cienkiego i niewielki początek grubego. ( równie przewezenie itp.). i gdzieś w czczym tez było parę cm zmian do wyciecia. miał ktoś stricte taka operacje ? chodzi mi głównie a cięcie wdluz pępka. operacje miałem wczoraj. wiadomo na powoli i ostrożnie każdy ruch. kilka razy już powoli coś chodziłem i siedziałem w łóżku. trochę mnie ciągnie w miejscu rany ale z tego co tu widziałem to normalne. przez ile was tak ciaglo w tym miejscu. nie ze jakiś ból tylko takie uczucie. kwestia tygodnia ? dwóch trzech. ?
22.06.2018 - podwójne zespolenie jelit. czczego i końcówki kretego z początkiem grubego.

puki co Azathiopryna 200 mg Asamax 2x 2g

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: obyty.z.cu » 24 cze 2018, 14:03

Perez pisze:
23 cze 2018, 19:21
chodzi mi głównie a cięcie wdluz pępka. operacje miałem wczoraj. wiadomo na powoli i ostrożnie każdy ruch. kilka razy już powoli coś chodziłem i siedziałem w łóżku. trochę mnie ciągnie w miejscu rany ale z tego co tu widziałem to normalne. przez ile was tak ciaglo w tym miejscu. nie ze jakiś ból tylko takie uczucie. kwestia tygodnia ? dwóch trzech. ?
2 razy miałem cięcie takie ,ponad 20 cm,.. od dołu do powyżej pępka ponad 10 cm.
To się czuje dość długo, ale trzeba rozróżnić, takie bolesne, po operacji, pewnie więcej niż ponad miesiąc. A później to już takie "mniej bolesne", ale się to czuje, z różnym natężeniem. Czasem i nawet po pół roku coś tam, ale to już spoko.Na początku to jednak i szwy ciągną.
Po operacji, już na drugi dzień miałem pas stomijny,przepuklinowy, on naprawde łagodzi problemy bolesne przy poruszaniu się tak w łóżku jak i przy chodzeniu.Naprawde super, bez niego to każdy ruch był problemem, a z pasem aktywność szybko wracała.
Dawno temu miałem operację wycięcia woreczka, i tamta blizna to jednak dużo bardziej i dużo dłużej była bolesna.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Perez
Debiutant ✽
Posty: 17
Rejestracja: 15 mar 2017, 09:43
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
miasto: Rzeszów

Re: Operacja i po, czyli co to będzie?

Post autor: Perez » 26 cze 2018, 12:44

Ogólnie juz nie jest. To cięcie wzdłuż pępka to ciągnie jak sobie dłużej poleże l. ale tak jak chodzę jest ok. dzisiaj już dieta normalna jutro pewnie wypis. powiedzcie mi takie bóle i skurcze po jedzeniu jak ten pokarm przechodzi przez jelita to długo się utrzymywaly. ile dni u was ?
22.06.2018 - podwójne zespolenie jelit. czczego i końcówki kretego z początkiem grubego.

puki co Azathiopryna 200 mg Asamax 2x 2g

ODPOWIEDZ

Wróć do „Stomia i J-pouch”