Sulfosalazin EN czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
nie wiem gdzie ja mam te zmiany oni mi tylko pokazali że miałam robioną kolonoskopię i że mam crona mi mówili.ale co i jak mi nic nie powiedzieli ale teraz zapytam koniecznie bo sama jestem ciekawa.mówili tylko że mam bardzo łagodny przebieg choroby i po sterydach biorę tylko tą pentase 2 dziennie i nic więcej.
nie wiem gdzie ja mam te zmiany oni mi tylko pokazali że miałam robioną kolonoskopię i że mam crona mi mówili.ale co i jak mi nic nie powiedzieli ale teraz zapytam koniecznie bo sama jestem ciekawa.mówili tylko że mam bardzo łagodny przebieg choroby i po sterydach biorę tylko tą pentase 2 dziennie i nic więcej.
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
to raczej zapytam bo z gastrokopi mi dali wyniki a z colonoskopi tylko pokazaliZapytaj lekarza albo popatrz na swoje wyniki z kolonki. Tam powinno być opisane wszystko
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
szczerze powiedziawszy nierozumiem,wyniki sa w dokumentacji czyli kartotece, kartoteke musza Tobie udostepnic....wiec w czym problem?
orginaly pozostaja w kartotece (choc roznie z tym bywa), ale ksero wydaja zawsze !
orginaly pozostaja w kartotece (choc roznie z tym bywa), ale ksero wydaja zawsze !
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]obyty.z.cu pisze:szczerze powiedziawszy nierozumiem,wyniki sa w dokumentacji czyli kartotece, kartoteke musza Tobie udostepnic....wiec w czym problem?
orginaly pozostaja w kartotece (choc roznie z tym bywa), ale ksero wydaja zawsze !
no właśnie z gstroskopii dali z drugiego badania nie dali tylko pokazali a ze za bardzo nie znam tych lekarskich zagadnień i jak pytać a mieszkam w irlandi i tu było badanie to musiałam uwierzyć im na słowo .ale teraz napewno zapytam jakoś dam radę
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
ranka...nikt cię odpowiedzialnością nie obarcza...
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Żabusia, tyle, że u mnie póki co nic się nie dzieje.....a żeby doszło do nowotworu, to chyba najpierw trzeba mieć jakieś objawy, w jelicie musi się dziać zdecydowanie więcej, niż "zatarty rysunek naczyniowy"....
cały czas tylko tyle próbuje wam powiedzieć...
macie rację, że trzeba brać leki na podtrzymanie, bo bez nich, większość ludzi, nie ma remisji...
ja brałam je do pół roku, później, ranka, nie brałam ich z własnej winy, nie z winy lekarza, bo tak wyszło, przypadek i splot różnych okoliczności, a CU się uspokoiło, objawy poszły w diabły....wyśmiana przez Żabusię morfologia, OB, czy CRP, poziom żelaza, pozwala jednak wykryć, czy cokolwiek dzieje się w organizmie - szczególnie przy braku objawów...bo nie słyszałam, by przy braku objawów i dobrych wynikach występowało zaostrzenie...
"na wszelki wypadek" powinniśmy zacząć brać leki na wiele innych nowotworów, bo i one nam grożą...a tak zmniejszymy ryzyko....polecam bardzo ciekawy artykuł, szczególnie dla Pań, w ostatnim Wprost, o szczepionkach na raka szyjki... http://www.wprost.pl/ar/157315/Miliard- ... ce/?I=1369
oczywiście, nie wiem jak dalej potoczy się historia mojej choroby, ale skoro organizm sobie radzi tyle lat bez leków, czemu, ni z gruchy ni z pietruchy mam je zacząć brać? co podtrzymywać, kiedy organizm osiągnął pewną równowagę?...
szkoda, że nikt mi nie odpisał (oprócz jednego osoby) co kryje się pod zwrotem "zatarty rysunek naczyniowy" i jakie czynniki maja na to wpływ...bo szukałam w necie, ale nie znalazłam jakieś satysfakcjonującej odpowiedzi, a ciekawa niezmiernie jestem..
powtórzę - nie namawiam nikogo do tego, by nie brał leków - bo mam wrażenie, ze niektórzy tak to odbierają, u mnie stało się tak przypadkiem i okazało się, że jest dobrze......nie będę drżała nad każdym gazem i każdym luźniejszym wypróżnieniem, albo że czasem chodzę 3 razy (uwielbiam owoce)....jeśli badania są ok....a lekarz to potwierdza...staram się by mój organizm sobie radził sam, po to mamy jakiś tam system odpornościowy...np. od tych 4 lat, jeśli liczyć Bioparox jako antybiotyk, brałam go 2 razy...może i moja logika szwankuje, jak na razie 4 lata......a obserwuję co się dzieje i będę obserwować dalej, ale przede wszystkim staram się zająć swoim życiem, i postaram się by cu mi go nie zdominowało....jeśli będzie to oznaczało branie leków, będę je brała.. a skoro na razie nie ma potrzeby...
myślę, że niepotrzebnie kobietki się nakręcacie , to jest tylko mój przypadek...
czasem lepsze jest wrogiem dobrego....a czas pokaże....
a! jeszcze dziękuję Żabusi za życzliwość, szczególnie podoba mi się ostatnie zdanie
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Żabusia, tyle, że u mnie póki co nic się nie dzieje.....a żeby doszło do nowotworu, to chyba najpierw trzeba mieć jakieś objawy, w jelicie musi się dziać zdecydowanie więcej, niż "zatarty rysunek naczyniowy"....
cały czas tylko tyle próbuje wam powiedzieć...
macie rację, że trzeba brać leki na podtrzymanie, bo bez nich, większość ludzi, nie ma remisji...
ja brałam je do pół roku, później, ranka, nie brałam ich z własnej winy, nie z winy lekarza, bo tak wyszło, przypadek i splot różnych okoliczności, a CU się uspokoiło, objawy poszły w diabły....wyśmiana przez Żabusię morfologia, OB, czy CRP, poziom żelaza, pozwala jednak wykryć, czy cokolwiek dzieje się w organizmie - szczególnie przy braku objawów...bo nie słyszałam, by przy braku objawów i dobrych wynikach występowało zaostrzenie...
"na wszelki wypadek" powinniśmy zacząć brać leki na wiele innych nowotworów, bo i one nam grożą...a tak zmniejszymy ryzyko....polecam bardzo ciekawy artykuł, szczególnie dla Pań, w ostatnim Wprost, o szczepionkach na raka szyjki... http://www.wprost.pl/ar/157315/Miliard- ... ce/?I=1369
oczywiście, nie wiem jak dalej potoczy się historia mojej choroby, ale skoro organizm sobie radzi tyle lat bez leków, czemu, ni z gruchy ni z pietruchy mam je zacząć brać? co podtrzymywać, kiedy organizm osiągnął pewną równowagę?...
szkoda, że nikt mi nie odpisał (oprócz jednego osoby) co kryje się pod zwrotem "zatarty rysunek naczyniowy" i jakie czynniki maja na to wpływ...bo szukałam w necie, ale nie znalazłam jakieś satysfakcjonującej odpowiedzi, a ciekawa niezmiernie jestem..
powtórzę - nie namawiam nikogo do tego, by nie brał leków - bo mam wrażenie, ze niektórzy tak to odbierają, u mnie stało się tak przypadkiem i okazało się, że jest dobrze......nie będę drżała nad każdym gazem i każdym luźniejszym wypróżnieniem, albo że czasem chodzę 3 razy (uwielbiam owoce)....jeśli badania są ok....a lekarz to potwierdza...staram się by mój organizm sobie radził sam, po to mamy jakiś tam system odpornościowy...np. od tych 4 lat, jeśli liczyć Bioparox jako antybiotyk, brałam go 2 razy...może i moja logika szwankuje, jak na razie 4 lata......a obserwuję co się dzieje i będę obserwować dalej, ale przede wszystkim staram się zająć swoim życiem, i postaram się by cu mi go nie zdominowało....jeśli będzie to oznaczało branie leków, będę je brała.. a skoro na razie nie ma potrzeby...
myślę, że niepotrzebnie kobietki się nakręcacie , to jest tylko mój przypadek...
czasem lepsze jest wrogiem dobrego....a czas pokaże....
a! jeszcze dziękuję Żabusi za życzliwość, szczególnie podoba mi się ostatnie zdanie
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
- manka
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 682
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: torun
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
Witam wszystkich po bardzo długiej nieobecności, w czasie której wiele się u mnie pozmieniało. Exa - nie jesteś odosobnionym przypadkiem, ja też od jakiegoś czasu nie łykam nic, nie wiem jak to się dzieje,ale kiedyś wystarczyło że parę dni nie łykałam tabsów i już efekty były ( negatywne oczywiście) przez co negowałam zaprzestanie przyjmowania leków , teraz jak dobrze pamiętam nie biorę nic od roku(też tak jakoś wyszło nie planowanie) i jest znośnie. Czasem czuję się trochę gorzej, ale przecież każdy ma czasem gorszy dzień nawet zdrowi.
Ps. dodam że mam zajęte całe jelito grube i podobno wersja do najłagodniejszych nie należy, ale czemu tak jest że bez tabsów jest ok ? nie mam pojecia
Ps. dodam że mam zajęte całe jelito grube i podobno wersja do najłagodniejszych nie należy, ale czemu tak jest że bez tabsów jest ok ? nie mam pojecia
RAZ JEST DOBRZE RAZ JEST ŹLE ALE ZAWSZE JEST JAKOŚ
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
może w głowie jakaś zmiana?manka pisze:ale czemu tak jest że bez tabsów jest ok ? nie mam pojecia
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
- greeg
- Początkujący ✽✽
- Posty: 98
- Rejestracja: 20 sty 2007, 22:12
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: South Yorkshire
- Kontakt:
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
W mojej głowie ciągle wojna i zapomniałem że wcześniej sporo myślałem o odstawieniu leków a teraz czuje się nawet znośnie,ale daleko do jakichś zamiarów. gratuluję odwagi
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
lepiej spokojugreeg pisze:gratuluję odwagi
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
- manka
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 682
- Rejestracja: 13 kwie 2006, 19:34
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: torun
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
w moim przypadku to nie odwaga, to nie była moja decyzja, tak się życie ułożyło
RAZ JEST DOBRZE RAZ JEST ŹLE ALE ZAWSZE JEST JAKOŚ
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
Chemioprotekcja raka jelita grubego przez przyjmowanie preparatów 5-ASA to statystycznie mniejsze prawdopodobieństwo zachorowania na nowotwór jelita grubego u osób chorych na NZJ przyjmujących regularnie preparaty z tej grupy.
Podejmując decyzję o zaprzestaniu leczenia należy rozważyć wiele czynników - częstość nawrotów, remisję endoskopową i mikroskopową, występowania njg w rodzinie, działania niepożądane preparatów 5-ASA itp.
Decyzja powinna być świadomym wyborem chorego po konsultacji z lekarzem.
Podejmując decyzję o zaprzestaniu leczenia należy rozważyć wiele czynników - częstość nawrotów, remisję endoskopową i mikroskopową, występowania njg w rodzinie, działania niepożądane preparatów 5-ASA itp.
Decyzja powinna być świadomym wyborem chorego po konsultacji z lekarzem.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
A wtrące jeszcze takie moje odczucie, że według mnie łykanie tabletek to akurat najmniejszy problem, przez co musi większość przechodzić. W porównaniu np do nie przyjemnych badań to pryszcz
Co do nowotworu, słyszałam, że nowotwór nie boli, tylko tak jak Żabusia wspomniała, dopiero boli jak już jest zaawansowany.
Ale oczywiście nikogo nie pouczam i nie nawracam, to moje odczucia i proszę nie brać tego do serca.
Co do nowotworu, słyszałam, że nowotwór nie boli, tylko tak jak Żabusia wspomniała, dopiero boli jak już jest zaawansowany.
Ale oczywiście nikogo nie pouczam i nie nawracam, to moje odczucia i proszę nie brać tego do serca.
- greeg
- Początkujący ✽✽
- Posty: 98
- Rejestracja: 20 sty 2007, 22:12
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: South Yorkshire
- Kontakt:
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
gratuluję nabycia spokoju a życzę utrzymania go jak najdłużej w najlepszej jakości.Ja a kiedy wspominam o odstawieniu leków w u.k,to nigdy nie ma kompromisu zawsze lekarz powstrzymuje mnie od tego w kraju to nie taki problem,w moim przypadku oczywiście.
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
pisałam o braku objawów CU i dobrej morfologii razem...nie umiem jaśniej już...
nowotwór jelita nie bierze się, z tego co czytałam, z powietrza, nagle, coś najpierw się tam dzieje..jakiś stan zapalny?
ja rozumiem, że bierzecie leki na podtrzymanie, bo w chwili kiedy są odstawiane coś się komplikuje i polka zaczyna się od nowa....i nie jestem przeciw, sama bym tak pewnie robiła, pytam tylko o swój przypadek, nie ogólnie, czemu, kiedy brak objawów, badania są ok i nagle mam zacząć brać leki? no i ten "zatarty rysunek naczyniowy"....od czego on się może "zatrzeć"?
co do jednego się zgadzamy...trzeba być czujnym i nie robić głupstw...i ju
pisałam o braku objawów CU i dobrej morfologii razem...nie umiem jaśniej już...
nowotwór jelita nie bierze się, z tego co czytałam, z powietrza, nagle, coś najpierw się tam dzieje..jakiś stan zapalny?
ja rozumiem, że bierzecie leki na podtrzymanie, bo w chwili kiedy są odstawiane coś się komplikuje i polka zaczyna się od nowa....i nie jestem przeciw, sama bym tak pewnie robiła, pytam tylko o swój przypadek, nie ogólnie, czemu, kiedy brak objawów, badania są ok i nagle mam zacząć brać leki? no i ten "zatarty rysunek naczyniowy"....od czego on się może "zatrzeć"?
co do jednego się zgadzamy...trzeba być czujnym i nie robić głupstw...i ju
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: czy brać leki gdy choroba jest uśpiona?
otóż to Żabusia....cieszy mnie, że się ze mną zgadzasz
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)