Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Jak nazwa wskazuje zamieszczamy tu kawały, dowcipy, anegdotki i śmieszne histroryjki obrazkowe

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 10 lip 2006, 11:44

:o :lol: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Obrazek
(kliknij foto aby powiększyć)

...ciekawa czy zdjęcie bedzie z lampa :razz: :wink:


Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 18 lip 2006, 19:21

dzieci są nieobliczalne... :mrgreen:

Obrazek
(kliknij foto aby powiększyć)


i coś z innej beczki -> bardzo przydatne :wink:

Obrazek
(kliknij foto aby powiększyć)

Awatar użytkownika
szefspeed
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 01 cze 2005, 00:44
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: szefspeed » 23 lip 2006, 01:36

No widze, że to nastęny dziął w którym bed emógł się wykazać. Poczekajcie do popołudnia a się posypie :wink:

Awatar użytkownika
Feniks
Aktywny ✽✽✽
Posty: 838
Rejestracja: 20 kwie 2006, 19:03
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: Feniks » 23 lip 2006, 01:51

to groźba czy obietnica? :twisted:

Awatar użytkownika
szefspeed
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 01 cze 2005, 00:44
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: szefspeed » 23 lip 2006, 11:41

Raczej info :twisted:

No dobra to jedziem z tym koksem

Na dobry poczatek (kto zna niech spada kto niezna zapraszam do czytania)

Pewne amerykańskie małżeństwo, w którym mężczyzna nie mógł niestety mieć dzieci, postanowiło skorzystać z usług tzw. zastępczego ojca.
Po dokonaniu wszelkich niezbędnych ustaleń i formalności małżonek
wyszedł na golfa, zostawiając żonę w oczekiwaniu na przybycie
"specjalisty".
Przypadek sprawił, że w tym samym dniu w miasteczku zjawił się
objazdowy fotograf, specjalizujący się w zdjęciach dzieci.
Zadzwonił
do
drzwi
w nadziei na zarobek.

- Dzień dobry, madame, ja jestem...
- Ależ wiem, oczekiwałam pana - odpowiada kobieta i prowadzi go
do środka.
- Ooo, doprawdy? - zdziwił się fotograf. - Ja, widzi pani,
specjalizuję się w dzieciach...
- Wspaniale, właśnie o to chodziło mężowi i mnie. - mówi kobieta
i
po chwili pyta spłoniona z emocji: - To gdzie zaczniemy?
- No cóż - odpowiada fotograf - myślę, że może pani zdać się
zupełnie na mnie. Mam duże doświadczenie. Z reguły zaczynam w
kąpieli,
tak ze
dwa - trzy razy, później zwykle ze dwie pozycje na kanapie, w
fotelu
i z
pewnością parę w łóżku. Nieraz doskonałe efekty osiąga się na
dywanie
w salonie...
Naprawdę
można się wyluzować...

"Dywan w salonie..." - Myśli kobieta. - "Nic dziwnego, że mnie i
Harry\'emu nic nie wychodziło..."

- Droga pani, nie mogę gwarantować, że każde będzie udane. -
kontynuuje fotograf. - Ale jeżeli wypróbuje się kilkanaście
pozycji, jeżeli strzelę z sześciu - siedmiu różnych kątów,
wówczas
jestem
pewien, że będzie pani zadowolona z rezultatu...

Kobieta z wrażenia zaczęła wachlować się gazetą, a facet nawija
dalej:
- Musi się pani również liczyć z tym, że w tym zawodzie, podczas
roboty, człowiek cały czas jest w ruchu. Kręcę się tu i tam,
wchodzę i wychodzę nieraz kilkanaście razy w ciągu minuty, ale
proszę
mi
wierzyć, że rezultaty mojej pracy rzadko zawodzą oczekiwania...

Kobieta usiadła przy otwartym oknie, spocona z wrażenia...

- Ha! A żeby pani widziała, jak wspaniale wyszły mi pewne
bliźniaki! Zwłaszcza biorąc pod uwagę trudności, jakie ich matka
robiła
mi
przy współpracy...

- Taka była trudna? - spytała mdlejącym głosem kobieta.

- Straszliwie... Żeby uczciwie zrobić robotę, musieliśmy pójść do
parku. Ale był cyrk! Ludzie tłoczyli się dookoła ze wszystkich
stron, żeby zobaczyć mnie w akcji... TRZY GODZINY! Proszę sobie
tylko
wyobrazić: TRZY GODZINY ciężkiej fizycznej pracy! Matka cały czas
się darła i jęczała tak głośno, że z trudem mogłem się
skoncentrować.
W końcu musiałem się spieszyć,
bo zaczynało się robić ciemno. Ale naprawdę się wkurzyłem, kiedy
wiewiórki zaczęły mi obgryzać sprzęt...

- Sprzęt... - głos kobiety był ledwo słyszalny. - Chce pan
powiedzieć,
że wiewiórki naprawdę obgryzły panu... khem.. sprzęt..?

- Hehehe, a skądże, połamałyby sobie zęby, twardy jest jak
hartowana stal...

No cóż, jestem gotów, rozstawię tylko statyw i możemy się
zabierać
do
roboty.

- STATYW ?

- No a jakże, musze na czymś oprzeć tę armatę, za ciężka jest,
żeby

stale nosić... Proszę pani! Proszę pani!!! Jasna cholera,

ZEMDLAŁA!!!!

Mężczyzna na plaży zachodzi do stanowiska ratowników.
- Panowie ratownicy, nie macie przypadkiem zapałek?
- Proszę oto zapałki. Daj Pan papierosa, zapalimy.
- Proszę bardzo - mężczyzna częstuje ratowników papierosami.
Zapalają, przez chwilę delektują się aromatem tytoniu.
- Jak leci, panowie? Jakie nastroje? - pyta.
- No, tak sobie. Pracujemy pomalutku...
- Lato w tym roku okropnie gorące, oddychać nie ma czym...
- Strasznie. Spaliliśmy się przy tej robocie od tego cholernego słońca, upały, upały... Koszmar!
- A płacą chociaż dobrze?
- Żartujesz Pan? Ledwo można związać koniec z końcem...
- Taa i te ceny złodziejskie...
...
...
...
- Taa. Ciężko. Ale chłopaki, przyszedłem do Was w konkretnej sprawie. Przykro mi, że i ja wam głowę zawracam, ale tam, gdzie ta zielona boja, teściowa mi się topi...




Trzech dziadków rozmawia o chorobach, strzykaniu i innych dolegliwościach.
70-ciolatek mówi "Wstaję o siódmej rano i potrzebuję 20 minut żeby się dobrze wysikać".
80-ciolatek mówi "Wstaję o ósmej rano, stękam i stękam do dziewiątej, zanim coś urodzę".
90-ciolatek mówi "Ależ Panowie! O siódmej to ja leję jak koń! O ósmej rzeźbię OGROMNEGO kloca!
Mój jedyny problem to ten, że śpię do południa

Na lekcji anatomii nauczyciel zadaje pytanie klasie:
- Ile spermy może wyprodukować dorosły mężczyzna?
Cisza. Nagle odzywa się nieśmiało dziewuszka w okularkach:
- Pełną buzię...
Skonsternowany nauczyciel mówi:
- Taaaa... Ale ja bym prosił o podanie w jednostkach objętości...
Na to dziewuszka:
- Hmmm... To jakieś dwa małe łyczki


Polaka, Ruskiego i Niemca wysadzili na dziką wyspę. Trochę dzikich tubylców było, ale nie za wiele. No i dość przyjaźni byli nastawieni. Po trzech latach przyjeżdża ekipa, a tam Polak ma szóstkę dzieci, Niemiec – trójkę, a Ruski tylko jedno.
- Jak to się stało, że masz tylko jedno dziecko, a Polak z Niemcem po kilka? – pytają Ruska.
- Samiec mi się trafił...


Każdy mężczyzna w swoim życiu wypowiada te trzy kłamstwa:
- Będę cię kochał wiecznie.
- Nigdy cię nie zdradzę.
- Weź do buzi, powiem ci jak będę kończył

Pewne małżeństwo zaprosiło na kolację najlepszą przyjaciółkę żony. Kolacja udała się znakomicie, śmiali się i rozmawiali we trójkę do późna. Gdy przyjaciółka wychodziła, gospodarz zaoferował, że ją odwiezie do domu. W samochodzie dalej rozmawiali i robiło się coraz milej. Gdy byli już na miejscu, przyjaciółka zaprosiła go na lampkę wina. Wypili całe wino i koniec końców wylądowali w lóżku. O trzeciej nad ranem niewierny mąż mówi:
> - O rany! Muszę iść do domu! Żona mnie zabije!
> - Masz rację. Kiepska sytuacja - twoja żona to moja najlepsza przyjaciółka... Ale jak ty się jej wytłumaczysz?
> - Nie martw się, pożycz mi tylko trochę talku.
> - ?
> - O nic nie pytaj. Zobaczysz - będzie dobrze.
> Przyjeżdża po chwili do domu i drzwi otwiera mu wściekła żona
> - Gdzie byłeś !
> - Kochanie. Bardzo Cię przepraszam. Twoja przyjaciółka jest bardzo miła i bardzo atrakcyjna. Zdradziłem cię z nią. Przepraszam.
> Żona patrzy na niego i po chwili wykrzykuje:
> - Pokaż ręce! (ręce są całe w talku)
> - Nie kłam świnio! Znowu grałeś z kolegami w kręgle!

Szefów dzielimy na 5 grup:
1. Pedałów.
2. Superpedałów.
3. Antypedałów.
4. Pedałów-magików.
5. Pedałów-pirotechników.
Dlaczego ?
Szef pedał mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę..."
Szef superpedał mówi: "Ja Was wszystkich wypierdolę".
Szef antypedał mówi: "Ja się Kowalski z Tobą "w dupe walony" nie będę!"
Szef pedał-magik mówi: "Ja Cię Kowalski tak wypierdolę, że ty nawet nie zauważysz kiedy"
Szef pedał-pirotechnik mówi: "Ja Cię Kowalski wypierdolę z hukiem".
P.S.
Jest jeszcze Szef pedał-McGyver: "Ja Was Kowalski wypierdolę ! w kosmos gołymi rękami..."

To tyle na dziś.
Chcecie więcej??

Awatar użytkownika
szefspeed
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 01 cze 2005, 00:44
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: szefspeed » 23 lip 2006, 15:01

To się powoli rozkręcimy :lol:

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 23 lip 2006, 16:02

Dziennikarka skierowana do biura w Jerozolimie zajmuje mieszkanie z
oknami skierowanymi na historyczna Ścianę Płaczu. Każdego dnia,
spoglądając przez okno, widzi starego Żyda energicznie się
modlącego. Ponieważ z pewnością jest on dobrym tematem na
wywiad, dziennikarka udaje się w pobliże ściany i przedstawia
się Mośkowi. Zadaje pytanie:
- Przychodzi pan tutaj każdego dnia, od jak dawna pan to robi i o
co się modli?
Mężczyzna odpowiada:
- Przychodzę tutaj, by się modlić każdego dnia od 25 lat. Rano
modlę się za pokój na świecie i za braterstwo ludzi Idę do
domu, piję filiżankę herbaty, wracam i modlę się o
wyeliminowanie chorób i zaraz z Ziemi. I, co bardzo, bardzo ważne,
modlę się o pokój I zrozumienie między Izraelczykami i
Palestyńczykami.
Dziennikarka jest pod ogromnym wrażeniem:
- I jak pan czuje się z tym, że przychodzi tutaj każdego dnia
przez 25 lat i modli się o te wspaniałe rzeczy? - pyta.
Starszy mężczyzna odpowiada spokojnie:
- Jakbym, ****a, mówił do ściany...

---

Lodowaty wicher duje jak cholera. Na pokładzie statku stoi dwóch marynarzy.
- W taką pogodę z gołą głową? Gdzie masz swoje nauszniki?
- Od czasu nieszczęśliwego wypadku już ich nie noszę.
- Jakiego nieszczęśliwego wypadku??
- Kumpel zapraszał na wódkę, a ja nie słyszałem...

---

Na parkingu stoi beemka. W pewnym momencie podbiega do niej kolo w dresie, wywala szybę, ładuje się do środka, rwie kable, odpala "na krótko" i z piskiem odjeżdża! Tak jedzie, ale rozgląda się po wnętrzu auta, wali sie w łysy łeb i mówi:
- O żesz ku**a, to mój!

---

Wpada pan Lepper do chińskiej restauracji w Brukseli. Mija chwilka kelner przynosi pałeczki, a Lepper na cały głos:

- A co ja bęben zamawiałem?!

Misia

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: Misia » 23 lip 2006, 16:37

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
szefspeed
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 01 cze 2005, 00:44
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: szefspeed » 23 lip 2006, 18:09

No kochani jedziemy jedziemy :super:

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 23 lip 2006, 22:08

ciekawostka na rok 2006

Zrób to zadanie matematyczne a rezultat na pewno Cię zadziwi…
Trwa tylko 20 sekund. Wszystko co musisz zrobić to postępować zgodnie z instrukcjami i przede wszystkim nie zaglądać na koniec zanim nie skończysz liczyć.
Zaczynamy!
1. Pomyśl ile razy w ciągu tygodnia chciałbyś uprawiać sex...
2. Pomnóż wynik przez 50...
3. Następnie dodaj 44 ...
4. Następnie pomnóż przez 200...
5. Jeśli w tym roku mialeś juz urodziny dodaj 106...
Jeśli nie dodaj 105...
6. Ostatni krok: od otrzymanego wyniku odejmij rok urodzenia (np. 1941, 1971 itd.)
Kiedy wykonasz juz wszystkie działania powinieneś otrzymać numer pięciocyfrowy (lub sześcio - lekka przesada)
A więc:
Pierwsza z 5 cyfr (lub dwie piewsze, jezeli wynik byl szesciocyfrowy - lekka przesada) oznacza ile razy w ciągu tygodnia chcesz uprawiać sex, prawda?
Ale to nie wszystko.
Ostatnie dwie cyfry wskazują ile masz lat.
Ale najlepsze jeszcze przed nami.
Druga i trzecia (lub 3 i 4) cyfra dają ….
POZYCJĘ KTORĄ NAJBARDZIEJ LUBISZ...

:mrgreen:

Misia

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: Misia » 23 lip 2006, 22:13

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 23 lip 2006, 22:16

@Misia

windowsowy kalkulator wystarczy :wink:

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: tom-as » 24 lip 2006, 19:52

znalezione w czeluściach internetu (jak juz było to przepraszam)


Pilne pytane. Proszę o pomoc. Potrzebuję wyczerpującej odpowiedzi. Z góry
dziękuję.
Jakiś czas temu zacząłem podejrzewać swoją żonę o zdradę. Skąd się
dowiedziałem. No bo zachowywała się typowo dla takich sytuacji. Gdy
odbierałem telefon w domu, po drugiej stronie odkładano słuchawkę. Miała
często spotkania z koleżankami, niespodziewane wyjścia na kawę czy po
książkę. Na pytanie "z kim z naszych wspólnych znajomych się spotyka",
odpowiadała, że są to nowe przyjaciółki i ja ich nie znam.
Zazwyczaj czekam na taksówkę, którą ona wraca do domu, jednak żona wysiada
kilkaset metrów wcześniej i resztę drogi idzie na nogach, tak że nigdy nie
widzę jakim samochodem przyjeżdża i z kim. Kiedyś wziąłem jaj komórkę, tylko
aby zobaczyć która godzina. Wtedy ona po prostu dostała szału i zakazała
dotykać jej telefonu. Przez cały ten czas nie mogłem się zdecydować, by
porozmawiać z nią o tym wszystkim. Pewnie nie dowiedziałbym się prawdy,
gdyby nie przypadek. Pewnej nocy żona niespodziewanie gdzieś wyszła. Ja się
zainteresowałem, że coś nie tak.
Wyszedłem na zewnątrz. Postanowiłem schować się za naszym samochodem, skąd
był doskonały widok na całą ulice, co pozwoliłoby mi zobaczyć, do jakiego
samochodu wsiądzie. Kucnąłem przy swoim wozie i nagle z niepokojem
zauważyłem, że tarcze hamulcowe przy przednich kołach mają jakieś brunatne
plamy, podobne do rdzy.
Proszę mi odpowiedzieć, czy ja mogę jeździć z takimi tarczami hamulcowymi,
czy trzeba je stoczyć? Jeżeli natomiast trzeba ja wymienić, to czy można
zamontować tańszy zamiennik, a nie oryginalne, a jeżeli tak, to które
najlepiej?

---

Klasyfikator wódki w świecie IT:

0.1 l - demo
0.25 l - trial version
0.5 l - personal edition
0.7 l - professional edition
1.0 l - network edition
1.75 l - enterprise
3 l - for small business
5 l - corporate edition
wiadro - home edition
"klin" - Service pack
rosół - Recovery tool
zakąska - plugins
bimber - shareware
wynalazki (typu autowidol, denaturat) - open source
alkohol metylowy - scrensaver (black windows)

i kilka dodatkowych terminów:
urwany film - restart
monopolowy - file server
alkoholik - informatyk
bimbrownik - hacker
impreza - multiplayer
paw - stacks overflow

---

Ogloszenie z megafonu w supermarkecie:
- Do wlasciciela zgubionego zlotego zegarka: jest wpól do ósmej.

---

Przychodzi Adam do Boga i mówi :
- Panie , Eden jest super, ale troszkę tu nudno samemu a ze zwierzętami nie porozmawiam.
- No dobrze. Stworzę Ci istotę, która będzie Ci wierna , będzie Cię kochała i z którą będziesz szczęśliwy, ale w zamian oddasz mi jedną nogę.
Adam siadł i zastanawia się. W pewnej chwili pyta się:
- A co dostanę za żebro?

---

Byłem szczęśliwy. Z moją dziewczyną spotykałem się ponad rok i w końcu zdecydowaliśmy się wziąć ślub.Tylko jedna rzecz nie dawała mi spokoju - dręczyła i spędzała sen z powiek... jej młodsza siostra. Moja przyszła szwagierka miała dwadzieścia lat, ubierała wyzywające obcisłe mini i króciutkie bluzeczki, eksponujące krągłości jej młodego, pięknego ciała. Często kiedy siedziałem na fotelu w salonie, niby przypadkiem schylała siępo coś tak, że nawet nie przyglądając się, miałem przyjemny widok na jejmajteczki. Któregoś dnia siostrzyczka zadzwoniła do mnie i poprosiła abym wstąpił do nich rzucić okiem na ślubne zaproszenia. Kiedy przyjechałem była sama w domu.. Podeszła do mnie tak blisko, że czułem słodki zapach jej perfum i wyszeptała, że wprawdzie wkrótce będę żonaty, ale ona pragnie mnie tak bardzo... i czuje, że nie potrafi tego uczucia pohamować... i nawet nie chce. Powiedziała, że chce się ze mną kochać, tylko ten jeden raz, zanim wezmę ślub z jej siostrą i przysięgnę je j miłość i wierność póki śmierć nas nie rozłączy.

Byłem w szoku i nie mogłem wykrztusić z siebie nawet jednego słowa. Powiedziała "Idę do góry, do mojej sypialni. Jeśli chcesz, chodź do mnie i weź mnie, nie będę czekać długo"Stałem jak skamieniały i obserwowałem ją jak wchodziła po schodach kusząco poruszając biodrami. Kiedy była już na górze ściągnęła majteczki i rzuciła je w moją stronę. Stałem tak przez chwilę, po czym odwróciłem się i poszedłem do drzwi frontowych.
Otworzyłem drzwi i wyszedłem z domu, prosto, w kierunku zaparkowanego przed domem samochodu. Mój przyszły teść stał przed domem - podszedł do mnie i ze łzami w oczach uściskałmówiąc "Jesteśmy tacy szczęśliwi, że przeszedłeś naszą małą próbę. Nie moglibyśmy marzyć o lepszym mężu dla naszej córeczki. Witaj w rodzinie!"

A morał z tej historii...





Zawsze trzymaj prezerwatywy w samochodzie!

Awatar użytkownika
szefspeed
Początkujący ✽✽
Posty: 71
Rejestracja: 01 cze 2005, 00:44
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: Na wesoło- czyli kawały, dowcipy i śmieszne historyjki :))

Post autor: szefspeed » 24 lip 2006, 22:36

To ostatnie to znam, dobre jest. Jak pierwszy raz to czytałem to normalnie prz pół godziny nie mogłem wyrobić z beki

ODPOWIEDZ

Wróć do „Na Wesoło”