Uwaga Pirat!

[Shadowka]

Ogląda ktoś ten program?
Ja go uwielbiam a szczególnie tłumaczenia kierowców, albo też niektóre wyjaśnianie błędów przez policjantów

Mój faworyt na ten czas to taka scena:
Kierowca wsiada do policyjnego wozu , policjant zaczyna wypisywać mandat i mówi;
Policjant:Panie kierowco przednia szyba do wymiany.
Kierowca: Przednia szyba? - bardzo zdziwiony, bo szybę ma bez najmniejszej rysy.
Policjant: Tak , trzeba wymienić przednią szybę
Kierowca: Dlaczego?
Policjant : Bo pan nie widzi znaków drogowych ;D

I przytoczony przez policjanta tekst z filmu baza ludzi umarłych;
-Dobrze Pan jeździ?
-Nieeee, ale szybko

Tutaj jak ktoś ogląda niech zamieszcza ciekawe teksty Nie tylko z programu, może ktoś usłyszał kiedyś jakiś ciekawy tekst od policjanta ;D

[Shadowka]

ja tam na to nie patrzę, oglądam parę programów żeby się pośmiać i już, wczoraj był jeszcze jeden odcinek


Kierowca do policjanta który, podał już cenę mandatu:
Kierowca-dlaczego nie korzysta Pan w pełni z swojej władzy?
Policjant:przecież korzystam -lekko zdziwiony
Kierowca:-no ale Pan możesz wszystko np dać mi pouczenie ;D
Policjant tylko się uśmiechnął z opadniętą szczeną

z życia wzięte:
zatrzymuje nas policja na 70, jedziemy motorem około 90
Policjant: gdzie się Pan tak śpieszy, tutaj jest 70 a pan jechał 90?
Radi:przecież zwalniałem...
Policjant: to może pora zmienić hamulce

[exa]

ee..Zeno, fajne sa "legendy PRL-u" ...

[obyty.z.cu]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
czyli norma, " i " tak powino byc !

[Shadowka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

ja jestem za tym by jeździć i uważać jak się jeździ, ale u mnie jest w terenie rzekomo zabudowanym wiele miejsc gdzie jeżdżenie 50 przyprawia tylko i wyłącznie o senność i jest jeszcze bardziej niebezpieczne niż dobicie do owej 60 która była kiedyś
natomiast jak ktoś po mieście gna 100 to chętnie bym mu sama dupcie skopała
natomiast jestem za tym by uważać na pieszych bo ci też potrafią nie raz zrobić na drodze niezłe zamieszanie..

ale nie wierze, że nikt tutaj na forum nie tłumaczył się w dziwny sposób na jakiejś kontroli

[Shadowka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
obawiam się, że jak wbiegnie Ci na drogę , gdy będziesz jechać 50 szanse nie są ani troszkę większe, natomiast ja nie mówię o tym by jeździć szybko jak widzę ,że obok szkoła, albo inne boisko, ale są drogi gdzie nikt nie chodzi a jechać nadal trzeba 50..
a co ważniejsze prowadzenie samochodu to nie tylko patrzenie na samochód przedemną, ale również pobocze, chodniki i branie poprawki na każdą osobę która nimi chodzi, bo nidy nie wiadomo co jej do głowy strzeli.
Na kursie uczą by brać poprawkę na idącego zygzakiem faceta poboczem, a jeszcze większa poprawkę należy brać na dziecko bawiące się przy drodze. Chociaż tutaj pozostaje pytanie "gdzie są rodzice" ?

Bo kierowca jako ten ktory ma przewage na drodze ma na sobie wieksza odpowiedzialnosc - czy to sluszne jest? Nie sadze.

Niestety jednak najczęściej najbardziej obwinia się kierowcę, dlatego oczy trzeba mieć wszędzie...

[Shadowka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
ależ ja nie mówię, że tak trzeba jeździć znaczy 60 na godzinę, mówię tylko, że prędkość 50 na godzinę wprowadza w stan zawieszenia i jest niebezpieczne ktoś od przepisów o tym nie pomyślał i tyle

[deep navy]

prędkość 50 na godzinę wprowadza w stan zawieszenia

trochę w tym racji... bo np: ja najwięcej myśli mam przy prędkości 50-70km/h (i nie są to myśli związane z jazdą).

[Shadowka]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

ja nie do końca się zgadzam, często mi się ktoś zatrzymuje i mogę śmiało powiedzieć, że tylko wyjątki to niezłe chamy, sama staram się zatrzymywać jednak nawet jak na pasy ktoś wbiegnie to szanse na reakcje są mniejsze niż jak widzisz ,że ktoś się już do przejścia czai
znowu jako osoba która chce przejść przez jezdnię biorę poprawkę na to jakie są warunki na drodze bo nie chcę by ktoś mnie przejechał jak śledzia

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

ale nikt nie mówi, że masz jeździć po mieście 90, rozegrało się o różnicę 50 - 60 km/h
czasami jednak znak teren zabudowany oznacza pustą drogę i pola

[exa]

znaki są ustawione nieraz wyjątkowo beznadziejnie, z drugiej strony jednak, mimo nieustannego zwiększania ilości godzin podczas robienia kursu, ludzie jeżdżą okropnie...
np.:
- ręce maja przyklejone do kierownicy i nie zamiar, a sam skręt sygnalizują, co jest nagminne...
- z lewej krawędzi jezdni skręcają w prawo i odwrotnie....
- notorycznie trzymają się lewej krawędzi drogi, albo lewego pasa, jakby prawy gryzł...np w Łodzi, jak chcesz szybko gdzieś dojechac, jedź prawym, lewym jadą wszyscy...ale ta plaga się przerzuca już i na inne miasta....kodeks swoje a ludzie swoje i jeszcze pretensje mają...
- nie wpuszczają cię, jak chcesz zmienic pas, oprócz stolicy....przyspieszają jeszcze i trąbią, nawet wtedy, kiedy tir by się zmieścił...
- o jeździe po rondach szkoda pisac, bo teraz już nikt nie wie, jak po nich jeździc....kiedyś była jedna zasada i się dało....
- i moje ulubione - światła przeciwmgielne i halogeny, równie nagminnie i bezmyślnie włączane przy widoczności większej niż 50 m, co powoduje oślepienie pojazdu, który jedzie za nim, lub z przeciwka, szczególnie w nocy.....to jest masakra, najchętniej wtedy bym im wytłukła te światła jak leci...
- i niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, albo dostosowanie jej nadmierne ...jak ktoś się boi jeździc w deszcz lub śnieg, to zawsze lepiej zostac w domu, albo skorzystac z komunikacji miejskiej, po cóż kolejne wrzody hodowac u siebie i innych...

to takie pierwsze, lepsze przykłady....
można ograniczyc i do 30, tylko ludzie nie umieją jeździc i żadne fotoradary i znaki tego nie poprawią...coraz więcej osób ma prawo jazdy, jest coraz więcej samochodów...siłą rzeczy statystyki są niekorzystne....żeby mówiły prawdę, należałoby podawac ilośc takich to a takich wypadków na ilośc samochodów, lub kierowców, wtedy będziemy wiedzieli jaki jest stan rzeczywisty..

100 km/h to teraz już zawrotna prędkośc...kiedy jedziesz kilka km 50/h to człowiek się wyłącza i nie uważam, że reakcja jest wtedy lepsza.....oczywiście, żeby była jasnośc, nie pochwalam jazdy na wariata...

co do samego programu Uwaga Pirat, bardzo podobał mi się odcinek, kiedy pan , chyba jakąś superszybka beemą wpadł na autostradę, jechał koło 160-180, lewym pasem..i prędkośc jest drugorzędna, bo dostał mandat również za jazdę non stop tymże pasem plus przetrzepali mu bagażnik, czy ma wszystko co miec powinien, gaśnicę, itp...bo zaczął zadawac pytania....

mnie panowie raz złapali pomiędzy znakiem 70, i miałam na zegarze coś z 73 (miałam radio i wiedziałam, że stoją i zwalniałam jak trzeba) a znakiem 50....i od czego policzyli mandat?... od 50, mimo, że znaku tego nie minęłam jeszcze....złożyłam tez skargę na pana policjanta, który towarzyszył czynnościom, bo nie chciał się wylegitymowac, mimo, że była na służbie i niezwykle był nieprzyjemny....ale kto im udowodni, jak sama jechałam...

[Karaoke]

o jeździe po rondach szkoda pisac, bo teraz już nikt nie wie, jak po nich jeździc....kiedyś była jedna zasada i się dało....

Teraz też jest jedna, tylko nie wszystkie takie skrzyżowania to "ronda"

Ale do rzeczy.
Tych z zamiłowaniem wyścigowym w miarę łatwo wyczaić na drodze. Gorsi są o wiele tajniacy. Nie używają kierunkowskazów. Np. nagminne zatrzymywanie się na drodze bez powodu i kierunkowskazu. Miałem ostatni tatakie coś: jadę 20m za klientem 50k/h i nagle zaczyna mi hamowac i zjeżdża do prawej strony; ja delikatnie na hamulec (i to mnie chyba uratowało), kierunkowskaz i go z lewej, a on mi nagle przyśpiesza bez kierunkowskazu i natychmiast skręca w lewo, aby zaparkować. Gdyby nie to że już miałem nóżkę na hamowniku to bym niestet nas obu skasował.

Drugi przykład pirata - bezmuzgowca to bezmyślne naciskanie hamulca gdy stoi się na światłach - zwłaszcza w nocy. Dostaję wręcz białej gorączki, gdy kierowcy tak mnie oślepiają - światła są coraz mocniejsze, a do tego montowane też i coraz wyżej.
To samo dotyczy kseonów, które gdy samodzielnie montowane najczęściej nie są dobrze ustawione i w warunkach nocnych na nie oświetlonej szosie całkowicie oślepiają.

O skuterkach, które znów wracają na drogi nie będę pisać, bo dostałbym bana na forum.

A piesi? W większości sytuacji są uprzywilejowani i raczej kierowca "winien uważnie obserwować otoczenie drogi". Jedyne co mnie czasem, na szczęście b.rzadko, spotyka to wtargnięcie na czerwonym świetle.

No ale to specyfika zakorkowanego wrocka. Na większości tras i tak nie da się jechać szybciej niż 40. A mam i wolniejsze. Co tydzień z Adaśkiem do kliniki - 6km - w granicach 0,5h. dla porównania w ferie byłoto 8min.

[Shadowka]

notorycznie trzymają się lewej krawędzi drogi, albo lewego pasa, jakby prawy gryzł...np w Łodzi, jak chcesz szybko gdzieś dojechac, jedź prawym, lewym jadą wszyscy...ale ta plaga się przerzuca już i na inne miasta....kodeks swoje a ludzie swoje i jeszcze pretensje mają...

bo wiesz potem cięzko będzie się znów na ten lewy wbić żeby kogoś wyprzedzić, albo co lepsze skręcają w lewo za jakieś dwa kilometry ;D

- o jeździe po rondach szkoda pisac, bo teraz już nikt nie wie, jak po nich jeździc....kiedyś była jedna zasada i się dało....

Teraz też jest jedna, tylko nie wszystkie takie skrzyżowania to "ronda"

jak coś wyglądem przypomina rondo to powinno nim być, a nie ,że tu nagle okazuje się iż to ja wjeżdzając mam pierwszeństwo a koleś jadący w kręgu się zatrzymuje..wprowadza to niepotrzebne zamieszanie i już

- i niedostosowanie prędkości do warunków jazdy, albo dostosowanie jej nadmierne ...jak ktoś się boi jeździc w deszcz lub śnieg, to zawsze lepiej zostac w domu, albo skorzystac z komunikacji miejskiej, po cóż kolejne wrzody hodowac u siebie i innych...

wiesz exa bo każda zima to zima stulecia ostatnio i odrobina śniegu sprawia, że nikt nagle jeździć nie potrafi a wszystko to wina drogowców bo przecież czyjaś to wina musi być jak się nie myśli na drodze

Drugi przykład pirata - bezmuzgowca to bezmyślne naciskanie hamulca gdy stoi się na światłach - zwłaszcza w nocy.

ja Cię proszę to co mam za każdym razem ręczny zaciągać? dopóki nocą ktoś za mną się nie zatrzymie to sama mam nagę na hamulcu, żeby miał jasność ,że stoję potem wzależności od tego czy jest górka albo puszczam, albo trzymam dalej


ja jeszcze uwielbiam ludzi na parkingach, jak cisną się bo już muszą, zamiast kogoś puścić bo to dużo szybciej odkorkowałoby cały parking

a Uwaga Pirat i hasło kolesia : TVN powinien zapłacić mandat ,że im taki dobry odcinek załatwiłem

[Shadowka]

ogólnie problemu nie ma ale skoro z 90% rond jest takimi, że to wjeżdzający ustępuje tym którzy już na nim są to czemu nie może to być 100% tylko widzisz z daleka rondo a tutaj niespodzianka nie ma ustąp, a za to na kole musisz ustępować, po prostu byłoby jeszcze prościej gdyby wszytkstkie działały tak samo

[exa]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
odpowiadam...dla niektórych jest...kiedyś ronda miały zwykle jeden pas i znaki były przed wjazdem ino, o ustąpieniu...teraz, kiedy na rondach są wytyczone pasy, zdarza się i sygnalizacja, ludzie głupieją.....problemem jest czasem jazda po prostej, a co dopiero po rondzie..
no i odwieczna dyskusja....kiedy migacz na rondzie włączyć.....

ale rondo niczym nie rozni sie od zwyklego skrzyzowania, tyle tylko ze po 'kole' jedziesz.

się jednak różni - jedziesz dookoła, nijak nie może być takie samo.......

zima stulecia ostatnio

i deszcze stulecia

skręcają w lewo za jakieś dwa kilometry ;D

oooo! otóż to....

a jeszcze sobie przypomniałam, jak pan w dużym samochodzie ( a jak wszem i wobec wiadomo duży ma zawsze rację ), usiłował mi wmówić., iż jest oczywistym, że jeśli jest kiełbaska w prawo, a on ustawia się na wprost, bez migacza w owo prawo, to jasne jest, ze wykonuje manewr skrętu....
ale co on będzie z babą dyskutował....

[Shadowka]

mojej kumpeli Pan przytarł bok w samochodzie wyjeżdżając z kieszeni , nawet nie zauważył albo i nie chciał zauważyć ,że taki incydent miał miejsce, kumpela pościg za nim, telefon do ojca i ojciec też pościg za nim, nawet policje wezwała i jak dogoniła pana i wychodzi i krzyczy na niego co to miało niby być to ten ze stoickim spokojem powiedział; panienka nie wie ,że starszym się ustępuje
gdybym to była ja już bym teraz siedziała w więzieniu bo chyba by do rękoczynów doszło ;D