Cześć wszystkim,
Szukam odpowiedzi na swój problem, o którym nawet google nie słyszał. Otoż od wielu lat mam coś w stylu całkowitej nietolerancji czopków a czuję, że pomogłyby mi bardzo. Objawia się to tak, że aplikuję torpedę i przez 24h nie mam życia, bo wylatuje ona w ratach z megahukiem i często krwią (a wcześniej jej nie było). Resztki czopka są w każdym wypróżnieniu nawet po 24h od aplikacji, bo on sie rozpuszcza, ale z jakichś powodów nie wchłania. Nie jest to związane z substancją czynną, bo zarówno Crohnax jak i różne czopki na żylaki kończą się zawsze tak samo. Pytałem kilku chirurgów czy mają pomysł o co chodzi i czy można mieć tak zjechaną śluzówkę, że czopek się nie wchłania, ale żaden nie ma pojęcia. Kiedyś o mało nie wylądowałem przez to w szpitalu bo uporczywie brałem 2 czopki dziennie, bo przecież to jest lek i on musi być dobry a krwawienie tylko się potęgowało. Jedyny raz w życiu kiedy nie było problemów z czopkami to był pierwszy rzut CU - wtedy było bez żadnych dziwnych zdarzeń, szybko mi one pomogły a obecnie nie mam ucieczki przed faszerowaniem się tabsami. Im większa objętość czopka tym większy problem i dokładnie to samo jest u mnie z wlewkami. Pewnie stwierdzicie, że ściemniam albo za płytko je aplikuję, ale może jest tu ktoś kto ma podobnie?
Generalna nietolerancja czopków
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Noelia
- Moderator
- Posty: 2442
- Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
- Choroba: CU u partnera
- województwo: łódzkie
Re: Generalna nietolerancja czopków
A próbowałeś czopki Salofalk
Są najprzyjaźniejsze i najwygodniejsze w aplikacji.
Mąż testował kiedyś z ciekawości Pentasę (też mesalazyna) i po niej były właśnie różne nieprzyjemne "atrakcje" - białe "resztki", dziwne pozostałości oraz więcej krwi - czyli podobnie, jak opisujesz.
Czopków Crohnax oraz Asamax nigdy nie przyjmował, więc tutaj nie ma porównania.
Po drugie czopki najlepiej stosować na noc.
Po aplikacji leżeć spokojnie na lewym boku - dlatego, że jelito zagina się anatomicznie właśnie w lewo - więc czopek leci zgodnie z grawitacją w dół (w głąb jelita) - i dzięki temu nie zalega w odbytnicy.
Można też podłożyć pod tyłek jakąś sztywną poduszkę lub wałek, żeby biodra były wyżej.
Są najprzyjaźniejsze i najwygodniejsze w aplikacji.
Mąż testował kiedyś z ciekawości Pentasę (też mesalazyna) i po niej były właśnie różne nieprzyjemne "atrakcje" - białe "resztki", dziwne pozostałości oraz więcej krwi - czyli podobnie, jak opisujesz.
Czopków Crohnax oraz Asamax nigdy nie przyjmował, więc tutaj nie ma porównania.
Po drugie czopki najlepiej stosować na noc.
Po aplikacji leżeć spokojnie na lewym boku - dlatego, że jelito zagina się anatomicznie właśnie w lewo - więc czopek leci zgodnie z grawitacją w dół (w głąb jelita) - i dzięki temu nie zalega w odbytnicy.
Można też podłożyć pod tyłek jakąś sztywną poduszkę lub wałek, żeby biodra były wyżej.
Doradca CU
CU u męża - diagnoza 13.04.17
https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)
https://astheria.pl - polecam!
Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.
CU u męża - diagnoza 13.04.17
https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)
https://astheria.pl - polecam!
Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.
- Mefi
- Debiutant ✽
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 mar 2018, 22:38
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- miasto: Gostyń
- Lokalizacja: Gostyń
- Kontakt:
Re: Generalna nietolerancja czopków
Dzięki za podpowiedź Noelia, akurat z Salofalk miałem tylko wlewki i to byla masakra. Pentasa to faktycznie ciężka sprawa bo konsystencja i kształt kamienia+duza dawka. Na noc u mnie jest najgorzej bo brzuch chce wybuchac a ja nie zawsze jestem tego świadomy i się wszystko potęguje do rana. Śpię na lewym boku od parunastu lat już bo najmniej boli. Szukam kogoś kto mi powie WTF się u mnie dzieje.
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: Generalna nietolerancja czopków
czasem problem z wlewkami to nieodpowiednia pozycja przy aplikacji, czasem zbyt zimna wlewka i trzeba ją podgrzać do ok.38-40 C, czasem za szybkie wpuszczanie, trzeba delikatnie.
No i najlepiej późno wieczorem ,już po wypróżnieniu i kiedy już nie musimy wstawać z łóżka , czasem udaje się z tą wlewka przespać.
No i najlepiej późno wieczorem ,już po wypróżnieniu i kiedy już nie musimy wstawać z łóżka , czasem udaje się z tą wlewka przespać.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
-
- Debiutant ✽
- Posty: 4
- Rejestracja: 28 lut 2018, 10:57
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: dolnośląskie
- miasto: Wrocław
Re: Generalna nietolerancja czopków
Mam ten sam problem, nie mam stwierdzonego CU tylko "jakiś stan zapalny odbytnicy", dalej się diagnozuję. Ale miałem przepisaną mesalazynę więc biorę Salofalk. U mnie na początku choroby krew+śluz teraz tylko ogromny dyskomfort w odbycie, uczucie parcia i rozpierania + sporadyczne biegunki i wtedy pieczenie. 5 dzień stosuje Salofalk i jak na razie jest tylko gorzej, większy dyskomfort i ból odbytu. Codziennie rano przy wypróżnieniu widzę sporo kawałków rozpuszczonego czopka "wymieszanego" z wiadomą treścią. Do tego zauważyłem, że początek wypróżnienia jest niesamowicie twardy, suchy i w kawałkach jak kamyki a pośród tego resztki czopka - zupełnie jakby czopek wchłonął całą wodę, bo potem wypróżnienie jest już normalne. Myślicie że możliwe jest że czopek się nie wchłania bo ma za mało wody z jelita? Może moczyć go wcześniej jakiś czas w wodzie?
- Mefi
- Debiutant ✽
- Posty: 18
- Rejestracja: 07 mar 2018, 22:38
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- miasto: Gostyń
- Lokalizacja: Gostyń
- Kontakt:
Re: Generalna nietolerancja czopków
Ja moczę lekko w ciepłej wodzie od jakiegoś czasu bo lepiej się aplikuje. Jednak nie ma to wpływu na wchłanianie - jest jak było.