Witam. Postaram się pokrótce przedstawić mój problem i bardzo proszę o opinię. Otóż od 3 tygodni biorę encorton w dawce 30- 10- 0 na początku była lekka poprawa ( stolce się w miarę uformowały i było ich około 3-4 na dobe, lecz co mnie dziwi tylko w nocy), natomiast od około tygodnia nic się nie zmienia...mało tego czasem jest tak,że raz mam biegunkę raz nie, tzn. jeden stolec w miarę normalny następny już biegunka. Dodam,że jestem w 26 tyg ciąży, a zaostrzenie mam już od 2 miesięcy i bardzo się tym niepokoje. czy to może być sterydozależność albo odporność? Co to w ogóle może być jak myślicie? Bardzo proszę o radę, bo zamiast cieszyć się bobaskiem już wysiadam psychicznie
byłam jakiś czas w szpitalu gdzie mnie podleczyli właściwie tylko z krwi i wypisali do domu, że niby "wszystko się unormuje", ale minęły ponad 2 tyg i jest bez zmian....
W następnym tyg idę do gastrologa, ale nie wiem co robić. Podejrzewam,że te okresowe biegunki mogą być od czegoś co np. źle zjadłam, ale czy takie rzeczy powinny się dziać na takiej dużej dawce encortonu...? sama nie wiem....
z góry dziękuje za każdą odpowiedź...
