żelazo
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
Brałem żelazo z OLIMPU przez ponad miesiąc najwyższą dawkę 2x dziennie (60mg na dobe). Efekt zero. Dzisiaj robiłem badanie i jeszcze bardziej spadło. Rok temu brałem innej firmy i miałem nadmiar żelaza. Wrócę do poprzedniego specyfiku i zobaczymy efekt po miesiącu. OLIMP jest jednak przereklamowany. Po za tym dziwiło mnie ze stolec nie był czarny, a zazwyczaj jest jak się bierze żelazo.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 58
- Rejestracja: 17 maja 2014, 16:52
- Choroba: CD
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: żelazo
Ja od siebie polecam witaminy falvit zawierają dużo żelaza i przynajmniej po sobie widzę że są bardzo skuteczne(znacząca poprawa wyników).Witaminy przeznaczone dla kobiet ale według mnie są jednymi z najlepszych dostępnych aktualnie na rynku
"Nie raz nie dwa padałem by się podnieść,jeśli tylko wstajesz po upadku jesteś żołnierz"
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
A stolec masz czarny ? Bo według teorii jak zażywa się żelazo to stolec jest czarny.Młodszy pisze:Ja od siebie polecam witaminy falvit zawierają dużo żelaza i przynajmniej po sobie widzę że są bardzo skuteczne(znacząca poprawa wyników).Witaminy przeznaczone dla kobiet ale według mnie są jednymi z najlepszych dostępnych aktualnie na rynku
"W czasie terapii żelazem stolce są czarne. Brak tego objawu świadczy, że żelazo nie jest podawane lub jest podawane nieregularnie."
Artykuł o żelazie link
Ciekawe w ogóle dlaczego powinien być czarny, na czym to polega chemicznie, jaka zachodzi reakcja w organiźmie że się zabarwia na czarno ?
Dziwi mnie to że po żelazie OLIMPU (zarówno chela forte i chela fer med) stolec nie był czarny. W nawiązaniu do powyższego artykułu, to co sprzedaje olimp to istne placebo (chyba mąka pszenna w kapsułkach), bo ani stolec nie był czarny, ani poprawy w obrazie krwi nie ma. Ponad miesiąc suplementacji w plecy.
- deth
- Mistrzunio ❃❃❃
- Posty: 3130
- Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
- Choroba: CD
- województwo: pomorskie
- Lokalizacja: Reda
Re: żelazo
Jak mam biegunkę, stolec jest czarny, a jeśli treść pozostaje dłużej w jelitach, to juz nie. Może jeśli żelazo przyswoi się w większej ilości, to nie zabarwia sięstolca ?
SStosowanej Olimp dłuższy czas, chwaliłem sobie, ale byłyokresy, ze zżelazo w krwi nic nie skoczyli. Teraz biorę Swanson ze wzgledu na cenę. I tego i poprzedniego po 4 kapsułki. Razem z 500 mg wit C i tabletką B complex.
SStosowanej Olimp dłuższy czas, chwaliłem sobie, ale byłyokresy, ze zżelazo w krwi nic nie skoczyli. Teraz biorę Swanson ze wzgledu na cenę. I tego i poprzedniego po 4 kapsułki. Razem z 500 mg wit C i tabletką B complex.
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
Hmm dziwi mnie to bo zmieniłem markę i dalej stolce nie są czarne.
Znalazłem takie info:
"W czasie leczenia preparatami żelaza stolce powinny być czarne albo bardzo ciemne, na skutek obecności w nich siarczków żelaza. Brak tego objawu świadczy o tym, że żelazo jest podawane nieregularnie lub NIEWŁAŚCIWIE WCHŁANIANE."
Na to wynika, że jak stolec nie jest czarny to żelazo się nie wchłania. Ciekawi mnie co się stało, że jak kiedyś zażywałem żelazo to stolce były czarne a teraz nagle nie są. O co tu chodzi. Brak kwasów solnych ? Za dużo kwasów solnych ? Brak kwasów żółciowych ? Za dużo kwasów żółciowych ?.
Wniosek jest jeden nie mam czarnych stolców czyli żelazo się nie wchłania. I co się nagle stało że się nie wchłania i brak czarnych stolców ?. MEGA ZAGADKA. Pewnie da się to jakoś wyjaśnić, ale zwykły lekarz tego nie będzie widział. Chodzi pewnie o jakieś reakcje chemiczne zachodzące w organizmie, czegoś jest brak lub za dużo, że nie dochodzi do zabarwienia stolca.
Znalazłem takie info:
"W czasie leczenia preparatami żelaza stolce powinny być czarne albo bardzo ciemne, na skutek obecności w nich siarczków żelaza. Brak tego objawu świadczy o tym, że żelazo jest podawane nieregularnie lub NIEWŁAŚCIWIE WCHŁANIANE."
Na to wynika, że jak stolec nie jest czarny to żelazo się nie wchłania. Ciekawi mnie co się stało, że jak kiedyś zażywałem żelazo to stolce były czarne a teraz nagle nie są. O co tu chodzi. Brak kwasów solnych ? Za dużo kwasów solnych ? Brak kwasów żółciowych ? Za dużo kwasów żółciowych ?.
Wniosek jest jeden nie mam czarnych stolców czyli żelazo się nie wchłania. I co się nagle stało że się nie wchłania i brak czarnych stolców ?. MEGA ZAGADKA. Pewnie da się to jakoś wyjaśnić, ale zwykły lekarz tego nie będzie widział. Chodzi pewnie o jakieś reakcje chemiczne zachodzące w organizmie, czegoś jest brak lub za dużo, że nie dochodzi do zabarwienia stolca.
Re: żelazo
"..... Przyswajanie żelaza przez organizm ....."
http://www.pfm.pl/baza_chorob/mineraly- ... ganizm/969
http://www.pfm.pl/baza_chorob/mineraly- ... ganizm/969
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: żelazo
Nibiru, hematolog mi raczej odwrotnie tłumaczył. Im bardziej czarne stolce, tym mniej żelaza pozostaje w organizmie. Jak miałam bardzo czarne lśniące stolce, plus wymioty i bóle brzucha, doustne żelazo zostało mi odstawione i podawane jest mi teraz tylko w postaci dożylnej. Do tego zalecono mi branie witaminy C i K, jedzenie czerwonego mięsa (ja jadłam surowy tatar i wątróbkę lekko krwistą i piłam dużo soku z wiśni, oraz makaron z sosem szpinakowym, co dało bardzo duży przyrost żelaza). Znalazłam też dobrą książkę kucharską dla anemików (podane są wartości odżywcze i zawartość Fe w posiłku), by mieć różnorodność posiłków.
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
Właśnie ciekawi mnie ta teoria "czarnego stolca" przy zażywaniu żelaza. Na stronach polskich jak i amerykańskich są sprzeczne informację. Według tego co piszesz wynikałoby że całe żelazo mi się wchłania bo nie mam czarnych stolców ?Tubisia pisze:Nibiru, hematolog mi raczej odwrotnie tłumaczył. Im bardziej czarne stolce, tym mniej żelaza pozostaje w organizmie. Jak miałam bardzo czarne lśniące stolce, plus wymioty i bóle brzucha, doustne żelazo zostało mi odstawione i podawane jest mi teraz tylko w postaci dożylnej. Do tego zalecono mi branie witaminy C i K, jedzenie czerwonego mięsa (ja jadłam surowy tatar i wątróbkę lekko krwistą i piłam dużo soku z wiśni, oraz makaron z sosem szpinakowym, co dało bardzo duży przyrost żelaza). Znalazłam też dobrą książkę kucharską dla anemików (podane są wartości odżywcze i zawartość Fe w posiłku), by mieć różnorodność posiłków.
Zawsze miałem czarne stolce i poziom żelaza we krwi rósł teraz nie mam czarnych stolców a poziom stoi, dlatego już mam mętlik w głowie.
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: żelazo
Nibiru, ja Ci mówię, co mi przez 5 lat powtarzał hematolog z Instytutu Hematologii w Warszawie. Nie ma tak, że całe Fe Ci się wchłonie,zawsze coś organizm odrzuci. U mnie dodatkowo zadział fakt, że moje jelita nie tolerują nic z doustnych preparatów żelaza, nie tolerują tez buraków i jajek, które zawierają Fe. Każdy ma zapewne jakoś inaczej. Krzywą wchłaniania żelaza robiłeś?
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
Nie robiłem bo do tej pory nie trzeba było, suplementacja zawsze przynosiła efekt. Tym razem dzieje się coś dziwnego czyli brak czarnych stolców przy suplementacji plus po miesiącu brania FE poziom we krwi ani drgnął.Tubisia pisze:Nibiru, ja Ci mówię, co mi przez 5 lat powtarzał hematolog z Instytutu Hematologii w Warszawie. Nie ma tak, że całe Fe Ci się wchłonie,zawsze coś organizm odrzuci. U mnie dodatkowo zadział fakt, że moje jelita nie tolerują nic z doustnych preparatów żelaza, nie tolerują tez buraków i jajek, które zawierają Fe. Każdy ma zapewne jakoś inaczej. Krzywą wchłaniania żelaza robiłeś?
To jak mam to rozumieć, że nie mam czarnych stolców ? to dobrze ? czyli że się wchłania czy jednak źle Już późno więc trochę ciężko kumam, więc przepraszam
Ogólnie dobrze toleruje tabletki z FE nie mam żadnych efektów ubocznych w postaci biegunek, bóli itp.
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: żelazo
Nibiru, a najzwyczajniej w świecie byłeś po prostu u hematologa?
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
Re: żelazo
".... W komórkach nabłonka jelitowego część żelaza łączy się z wielkocząsteczkowym białkiem apoferrytyną, tworząc ferrytynę. Jony Fe2+ przechodzą przez kanały w cząsteczce ferrytyny do jej wnętrza i tu ulegają utlenieniu do jonów Fe3+; w tej postaci żelazo jest magazynowane w komórce [100]. Część komórek przekazuje uwalniane z ferrytyny żelazo do łożyska naczyniowego, część komórek wypełnionych żelazem złuszcza się do światła jelita, skąd żelazo zostaje wydalone ...."
źródło cytatu: http://www.phmd.pl/fulltxthtml.php?ICID=871222
źródło cytatu: http://www.phmd.pl/fulltxthtml.php?ICID=871222
- Nibiru
- Początkujący ✽✽
- Posty: 462
- Rejestracja: 01 wrz 2012, 20:40
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Śląskie
Re: żelazo
Aż tak źle jeszcze nie jest, żebym musiał biegać po kolejnym lekarzu. Mam 50 jednostek żelaza przy normie od 70 do 180, więc zwykła suplementacja teoretycznie powinna wystarczeć.Tubisia pisze:Nibiru, a najzwyczajniej w świecie byłeś po prostu u hematologa?
Chciałbym tylko poznać konkretną odpowiedź na konkretne pytanie czy jak zażywam żelazo a nie mam czarnego stolca to czy jest ono wchłaniane.
Dużo znalazłem tego typu pytań w sieci i nikt nie uzyskał konkretnej odpowiedzi, a jak jakieś były to sprzeczne, dla tego jest to bardzo ciekawe i interesujące.
Poniższy cytat jest z ulotki FE:
"W czasie leczenia preparatami żelaza stolce powinny być czarne albo bardzo ciemne, na skutek obecności w nich siarczków żelaza. Brak tego objawu świadczy o tym, że żelazo jest podawane nieregularnie lub NIEWŁAŚCIWIE WCHŁANIANE."
a widzisz hematolog Ci coś innego mówił, więc znowu sprzeczność. Podejrzewam że większość lekarzy nie zna też odpowiedzi na to pytanie bo za bardzo ich to nie interesuje.
Po porostu chciałbym poznać konkretną odpowiedź na to pytanie, o co chodzi z tym barwieniem stolca.
Przykładowo ja i moja dziewczyna mamy tak samo niski poziom żelaza, ja biorę żelazo i ona bierze, ja nie mam ciemnych stolców ona ma. Ciekawe komu po miesiącu zażywania wzrośnie poziom żelaza.
- Tubisia
- Doradca CD
- Posty: 1599
- Rejestracja: 16 kwie 2012, 16:11
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków/Warszawa
- Kontakt:
Re: żelazo
Nibiru, no oprócz poziomu żelaz, to trzeba też sprawdzić poziom ferrytyny, witaminy B12, kwasu foliowego, zrobić rozmaz ręczny morfologii (w celu sprawdzenia wielkości krwinek). Bo to, że tak masz wcale nie musi oznaczać czegoś złego.
Nikt nie będzie mi mówił jak mam żyć, bo nikt za mnie nie umrze.
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym
A jak ktoś będzie chciał, to mam cały arsenał narzędzi do tortur
Życie jest jak jajko - trzeba je znieść.
Zawiodły już: immunosupresja Aza i MTX, operacja, sterydy,3 biologie i inne leki, ale jeszcze żyję na złość innym