czopki, wlewy doodbytnicze

Przewód pokarmowy i metabolizm
A01 - Preparaty stomatologiczne
A02 - Leki stosowane w chorobach związanych z nadmierną kwasowością soku żołądkowego
A03 - Leki stosowane w czynnościowych zaburzeniach przewodu pokarmowego
A04 - Leki przeciwwymiotne i przeciw nudnościom
A05 - Leki stosowane w chorobach dróg żółciowych i wątroby
A06 - Leki przeczyszczające
A07 - Leki przeciwbiegunkowe, przeciwzapalne i przeciwdrobnoustrojowe stosowane w chorobach przewodu pokarmowego
A08 - Leki przeciw otyłości z wyłączeniem preparatów dietetycznych
A09 - Leki poprawiające trawienie (włącznie z enzymami)
A10 - Leki stosowane w cukrzycy
A11 - Witaminy
A12 - Preparaty uzupełniające niedobór składników mineralnych
A13 - Leki wzmacniające
A14 - Leki anaboliczne do stosowania ogólnego
A15 - Leki pobudzające apetyt
A16 - Inne leki działające na przewód pokarmowy i metabolizm

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: obyty.z.cu » 28 lis 2008, 20:03

zabieg ją wyleczył tymczasem w odbycie wciąż coś się dzieje
wlasnie o to chodzi...czopki dzialaja w jelicie,,czyli za odbytem,moja masc wprowadzam w kanal odbytu i tu dziala,musisz umiejscowic swoj bol...na takie szczypanie i swiat kiedys dostalem taka masc z balsamem..chyba peruwianskim....i wtedy to byla rewelka...dzialalo i to szybko !



edit:poprawilam cyt
Ostatnio zmieniony 28 lis 2008, 20:22 przez obyty.z.cu, łącznie zmieniany 2 razy.

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: ranka » 28 lis 2008, 20:23

ja wprowadzisz czopek powierzchownie to moga dzialac i w kanale.
Obrazek

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: obyty.z.cu » 28 lis 2008, 22:28

jak wprowadzisz czopek powierzchownie to chyba....tylko plastrem sie zakleisz :lol: :lol: no dobra.....nawet gdy mam remisje...to i tak ponizej 10 wizyt w dzien mnie nie mija w ..wiec masc zdazy zadziazlac a czopek nie !..ale to inna bajka, :idea: niemozna zastosowac powierzchownie...sa inne leki i niema co kombinowc...choc...tu uklon do mojej lekarki...zna sie na tym i odpowiednio reaguje..no ale ona mnalezy do nielicznych lekarzy ktorzy sluchaja co sie do nich mowi....
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
0gabik
Początkujący ✽✽
Posty: 61
Rejestracja: 25 lis 2008, 21:34
Choroba: CD
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: kujawy

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: 0gabik » 30 lis 2008, 12:17

czoraj zaaplikowała sobie 1-szą wlewkę i zupełnie dobrze to zniosłam ( a bardzo się przejmowałam ) z podaniem w ogole nie miałam kłopotów i przetrzymałam ją całą noc, co najważniejsze albo to placebo albo rzeczywiście czuję mniejszy dyskomfort w odbycie po tym zabiegu :mrgreen:

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: ranka » 01 gru 2008, 00:13

obyty mam juz dosc twoich postow - mozna powierzchownie. nie kazdy jest takim samycm pachentem jak ty, nie kazdy ma biegunki itd.. caly czas pisze ze nie mozna kazdego traktoewac tak samo ale ty znowu swoje

a ty jestes pacjentem ktory chyba w odroznieniu od swojej lekarki nie slucha

bo naprawde powtarzaniae w kolko tego samego - nie mam na to ochoty
Obrazek

basiadab
Debiutant ✽
Posty: 11
Rejestracja: 22 lut 2008, 20:26
Choroba: CD
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Ciechocinek
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: basiadab » 01 gru 2008, 14:41

Witam!

Ja w chwili obecnej stosuję Pentasę we wlewkach. Nie wiem czy jest skuteczna akurat w moim przypadku, jestem po trzech dawkach niby jest trochę lepiej ale chyba raczej od reszty leków niz samych wlewek. Oprócz pentasy przyjmuję teraz encorton 40mg, imuran 150mg (2,5tabl 1 raz dziennie), asamax 3x2 tabl i doraźnie loeramid. Po encortonie paskudnie się czuję. Pierwszy raz lekarz przepisał mi tyle tego na raz, wiec chyba nie jest dobrze. Jak czytam to wszystko, to sobie myślę, że ja nie trafiłam do właściwego lekarza. Niby to gastroenterolog ale po pierwsze strasznie cieżko się do niego dostać (z półrocznym wyprzedzeniem) a jak trzeba musowo wizytę załatwić, to gdzieś na końcu szarej kolejki i to po godzinach urzędowania. Nie wiem kogo za to winić.
Pentasa jest dość droga (około 120zł za 7 wlewek), mam tylko nadzieję, że to tylko początek i mi pomoże. Nie jest też za bardzo wygodna w stosowaniu. Butelka jest bardzo miękka i trudno przekręcić zaworek żeby nic sie nie wylało. Poza tym jeszcze nie udało mi się wycisnąć jej zupełnie do końca, zawsze zostaje przy końcu i za żadne skarby nie da się wycisnąć. Przed użyciem trzeba ją silnie wstrząsnąć a przy podawaniu biały proszek osiada na dnie a podejrzewam, ze to on jest tą substancą leczacą w tym leku. Ponieważ za kazdym razem coś zostaje i w większości jest to ten proszek.
Nic, będę próbować dalej, może trzeba spróbować innego systemu na to...

[ Dodano: 01-12-2008 ]
Acha i mam potwierdzenie diagnozy, na wyniku sigmoidoskopii (chyba tak to się nazywa) lekarz napisał "MORTUM CROHN". SUKCES PO 5 LATACH LECZENIA W KOŃCU WIEDZĄ NA 100 % CO MI jest...he he he

basiadab
Debiutant ✽
Posty: 11
Rejestracja: 22 lut 2008, 20:26
Choroba: CD
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Ciechocinek
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: basiadab » 02 gru 2008, 22:14

tak morbus przepraszam, racja.

Awatar użytkownika
kasiia_p
Początkujący ✽✽
Posty: 107
Rejestracja: 09 gru 2008, 19:12
Choroba: CU u dziecka
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: kasiia_p » 10 lip 2009, 09:55

tak czytam i sie zastanawiam...
Lena ma zaostrzenie
dostala 10 wlewek z corhydronu 50 mg w 50 ml
czytajac wasze wypowiedzi to chyba jednak spora dawka :smutny: :cry:
wczoraj byla 8 wlewka i...... po okolo godzinie, Lenka zaczela sie wiercic nie mogla usnac w pewnym moemecie powiedzila, zebym zobaczyla jak jej serce szybko bije, miala jakby czerwona twarz i szyje
czy ktos z Was mial cos podobnego??
nie wiem czy podawac jej te dwie ostatnie wlewki......

jeszcze jedno mi sie przypomnialo - jak głeboko wprowadzacie tą rurkę??
alea iacta est.....

Imuran 1x 25mg, Salofalk 4x 500 mg, dicoflor

Awatar użytkownika
iwawa
Debiutant ✽
Posty: 10
Rejestracja: 24 sie 2009, 19:50
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

wlewki Corhydronu duzo?

Post autor: iwawa » 25 sie 2009, 19:21

Troche sie przestraszylam, bo moja ilosc wlewek jest mega duza w porownaniu z tymi, ktore Wam zalecano. Za mna jest juz 40 dawek! i dalej mam brac teraz kolejne 20, wraz z wieksza dawka Asamaxu (9 na dobe) i Pentasa znow wraca w czopkach.

O swojej chorobie pisze w watku powitan (temat: debiut totalny).
Mam od pol roku krew w kale i sluz. Poza tym innych dolegliwosci nie ma.
Corhydron we wlewkach zapodaje mi mama (rozpuszczamy go w 100 ml przegotowanej wody( wszystko do konca wlatuje bez problemu).

PODZIWIAM WSZYSTKICH TYCH, KTORZY ROBIA TO SAMODZIELNIE!

Podobno nie jest to za silny steryd, ale niektorym pomagalo juz kilka dawek.
No nic, mam nadzieje ze u mnie tez kiedys ta krew zniknie.

pozdrawiam!
iwawa

Awatar użytkownika
toczka
Początkujący ✽✽
Posty: 459
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: toczka » 18 maja 2011, 12:48

Od wczoraj robie sobie wlewki w Corhydronu i Sulfalazyny. Oprocz problemow technicznych typy zatykająca się rureczka nie bylo tak strasznie.
Za to działanie... Jestem wsciekla, ze tyle musialam przejsc zeby dopiero teraz (i to juz po pierwszej wlewce) tak sie pięknie uspokoiło. Prawie nie bylo krwi, raz do kibelka... niebo a ziemia!!! Dzisiaj zadzwonie do lekarza i ladnie go poprosze czy moge juz schodzic ze sterydu doustnego.
I czekam na dalsze efekty.
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...

Nobody expects the Spanish Inquisition!

Awatar użytkownika
Gosieńka
Początkujący ✽✽
Posty: 329
Rejestracja: 21 lut 2012, 19:58
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: nibylandia

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: Gosieńka » 06 mar 2014, 21:01

Odświeżę trochę temat. Mam obecnie lekkie zaostrzenie i biorę Sulfasalazynę EN 2x3, kwas foliowy i czopki z hydrokortyzonem robione na receptę. Mam przepisane, aby stosować 1 czopek dziennie. Widzę, że jest po nim poprawa, ale bardzo powolna. Zastanawiam się czy taki czopek nie mogłabym brać 2 razy dziennie rano i wieczorem. Dopiero za jakiś czas wybieram się do lekarza i pewnie jakoś mi tam zmodyfikuje leczenie, ale niestety jestem trochę niecierpliwa, bo chciałabym aby moje dolegliwości szybko minęły.

Obecnie odwiedzam WC tylko rano, czasem pojawi się krew.

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: Mamcia » 06 mar 2014, 21:32

A może zasugerować lekarzowi czopki/wlewki z maesalazyny. Rozumiem, że jeśli masz czopki z hydrokortyzonu, to choroba jest ograniczona do odbytnicy. badania pokazują, że najnieskuteczniejsze jest leczenie "z dwóch stron".
Co do stosowania 2 x dziennie to trudno coś powiedzieć nie wiedząc jaka jest dawka i dokąd sięgają zmiany.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
Gosieńka
Początkujący ✽✽
Posty: 329
Rejestracja: 21 lut 2012, 19:58
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: nibylandia

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: Gosieńka » 06 mar 2014, 22:06

Dziękuję za odpowiedź.

Skład formuły recepty jest następujący:
Hydrocortisoni 0,1
Metronidazoli 0,1
Anesthosini 0,1
Sulfasalazin 0,2
Oleum Cacao 0,5
Mam nadzieję, że nazwy dobrze spisałam, bo trochę są niewyraźne i ciężko się doczytać ;)

Do lekarki wybieram się w przyszłym tygodniu i będę dążyła do zmiany leczenia, bo niestety dotychczasowe leczenie daje bardzo powolną poprawę.

Ja miałam robioną sigmoidoskopię 2 razy (tylko było to dość dawno temu) i na pewno mam zajęte 40 cm jelita grubego. Na pewno coś dalej jest jeszcze zajęte, ale nie udało się tego sprawdzić wtedy ze względu na silne dolegliwości bólowe podczas badania. Przypuszczam, że choroba jest raczej ograniczona do zstępnicy bo na postawie badania USG brzucha stwierdzono tylko w tych obszarach zgrubiałe ściany jelita. Sama lekarka określiła też, że mam raczej łagodny przebieg CU. Podczas choroby zmagam się wyłącznie z biegunką i czasem pojawia się krew, ale jest to dość męczące. Myślałam właśnie o przetestowaniu wlewek (kilka osób z forum mi to proponowało) i na pewno o nie poproszę.

Pytanie zadałam troszkę też z ciekawości, bo wczoraj zrobiłam mały test i użyłam ten czopek rano i wieczorem i efekt mnie mile zaskoczył, bo rano tych wizyt w WC było mniej. Bardzo bym chciała wejść szybko w remisję, ale boję się też żeby nie zaszkodzić sobie przez taką samodzielną zmianę leczenia.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: obyty.z.cu » 06 mar 2014, 22:20

Gosieńka pisze: Bardzo bym chciała wejść szybko w remisję, ale boję się też żeby nie zaszkodzić sobie przez taką samodzielną zmianę leczenia.
dołożenie czopków i wlewek to standard w naszej chorobie,więc mądry lekarz potwierdzi.
Te leki działają miejscowo,w stan zapalny nie obciążając całego orgganizmu,więc jak najbardziej ok.Możesz brać i wiecej czopków,tematem jest to,aby miały czas się uwolnić,czyli minimum godzina bez wizyt w wc :wink:
Leczenie zaś w zależności od stanu jelita i kilku innych czynników niestety troche trwa.To nie jest katar...niestety :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: czopki, wlewy doodbytnicze

Post autor: Mamcia » 06 mar 2014, 22:27

Sulfa w czopkach w zasadzie nie dział powinna być po prostu mesalazyna i nie w takiej maleńkiej dawce. Ale bez względu na dawki to czopek do 40 cm nie dochodzi. Tu poprosiłabym o wlewki z mesalazyny. Mogą pomóc nawet bez wlewek z hydrokortyzonu. Te ostanie zawsze polecam jeśli można uniknąć sterydoterapii ogólnej.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Leki z grupy A - Przewód pokarmowy i metabolizm”