Azatiopryna -po odstawieniu cortimentu nawrót.

[Wiolanowa]

Od połowy lutego biorę azatioprynę w dawce 100 waga obecna 50 kg. Równocześnie brałam cortiment do 17 kwietnia. Juz w 6 tyg zauważyłam poprawę. Od kilku dni mam znów krew i objawy pozajelitowe. Poradźcie co powinnam zrobić... Brać cortiment? Czekać? Biorę czopki asamax ale one raczej na mnie nie działają. Na prywatną wizytę do gastrologa mam dwa tygodnie jeszcze. W kwietniu byłam na podaniu żelaza. Dobrze się czułam przez około tydzień. Dodam, że na 30 maja mam pobyt w szpitalu MSW na ocenę skuteczności leczenia.

[Wiolanowa]

Muszę jechać po niedzieli do szpitala MSWA na pododzial poprawić skierowanie to może jakoś uda mi się skonsultować z jakimś gastrologiem. Jak myslicie?
Dopiero od niedawna lecze się w tym szpitalu i wogóle na CU to nie znam obyczajów panujących w szpitalu.

[Mamcia]

Jak pojedziesz to musisz dorwać swojego lekarza. Może się okazać, że na ciebie AZA nie działa, bo jej wpływ powinnaś już widzieć.
I prośba nie powielaj swoich postów. Poczekaj aż ktoś odpowie. Teraz długi weekend i towarzystwo chyba już na majówkach.

[Wiolanowa]

Sądziłam Mamciu, że poprawa w 5-7 tyg to zasługa AZY, ponieważ jak brałam grudzień - luty encorton w max dawce 30-60 to nie było nawet minimalnej poprawy. Mam cichą nadzieję że te kilka dni to chwilowe pogorszenie. Dziękuję Mamciu za poradę i uwagę.

[Mamcia]

A może conteimentu - to teoretycznie słabszy steryd, ale rożnie bywa. A z mesalazyny tylko czopki? To znaczy, że zmiany ograniczone do odbytnicy - wtedy można steryd też podawać miejscowo. Budesonid w piance to bankructwo, ale czopki z hydrokortyzonem już nie.

[Wiolanowa]

Mamciu rozmawiałyśmy w styczniu chyba tel. Ja mam zmiany z początku marca 45cm, ale III Mayo. Od października mam nawrót. W maju 2015 r. miałam wcześniejszy rzut i brąłam encorton w dawce 20 i odrazu zaskoczyło. Niestety od października mam nawrót i od początku grudnia steryd encorton w dawce max 60 i schodzenie bo nic nie dał. Przed nim brałam 2x pianke Budenofalk, salofalk wlewki, hyrokortyzon wlewki, czopki pentasa i nic... prócz tego że wydałam na leki ok 1600zł w styczniu. Miałam chociaż to szczęście, że od stycznia cortiment refundują. Z 10 cm zrobiło mi się 45cm. Teraz to nie wiem jak to wygląda, na pewno jest zaleczone tylko ie wiem czego zasługa. Biorę oczywiście asamax tabletki i czopki. A od dziś zaczynam wlewki salofalk choć powątpiewam czy mi pomogą bo w listopadzie nie pomogły. Na początku kwietnia byłam na podaniu żelaza. Nie wiem jak wyniki teraz u mnie wyglądają, muszę sprawdzić w poniedziąłek.

[Mamcia]

Zdecyduj się proszę albo masz krew, albo jesteś zaleczona. Oczywiście krew może być od hemoroidów. Jedź do MSW - tam się leczysz.

[Wiolanowa]

Mamciu, zaleczone to jest w porównaniu z tym co było półtora miesiąca temu. Tydzień nawet krwi nie było, a tu od kilku dni znów jest i ogromne kruczenie więc wraca....poznaję to paskudztwo Dokładnie tydzień po odstawieniu cortimentu. Najprawdopodobniej jest tak, jak pisałaś, że cortiment zadziałał. Tylko to dziwne, że encorton w końskiego dawce nie dał rady. Ta choroba to potrafi zaskoczyć... Tak jak piszesz, pojadę to może coś wymyślą. Ten steryd nie dawał mi skutków ubocznych więc może będę mogła dalej brać. Mam już dość, chciałbym normalnie z dziećmi się bawić, uczyć, jeździć a tu się ciągnie. Kości bolą, oczy też. Najpierw pół roku diagnozowanie, potem leczenie i ze dwa miesiące spokoju. Gniję za długo Wiem, że inni mają gorzej, ale chyba jeszcze całkiem nie pogodził się z chorobą bo u.mnie ogólnie w rodzinie mają "końskie" zdrowie.