CitraFleet

[Mimi2]

Śpieszę z radosną nowiną , że od paru dni dostępny jest nowy preparat przygotowujący do kolonoskopii o NORMALNYM SMAKU -cytrynowym.
Środek kosztuje ok 50zł, jest na receptę, od 10lat stosowany w Hiszpanii, ponoć z powodzeniem. W aptekach jest obecnie dostępny na zamówienie. Schemat przygotowania w stylu Fleeta szklanka płynu czyszczącego potem 2 litry klarownego płynu. Dokładne informacje tutaj: http://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=& ... 5469,d.ZGU

[Natuśka]

Nasz forumowy kolega jamaroo niedługo będzie mógł nam zdać relację z przygotowania tym preparatem

No chyba, że już ktoś smaku owego doznał już?

[szelest_świderków]

miałem jutro założyć temat, ale skoro już wspomniano to się wypowiem

w opakowaniu znajdziemy dwie saszetki proszku i ulotkę
w ulotce dokładnie rozpisane (o ile lekarz nie zaleci inaczej) jak stworzyć roztwór, o których godzinach, co i kiedy można spożyć
saszetki rozrabiamy w niepełnej szklance wody wypijamy i czekamy
pierwsze skutki działania odczułem po ok 1-1.5h i w ciągu 3h bylem 4krotnie w
druga dawka po 6-8h, skutki podobnie jak wyżej, trochę przelewania ale żadnych większych rewelacji
w trakcie działania CitraFleet wypiłem niewiele ponad 4 litry płynów

jedyna uwaga: po całym powyższym procesie nadal nie leci ze mnie klarowna "woda" - kolor wiadomy, ale już po pierwszej dawce nie dało się zauważyć elementów stałych

[Mimi2]

Ponoć cytrynowy-wiem od osoby, która ten lek rozprowadza i go próbowała.

[Orzelek]

Jak czytam ulotkę z linku powyżej, to wydaje się, że to nowość na polskim rynku. Mam nadzieję, że w pierwszej połowie nowego roku jego dostępność się zwiększy.

Nie wiecie czy jest dostępny w jakiejś konkretnej sieci aptek Bo u mnie jak chcę zamówić jakiś rzadko występujący lek, to są problemy w hurtowniach i do tego wizyta od jednej do drugiej apteki.

Każda dodatkowa alternatywa dla Fortransu mile widziana

[szelest_świderków]

Niszka, lekko cytrynowe zabarwienie owszem ma... dla mnie to i tak jak wapno smakowało
zresztą z przyzwyczajenia do fortransu wypite zostało jednym tchem

fakt: sam zapach juz nie odrzuca tak jak fortrans (przynajmniej mnie)

[Miska Ryżu]

najważniejsze z mojego punktu widzenia by dobrze czyścił i nie miał smaku sody. Smak wapna brzmi nieźle

Ostatnio miałam wątpliwą okazję pierwszy raz czyscić się olopegiem, masakra smakowa, pierwsze łyki ok ale dalej.... nawet środek anty wymiotny nie pomógł

[Baby]

Miska Ryżu, olopeg to tragedia. Ja wolę zdecydowanie Fortrans z Nałęczowianką cytrynową. Fajnie, że jest nowy preparat tylko dziwni mnie taka mała ilość wizyt w WC - no ale liczy się efekt. Dzięki za informacje

[asienka8848]

Dziś rozmawiałam z moim lekarzem i mówił właśnie o CitraFleet że jest nowy na rynku ale nie wie czy już wszędzie wprowadzony i powinien po nowym roku juz być dostępny a tym czasem maszeruję dziś po 3 saszetki Fortransu i w środę czyszczenie..

[asienka8848]

michal_mg ale ja Fortransem będę się teraz czyścić.. niestety.. jeszcze..
a kciuki mile widziane każda ilość

[McCarty]

ale ja Fortransem będę się teraz czyścić.. niestety..

Dlaczego niestety? Piłem Fortrans, zresztą wszystko już piłem. Jak dla mnie to wszystko jest takie samo, niedobre.
Również trzymam kciuk

[asienka8848]

nom ja non stop "truję" się fortransem. Inych nie miałam okazji jeszcze próbować.
To już dwie pary rąk dzięki wielkie

[Mimi2]

jamaroo, a jak efekt w czasie badania? czyste jelitko?

[szelest_świderków]

Mimi2, no i tu jest problem... bo nie miałem kolonki a enterografie
wiec niestety nie jestem w stanie powiedzieć jak z oczyszczeniem
mogę jedynie dodać, ze po nocy nadal nie było elementów stałych, a kolor jakby zrobił się jasniejszy

[cuboslav]

Napisałem o tym środku przed chwilą w temacie o badaniach (niezamierzony offtop..).
2. stycznia miałem kolonoskopię i przygotowywałem się właśnie CitraFleetem.
Smak rewelacyjny. Coś jak cytrynowy pluszz albo wapno. Nawet po Fleet miałem ochotę puścić pawia więc jestem raczej "z tych wrażliwych". Nie czułem słonego czy mdłego posmaku.
Co najważniejsze to byłem dobrze przygotowany do badania. Sprawdzone było całe j. grube. Lekarz nie miał żadnych zastrzeżeń. Pomimo tego, co pisał jamaroo - "nałęczowianka" ze mnie nie leciała na koniec.