WC-tomania
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: WC-tomania
Głupotki znalazłam
bardzo praktyczny gadżet;)
romantyczne rozwiązanie dla chorej pary ?
tutaj aurat sama aranżacja wnętrza mogłaby dorzucić kolejny objaw choroby , ale pomysł nie taki głupi
bardzo praktyczny gadżet;)
romantyczne rozwiązanie dla chorej pary ?
tutaj aurat sama aranżacja wnętrza mogłaby dorzucić kolejny objaw choroby , ale pomysł nie taki głupi
- Filifionka
- Początkujący ✽✽
- Posty: 375
- Rejestracja: 12 gru 2014, 14:36
- Choroba: nie ustalono
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Myślenice
Re: WC-tomania
Lemoni pisze:romantyczne rozwiązanie dla chorej pary ?
Najlepsze!
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: WC-tomania
Ja poproszę ten z tabletem
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
- pauly
- Początkujący ✽✽
- Posty: 69
- Rejestracja: 02 lis 2014, 00:58
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Oslo
Re: WC-tomania
Ja marze o podgrzewanej desce... i podswietlanej ledowo podobno w Japonii takie cuda ma juz kazdy, z bidetem, suszarka
Re: WC-tomania
pauly, dokładnieeeee, kierunek-> Dżaponia. mają też takie myjące pupę delikwenta
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: WC-tomania
pauly, w Niemczech też mają Pamiętam jak w gimnazjum byłam na wymianie szkolnej młodzieży, to jeden kolega mieszkał u chłopaka, który miał właśnie podgrzewaną deskę i to był hit całej wycieczki
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
- pauly
- Początkujący ✽✽
- Posty: 69
- Rejestracja: 02 lis 2014, 00:58
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Oslo
Re: WC-tomania
W Operze w Oslo maja kibelki, w ktorych sama sie splukuje woda.. Pamietam jak bylam tam pierwszy raz, o malo na zawal nie zeszlam
Nie wiem czy wiecie ale jakis amerykanski naukowiec rozwiazal zagadke w jakim kierunku ma wisiec papier toaletowy, a przyczynil sie do tego odnaleziona kartka papieru z 1891 roku
http://now.snopes.com/2015/03/18/has-th ... en-solved/
Nie wiem czy wiecie ale jakis amerykanski naukowiec rozwiazal zagadke w jakim kierunku ma wisiec papier toaletowy, a przyczynil sie do tego odnaleziona kartka papieru z 1891 roku
http://now.snopes.com/2015/03/18/has-th ... en-solved/
- patkaas
- Koordynator
- Posty: 1466
- Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
- Choroba: CU
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
- Kontakt:
Re: WC-tomania
w jednej z galerii w Rzeszowie była ta technologia, bo niby miejsce bardzo nowoczesne, ale były ciągłe awarie, nie chciało się spłukiwać. właściwie to wstałaś, a tu nic woda nie leci, trzeba było chyba tańczyć w środku także po paru latach poszli po rozum do głowy i aktualnie można spokojnie spłukać za pomocą guzikapauly pisze:W Operze w Oslo maja kibelki, w ktorych sama sie splukuje woda.. Pamietam jak bylam tam pierwszy raz, o malo na zawal nie zeszlam
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: WC-tomania
Spłukiwanie na fotokomórkę to chyba dość powszechnie stosowane rozwiązanie
Haha, przypomniał mi się uroczy tekst mojego chłopaka: "Wiesz jaki jest plus twojej choroby? Zawsze wygrzana deska w toalecie"
Haha, przypomniał mi się uroczy tekst mojego chłopaka: "Wiesz jaki jest plus twojej choroby? Zawsze wygrzana deska w toalecie"
- chrzanovy
- Znawca ❃❃
- Posty: 2134
- Rejestracja: 30 lis 2014, 13:44
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Głogów Młp/Rzeszów
- Kontakt:
Re: WC-tomania
Heh co fakt to fakt
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek mc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek mc w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 258
- Rejestracja: 24 wrz 2018, 14:04
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: śląskie
Re: WC-tomania
Moja wctomania nie będzie na wesoło.
Uważam, że każda publiczna toaleta powinna posiadać przynajmniej 2 kabiny, to takie minimum. Jest prawdopodobieństwo, że jeśli obie kabiny są zajęte, to przynajmniej jedna z nich będzie zajęta krótko. Jest wtedy większa swoboda psychiczna załatwienia się, gdy chce się zająć toaletę na długo.
Toalety publiczne z jedną kabiną to moim zdaniem wielkie nieporozumienie i coś takiego powinno być prawnie zakazane.
Podobało mi się rozwiązanie na oddziale, gdzie niedawno byłem. Wspólna toaleta na oddział kilkukabinowa i jak co zawsze któraś z kabin się szybko zwolni. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłyby toalety 2-kabinowe na każdej sali, ale nie wiem, czy byłoby to gdzie zmieścić. Toaleta 1 kabinowa to nie jest dobra opcja, bo jak ktoś zajmie na długo to inni pacjenci z sali w zasadzie mają niedostępną toaletę, a chodzenia do toalety na nieswojej sali się raczej nie praktykuje (albo gdzieniegdzie tylko pacjenci na to pozwalają).
Jak byłem kilka miesięcy temu w innym szpitalu na inne schorzenie (ale też towarzyszyły mi już problemy z jelitami), to tam była toaleta jednokabinowa i często mi się ktoś dobijał, gdy musiałem zając na długo, szlag chciał mnie trafić.
Jak bym tam miał być dłużej, to bym musiał chyba sporządzić jakąś kartkę z napisem typu "toaleta niedostępna, proszę o godzinę cierpliwości albo w majtki" i podpis "pacjent z chorymi jelitami" i przyklejać ją za każdym razem długiej wizyty. To porypane, ale do czegoś takiego właśnie niekiedy prowadzi stosowanie toalet jednokabinowych. Jedna z osób, jak już absolutnie nie może wytrzymać, to musi robić w majtki, a która? ta która przegra walkę o toaletę. Pytanie jeszcze, czy osoba dobijająca się faktycznie już nie może wytrzymać, czasem ktoś faktycznie nie może już wytrzymać, ale też sporo ludzi jest słabo myślących i może chcieć im się średnio, ale nie pomyślą, że ktoś nie może w chwili obecnej wyjść i się dobijają.
Uważam, że każda publiczna toaleta powinna posiadać przynajmniej 2 kabiny, to takie minimum. Jest prawdopodobieństwo, że jeśli obie kabiny są zajęte, to przynajmniej jedna z nich będzie zajęta krótko. Jest wtedy większa swoboda psychiczna załatwienia się, gdy chce się zająć toaletę na długo.
Toalety publiczne z jedną kabiną to moim zdaniem wielkie nieporozumienie i coś takiego powinno być prawnie zakazane.
Podobało mi się rozwiązanie na oddziale, gdzie niedawno byłem. Wspólna toaleta na oddział kilkukabinowa i jak co zawsze któraś z kabin się szybko zwolni. Oczywiście najlepszym rozwiązaniem byłyby toalety 2-kabinowe na każdej sali, ale nie wiem, czy byłoby to gdzie zmieścić. Toaleta 1 kabinowa to nie jest dobra opcja, bo jak ktoś zajmie na długo to inni pacjenci z sali w zasadzie mają niedostępną toaletę, a chodzenia do toalety na nieswojej sali się raczej nie praktykuje (albo gdzieniegdzie tylko pacjenci na to pozwalają).
Jak byłem kilka miesięcy temu w innym szpitalu na inne schorzenie (ale też towarzyszyły mi już problemy z jelitami), to tam była toaleta jednokabinowa i często mi się ktoś dobijał, gdy musiałem zając na długo, szlag chciał mnie trafić.
Jak bym tam miał być dłużej, to bym musiał chyba sporządzić jakąś kartkę z napisem typu "toaleta niedostępna, proszę o godzinę cierpliwości albo w majtki" i podpis "pacjent z chorymi jelitami" i przyklejać ją za każdym razem długiej wizyty. To porypane, ale do czegoś takiego właśnie niekiedy prowadzi stosowanie toalet jednokabinowych. Jedna z osób, jak już absolutnie nie może wytrzymać, to musi robić w majtki, a która? ta która przegra walkę o toaletę. Pytanie jeszcze, czy osoba dobijająca się faktycznie już nie może wytrzymać, czasem ktoś faktycznie nie może już wytrzymać, ale też sporo ludzi jest słabo myślących i może chcieć im się średnio, ale nie pomyślą, że ktoś nie może w chwili obecnej wyjść i się dobijają.