Salofalk we wlewkach
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Małgosia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 267
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:41
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Jakiś miesiąc temu kupowałam Salofalk we wlewkach - właśnie w aptece "Pod Wieżą" w Gdańsku koło AM i płaciłam (o ile dobrze pamiętam) 72 zł za 7 szt.
Jeśli chodzi o skuteczność - to muszę powiedzieć że mi te wlewki pomogły. Ale widoczną poprawę zauważyłam dopiero po wzięciu całej serii. (do tego brałam też Cipronex - antybiotyk i Metronidazol).
Nigdy nie używałam Pentasy więc niestety nie moge porównać odczuć
Jeśli chodzi o skuteczność - to muszę powiedzieć że mi te wlewki pomogły. Ale widoczną poprawę zauważyłam dopiero po wzięciu całej serii. (do tego brałam też Cipronex - antybiotyk i Metronidazol).
Nigdy nie używałam Pentasy więc niestety nie moge porównać odczuć
będzie dobrze
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 206
- Rejestracja: 26 paź 2005, 21:03
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Kupiłam salofalkowe wlewki za 76,03 zł (Inowrocław). Jestem pod wrażeniem ich działania, a to dopiero 3 buteleczka !
CU: Lepiej być nie może
- Blue
- Początkujący ✽✽
- Posty: 188
- Rejestracja: 14 gru 2005, 09:28
- Choroba: CU u partnera
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Już nie Poznań
Re: Salofalk we wlewkach
Małżowi też służyły.
Pozdrawiam
*** myśl pozytywnie *** myśl pozytywnie ***
*** myśl pozytywnie *** myśl pozytywnie ***
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Nie wolno porównywać salofalku z pentasą, bo to leki na co innego. To tak jakby porómywać skuteczność sterydu dożylnego z maścią zawierającą ten steryd.
PENTASA NIE JEST LEKIEM NA CU
Mamcia
PENTASA NIE JEST LEKIEM NA CU
Mamcia
-
- Specjalista od Spraw medycznych
- Posty: 10316
- Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
- Choroba: CD u dziecka
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Budenofalk w zasadzie nie działa w ostatnim odcinku jelita grubego, a wlewki pp uzupełnialy to dzialanie od dolu.
Moja tez pisze, ale ostatnie dni były koszmarne i nie wiem, czy wysiedzi.
pozdrawiam
Mamcia
Moja tez pisze, ale ostatnie dni były koszmarne i nie wiem, czy wysiedzi.
pozdrawiam
Mamcia
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 206
- Rejestracja: 26 paź 2005, 21:03
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Będę polecać salofalkowe wlewki każdemu, kto o nie zapyta. Niesamowita poprawa po 14 buteleczkach (zużyłam 2 opakowania, po jednym dziennie). Zero krwi i śluzu w kupce, żadnego przelewania w jelitach, a co najważniejsze: uniknęłam szpitala, okropnej diety i przygnębiającej mnie atmosfery szpitala
CU: Lepiej być nie może
- Wojtas
- Początkujący ✽✽
- Posty: 74
- Rejestracja: 02 cze 2005, 14:39
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
No hej, własnie został mi zapisany salofalk we wlewkach, prosze o porady i własne doswiadczenia jak to stosowac (czy potem odrazu leci sie na kibel?)
bo nie mam zielonego pojecia jak tego cholerstwa uzywac, czego moge sie po nim spodziewac a juz samo slowo "wlewka do odbytnicza" przyprawia mnie o dreszcze z gory dziekuje i pozdrawiam...
bo nie mam zielonego pojecia jak tego cholerstwa uzywac, czego moge sie po nim spodziewac a juz samo slowo "wlewka do odbytnicza" przyprawia mnie o dreszcze z gory dziekuje i pozdrawiam...
Ostatnio zmieniony 20 sty 2006, 11:43 przez Wojtas, łącznie zmieniany 2 razy.
- Małgosia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 267
- Rejestracja: 07 lis 2003, 15:41
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
możliwe że po zaaplikowaniu wlewki bedziesz miał parcie - ale postaraj się wytrzymać. W ulotce masz napisane że wskazane jest jak najdłuższe utrzymanie leku w jelicie - moja lekarka doradzała mi conajmniej godzinę (w ulotce - o ile pamiętam - napisano coś nawet o całej nocy - ale to chyba nierealne).Wojtas pisze:prosze o porady i własne doswiadczenia jak to stosowac (czy potem odrazu leci sie na kibel?)
I takie spostrzeżenie - wlewki Salofalku mają super aplikatory. Z tego co wiem to np sterydy trzeba sobie aplikować gruszką - co nie jest takie proste. Generalnie nie ma w aptekach sprzętu do robienia wlewek (chodzi mi o duże strzykawki, rurki itp.). Ja sobie zachowałam kilka salofalkowych aplikatorów - tak na wszelki wypadek.
Czy wy tez macie problemy z podawaniem sobie wlewek?
będzie dobrze
- Wojtas
- Początkujący ✽✽
- Posty: 74
- Rejestracja: 02 cze 2005, 14:39
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Dzieki za info, w poniedzialek "pierwszy strzał" wiec napisze jak bylo i tez podziele sie swoimi spostrzezeniami i odczuciami A jeszcze jedno pytanko: zadnego dodatkowego "osprzetowania" nie musze kupowac?
- Wojtas
- Początkujący ✽✽
- Posty: 74
- Rejestracja: 02 cze 2005, 14:39
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdańsk
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Więc musze napisac ze bardzo pozytywnie sie zaskoczylem tymi wlewkami.Bylem pełen obaw, ale aplikowanie bez problemowe, przespalem cała noc bez latania na kibel i juz dzien po jest lepiej, wiec polecam...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 206
- Rejestracja: 26 paź 2005, 21:03
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Inowrocław
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Mnie także udało się przesypiać noce "z wlewką". W szpitalu - utrzymywałam najwyżej przez kwadrans (miałam wlewki z hydrocortisonu).
CU: Lepiej być nie może
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Teraz tez dostalem te wlewki. Boje sie troche reakcji mojego organizmu, zeby nie latac po nich od razu do kibelka. Po wlewkach z pentasy tak mialem, byly niewygodne i niedzialaly tak jak powinny. Najlepsze jest to ze po ostatnim wyjsciu ze szpitala (w piatek) do ktorego mam zjawic sie juz tylko po wypis w poniedziałek, jest szansa ze szpital "wypozyczy mi", cokolwiek to znaczy, jakiś sprzęt do aplikowania sobie wlewek. Byłoby to wspaniałe, gdyż jak w szpitalu dostawałem kiedys takie specyfiki to byly one przelane do kroplówki i sobie spokojnie kapały, mozna bylo pozniej przespac całą noc i naprawdę działały
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
- jaryszek
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 805
- Rejestracja: 25 maja 2006, 11:56
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: Oborniki Śląskie
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
Dziekuję Żabusiu za odpowiedz Wczoraj pierwszy raz zaaplikowałem sobie ten salofalk, narazie pół opakowania bo tak zalecił lekarz. Naprawdę łatwa obługa i sposób podawania, przespałem z tym całą noc. Tak jak radziłaś leżałem na lewym boku,bardzo wolno wpuszczałem zawiesinę i żadnych później przelewań i problemów Polecam w przeciwieństwie do wlewek z Pentasy
Chroba:CU, Stan:zaostrzenie Leki: Asamax 500mg(3x2), Metypred 32mg, Calperos 1000mg,azathrioprine 50mg(1x2),Waga/Wzrost:50/171 Brak typowej remisji od 4 lat /Jestem pacjentem prof. Paradowskiego we Wrocławiu.
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
Co nas nie zabije, to nas wzmocni...
- Ania16
- Początkujący ✽✽
- Posty: 496
- Rejestracja: 25 mar 2004, 14:27
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Gdansk-Przymorze
- Kontakt:
Re: Salofalk we wlewkach
tak dokladnie 4g. dostalam je od lekarza na probe... bo szpital dostal kilka pudelek i jedno mi dal, zebym zobaczyla jak reaguje.. ale ejszcze ich nie uzywam wiec nie mam porownania...