Salofalk we wlewkach

Preparat jest wskazany do stosowania:
- w przypadku wrzodziejącego zapalenia jelita grubego, zarówno w fazie zaostrzenia jak i w zapobieganiu nawrotom
- w chorobie Leśniowskiego i Crohna, w fazie zaostrzenia

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: obyty.z.cu » 28 sty 2013, 21:42

może więc dopisać,że warto zadbać by temperatura wlewki była odpowiednia,
ja wolę by była cieplejsza niż temperatura pokojowa,mam czuć w ręce że jest ciepla.
W jelicie rozpływająca się zawiesina ma przyjemnie ciepło rozpływać się w jelicie.
No tak,ale ja też lubie się kapać pod bardzo gorącym prysznicem :razz:
Chodzi o to o czym pisze martita, trzeba się nauczyć "przyjmowania" tej wlewki,tak jak nam będzie ok.
Za zimna pewnie będzie skręcać jelito w zaostrzeniu odbytnicy.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
sylunia80
Moderator
Posty: 686
Rejestracja: 03 cze 2011, 16:29
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: sylunia80 » 29 sty 2013, 10:41

Dla mnie wlawki sa rawelacyjne i lekarz powiedział że brać na noc i tak do rana spać bo przecież jak wydalimy to nie będą działać.
27.01.2014-usunięcie jelita grubego, ileostomia...
28.01.2015-Uszycie j-poucha, zespolenie, ileostomia pętlowa
Po operacji...Nowe życie-inne życie bo ze stomią...
Plany na przyszłość-3 etap czyli zamknięcie stomii...9.02.2016
Rok 2016- od lutego bez stomii
Rok 2017-ropień i pierwsze objawy przetoki
Rok 2018 Walka z przetoką, komora hiperbaryczna, osocze
W planach operacja przetoki 12.02.2019...
Operacja 1.03.2019 i ponownie ileostomia

Aleksandra_F
Debiutant ✽
Posty: 13
Rejestracja: 04 gru 2012, 21:07
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Wejherowo

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Aleksandra_F » 29 sty 2013, 22:49

Druga wlewka za mną, i???? i nic mnie nie goni na wc. Wlewam leżę około 30 minut, później chodzę a i tak nie goni mnie na wc. Jedyne co to denerwuje mnie do burczenie w odbycie, nawet jak wlewek nie stosowałam to ciągle mi burczy i burczy :(
Kochane zdrowie, Nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz ;(

Awatar użytkownika
Cinimini
Znawca ❃❃
Posty: 2451
Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: łódź
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Cinimini » 30 sty 2013, 11:37

Ja z wlewkami miałam czasem tak, że mnie po postu goiły. Tak się działo gdy jelito było zbyt zmienione, owrzodzone. Gdy byłam w szpitalu to dostawałam wlewkę o 14 i musiałam z nią leżeć jak najdłużej, a min. godzinę. Kolejna na noc. W domu stosuję wyłącznie na noc i zasypiam z nią.
Certolizumab od lipca'08 do lutego'11 -
Była zakwalifikowana do resekcji j. grubego na 12/04/2011, ale zwiała spod noża :D
Remicade od 24/02/2012 - 07/01/2013 - odstąpiono od leczenia ze wzg. na CIĄŻĘ !! :D

JELITKO JESTEŚ ZDROWE !!

Obrazek

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: maggie0278 » 30 sty 2013, 17:28

magdalene pisze: Daj sobie ją przed snem i usuń dopiero rano.
Cinimini pisze: W domu stosuję wyłącznie na noc i zasypiam z nią.
zdecydowanie polecam tą metodę, mojej córce też w tym systemie serwuję i tak jest najlepiej.
Dodatkowo ściskam jej pośladki, bezpośrednio po podaniu, gdy parcie jest duże, bo widzę, że im zaostrzenie większe i zmiany w jelicie nasilone to utrzymać taką wlewkę jest jej trudniej.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: maggie0278 » 30 sty 2013, 19:03

magdalene pisze: Ale jak Aleksandra_F pisze, że jej nie gania nawet po wstaniu
takie rzeczy to tylko...po piance Budenofalk Klaudia miała.
Mega komfort był, przy używaniu tego leku i nie było w ogóle parcia, tak ładnie "zalegała" ta pianka w odbycie :roll:
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Aleksandra_F
Debiutant ✽
Posty: 13
Rejestracja: 04 gru 2012, 21:07
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Wejherowo

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Aleksandra_F » 04 lut 2013, 23:06

Skończyłam już kurację 7 dniową z Salofalk :)
Pisałam wyżej o tym wypróżnieniu gdyż lekarz powiedziała aby trzymac to na sie do 15-20 minut. Więc pomyślalam ze bedzie mnie gonic na WC. Ale ani razu tak nie miałam.
Uważam że salofalw wlewki to strza w 10tkę, super aplikacja, wygodna szybka, czasami troszkę mnie cos pobolewało, ale ogólnie wszystko fajnie.

No i nie krwawię :)
Pentasa jeszcze 18 dni, Metypred 14 dni, xifaxam skończone.


Pozdrawiam
Kochane zdrowie, Nikt się nie dowie, jako smakujesz, aż się zepsujesz ;(

Awatar użytkownika
Baby
Moderator
Posty: 4179
Rejestracja: 30 mar 2011, 12:19
Choroba: mikroskopowe zap. j.
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Baby » 05 lut 2013, 12:46

magdalene pisze:Przy CU wlewki można na stałe stosować. Nie codziennie, ale tak 1-2 w tygodniu.
Dokładnie tak robi moja koleżanka z CU i ma póki co juz od dawna remisję. Prócz Asamaxu i wlewek żadnych innych leków nie bierze.
,,Jeśli chcesz zmienić świat, zacznij od siebie." Gandhi
,,Jeśli życie rzuca Ci kłody pod nogi - zrób sobie z nich tratwę."

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: obyty.z.cu » 05 lut 2013, 20:19

magdalene pisze:Przy CU wlewki można na stałe stosować. Nie codziennie, ale tak 1-2 w tygodniu.
a do tego czopki 1 g np. Pentasy czy asamaxu.
Mam zmiany w odbytnicy,pseudopolipy itp.,więc w zasadzie wlewki i czopki biorę stale,na zmiane,czasem kilka dni przerwy i znów.
Tylko to działa,tabletki to chyba u mnie tylko profilaktycznie na reszte jelita ,żartuje,ale coś w tym jest.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Mamcia » 05 lut 2013, 20:36

jest tak jak piszesz. Zmian CU są najsilniejszym w końcowym odcinku jelita, a więc podanie leku, który właśnie tam działa jest skuteczne. przy zmianach ograniczonych do odbytnicy lub odbytnicy i esicy tabletek wielu przypadkach można w ogóle nie brać.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Bartplus
Debiutant ✽
Posty: 16
Rejestracja: 14 lip 2008, 13:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Koszalin

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Bartplus » 14 mar 2013, 12:15

Ja dziś zacznę swoją przygodę z wlewkami :) Niestety wszedłem ponownie w stan zaostrzenia, bronię się przed szpitalem dlatego poprosiłem o jakieś leki, którymi mogę się podleczyć w domu i hospitalizację zostawiam sobie jako ostateczność.
________________________________________
Asamax 3x1000 mg, Metypred 32 mg, Salofalk witaminki. W czwartym zaostrzeniu. Pozytywne nastawienie daje mi siłę. Nie mogę narzekać na przebieg choroby u siebie.

Awatar użytkownika
sylunia80
Moderator
Posty: 686
Rejestracja: 03 cze 2011, 16:29
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska
Kontakt:

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: sylunia80 » 14 mar 2013, 12:19

Ja właśnie skończyłam kurację wlewkami 2 tygodniową i się pogarsza niestety-chyba zaostrzenie mnie dopadło :cry:
Teraz mam czopki Pentasa do odwołania-wizyta 22.03
obawiam się że czekają mnie sterydy...masakra
27.01.2014-usunięcie jelita grubego, ileostomia...
28.01.2015-Uszycie j-poucha, zespolenie, ileostomia pętlowa
Po operacji...Nowe życie-inne życie bo ze stomią...
Plany na przyszłość-3 etap czyli zamknięcie stomii...9.02.2016
Rok 2016- od lutego bez stomii
Rok 2017-ropień i pierwsze objawy przetoki
Rok 2018 Walka z przetoką, komora hiperbaryczna, osocze
W planach operacja przetoki 12.02.2019...
Operacja 1.03.2019 i ponownie ileostomia

Bartplus
Debiutant ✽
Posty: 16
Rejestracja: 14 lip 2008, 13:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Koszalin

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Bartplus » 24 mar 2013, 09:20

Przez tydzień miałem kurację wlewkami i poprawa była już praktycznie po 2 dniach, możliwe, że to też zasługa włączonych sterydów, ale najważniejsze, że zaostrzenie przechodzi.
________________________________________
Asamax 3x1000 mg, Metypred 32 mg, Salofalk witaminki. W czwartym zaostrzeniu. Pozytywne nastawienie daje mi siłę. Nie mogę narzekać na przebieg choroby u siebie.

minia78
Początkujący ✽✽
Posty: 54
Rejestracja: 25 paź 2012, 22:05
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: minia78 » 26 mar 2013, 19:44

Pierwszy raz stosuję wlewki i poki co ( w zasadzie już po 3 wlewce) cos drgnęło ( nie latam i krew znika). Wcześniej nigdy nie mialam, co ponoc dziwne, zmian w odbycie. Teraz po kolonoskopii okazalo sie, że bez Azy "góra" się fajnie wygoiła, a na "dole" się przywrzodziło. Walczymy z wlewkami, bo nie chcę wracać do Azy tak długo, jak tylko to się da...

Awatar użytkownika
Kaśka
Debiutant ✽
Posty: 40
Rejestracja: 21 paź 2011, 21:34
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: małopolska

Re: Salofalk we wlewkach

Post autor: Kaśka » 01 kwie 2013, 19:30

Hej, wczoraj zaczęłam wlewki z Salofalku i niestety dziś popołudniu żywo czerwona krew:( czy komuś po pierwszej aplikacji coś takiego się zdarzyło. Ciągnę to dalej, w czwartek wizyta, ale się niepokoję. Dajcie znać jak to było u Was?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Salofalk”