Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Mieliście jakieś wpadki przy swoich (no może nie koniecznie tylko przy swoich ) lekarzach?
Ja miałam ostatnio, ale najpierw się muszę oswoić z tą wpadką, bo myślałam, że się spalę ze wstydu z własnej głupoty przy tym lekarzu...
wstyd to mało powiedziane
jak coś macie to weźcie się podzielcie
Ja miałam ostatnio, ale najpierw się muszę oswoić z tą wpadką, bo myślałam, że się spalę ze wstydu z własnej głupoty przy tym lekarzu...
wstyd to mało powiedziane
jak coś macie to weźcie się podzielcie
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- makika83
- Początkujący ✽✽
- Posty: 309
- Rejestracja: 26 sie 2008, 15:35
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Świecie
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
dopadło mnie przykre "coś" na narządach płciowych - byłam pewna, że to dlatego, że spałam w schronisku i pierwszy raz w życiu usiadłam na muszli w takim miejscu - wyglądała i czuć było czystością. i siedzę na samolocie u gina i mówię mu, że to pewnie dlatego i jeszcze pytam jak uchronić członków rodziny przed tym czymś, on tak litościwie kiwa głowa... okazało się, że "coś" jest wywoływane prze te same bakterie co... angina.... więcej do tego gina nie poszłam...
Natuśka - z niecierpliwością czekam na Twoją wpadkę
Natuśka - z niecierpliwością czekam na Twoją wpadkę
dla każdego życie ma co innego
Asamax 3x 1000mg
Asamax 3x 1000mg
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
ja pamiętam jak zakupiłam nowe buty cudne czarne
wybierałam się go ginekologa założyłam bialutkie nowiutkie skarpety
te nowe cudne buty i polazłam do GINEKOLOGA
lekarka chce mnie badać ja rozbieram spodnie,buty
a tu masakra one pofarbowały mi
nowiutkie bialutkie skarpety na czarno
wyglądało jakbym przylazła w starych śmierdzących skarpetach
i tak jej tam na tym fotelu leżałam
ło matko do dziś to pamiętam
wybierałam się go ginekologa założyłam bialutkie nowiutkie skarpety
te nowe cudne buty i polazłam do GINEKOLOGA
lekarka chce mnie badać ja rozbieram spodnie,buty
a tu masakra one pofarbowały mi
nowiutkie bialutkie skarpety na czarno
wyglądało jakbym przylazła w starych śmierdzących skarpetach
i tak jej tam na tym fotelu leżałam
ło matko do dziś to pamiętam
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Ja pamiętam z kolei jak poszłam do ginekologa , bo dostałam jakiegoś stanu zapalnego , i tłumaczyłam sie lekarzowi ze w ogóle , ja się myję i ze jestem raczej z tych co o siebie dbają i w ogóle byłam czerwona jak burak , a lekarz mi na to ze właśnie widzi ze sie myję i ze chba za często bo to zapalenie to nic innego jak przesadna higiena? byłam zdziwiona ze jak mozna od czystosci dostac zapalenia , ale podobno wlasnie sobie wyczyscilam sluzówke , a ja sie tlumaczylam jak burak ze ja czysta jestem
- CAMPARI34
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 939
- Rejestracja: 30 kwie 2008, 18:12
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: zagranica
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
a mama opowiadała mi jak pierwszy raz poszła do ginekologa
kazał jej się rozebrać i siąść na fotel
i pisała coś tam przy swoim stole jeszcze mama się rozebrała od pasa w górę [zamiast w dół]
siadała na stopniu [tym pod fotelem]a ręce zapodała tam gdzie się nogi opiera
lekarz się odwrócił zobaczył nawrzeszczał na nią że sobie żarty z niego stroi
a mama się rozbeczała
kazał jej się rozebrać i siąść na fotel
i pisała coś tam przy swoim stole jeszcze mama się rozebrała od pasa w górę [zamiast w dół]
siadała na stopniu [tym pod fotelem]a ręce zapodała tam gdzie się nogi opiera
lekarz się odwrócił zobaczył nawrzeszczał na nią że sobie żarty z niego stroi
a mama się rozbeczała
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Mhmmmmm...
Tak poczytałam te Wasze posty to mi się jeszcze z przeszłości jedna historyjka przypomniała
Najpierw opiszę tą starszą:
Kiedy jeszcze nie wiedziałam,że mam crohna to jak mnie bolała brzuch, czy miałam rewolucje chodziłam na wizyty do lekarza rodzinnego. W moim ośrodku pracował taki starszy dziaduszek i pewnego razu po południu się zarejestrowałam, czekam na poczekalni, kulam się z bólu i czekam, i czekam... Utwierają się drzwi. Wchodzi młodziutki lekarz, sympatyczny wyraz twarzy i w ogóle okaz nie z tej ziemi! Ja mimo swojego stanu myślę: o gleba, jaki przystojnyyyyy... no ale nie o to, nie o to ...
ludzie widzieli, że mi nie bardzo to chociaż,że byłam przedostatnia w kolejce to każą mi iść pierwszej. No dziękuję i wchodzę
wchodzę, mówię co mi jest. Słyszę: proszę się położyć. Okej- kładę się. Palpacyjnie mnie zbadał, ale każe mi jeszcze leżeć. Zadaje mi dalsze pytania.
W pewnym momencie pada pytanko: A kiedy ostatnio była pani u ginekologa?
A ja bez żadnego większego zastanowienia wypaliłam: Przecież ja mam 18 lat!
A on spod okularów na mnie zerka: I co z tego???
Booooooooże.... I w tej chwili uświadomiłam sobie jaka ja jestem pusta! A druga myśl: i chcę iść na położnictwo?!
Do końca życia sobie zapamiętam tę sytuację... Beznadzieja. Już więcej do niego nie poszłam i nawet mnie nie zachęciło do odwiedzenia go to, że był przystojny..
czułam się tak zażenowana własną wypowiedzią, że chciałam się na biegun przenieść...
Tak poczytałam te Wasze posty to mi się jeszcze z przeszłości jedna historyjka przypomniała
Najpierw opiszę tą starszą:
Kiedy jeszcze nie wiedziałam,że mam crohna to jak mnie bolała brzuch, czy miałam rewolucje chodziłam na wizyty do lekarza rodzinnego. W moim ośrodku pracował taki starszy dziaduszek i pewnego razu po południu się zarejestrowałam, czekam na poczekalni, kulam się z bólu i czekam, i czekam... Utwierają się drzwi. Wchodzi młodziutki lekarz, sympatyczny wyraz twarzy i w ogóle okaz nie z tej ziemi! Ja mimo swojego stanu myślę: o gleba, jaki przystojnyyyyy... no ale nie o to, nie o to ...
ludzie widzieli, że mi nie bardzo to chociaż,że byłam przedostatnia w kolejce to każą mi iść pierwszej. No dziękuję i wchodzę
wchodzę, mówię co mi jest. Słyszę: proszę się położyć. Okej- kładę się. Palpacyjnie mnie zbadał, ale każe mi jeszcze leżeć. Zadaje mi dalsze pytania.
W pewnym momencie pada pytanko: A kiedy ostatnio była pani u ginekologa?
A ja bez żadnego większego zastanowienia wypaliłam: Przecież ja mam 18 lat!
A on spod okularów na mnie zerka: I co z tego???
Booooooooże.... I w tej chwili uświadomiłam sobie jaka ja jestem pusta! A druga myśl: i chcę iść na położnictwo?!
Do końca życia sobie zapamiętam tę sytuację... Beznadzieja. Już więcej do niego nie poszłam i nawet mnie nie zachęciło do odwiedzenia go to, że był przystojny..
czułam się tak zażenowana własną wypowiedzią, że chciałam się na biegun przenieść...
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- CatAnn
- Znawca ❃❃
- Posty: 2318
- Rejestracja: 20 sty 2009, 19:24
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Z takich bardziej zdaniowatych wpadek...
Kilka razy zdarzyło mi się, że lekarz jak uzupełnia jakieś tam rubryczki w swoich papierach pyta: "gdzie się urodziłaś", a ja na to: "no... w szpitalu" xD
Za nic nie mogę się nauczyć, że nie o to pytają...
Kilka razy zdarzyło mi się, że lekarz jak uzupełnia jakieś tam rubryczki w swoich papierach pyta: "gdzie się urodziłaś", a ja na to: "no... w szpitalu" xD
Za nic nie mogę się nauczyć, że nie o to pytają...
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2418
- Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Rumia
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Natuśka, a moze juz nam napiszesz te wpadke najnowszą , my sie tak uzewnętrzniamy!
- makika83
- Początkujący ✽✽
- Posty: 309
- Rejestracja: 26 sie 2008, 15:35
- Choroba: CU
- województwo: kujawsko-pomorskie
- Lokalizacja: Świecie
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
może to nie taka żenująca wpadka, a raczej świadectwo tego jak Polacy i kiedy idą do lekarza... coś się ze mną już działo, co szłam do lekarza ogólnego to trafiałam na kogoś innego, jżz pomijam to zażenowanie mówieniem o takich sprawach jak robienie kupy.... trafiłam w końcu na mego wybawiciela, który przeprowadza ze mną wywiad. pyta od kiedy to mam? - od ponad miesiąca; jak często? - myslę: :cenzura:, przecież mówię, że nie mogę się załatwić, więc co jak często?!? i odpowiadam, że: codziennie; ale JAK CZĘSTO? zbita z tropu powtarzam, że codziennie, no bo jak... na co on: ale co rok, co miesiąc, ile razy już się to zdarzało? odkrywczo i ze zdumieniem odpowiedziałam, że ach to, pierwszy raz, przecież krwawienie z miejsc, z których zasadniczo się nie krwawi to bezwzględne wskazanie do wizyty u lekarza...
dla każdego życie ma co innego
Asamax 3x 1000mg
Asamax 3x 1000mg
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
noooo to tak...
Miałam w sobotę się zjawić na oddziale chirurgicznym u siebie w szpitalu u mojego lekarza, który prowadzi leczenie. A że mój tata kupił nowy samochód to go spytałam czy mogę nim pojechać na tę konsultację. Pozwolił, więc cała w skowronkach pojechałam Zaparkowałam sobie pod szpitalem, tak właściwie na jego tyłach, bo nie było nigdzie za bardzo miejsca. Poszłam do tego lekarza i już mam wychodzić z tego gabinetu, aż tu nagle patrzę przez okno, a tu ktoś tak stanął autem, że mnie zablokował na maksa. Byłam zła, bo byłam umówiona z kimś jeszcze na daną godzinę i już byłam spóźniona i to ostro! Podchodzę to tego okna, szukam pośpiesznie kluczyków i głośno wyrażam swoje myśli: Co za pajac tak tym samochodem zaparkował, że teraz nie wyjadę?! Co za ludzie, zero kultury! Jak ja tego poczesa teraz znajdę? Może mam jeszcze latać po całym szpitalu i go szukać?!
Za plecami usłyszałam głos tego lekarza: Nie musisz, już idę go przestawić.
:cenzura: , myślałam, że się spalę! Okazało się, że się spóźnił nieco i w pośpiechu zaparkował tak jak zaparkował, bo pomylił auta i myślał, że jest ono jednego z lekarzy z oddziału obok i że się z nim dogada co do odjazdu...
Pomyślałam: jaka siara! co ja zrobiłam najlepszego??? No ale co, nic m nie pozostaje tylko leczyć się u niego dalej: kolejną wizytę mam 9 stycznia
żarty żartami, ale wulgaryzmów na forum się proszę wystrzegać
Miałam w sobotę się zjawić na oddziale chirurgicznym u siebie w szpitalu u mojego lekarza, który prowadzi leczenie. A że mój tata kupił nowy samochód to go spytałam czy mogę nim pojechać na tę konsultację. Pozwolił, więc cała w skowronkach pojechałam Zaparkowałam sobie pod szpitalem, tak właściwie na jego tyłach, bo nie było nigdzie za bardzo miejsca. Poszłam do tego lekarza i już mam wychodzić z tego gabinetu, aż tu nagle patrzę przez okno, a tu ktoś tak stanął autem, że mnie zablokował na maksa. Byłam zła, bo byłam umówiona z kimś jeszcze na daną godzinę i już byłam spóźniona i to ostro! Podchodzę to tego okna, szukam pośpiesznie kluczyków i głośno wyrażam swoje myśli: Co za pajac tak tym samochodem zaparkował, że teraz nie wyjadę?! Co za ludzie, zero kultury! Jak ja tego poczesa teraz znajdę? Może mam jeszcze latać po całym szpitalu i go szukać?!
Za plecami usłyszałam głos tego lekarza: Nie musisz, już idę go przestawić.
:cenzura: , myślałam, że się spalę! Okazało się, że się spóźnił nieco i w pośpiechu zaparkował tak jak zaparkował, bo pomylił auta i myślał, że jest ono jednego z lekarzy z oddziału obok i że się z nim dogada co do odjazdu...
Pomyślałam: jaka siara! co ja zrobiłam najlepszego??? No ale co, nic m nie pozostaje tylko leczyć się u niego dalej: kolejną wizytę mam 9 stycznia
żarty żartami, ale wulgaryzmów na forum się proszę wystrzegać
Ostatnio zmieniony 16 gru 2009, 17:45 przez Natuśka, łącznie zmieniany 1 raz.
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- Natuśka
- Ekspert ✿✿
- Posty: 5135
- Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- miasto: Kraków
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
oj, nie mogłam znaleźć i się zdziwiłam, że nie ma
Na zawsze razem...
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
Podpisano:Twój Crohn
Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2
1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam
- BananowySong
- Debiutant ✽
- Posty: 46
- Rejestracja: 22 lip 2010, 20:51
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Siemianowice Śl.
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Troszkę stary wątek, ale co tam.
Ja mam takie dwie głupawe historie:
1. Pielęgniarka wypełnia papiery szpitalne i zadaje pytanie. Ja z tatą nie dosłyszeliśmy i pytamy "Proszę?", a Pielęgniarka na to: "Pytałam czy są problemy ze słuchem. "
2. Byłam w szpitalu i dzień po kolonoskopii rozmawiam z chłopakiem który tam leżał. Mówię, że mam wrzody na jelicie grubym, ale nie wiem co podejrzewają; on się mnie pyta "masz Leśniowskiego???" a ja mu odpowiadam "Nie, pani docent mnie badała" On wybuchł śmiechem, a ja nie wiedząc o co mu chodzi się tylko głupio uśmiechałam. Dopiero teraz gdy wiem o co chodziło śmieję się z własnej głupoty i niewiedzy.
Ja mam takie dwie głupawe historie:
1. Pielęgniarka wypełnia papiery szpitalne i zadaje pytanie. Ja z tatą nie dosłyszeliśmy i pytamy "Proszę?", a Pielęgniarka na to: "Pytałam czy są problemy ze słuchem. "
2. Byłam w szpitalu i dzień po kolonoskopii rozmawiam z chłopakiem który tam leżał. Mówię, że mam wrzody na jelicie grubym, ale nie wiem co podejrzewają; on się mnie pyta "masz Leśniowskiego???" a ja mu odpowiadam "Nie, pani docent mnie badała" On wybuchł śmiechem, a ja nie wiedząc o co mu chodzi się tylko głupio uśmiechałam. Dopiero teraz gdy wiem o co chodziło śmieję się z własnej głupoty i niewiedzy.
- CatAnn
- Znawca ❃❃
- Posty: 2318
- Rejestracja: 20 sty 2009, 19:24
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Wejherowo
- Kontakt:
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
To ja opowiem co się wydarzyło mi wczoraj wieczorkiem... Nie była to moja wpadka przy lekarzu, no ale w ostateczności można to podciągnąć do tej kategorii chyba
Tak więc przychodzi do mnie mój lekarz razem z dwójką studentów (on i ona). No i lekarz mówi, jakby do nich - to tu mamy pacjentkę z Crohnem, prawdopodobnie będzie leczona biologicznym... Wiecie co to jest? Odpowiedzieli, że przeciwciała, że trzeba zahamować stan zapalny i w ogóle. Lekarz drąży: przeciwciała przeciwko czemu? W pewnym momencie student: przeciwko białym krwinkom? (poprawna odpowiedź to cytokiny, w końcu powiedziała to studentka)
Lekarz popatrzył na studenta, popatrzył, westchnął, po czym rzekł: A czy Ty wiesz, że my mamy leczyć pacjenta, a nie zabijać...?
Padłam
Tak więc przychodzi do mnie mój lekarz razem z dwójką studentów (on i ona). No i lekarz mówi, jakby do nich - to tu mamy pacjentkę z Crohnem, prawdopodobnie będzie leczona biologicznym... Wiecie co to jest? Odpowiedzieli, że przeciwciała, że trzeba zahamować stan zapalny i w ogóle. Lekarz drąży: przeciwciała przeciwko czemu? W pewnym momencie student: przeciwko białym krwinkom? (poprawna odpowiedź to cytokiny, w końcu powiedziała to studentka)
Lekarz popatrzył na studenta, popatrzył, westchnął, po czym rzekł: A czy Ty wiesz, że my mamy leczyć pacjenta, a nie zabijać...?
Padłam
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.
- subzero
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 717
- Rejestracja: 10 sie 2011, 16:36
- Choroba: niesklasyfikowane NZJ
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: K-ce bejbe
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
u ginekologa to chyba najlepsze akcje są (jak tak sobie pogadam z koleżankami)
a co do wpadek, to przypomniało mi się jak parę lat temu miałam mieć robiony rentgen, a że był to wtedy czas, że przytyłam mocno i byłam bardzo kragła, to co niektórzy mieli różne podejrzenia. Nawet mój brat, który bynajmniej nie dokuczał mi z tego powodu spytał: ...aga..jesteś w ciąży?
No i poszłam na to badanie a tam pani radiolog pyta się: czy jest pani w ciąży. Ja nie skumałam na początku, że chodzi o zwykły wywiad tylko już wkurzona wypaliłam do niej: A CO PANIĄ TO INTERESUJE?? Ona odpowiedziała: ano interesuje, każdą pacjentkę muszę zapytać, bo jeśli jest to badanie jest przeciwwskazaniem.
Spaliłam buraka i zaliczyłam później sporego face palma
a co do wpadek, to przypomniało mi się jak parę lat temu miałam mieć robiony rentgen, a że był to wtedy czas, że przytyłam mocno i byłam bardzo kragła, to co niektórzy mieli różne podejrzenia. Nawet mój brat, który bynajmniej nie dokuczał mi z tego powodu spytał: ...aga..jesteś w ciąży?
No i poszłam na to badanie a tam pani radiolog pyta się: czy jest pani w ciąży. Ja nie skumałam na początku, że chodzi o zwykły wywiad tylko już wkurzona wypaliłam do niej: A CO PANIĄ TO INTERESUJE?? Ona odpowiedziała: ano interesuje, każdą pacjentkę muszę zapytać, bo jeśli jest to badanie jest przeciwwskazaniem.
Spaliłam buraka i zaliczyłam później sporego face palma
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 258
- Rejestracja: 24 wrz 2018, 14:04
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
Re: Niemądre,głupie, najgłupsze wpadki przy naszych lekarzach
Było to na SOR-ze, pobrali mi krew, zrobili rentgen i kazali czekać na wyniki. Myślałem, że mogę już jeść i poszedłem do bufetu na obiad. Wracam z obiadu, wchodzę do lekarza i ten daje mi skierowanie na tomograf. Wchodzę do pracowni tomografii i radiolog mi się pyta, kiedy jadłem ostatni posiłek, powiedziałem, że godzinę temu, radiolog zrobił facepalm. Potem mi się spytał, co jadłem, no to odpowiedziałem, że wołowinę w sosie plus zestaw surówek, zrobił jeszcze większy facepalm. Nie wiedziałem o co chodzi, poitem mi powiedział, że ja miałem być dalej na czczo i teraz muszę czekać około 6 godzin, żeby zrobić tomograf. Wracam do lekarza i mu mówię, że nie wiedziałem, że mam być dalej na czczo i zjadłem obiad, też powiedział, że muszę teraz parę godzin czekać. Wiadomość o moim obiedzie szybko się rozniosła po Sor-ze i potem przez pewien czas lekarze i pielęgniarki SOR-u dyskutowały o tym, no a ja siedziałem "spalony ze wstydu". (Potem zrezygnowali z tomografu, bo on miał być do innego szpitala, do którego mieli mnie przewozić, ale się okazało, że nie mają miejsc)
Druga wtopa, też na SOR-ze i tego samego dnia. Mieli mi robić zabieg, wchodzę do pokoju zabiegowego, czeka już dwóch lekarzy, pielęgniarka i ratownik medyczny gotowi do zabiegu. Kładę się na stół i po chwili myślę, że pasowałoby jeszcze odcedzić kartofle, bo potem nie wiem, jak to będzie. No i nagle im mówię, że muszę jeszcze do toalety i sru im z tego stołu i lecę do wc. Gdy wróciłem, było mi wstyd, że mogłem skorzystać wcześniej, a nie im tak zwiać, no ale stało się.
Jeszcze jedna taka bardzo dawna wtopa z dzieciństwa. Było to na wizycie u dentysty, siedzę na fotelu i w pewnym momencie mówię do lekarza tekstem "proszę mi nie robić krzywdy".
Druga wtopa, też na SOR-ze i tego samego dnia. Mieli mi robić zabieg, wchodzę do pokoju zabiegowego, czeka już dwóch lekarzy, pielęgniarka i ratownik medyczny gotowi do zabiegu. Kładę się na stół i po chwili myślę, że pasowałoby jeszcze odcedzić kartofle, bo potem nie wiem, jak to będzie. No i nagle im mówię, że muszę jeszcze do toalety i sru im z tego stołu i lecę do wc. Gdy wróciłem, było mi wstyd, że mogłem skorzystać wcześniej, a nie im tak zwiać, no ale stało się.
Jeszcze jedna taka bardzo dawna wtopa z dzieciństwa. Było to na wizycie u dentysty, siedzę na fotelu i w pewnym momencie mówię do lekarza tekstem "proszę mi nie robić krzywdy".