Sulfalazyna łykanie tych okropnych pigulek

Wskazania do stosowania leku
- choroby zapalne jelit WZJ i CHLC wchłania się w jelicie cienkim następnie dociera do jelita grubego, pod wpływem flory bakteryjnej rozkładana jest do sulfapirydyny

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
inkaska
Aktywny ✽✽✽
Posty: 645
Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź, CU

Sulfalazyna łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: inkaska » 21 cze 2005, 11:26

czy mocno przestrzegacie a by o odpowiednich porach ?ykac te ceg?y???
i jakie dawki przyjmujecie w stanie moze nie remisji, ale tez nie zaostrzenia???
nie uwazacie ze te wszystkie tabletki sa troche duze do polkniecia????
ja np. mam trudnosci z polykaniem generalnie, a co gdy przychodzi mi walczyc z tymi ceglami...

zmiana tematu zg.z reg
Anette
cos byc musi do cholery za zakretem;)

Awatar użytkownika
Lawenda
Początkujący ✽✽
Posty: 253
Rejestracja: 26 sty 2005, 11:52
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Lawenda » 21 cze 2005, 11:30

Inkaska a co ty ?ykasz?

Ja wiedze u siebie, ?e przestrzeganie czasu ?ykania robi zdecydowanie dobrze robi - jak zaczynam si? zapomina? robi si? mniej ?miesznie - ma?o stabilnie si? robi.
Twardym trzeba być nie miętkim...

Awatar użytkownika
inkaska
Aktywny ✽✽✽
Posty: 645
Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź, CU

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: inkaska » 21 cze 2005, 12:16

ja remisji tez nie mialam, ale niestety musze sie przyznac ze nie polykam regularnie ani stalej ilosci, po prostu jak sie "zatne" na jakiejs pigule, to nie da rady pozniej
cos byc musi do cholery za zakretem;)

Anna
Początkujący ✽✽
Posty: 61
Rejestracja: 22 maja 2004, 19:56
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Płock
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Anna » 21 cze 2005, 16:47

Nawet w okresie remisji zalecana jest minimalna dawka leku. O?wieci? mnie mój lekarz ostatnio. :lol:

Gość

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Gość » 21 cze 2005, 22:06

Czy przestrzeganie czasu w braniu tabletek oznacza, ?e nalezy je bra? zawsze o tych samych porach, czy musi by? zachowany konkretny odst?p mi?dzy kolejnymi dawkami ?(Sulfasalazyna)

Awatar użytkownika
Małgosia
Początkujący ✽✽
Posty: 267
Rejestracja: 07 lis 2003, 15:41
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Małgosia » 22 cze 2005, 07:27

Je?li chodzi o te "ceg?y" to pewnie macie na my?li Sulfasalazyn? - rzeczywi?cie tabletki s? ogromne i "t?pe" no i w sumie ci??kie do po?kni?cia. Ja na pocz?tku mojej choroby ?yka?am Sulfosalazyn? ale szybko przesz?am na Salofalk - lepiej na mnie dzia?a, a i forma tabletki du?o ?atwiejsza do po?kni?cia.
Co do godzin przyjmowania - to bior? zgodnie z zapisem w ulotce i zaleceniem mojej pani doktor - czyli na 1 godzin? przed jedzeniem.
będzie dobrze :-D

Awatar użytkownika
inkaska
Aktywny ✽✽✽
Posty: 645
Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź, CU

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: inkaska » 22 cze 2005, 08:33

ja niestety z powodu tego polykania trudno przestrzegam nie tylko pory , ale tez i liczby tabletek, ?acznie z ich czasami pomijaniem.....
wiem...ze gdyby nie k?opoty z ich polykaniem to zdecydowanie regularnie bym je przyjmowala.....jedynie encorton perzyjmuje o stalej porze....
cos byc musi do cholery za zakretem;)

Awatar użytkownika
Lawenda
Początkujący ✽✽
Posty: 253
Rejestracja: 26 sty 2005, 11:52
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Lawenda » 22 cze 2005, 10:08

Hmmm, ja te? Sulfasalazyn? ?ykam. Po dwie na raz.... i jako? wchodz? bez k?opotu ;-)
Twardym trzeba być nie miętkim...

Ania_Radom
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 09 cze 2005, 16:39
Choroba: nie ustalono
Lokalizacja: Radom
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Ania_Radom » 22 cze 2005, 11:02

Ja ?ykam po 2 pentazy 3 razy dziennie te? s? du?e ale nie mam k?opotów z ?ykaniem,godzin tak ca?kiem nie przestrzegam, chyba mam remisje ale czasem pokazuje si? krew, to bior? czopka salofag

Kinga
Początkujący ✽✽
Posty: 122
Rejestracja: 13 lis 2004, 09:58
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Kinga » 23 cze 2005, 06:46

Biore Sulfosalazyne EN 2 razy dziennie po 2 tabl, rano i wieczorem. Bardziej przestrzegam odstepow pomiedzy dawkami niz godzin, staram sie lykac co 10-12 godzin.

Awatar użytkownika
inkaska
Aktywny ✽✽✽
Posty: 645
Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź, CU

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: inkaska » 23 cze 2005, 08:29

dzisiaj to w ogole zapomnialam zabrac leki z domu.....najwyzej wezme encorton po poludniu.....
cos byc musi do cholery za zakretem;)

Awatar użytkownika
Lawenda
Początkujący ✽✽
Posty: 253
Rejestracja: 26 sty 2005, 11:52
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Lawenda » 23 cze 2005, 10:28

ojojoj gapcia! Ja nosze leki w torebce i trzymam w szufladzie w pracy ?eby w?a?nie nie zapomina?...
Twardym trzeba być nie miętkim...

cleo
Początkujący ✽✽
Posty: 74
Rejestracja: 22 cze 2005, 12:59
Choroba: nie ustalono
Lokalizacja: okolice Łodzi

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: cleo » 24 cze 2005, 10:59

Tak jak ja -nosz? ze sob? i salofalk i duspatalin na bóle-odpuka?. Ale sulfalazyn ?ykam na pó? godziny przed jedzeniem-ka?dyn - tabletki, niewskazanym-to ze 3-4 + espumisanek i duspatalin- jeden jak co? na mie?cie!
cleo
Bierz życie jakim jest...

Adam

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: Adam » 24 cze 2005, 11:04

Ale macie problemy :D ja 10 tabletek naraz lykam...

Awatar użytkownika
inkaska
Aktywny ✽✽✽
Posty: 645
Rejestracja: 31 sie 2004, 10:55
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź, CU

Re: łykanie tych okropnych pigulek

Post autor: inkaska » 24 cze 2005, 11:23

to rzeczywiscie szczesciarz z Ciebie.....pozdrawiam!
cos byc musi do cholery za zakretem;)

Zablokowany

Wróć do „Sulfasalazin”