Humira - można jeszcze przyjmować ambulatoryjnie?

[robert89]

Cześć. Dawno nie pisałem na forum, bo jestem nieco zabiegany, ale ostatnie wypadki skłoniły mnie do tego

Drugie podejście do Humiry, jak na razie jest udane. Nawet udało mi się dostać jedną dawkę leku do domu, do samodzielnego podania. Jednak przy kolejnej wizycie w szpitalu zostałem niemile zaskoczony informacją, że nie ma już możliwości brania jednej dawki na zapas, w celu wykorzystania w odpowiednim terminie. Podobno zostały zmienione jakieś wytyczne.

W związku z tym mam pytanie. Czy wytyczne zmieniły się ostatnio w całym kraju? Czy może jest to wina Zachodniopomorskiego oddziału NFZ, lub szpitala?

Nie ukrywam, że jeżdżenie na podanie leku co dwa tygodnie jest trochę uciążliwe. Wiecie może coś na ten temat? Może jakieś powody co do takiego utrudnienia?

[Mamcia]

Nic nie wiem, ale zawsze był z tym problem. To samo mają osoby z chorobami reumatycznymi. O ile dożylnie trzeba podać w warunkach ambulatoryjnych, to w przypadku Humiry nie ma takiej konieczności. jest tylko głupota urzędników.

[kalka_96]

w Krakowie, w USD trzeba jeździć, nie ma do domu. I mało tego, jeździ się co 2 tygodnie, raz na jeden dzień a raz na 3 dni, po to, żeby dostać jeden zastrzyk. Siedzi się 3 dni na oddziale i łapie wszystkie wirusy po kolei.

[robert89]

Dziękuję za odpowiedzi.

I mało tego, jeździ się co 2 tygodnie, raz na jeden dzień a raz na 3 dni, po to, żeby dostać jeden zastrzyk. Siedzi się 3 dni na oddziale i łapie wszystkie wirusy po kolei.

Trzy dni W takim razie i tak nie mam najgorzej. Jednak L4 co dwa tygodnie, przez cały rok to dużo. A tyle się mówi o aktywizacji osób niepełnosprawnych. Jakaś kpina.

Czyli wychodzi na to, że to niekoniecznie jest jakieś ogólnopolskie zarządzenie, tylko widzimisię NFZu, bądź szpitala.

Widziałem kilka ogłoszeń o odsprzedaży leku, słyszałem też od lekarzy co nieco na ten temat. Może to jest przyczyna całego zamieszania.

[anusia]

Ja dostałam w Rzeszowie 18 marca pierwszą dawkę humiry ,powiedziano mi ,że pierwsze 6 dawek w szpitalu podadzą a później 2-3 dostanę do domu . Wcześniej w Lublinie też dostawałam co drugą do domu i nie było problemu, ale to było w 2010-2011 roku .

[robert89]

Dwie lub trzy dawki do domu to byłaby bardzo komfortowa sytuacja

[anusia]

Dwie lub trzy dawki do domu to byłaby bardzo komfortowa sytuacja

też tak myślę ,a jak będzie w praktyce to się okaże

[Tubisia]

robert89, w MSW bez problemu dają 2 dawki. Wyjątek teraz dostałam tylko 1, by nie zostać na weekend niepotrzebnie w szpitalu. Z tego co mówiła mi prowadząca, to właśnie dlatego humira jest w strzykawkach, by można było ją sobie samemu podać, a nie leżeć na oddziale niepotrzebnie.

kalka_96, a widziałaś coś normalnego na wrocławskiej?

[kalka_96]

Tubisia, ja jeszcze w prokocimiu siedzę do grudnia

[robert89]

@ Tubisia

Dobrze wiedzieć Może uda mi się coś zdziałać w tym temacie.

Dziwne, że tego nikomu się nie chciało uregulować. Zwykle jest na odwrót. A tutaj każdy szpital robi jak chce.

[Tubisia]

robert89, bo niektóre szpitale są za bardzo biurokratyczne, a im bardziej mają mało kasy, tym bardziej takich ludzi jak my trzymają na oddziale, bo mają kasę z NFZ za min pobyt 3 dniowy.

Dziwne, że tego nikomu się nie chciało uregulować. Zwykle jest na odwrót. A tutaj każdy szpital robi jak chce.

Tylko żaden się nie kieruje wzorem MSW niestety:/