Dowiedziałam się tydzień temu że mam CU. Kolonoskopię mam na początku listopada . Narazie widziało mnie dwóch profesorów którzy stwierdzili że mam bardzo charakterystyczne objawy.Nigdy nie miałam fazy zaostrzenia. Pojawiała mi się kilkakrotnie krew w kale i to mnie zaniepokoiło. Udałam się do proktologa który odrazu odesłał mnie do entereologa.
Dostałam sulfasalazyne 500mg 5x dziennie. Po braniu leku przez 2 doby myślałam że się autentycznie wykończę. Nie mogłam wstać z łóżka, głowa bolała mnie niemiłosiernie, dostałam drgawek i wręcz omamów. Po odstawieniu odrazu poczułam się bardzo dobrze. Jednak musiałam dalej się leczyć więc zamieniłąm na Pentasę 1g w czopkach. Teraz jest tak że objawy minęły, czuję się naprawdę dobrze. Kał jednak nie jest jeszcze w pełni uformowany. Co o tym sądzicie? Kiedy bierze się leki doustnie a kiedy w czopkach. Czy kał zawsze jest prawidłowy? Czy raz cieńszy raz grubszy, raz taśmowaty jak u mnie? Staram się jeść bardzo delikatnie. Jednak nie zauważyłam żadnej zależności pomiędzy moją dietą a wyglądem kału. Mam wrażenie że jest to uzależnione tylko i wyłącznie od głowy. Jak nie mam stresu wszystko jest ok, jak mam-odrazu kał staje się luźniejszy.Pozdarwiam
zmiana tematu zg.z reg
Anette