Lewatywa, a nasze choroby

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
BlackRose
Początkujący ✽✽
Posty: 477
Rejestracja: 03 sie 2017, 22:29
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
miasto: Warszawa

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: BlackRose » 09 wrz 2017, 01:08

Myopic pisze:Mam podobne wątpliwości. Lekarz 1,5 miesiąca temu zalecił mi wykonanie rektoskopii, i oczyszczenie jelita lewatywą ENEMA. Zakupiłem dwie takie wlewki i w ulotce zobaczyłem informację, aby nie stosować ich w przypadku występowania krwawień. A ja do lekarza przyszedłem właśnie z krwawieniami. Jak to możliwe?
Ostatecznie zrezygnowałem z rektoskopii na rzecz kolonoskopii, aby przebadać całe jelito grube.
A mam pytanko do Was :)
2.10. mam kolonoskopię (pierwszą w życiu) i dostałam kartkę z opisem jak się przygotować do badania (Fortrans) i jest tam tekst: "Wieczorem w dniu poprzedzającym badanie oraz w dniu badania ok. 2-3 godziny przed badaniem można wykonać wlewkę oczyszczającą".
To tutaj mają na myśli własnie ten Rectanal i Enemę? Zapomniałam o to lekarza zapytać.
Jacekx pisze: Jeśli możesz to radzę powalcz o kolonoskopię w znieczuleniu ogólnym ... U nas w Gdańsku :smutny: są niestety dość długie kolejki na NZJ , na kolonoskopię w znieczuleniu ogólnym bo roczne.
Warto jednak powalczyć o znieczulenie ogólne bo to inny komfort diagnostyki jelita - dla mnie przy chorym jelicie od kilkunastu lat to podstawa nie jestem szpanerem oraz bohaterem i jeśli można to bólu unikam jeśli można.
Jestem też specjalistą od bóli nerkowych :smutny:
No ja musiałabym zapłacić za znieczulenie ogólne i anestezjologa do tego 250 zł, a aktualnie to dla mnie bardzo drogo, więc będzie na żywca.
Ale kilka osób tutaj już mnie uspokoiło, ze to nic strasznego, ze ewentualnie leki przeciwbólowe podadzą w żyłkę, więc się nie boję. Tzn. badania się nie boję, ale wyników już tak, bo z moimi objawami dobre na pewno nie będą ehh :(
Noelia pisze:Ale ogólnie to bardzo dobrze, że zdecydowałeś się na kolono.
W rekto ocenia się jedynie odbytnicę, a samo badanie jest o wiele mniej komfortowe i znacznie bardziej "nieprzyjazne" niż pełna kolono - więc absolutnie nie ma czego żałować
Mi nie zalecili rektoskopii, bo chcieli przebadać cała długość jelita i pewnie dobrze. Ale tak z ciekawości -dlaczego to mniej przyjazne i mniej komfortowe badanie??

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: Noelia » 11 wrz 2017, 10:05

BlackRose pisze:A mam pytanko do Was
2.10. mam kolonoskopię (pierwszą w życiu) i dostałam kartkę z opisem jak się przygotować do badania (Fortrans) i jest tam tekst: "Wieczorem w dniu poprzedzającym badanie oraz w dniu badania ok. 2-3 godziny przed badaniem można wykonać wlewkę oczyszczającą".
To tutaj mają na myśli własnie ten Rectanal i Enemę? Zapomniałam o to lekarza zapytać.
Prawdopodobnie tak.
Wiele osób robi te gotowe, apteczne wlewki przed różnymi endoskopiami.
Mąż też dostał dokładny opis, jak się przygotować, o Fortransie, o diecie przed badaniem itd., ale akurat nie było tam wzmianki o wlewkach.
Doczytaliśmy o tym w necie i zrobił tę wlewkę dla pewności (nic strasznego) - i może dobrze, bo oczyszczenie oceniono 3/3/3, czyli idealnie :roll:
BlackRose pisze:Mi nie zalecili rektoskopii, bo chcieli przebadać cała długość jelita i pewnie dobrze. Ale tak z ciekawości -dlaczego to mniej przyjazne i mniej komfortowe badanie??
Bo podczas kolono się wygodnie leży, a podczas rekto trzeba klęczeć na łokciach i kolanach (w takiej pozycji esica ulega wyprostowaniu) - co po pierwsze jest niekomfortowe, a po drugie u niektórych powoduje uraz psychiczny ;)
No i sztywna rurka rektoskopu jest o wiele grubsza niż elastyczny "kabelek" kolonoskopu.
obyty.z.cu pisze:tak gwoli wyjaśnienia...
rektoskopię robi się w "2 wariantach" diagnozowania.
W pierwszym przypadku badanie przeprowadza się bez wcześniejszego oczyszczania, bez lewatyw, tak , aby sprawdzić jak wygląda jelito bez żadnej ingerencji.
W drugim przypadku, gdy czyści się lewatywą , następuje ingerencja w jelicie, a to także oznacza że i podrażnienie środkiem czyszczącym.
No właśnie...
Środki typu CitraFleet oraz Rectanal/Enema podrażniają i imitują stany zapalne.
W szpitalu dowiedzieliśmy się, że najlepiej "doczyścić" się lewatywą z soli fizjologicznej lub zwykłej wody (bo to daje najbardziej naturalny obraz błony śluzowej jelita), a Rectanalu czy Enemy to raczej unikać.
Ale w warunkach domowych jest to chyba niewykonalne - w szpitalu mąż miał takie lewatywy (przed sigmo i przed TK z kontrastami) w formie "kroplówek", ale w domu to nie wiem, jak to zorganizować.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Awatar użytkownika
Anette28
Junior Admin
Posty: 3607
Rejestracja: 16 lis 2008, 22:17
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Holandia/Helmond
Kontakt:

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: Anette28 » 11 wrz 2017, 17:26

Noelia pisze:W szpitalu dowiedzieliśmy się, że najlepiej "doczyścić" się lewatywą z soli fizjologicznej lub zwykłej wody (bo to daje najbardziej naturalny obraz błony śluzowej jelita), a Rectanalu czy Enemy to raczej unikać.
Ale w warunkach domowych jest to chyba niewykonalne - w szpitalu mąż miał takie lewatywy (przed sigmo i przed TK z kontrastami) w formie "kroplówek", ale w domu to nie wiem, jak to zorganizować.
moviprep, dobrze czyści i nie trzeba dużo pić, zalecam też lekką dietę 3-4 dni przed czyszczeniem
~Nie ma sensu życia tylko życiu trzeba nadać sens~
*Hoe minder mensen weten, hoe beter ze leven*

CD od 2002
Ileostomia 18.11.2012

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: Noelia » 23 wrz 2017, 08:53

Pandziaak pisze:moviprep, dobrze czyści i nie trzeba dużo pić
Tak, makrogole są najlepsze w przypadku NZJ.
Fortrans dla CU, a Moviprep dla CD.
Najlepiej czyszczą i nie imitują stanów zapalnych.

Ale ponoć, jak pisałam, te fosforany z Rectanalu/Enemy bardzo podrażniają i mogą "zaburzyć obraz w badaniach", podobnie jak doustne fosforany (np. Fleet Phospho-soda) oraz siarczany (np. Citrafleet) - dlatego te preparaty nie są polecane w NZJ (mogą być używane jako przygotowanie do badań profilaktycznych np. w kierunku raka jelita).
Teoretycznie te gotowe wlewki z apteki nie są konieczne (połowa osób/przychodni twierdzi, że trzeba, a druga połowa, że nie trzeba).

A w szpitalu nam powiedziano, że optymalnie "doczyścić się" (po Fortransie) jakąś "delikatną" lewatywą, a nie podrażniającym Rectanalem/Enemą.
Tam robili (przed różnymi badaniami) np. z soli fizjologicznej (ale niby może być nawet sama woda) i wyglądało to jak kroplówka, na oko z 1,5 litra, może 2.
Jedyny problem jest taki, że w domu nie da się chyba tego zorganizować - a w każdym razie ja nie mam pojęcia jak :?:
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

BlackRose
Początkujący ✽✽
Posty: 477
Rejestracja: 03 sie 2017, 22:29
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
miasto: Warszawa

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: BlackRose » 07 paź 2017, 21:29

BlackRose pisze:2.10. mam kolonoskopię (pierwszą w życiu)
No i już jestem po. Samo badanie było ok, nie taki diabeł straszny , ale diagnoza prawdopodobnie Crohn, czekam jeszcze na histopatologię, ale lekarz mówił, ze to prawie pewne. Napiszę więcej w wątku który kiedyś założyłam.
Noelia pisze:Wiele osób robi te gotowe, apteczne wlewki przed różnymi endoskopiami.
Mąż też dostał dokładny opis, jak się przygotować, o Fortransie, o diecie przed badaniem itd., ale akurat nie było tam wzmianki o wlewkach.
Doczytaliśmy o tym w necie i zrobił tę wlewkę dla pewności (nic strasznego) - i może dobrze, bo oczyszczenie oceniono 3/3/3, czyli idealnie
U mnie bardzo podobnie -Fortrans i ta wlewka co w sumie dało bardzo dobre przygotowanie do badania, max punktów w tej skali oczyszczenia. Fortrans jest okropny, pod koniec to w obie strony mnie przeczyszczał :D ale jakos wytrwałam.
Noelia pisze:Bo podczas kolono się wygodnie leży, a podczas rekto trzeba klęczeć na łokciach i kolanach (w takiej pozycji esica ulega wyprostowaniu) - co po pierwsze jest niekomfortowe, a po drugie u niektórych powoduje uraz psychiczny ;)
No i sztywna rurka rektoskopu jest o wiele grubsza niż elastyczny "kabelek" kolonoskopu.
Ja miałam gastroskopię i kolonoskopię i przyznam, że nie było tragicznie , niepotrzebnie się stresowałam. To faktycznie niezbyt przyjemnie ta rektoskopia brzmi , cieszę się że nie zalecali mi tego robić, całe szczęście.
Noelia pisze:Środki typu CitraFleet oraz Rectanal/Enema podrażniają i imitują stany zapalne.
W szpitalu dowiedzieliśmy się, że najlepiej "doczyścić" się lewatywą z soli fizjologicznej lub zwykłej wody (bo to daje najbardziej naturalny obraz błony śluzowej jelita), a Rectanalu czy Enemy to raczej unikać.
Ale w warunkach domowych jest to chyba niewykonalne - w szpitalu mąż miał takie lewatywy (przed sigmo i przed TK z kontrastami) w formie "kroplówek", ale w domu to nie wiem, jak to zorganizować.
Noelia pisze:Ale ponoć, jak pisałam, te fosforany z Rectanalu/Enemy bardzo podrażniają i mogą "zaburzyć obraz w badaniach", podobnie jak doustne fosforany (np. Fleet Phospho-soda) oraz siarczany (np. Citrafleet) - dlatego te preparaty nie są polecane w NZJ (mogą być używane jako przygotowanie do badań profilaktycznych np. w kierunku raka jelita).
Teoretycznie te gotowe wlewki z apteki nie są konieczne (połowa osób/przychodni twierdzi, że trzeba, a druga połowa, że nie trzeba).

A w szpitalu nam powiedziano, że optymalnie "doczyścić się" (po Fortransie) jakąś "delikatną" lewatywą, a nie podrażniającym Rectanalem/Enemą.
Tam robili (przed różnymi badaniami) np. z soli fizjologicznej (ale niby może być nawet sama woda) i wyglądało to jak kroplówka, na oko z 1,5 litra, może 2.
Jedyny problem jest taki, że w domu nie da się chyba tego zorganizować - a w każdym razie ja nie mam pojęcia jak
Może da się gdzieś kupić taką pustą specjalną butelkę a'la ta wlewka Enema z apteki i w domu napełnić to wodą zwyczajnie? Sól fizjologiczną można chyba w aptece kupić, ale sama nie wiem?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: obyty.z.cu » 07 paź 2017, 23:44

BlackRose pisze:Może da się gdzieś kupić taką pustą specjalną butelkę a'la ta wlewka Enema z apteki i w domu napełnić to wodą zwyczajnie? Sól fizjologiczną można chyba w aptece kupić
ja mam w domu taką tradycyjna gumową z wężykiem, kranikiem i końcówką do aplikacji.
W aptekach czy sklepach medycznych jest duży wybór choćby z strony netu https://www.ceneo.pl/oferty/lewantyna
A sól fizjologiczna, to nawet zwykła sól kamienna będzie ok...czasem ciepła woda z szarym mydłem tez się sprawdzała, bo sól to jednak jakaś ingerencja jest.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: Noelia » 12 paź 2017, 02:09

BlackRose pisze:Może da się gdzieś kupić taką pustą specjalną butelkę a'la ta wlewka Enema z apteki i w domu napełnić to wodą zwyczajnie?
Te butelki są sztywne i niewygodne, a poza tym to tylko 150 ml, więc trzeba by było tego wielokrotnie użyć.
obyty.z.cu pisze:W aptekach czy sklepach medycznych jest duży wybór choćby z strony netu https://www.ceneo.pl/oferty/lewantyna
O, dokładnie tak to wyglądało w szpitalu:
Worek do lewatywy
Nie pomyślałabym, że można coś takiego kupić - to jest chyba jednorazowe, skoro kosztuje 2,17 zł ;)
(w szpitalu te zestawy pewnie też są jednorazowe, tak myślę)
obyty.z.cu pisze:A sól fizjologiczna, to nawet zwykła sól kamienna będzie ok...czasem ciepła woda z szarym mydłem tez się sprawdzała, bo sól to jednak jakaś ingerencja jest.
Czyli zwykłą, kuchenną sól tak na oko się sypie do ciepłej wody z kranu :?:
O mydle to już tu kiedyś była dyskusja, dla mnie nadal jest to nie do pomyślenia.
W necie to nawet nie będę czytać na ten temat, bo pewnie będą same "cudowne i lecznicze na wszystko" lewatywy a'la te z kawy :lol:

Chodzi mi tylko o to, że Fortrans + Rectanal = perfekcyjne (3/3/3) przygotowanie do badań, ale te mega stężone fosforany podrażniają śluzówkę, co może bez sensu imitować stan zapalny, a w konsekwencji może np. zbyt duże dawki leków będą przepisane, albo np. niepotrzebne wlewki ze sterydami itp.
Także szukam rozwiązania idealnego, tak na zaś.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: obyty.z.cu » 15 paź 2017, 17:02

Noelia zadała mi pytanie z prośbą o odpowiedź tutaj...
Od: Noelia
Chodzi mi tylko o tę sól, czy to może być "na oko", czy najlepiej odmierzyć, żeby stężenie było 0,9% NaCl, tak jak w soli fizjologicznej?
I czy to może być zwykła ciepła woda z kranu?
Musi mieć temperaturę ciała, czyli ok. 36-37 stopni, czy jeszcze cieplejsza lepiej?
I czy najlepiej kupić właśnie taki jednorazowy zestaw, jak ten za 2,17 zł?

W necie jest pewnie dużo na ten temat, ale to bardziej w aspekcie jakiejś "medycyny naturalnej", "oczyszczanie organizmu z toksyn na wiosnę", dodawanie do tego kawy, cytryny, czosnku i takie tam cuda na kiju.
A mi chodzi tylko o bezpieczne, czyli niepodrażniające "doczyszczenie po Fortransie" przed kolonką, żeby wyszło oczyszczenie 3/3/3.
Ja mam w domu taką z lat ubiegłych, ale też dawno nie robiłem lewatyw, czyli prawie 5 lat. Gumowa, z wężykiem i kranikiem, cos takiego https://www.ceneo.pl/18028057#mh=u0D4Pi ... fSwhxzRig2
W szpitalu jednak doskonale się sprawdzają i jednorazowe, ale częściej worek jest wielokrotnego użytku, a wymienia się tylko wężyk i aplikator.
Przygotowanie zaś płynu, to musi byc jednak ciepła woda, no powiedzmy letnia, za zimna nie spełni zadania, a ciepła nie bardzo..Kto robił sobie wlewki , ten wie, że zimna powoduje szybkie wypróżnienie, a letnia ładnie łagodzi w jelicie, gorąca będzie podrażniać. Pewnie z 36 - 38 C to max. ( z zastrzeżeniem, że jak zawsze każdy "lubi" inaczej ale na pewno nie więcej jak 40 C).
Soli...to tak jak do płukania nosa przy katarze , roztwór 0,9 % będzie super, oczywiście dobrze gdy z wody przegotowanej i ostudzonej. Trzeba pamiętać, że sól morska będzie także obkurczać śluzówkę, czyli na pewno nie zaszkodzi ;) Czyli powiedzmy z pół płaskiej małej łyżeczki na ok. ..pół litra wody. Czasem warto zakwasić tę wodę np. sokiem czy kwaskiem cytrynowym. to wzmocni "oczyszczenie" jelita, płukanie.Na pewno wspomoże i nie zaszkodzi !!
Ale żadnych innych kombinacja z dodatkami...kombinować to mogą sobie Ci z zdrowymi jelitami.
Woda przegotowana, bo jednak z tą wodą jest rożnie, a i często nie wiemy jak to w rurach jest ...

Czasami niektórzy mają kłopot z oczyszczeniem przed badaniem, wiedzą o tym np. Ci z uchyłkami, ale i przy przewężeniach często także., wtedy można próbować i z dodatkiem mydła bez dodatków. Takie "cienkie" mydliny z szarego mydła (ten kwasek cytrynowy czy sok może być) jest ok.
To ładnie wypłucze i oczyści jelito bez podrażnień. Stary sposób, ale dobry i sprawdzony.

A tak..tu ważne jest samo podanie lewatywy. Powoli, nie za szybko, bo trzeba ją przyjąć ale i utrzymać...w odpowiedniej pozycji (najlepiej leżącej ), najlepiej w łazience, w kabinie prysznica czy w wannie.
No i lewatywę robimy po oczyszczeniu jelita, lewatywa ma tylko doczyszczać.
Jeśli nie było wcześniej czyszczenia (np. do rektoskopii), to trzeba lewatywę zrobić kilka razy. Powoli napuszczając wodę, tak , by rozpuszczać masę w jelicie. Chodzi o to, by całą tę masę opróżnić z jelita, a nie "podbić" ją do góry w jelicie ;) Oczywiście zaczynając od mniejszej ilości wody, a z każdym następnym wlewem jej więcej.

Po wykonanym wlewie, nie powinno się od razu wypróżnić, ale trochę "popracować, czyli albo rozmasować brzuch, albo jakaś reakcja ruchowa, skłony itd i dopiero po tym kilka minut i .."oczyszczanie do czystej wody".

A tak sobie myślę , ze w naszych chorobach czasami są problemami z zaparciami, albo w ogóle z kłopotami z wypróżnieniem jelita , gdy tam są przewężenia, zbliznowacenia itd.
Mi zdarzyło się tak kilka(naście) razy. Nie warto wtedy brać środków przeczyszczających, ale właśnie takie wlewy potrafią udrożnić jelito bez żadnych skutków ubocznych !! a to ważne, szczególnie w zaostrzeniu.
No i pamiętać trzeba o delikatnej aplikacji, żeby nie uszkodzić sobie samego odbytu ;)
Nic na siłę, a delikatnie i powoli się wszystko ...zrobi !

Jako stomik dodam, że te metody sobie stosują niektórzy kolostomicy, ..ale to już inna historia.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

BlackRose
Początkujący ✽✽
Posty: 477
Rejestracja: 03 sie 2017, 22:29
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
miasto: Warszawa

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: BlackRose » 15 paź 2017, 22:34

Obyty.z.cu. Mnie też się ten opis bardzo przyda i niestety chyba będę zmuszona skorzystać. Opisywałam tu już swój przypadek w dziale Ogólnie o nzj - u mnie biegunki były na przemian z uporczywymi zaparciami. Te zaparcia chyba nawet bardziej mnie wykończaly niż biegunki, czułam się strasznie, zmęczona, ociężała, bez sił i normalnie jak w depresji. Po kilku tygodniach biegunek leki zaczęły pomagać i ... ehh od tygodnia znowu męczy mnie zaparcie, po prostu w wc byłam chyba z 6 czy 7 dni temu i nie zapowiada się. O dietę dbam, poradnik czytałam chyba niejeden z tej strony, o błonniku tez, myśle ze zdrowo sie odżywiam. W dodatku zawsze w okresie zaparć bardzo pogarsza mi się cera, mam pełno zaskórników i grudek, cera mega tłusta i już nie wiem jak sobie z tym radzić, a bardzo mnie to dobija i nastrój do kitu przez te skórę i zaparcie. Już serio tęsknie za biegunkami chyba, ciężko było ale przynajmniej lżej się czułam, a skóra sto razy ładniejsza.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: obyty.z.cu » 16 paź 2017, 00:25

BlackRose pisze: od tygodnia znowu męczy mnie zaparcie, po prostu w wc byłam chyba z 6 czy 7 dni temu i nie zapowiada się.
no to masz kłopot...przyczyn może być wiele, najczęściej pomaga rachunek sumienia ;)
Bo niby wszystko sie wie, ale tu coś, tam coś, a w jelicie rewolucja niezagojona, więc czasem podrażnienie, spuchnięcie jelita, albo blokada z błędu dietetycznego.
Błonnik to podstawa, ale tak w sensie odpowiedniego dobrania do stanu w jelicie, czyli rozpuszczalnym zatrzymujemy biegunkę, a nie rozpuszczalnym przy zaparciach.
Tu jednak ważne jest i odpowiednie przygotowanie i rozdrobnienie wszystkich posiłków.
Dobrze pogryzione , powoli i długo, spowoduje już działanie enzymów w ustach, czyli szybsze rozkładanie ,a tym samym wykorzystanie całej wartości z jedzenia.
To także odpowiednia masa w jelicie, bez dużych niestrawionych kawałków podrażniających jelito, ale też blokujących pasaż w jelicie.
O odpowiednim nawodnieniu tez trzeba pamiętać, dużo płynów, w tym wody.
No i małymi łykami co chwilę, aby nawodnić organizm ale i i "rozwodnić" masę w jelicie.

Temat też w tym, by posiłki jeść w miarę określonych porach, lepiej mniejsze 3-5 posiłków.
Nie popijać w trakcie,żeby nie rozwadniać enzymów w trakcie .
Takie stałe posiłki nauczą organizm , że nie ma co oszczędzać na później i "pracować bez odkładania na zapas "

Przy zaparciach są i odpowiednie ziółka pomocne w herbatkach, ale odradzałbym te gotowe herbatki przeczyszczające z sensem, One w dłuższym okresie zniszczą jelito.
Każdy zna swoje nawyki żywieniowe i wie co jak działa. Jednym potrzeba wtedy np. nabiał, przetwory, kefiry, a najlepsze dobre maślanki (ale nie te z mleka z proszku, a z "żywego" mleka ). Także kiszonki, z tym, że ogórki nie rozdrobnione przejdą w jelicie w kawałkach, więc czasem warto je przetrzeć na tarce. Soki naturalne tez będą ok, z tym że odradzałbym cytrusy, mandarynki czy pomarańcze to nie jest dobre na chore jelito, a do tego błonnik nierozpuszczalny może bardziej zaczopować jelito. W ogóle te owoce lepiej wykreślić na zawsze z jadłospisu..

Te problemy ze skóra to pewnie też efekt złych bakterii, no bo jeśli się tydzień nie wypróżnia nic z jelit, to tam zaczyna się proces gnilny i dobre bakterie zanikają.
Dołożenie najlepszego probiotyku nie będzie skutkować, jeśli w jelicie będzie ..za przeproszeniem "szambo" ;)
Trzeba opróżnić i dbać o odpowiedni stan w układzie pokarmowym,,,tu jednak najczęściej, to odpowiednie jedzenie może zmienić.

No tak..mógłbym długo, więc na koniec
BlackRose pisze:O dietę dbam, poradnik czytałam chyba niejeden z tej strony,
powiem, że to edukacja i samoobserwacja to najlepsza droga do kontroli swojego jelita . Czasem warto i prowadzić sobie zapiski co i jak.
Czasem za głowę się można złapać, ile się zjadło w ciągu dnia, a w głowie myśl, " że przecież nic prawie nie jadłem" :)
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: Noelia » 16 paź 2017, 13:21

Obyty, dzięki wielkie za wyczerpującą odpowiedź :roll:
BlackRose pisze:W dodatku zawsze w okresie zaparć bardzo pogarsza mi się cera, mam pełno zaskórników i grudek, cera mega tłusta i już nie wiem jak sobie z tym radzić, a bardzo mnie to dobija i nastrój do kitu przez te skórę i zaparcie. Już serio tęsknie za biegunkami chyba, ciężko było ale przynajmniej lżej się czułam, a skóra sto razy ładniejsza.
Jak mnie cera wkurza przed okresem, to ratuję się aptecznym kremem złuszczającym Pharmaceris T z 10% kwasem migdałowym - 2 noce i skóra jak nowa, dosłownie cud.
A na dzień jakiś żel aloesowy (ja mam Gorvita - najlepszy, a zarazem najtańszy) w połączeniu z antybakteryjnym olejkiem z drzewa herbacianego (po prostu mieszam na dłoni i na twarz - wchłania się od razu do matu).
obyty.z.cu pisze:a najlepsze dobre maślanki (ale nie te z mleka z proszku, a z "żywego" mleka ).
Najlepsza jest Maślanka Łowicka naturalna - nie ma mleka w proszku, w składzie jest tylko "mleko i kultury bakterii" :ok:
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

BlackRose
Początkujący ✽✽
Posty: 477
Rejestracja: 03 sie 2017, 22:29
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
miasto: Warszawa

Re: Lewatywa, a nasze choroby

Post autor: BlackRose » 16 paź 2017, 18:25

Dziekuję za odpowiedzi. Muszę wypośrodkować chyba to moje odżywianie, bo w sumie ostatnio jadłam głównie przeciwbiegunkowo, że tak to ujmę. I skończyło się to zaparciem. Ale już miałam takie fazy zaparciowe, mam bardzo wredną odmianę Crohna chyba, na to wygląda. Jak do jutra rana nie uda mi się iść do wc, to polecę do apteki po jakiś wlewnik i zrobię te lewatywę, bo już nie wytrzymam dłużej, no trudno.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Ogólnie o środkach przeczyszczających”