Dawkowanie Sulfasalazyny

Wskazania do stosowania leku
- choroby zapalne jelit WZJ i CHLC wchłania się w jelicie cienkim następnie dociera do jelita grubego, pod wpływem flory bakteryjnej rozkładana jest do sulfapirydyny

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
subzero
Aktywny ✽✽✽
Posty: 717
Rejestracja: 10 sie 2011, 16:36
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: śląskie
Lokalizacja: K-ce bejbe

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: subzero » 01 maja 2014, 22:54

michal_mg pisze:Dawka max chyba jest na opakowaniu lub w ulotce - a lekarz jak zalecił?
3x2
ulotkę czytalam oczywiscie, a tu na forum szukam o najbardziej skutecznym sposobie dawkowania

Anonymous_13ece955

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: Anonymous_13ece955 » 03 sie 2014, 21:59

dostałam sulfę 2x2, trzeciego dnia obudziły mnie silne wymioty. nie opuścił przez prawie cały dzień. puściłam też pawia na ulicy..pod przychodnią, przy ludziach.
z racji, że od 10lat nigdy nie wymiotowałam, a jadłospis jest codziennie taki sam, zrzucam to na tabsy i więcej ich nie wezmę.

Awatar użytkownika
Tubisia
Doradca CD
Posty: 1599
Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków/Warszawa
Kontakt:

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: Tubisia » 04 sie 2014, 00:15

Maatylda, spóbuj innej firmy, czasem takie atrakcje to wina otoczki, a nie składnika głównego leku.
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur :bicz:

Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.

Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym :cool2:

Anonymous_13ece955

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: Anonymous_13ece955 » 04 sie 2014, 00:26

Tubisia, też o tym myślałam, dzięki za potwierdzenie :)

nigdy nie miałam tak nagłego napadu wymiotów..no i nigdy nie zdarzyło mi się zrobić tego publicznie, dzień do wymazania z pamięci :P

jak na razie nie znalazłam leku, który mi NIE zaszkodził.. naprawdę nie wiem co jest ze mną nie tak, czasami mam wrażenie, że jestem medycznym bublem. :homer:

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: obyty.z.cu » 04 sie 2014, 20:16

Anonymous_13ece955 pisze:puściłam też pawia na ulicy.
...od 10lat nigdy nie wymiotowałam
nie do końca to musi być od tab.,może upały pomogły ?
Temat też,kiedy brałaś je,po posiłku czy tylko porannej kawie :wink:
może by warto tak poszukać,innej przyczyny albo skumulowania się ich.
Inny temat,że sulfa różnie działa na ludzi.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Anonymous_13ece955

Re: Dawkowanie Sulfasalazyny

Post autor: Anonymous_13ece955 » 04 sie 2014, 22:41

obyty.z.cu,
to było jeszcze przed upałami. w skwar i żar nie wychodzę z domu, bo byłoby to nie na rękę mi i ludziom którzy musieliby mnie zbierać łyżeczką z chodnika.

sulfę brałam zawsze z żarciem, a raczej po nim. wymioty zaczęły się rano, zanim zdążyłam ogarnąć, że to rano ;) ale pół nocy coś było nie tak, nie mogłam spać, myślałam, że wyjdzie "dołem", ale niestety.. nie było to też zatrucie, bo we wspomnianej wyżej przychodni miałam badaną krew i morfo była taka jak zawsze, "moja" :)

nie mówię, że to na 100% sulfa, ale tak sądzę. źle reaguję na wszelkie leki, czy to tabsy czy dożylne. taka karma :twisted:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Sulfasalazin”