Sulfa EN

[endi_1980]

B/T

[Tomy]

Witaj,
Biorę Sulfasalazynę już kilkanaście lat i nie mam żadnych skutków ubocznych po niej. Jeżeli już to przy bardzo wysokiej dawce czasami może boleć głowa. Ale na ten lek każdy może reagować inaczej. W ulotkach piszą zawsze o wszystkich możliwych skutkach ubocznych. Jest to raczej zabezpieczenie się koncernów farmaceutycznych że jakby co, to uprzedzali, a nie że te skutki uboczne wystąpią na pewno.

Jeżeli jest to proctitis, czyli stan zapalny w odbytnicy, to lekarz mógł przepisać na początek czopki lub wlewki z mesalazyną np. Salofalk. Ale Sulfasalazyny EN nie trzeba się bać, nie jest to aż takie straszne "świństwo"

[Mamcia]

W twoim przypadku powinieneś dostać czopki.

[obyty.z.cu]

Ja mam to brać przez pierwsze 2 tygodnie 3 razy na dobę po 2 tabletki a potem 2 razy na dobę przez tydzień.

W twoim przypadku powinieneś dostać czopki.

czopki pewnie bylyby lepsze,wogole ciekawe te dawkowanie,
kiedys bylo proponowane 3x na dobe, potem dlugo 2 x doba,a teraz znow 3x doba, jakby to cos zmienialo, procz tego, ze im wiecej razy tym czesciej sie zapomina.
Ale juz na temat, ja np mam problem z czopkami w ciagu dnia, moze wiec tu jest odpowiedz.

Zakupiłem ten lek i zdębiałem jak przeczytałem ulotkę a mianowicie dział: skutki uboczne.
Zastanawiam się czy wogóle brać to świństwo

Nie masz wyboru, leczyc sie musisz, skutkami ubocznymi z ulotki sie nie martw, ale je kontroluj, to takie zabezpieczenie.
Zdrowka zycze !

[magda281]

Zakupiłem ten lek i zdębiałem jak przeczytałem ulotkę a mianowicie dział: skutki uboczne.

Biore ten lek już długo i nie mam skutków ubocznych. Zresztą dawki nie masz wysokiej

[exa]

sulfę też miałam w takich dawkach 3x2, i w sumie czasem ból głowy, nic więcej...
a zmieniałeś już lekarza?

[endi_1980]

B/T

[obyty.z.cu]

a ja praktycznie prócz krwi raz na kilka misięcy nie mam zadnych objawów to może lepiej to olać niż się truć takimi lekami.

to sa powazne objawy, nieleczone moga doprowadzic do duzo wiekszych problemow!!

W sumie gdybym w kibelku nie oglądał się za siebie to nawet nie wiedziałbym że mam tam jakis proctitis

ciesz sie, ze tak sie stalo,gdybys to przeoczyl, to kto wie !

na opisie badania było wysmarowane "śluzówka przekrwiona, brocząca krwią" czyli zupełnie co innego niż mówił podczas badania

mowienie a opis to dwie rozne sprawy, wiesz jak to jest, jak Ci sie zawiesi komp to tez duzo opowiadasz, a i tak wiadomo, ze reset trza zrobic.
Opis to powazna wiadomosc do nastepnych badan.

Druga sprawa to taka że gdybym broczył krwią juz 3 lata to nie miałbym w badaniu krwi nadkrwistości tylko raczej niedokrwistość.

ja sie lecze ponad 20 lat ,od 2 lat bez remisji i niemam niedokrwistosci, anemi.
To wynika z roznych powodow, ciesz sie ze tak masz.

A w przyszłości chyba faktycznie zmienię lekarza, zobaczymy co inny powie.

i to jest wlasciwe podejscie, trzeba sprawdzac i diagnozowac, a nie lekcewazyc.
Zycze zdrowka i optymizmu

[endi_1980]

B/T

[Shadowka]

W przypadku Proctitis nie trzeba być lekarzem, wystarczy miec internet zeby wyczytac ze moze być swoiste: powodowane np chorobami wenerycznymi (kiła, rzeżączka, Chlamydia, HPV, wirus opryszczki), alergiami pokarmowymi, nadużywaniem antybiotyków i nieswoiste czyli o nieznanym pochodzeniu.

Internet nie jest chyba najlepszym doradzą co do stawiania diagnoz?
Zgadzam się, że lepsze byłyby czopki. Jednak co do tego czy leczenie ma sens, jeżeli masz wątpliwości to po prostu idź do innego lekarza i do kolejnego masz prawo do konsultacji, a leczyć się trzeba, bo gorzej może być zawsze.
Jeżeli chodzi o skutki uboczne działania leków to jest obowiązek by wypisać wszystkie zauważone nawet jak wystąpiły tylko u jednego pacjenta w czasie badań leku. Chyba ciężko jest znaleźć lek który nie miałby żadnych skutków ubocznych i jest to tylko informacja by zwrócić na to uwagę i nie panikować gdy lekko się zakręci w głowie.
Poza tym wystąpienie tych ubocznych skutków rośnie z ilością przyjmowanych leków, które mają podobne działanie uboczne. Przy jednym leku spokojnie można się leczyć i po prostu siebie obserwować, przy 5 lekach ryzyko rośnie do 50% a przy 8 do 100%.

[exa]

Jak wylecze grypę którą własnie przechodze to zjem te tabletki (100 szt) w koncu juz za nie zapłaciłem. A w przyszłości chyba faktycznie zmienię lekarza, zobaczymy co inny powie.

to, że za nie zapłaciłeś nie znaczy, że musisz je koniecznie wziąc...
może jeśli jeszcze nie zacząłeś, to jednak warto iśc do innego lekarza...skoro masz wątpliwości...co to szkodzi...?

[Joanna23]

ja mam zaatakowane głównie odbytnicę i ma teraz remisję. Wcześniej brałam asamax a teraz przepisała mi Sulfasalazin EN z powodu bóli stawów a po tych tabletkach mam jeszcze skutek uboczny ból głowy. Gdy usłyszałam że będę tabletki brać to się spytałam dlaczego nie czopki jeśli jestem w remisji a Ona odpowiedziała mi że mam wyleczone to po co mi czopki? to woli mnie truć tabletkami

[endi_1980]

B/T

[Grzyb333]

U mnie choroba zajęła tylko oklice odbytu jednak SulfasalazinEN działał u mnie znakomicie. Jeden ze skutów ubocznych sprawił, że postanowiłem go odstawić - otóż SulfasalazinEN osłabia płodność u mężczyzn, a ja z żoną staramy się o dzidziusia. Na razie testuję Salofalk w czopkach.

[Horadoopka]

Siemanko
lekarz podejrzewał u mnie CU, przepisała Sulfaslazynę, kolonke miałam 2 tyg temu, lekazr powiedział, ze najpewniej to nie CU ale zapalanie odbytu. Wizytę kontrolna mam za 2 tyg i nie wiem? - brać Sulfasalazynę czy nie????