Witam po dłuższej przerwie.
Adam od maja 2016r jest ponownie na Humirze. Załapał się też w końcu na leczenie żywieniowe - całe 13 tygodni; zakończyło się tuż przed B.N.
Początkowo bał się l.ż. ale gdy poczuł przyrost siły, ustały bóle to prawie nie chciał się rozstawać z sondą.
Oprócz przyrostu masy 4kg do stanu z przed leczenia (w 3msc przybrał tyle ile odzyskał w 9msc po złamaniu kompresyjnym), poprawiło się samopoczucie, odzyskał siły i ochotę na spacery a także lekką gimnastykę. Nieco gorzej z apetytem, ale póki co ma o wiele mniej mdłości i bóli głowy. Ale chyba najważniejsze to poprawiło się jego samopoczucie psychiczne.
Na marginesie muszę dodać, że chociaż Adam powinien dostać żywieniowe bez żadnego ale (16 lat i 34 kg), to rzeczywistość jest taka że się nie kwalifikuje wg kryteriów NFZ. Adam nie był leczony żywieniowo jako CD, ale jako niedożywiony dolnoślązak
http://www.gazetawroclawska.pl/artykul/ ... ,id,t.html
taka to jest smutna rzeczywistość, co by nie pisać na tym forum.