książki ja czytam, do spa... w sumie Nałęczów mam pod nosem, ale jak w sobotę ją chciałam wziąć to powiedziała, że musi odpocząć po tyg pracy

i nie chciała zrozumieć że tam się można na serio odprężyć

wiec nic z tego

puzzle super sprawa

popieram : tylko, że jak ma układać z dziećmi to jęczy że to strasznie męczące, bo trzeba się skupić.. ehhh....
aaa parownik - ja to tak śmiesznie nazywam już posiadamy, całkiem fajny i kupiony w październiku

chcielibyśmy jej kupić coś tylko dla NIEJ... kiedyś kupiliśmy na rocznice z bratem zestaw garnków, to pow. że pewnie po to, żeby nam gotować...
jak widać ciężko jest z Nią

byłam właśnie u kuzynki, która też będzie na tych urodzinach i zgadałyśmy się jednak z kolczykami i zawieszką do łańcuszka złotą, tym bardziej, że w przyszłym roku wesele u brata i pasowałoby mieć coś takiego ładnego

jutro polize wyczaje ile u mnie takie coś może kosztować.. a w sob będę w Lbn... aaa patrzyłam tu kiedyś na Apart i Kruka, to tam nie ma nic ładnego z zapięciem angielskim

praktycznie nic nie mają, wsio na wkręty albo wiszące, a ona nie lubi...