born in the PRL
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- tinkerbell
- Początkujący ✽✽
- Posty: 91
- Rejestracja: 03 maja 2011, 14:55
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
born in the PRL
Ja co prawda urodziłam się w 89 ale wiadoma rzecz że takie rzeczy się pamięta...
http://inprl.pl/
polecam
miło powspominac dzieciństwo
http://inprl.pl/relikt/25/#relikt
moja ulubiona gra na Atari siostry
ubaw po pachy
http://inprl.pl/
polecam
miło powspominac dzieciństwo
http://inprl.pl/relikt/25/#relikt
moja ulubiona gra na Atari siostry
ubaw po pachy
Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu.
Mark Twain
Mark Twain
-
- Debiutant ✽
- Posty: 33
- Rejestracja: 07 mar 2011, 19:51
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Zamość
Re: born in the PRL
Ja w dniu wprowadzenia stanu wojennego już byłem, co prawda jeszcze w brzuchu u mamy, ale byłem. Albumy z naklejkami, gumę turbo i cukier w kostkach pamiętam jak dziś. Ech co za piękne czasy, nie było internetu, nikt nie miał komputera, w tv dwa kanały no i dzień był jakiś dłuższy, nie to co teraz .
175 cm, 53 kg, Encorton 20mg x 2, Imuran 75 mg, Salofalk 500 mg 3x2, kwas foliowy.
- malapkasia
- Znawca ❃❃
- Posty: 2859
- Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów
Re: born in the PRL
bardzo prawdziwa ta prezentacja/filmik.... qrde kiedyś to były czasy.....
fakt, jak jeździłam na rowerze to nikt za mną nie biegał... jak jadłam owoce i warzywa nie myte prosto z działki to mama nie krzyczała... jak chciałam iść w pole to szłam, a teraz to nie bo się coś stanie... itd... można bez końca wymieniać....
fakt, jak jeździłam na rowerze to nikt za mną nie biegał... jak jadłam owoce i warzywa nie myte prosto z działki to mama nie krzyczała... jak chciałam iść w pole to szłam, a teraz to nie bo się coś stanie... itd... można bez końca wymieniać....
"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral
imuran, entocort 3mg, novothyral
- Alis
- Doświadczony ❃
- Posty: 1591
- Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:59
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: z Polski
Re: born in the PRL
A mój tata mówi, że ja w tym czasie jeszcze skakałam u niego z jajka na jako
Leki: Pentasa granulat 2x1 g/Sanprobi Super Formuła 1x1/wcześniej Remicade
- malapkasia
- Znawca ❃❃
- Posty: 2859
- Rejestracja: 24 maja 2010, 11:31
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin/Bełżyce/Łuszczów
Re: born in the PRL
a taki ZK 120 miałam w domu jeszcze dosłownie 5 lat temu, ale brat z nudów rozbebrał na części
i album z naklejek z gum do zucia tez mialam, a jak on balonowo pachniał
"Aby być szczęśliwym z mężczyzną, trzeba go bardzo dobrze rozumieć i trochę kochać. Aby być szczęśliwym z kobietą, trzeba ją bardzo kochać i w ogóle nie próbować zrozumieć"
imuran, entocort 3mg, novothyral
imuran, entocort 3mg, novothyral
- Alis
- Doświadczony ❃
- Posty: 1591
- Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:59
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: z Polski
Re: born in the PRL
o to ciekawe za kogo się przebierzeszmagdalene pisze:Idziemy w tym roku na sylwestra ala PRL. Wczoraj zakupilismy na allegro stroj milicjanta dla Pawla, teraz ja musze jeszcze czegos poszukac
Leki: Pentasa granulat 2x1 g/Sanprobi Super Formuła 1x1/wcześniej Remicade
-
- Weteran ✿
- Posty: 4895
- Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
- Choroba: CD
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Re: born in the PRL
jak PRL to może pani sklepowa w takim czepku białym i fartuchu
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka
poradnik żywieniowy Falka
- Shima
- Doświadczony ❃
- Posty: 1262
- Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Zdunska Wola
- Kontakt:
Re: born in the PRL
Ja jestem rocznik lądowania na księżycu wiec pamiętam wiele więcejtinkerbell pisze:Ja co prawda urodziłam się w 89 ale wiadoma rzecz że takie rzeczy się pamięta...
http://inprl.pl/
polecam
miło powspominac dzieciństwo
myszkę z pudełeczka miałam... takie lalki też...
Ja byłam na świecie i sporo pamiętam...słynne hasło "nie byłoTeleranka"jest jak najbardziej prawdziwe..Mama obudziła mnie słowami"obudź się ..jest wojna"...w tv czarny ekran...potem Generał...a potem nadali dla dzieci bajkę której szukam po dziś dzień...Bromba, Gluś, Fikander...ale to nie ta rysunkowa wersja Tajemnicy Szyfru MarabutaMariusz82 pisze:Ja w dniu wprowadzenia stanu wojennego już byłem, co prawda jeszcze w brzuchu u mamy, ale byłem.
magdalene obejrzyj "Czarny czwartek" albo "Janek Wiśniewski padł"...może tam znadziesz inspirację
proponuję zwykłą kobietę...pielęgniarkę...sklepową ale bez papieru(za to z takim czepkiem )
a może rodzice mają coś w szafie
Zawsze służę rozmową [you]
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
- magda281
- Znawca ❃❃
- Posty: 2474
- Rejestracja: 20 gru 2007, 11:55
- Choroba: CD
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: born in the PRL
o tak też mialam i tą temperówkę z lusterkiem haha i VANILLA ICE heh No i pstrykacze to bylo coś hahamartita pisze:album z naklejkami pamietam no i tą myszkę w pudełeczku
[ Dodano: 20-12-2011 ]
no i lambada hehe wszystkie w klasie mialyśmy zakupione spódnice lambady haha
A najlepsze to były plastykowe pantofle z flekami koniecznie jak najgłośniejsze
No i pamiętam te napoje w woreczkach ze slomką
Ostatnio zmieniony 20 gru 2011, 10:25 przez magda281, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto nadzieje w innych pokłada,celu nie osiąga.
- Alis
- Doświadczony ❃
- Posty: 1591
- Rejestracja: 23 wrz 2010, 12:59
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: z Polski
Re: born in the PRL
Moja ukochana gierka z dzieciństwamagdalene pisze:Moje najsympatyczniejsze wspomnienie to ruska gierka elektroniczna Wilk i Zając http://inprl.pl/relikt/920/#relikt Uwielbiałam to!
Leki: Pentasa granulat 2x1 g/Sanprobi Super Formuła 1x1/wcześniej Remicade
-
- Debiutant ✽
- Posty: 33
- Rejestracja: 07 mar 2011, 19:51
- Choroba: CU
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: Zamość
Re: born in the PRL
Racja, jeszcze 10 lat temu pamiętam jak zbieraliśmy się z kumplami codziennie o 17-tej i graliśmy w piłkę mecz przez pełne 90 minut (heh, czasami nawet zimą, zabawa nie z tej ziemi). Teraz młodzież nie ma na to czasu a boisko zarosło trawą.
175 cm, 53 kg, Encorton 20mg x 2, Imuran 75 mg, Salofalk 500 mg 3x2, kwas foliowy.
- Golfi
- Doświadczony ❃
- Posty: 1019
- Rejestracja: 27 gru 2005, 22:41
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Mysłowice
- Kontakt:
Re: born in the PRL
i to jest przykre... 10 lat temu jeszcze nam brakowało boisk do gry , teraz jest ich pełno , wspaniałe nawierzechnie tartanowe aaa tu brak chetnych do gry.... bo komp lepszyMariusz82 pisze:Teraz młodzież nie ma na to czasu a boisko zarosło trawą.
"Nic, co ma wielką wartość w życiu nie przychodzi łatwo."
- tom-as
- Ekspert ✿✿
- Posty: 6438
- Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Oberschlesien / Las
Re: born in the PRL
znów tak nie generalizuj. na pobliskim orliku trzeba sobie kolejkę robić a jakieś ziomki to grają nawet jak śnieg pada.Corleone pisze:Dzisiaj są orliki ale stoją puste albo pije się na nich browary i pali skuny.
co do wódy czy seksu to się zgodzę, że bywają elementy co zdecydowanie przeginają, ale... jeśli już chodzi o te obecne facebooki etc. czy my byliśmy lepsi? przecież na c64 się grało długie godziny albo cały dzien na bajki z satelity się gapiło. Porównywać możemy, ale tak naprawde to świat się cały czas zmienia a z tego co widzę po młodszych kuzynkach to jednak z domu wychodzą więc jest jeszcze jakaś nadziejaCorleone pisze:Teraz to jest patologia i nie wiem czy obecne dzieci będą miały coś do wspominania.
Mariusz82 pisze:Racja, jeszcze 10 lat temu pamiętam jak zbieraliśmy się z kumplami codziennie o 17-tej i graliśmy w piłkę mecz przez pełne 90 minut (heh, czasami nawet zimą, zabawa nie z tej ziemi). Teraz młodzież nie ma na to czasu a boisko zarosło trawą.
o orliku wyżej, a sobie jeszcze przypomniałem, że przecież my tu w lesie mamy dostępną sale gimnastyczną. kosz, siata, piłka i z tego co wiem to zawsze ktoś tam jestGolfi pisze:i to jest przykre... 10 lat temu jeszcze nam brakowało boisk do gry , teraz jest ich pełno , wspaniałe nawierzechnie tartanowe aaa tu brak chetnych do gry.... bo komp lepszy
chyba żyjemy w innych światach. a może to miasta tak działają a na wsiach to jeszcze żyjemy bardziej na świeżym powietrzu
Re: born in the PRL
Lepiej bym tego nie ujął.Corleone pisze:Teraz to jest patologia i nie wiem czy obecne dzieci będą miały coś do wspominania. Pierwsza wódka w 4 klasie? Pierwszy seks w gimnazjum? Wieczne siedzenie przed komputerem i pierwsza miłość na facebooku czy fotce.pl? Kiedy ja byłem w gimnazjum to boisko szkolne przeważnie zajmowali starsi i musieliśmy czekać aż się zwolni, a potem i tak przychodzili następni i nas przeganiali. Dzisiaj są orliki ale stoją puste albo pije się na nich browary i pali skuny.