Nawrót anemii

[Libia]

Po dwóch latach odkąd ostatni raz leżałam w szpitalu przyjęta z powodu ostrej anemii, gdzie stwierdzono u mnie cu, znów przyszło mi wrócić na oddział.
Tamtym razem miałam hemoglobinę 6,3 i erytrocyty 2,70. Teraz mam nieco lepiej: hemoglobina 8,8 a erytrocyty 2,73. Rodzinna lekarka bez zastanowienia napisała mi skierowanie do szpitala. Obecnie od kilku miesięcy mam łagodne zaostrzenie, da się żyć. Anemia jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Nie wiem, czy przy takiej hemoglobinie wymagany jest pobyt w szpitalu. Może wystarczy tylko wizyta u gastrologa. Ostatnio owszem nie było wyboru, stan był poważny, ale teraz?
Bardzo nie na rękę mi jest teraz pójść do szpitala, na pewno nie w pierwszej połowie lutego. Mam hodowle psów rasowych i na ten okres przypada krycie.
Czuje się fatalnie, jak to przy anemii, byle wysiłek sprawia ogromną trudność, ale nie uśmiecha mi się pójście do szpitala.
Chciałam jeszcze zapytać. Kto powinien zająć się leczeniem anemii. To przecież nie działka gastrologa a internisty, albo hematologa. Zaś anemia spowodowana jest zaostrzeniem. Zbyt krótko choruję i zupełnie nie potrafię odnaleźć się w balansowaniu między specjalistami z zachowaniem profesji

[michal_mg]

Ubytek krwi spowodowany krwotokiem i co się z tym wiąże spadek hemoglobiny - to nie jest stan chorobowy, ani nie jest anemią
W takim wypadku żelazo niech sobie sami podepną. Jeśli brak hemoglobiny bez krwotoku jest za mały powinno się sprawdzić wszystkie rzeczy odpowiedzialne za wytwarzanie czerwonych ciałek - żelazo w żadnym wypadku. Na pierwszy ogień to witaminy z grupy B, z B-12 na pierwszym miejscu.
Polecam poczytać o witaminach i minerałach jakie organizm potrzebuje i który za co jest odpowiedzialny.

[obyty.z.cu]

hemoglobina 8,8 a erytrocyty 2,73. Rodzinna lekarka bez zastanowienia napisała mi skierowanie do szpitala. Obecnie od kilku miesięcy mam łagodne zaostrzenie, da się żyć. Anemia jest dla mnie ogromnym zaskoczeniem.
Nie wiem, czy przy takiej hemoglobinie wymagany jest pobyt w szpitalu. Może wystarczy tylko wizyta u gastrologa. Ostatnio owszem nie było wyboru, stan był poważny, ale teraz?
Bardzo nie na rękę mi jest teraz pójść do szpitala, na pewno nie w pierwszej połowie lutego.

nie wiem co u Ciebie znaczy "zaostrzenie",ale wiem,że takie wyniki to naprawdę poważne ostrzeżenie.
Nie chcę wnikac skąd to ,ale podpowiem,teraz jest zaostrzenie i Tobie nie pasuje szpital,bo...(zawsze jest jakiś powód)..
A za chwilę możesz się znaleźć na "ostro" w szpitalu i stole operacyjnym.Ciekawe co wtedy powiesz,gdy obudzisz się (nam nadzieję że się obudzisz) ,np . bez jelita.
A może wolisz lądować co jakiś czas na oddziale szpitalnym w celu uzupełniania żelaza.Czasem co miesiąc na przykład.Na forum już pisali tacy ,którym zabrakło czasu,a później nie mieli już nic do powiedzenia,prócz opisywania jak wygląda ich życie ...bez żadnej aktywności.

Ubytek krwi spowodowany krwotokiem i co się z tym wiąże spadek hemoglobiny - to nie jest stan chorobowy, ani nie jest anemią

Ty miałeś tyle hemoglobiny ?
Miałeś stwierdzoną anemię ?
Czy jak zwykle wiesz to z książek ?
Jest niska hemoglobina i trzeba stwierdzić dlaczego tak jest i doprowadzić do jej uzupełnienia.
U nas często są powikłania i choroby współistniejące.Lepiej działać i robić badania niż zastanawiać się,bo czasami jest już za późno
W szpitalu zrobią full badań i sprawdzą dlaczego tak jest.
Żeby działać przez uzupełnianie witamin,elektrolitów,żelaza ,itd. to najpierw trzeba stwierdzić co jest.
My nie jesteśmy lekarzami,nie znamy histori chorego,więc coś doradzając ,możemy tylko doradzać badania i to jak najszybciej.A najszybciej to właśnie szpital.

Bardzo nie na rękę mi jest teraz pójść do szpitala, na pewno nie w pierwszej połowie lutego. Mam hodowle psów rasowych i na ten okres przypada krycie.

Wiesz...ja musiałem zrezygnować z wszystkiego,z firmy,kasy,itd bo już się sie dało.Straciłem wiele kasy,ale pozwoliło mi to na ...ech..o czym ja pisze...
Zachowałem rodzinę,dom,życie,doczekałem się wnuków.
Masz wybór teraz,później już możesz tego nie mieć.

[michal_mg]

Ty miałeś tyle hemoglobiny ?
Miałeś stwierdzoną anemię ?
Czy jak zwykle wiesz to z książek ?

no tak, przepraszam. Masz racje. Każdy lekarz leczy tylko to co sam przebył, a wiedzy nie bierze z książek...
aż mi głupio, za tak karygodną wpadke.

[Libia]

Ja na szczęście nie mam etapu owrzodzeń. Całym problem u mnie jest krew, galaretowate skrzepy krwi przy wypróżnieniach których jest mało. Przez dwa lata chorowania miałam tylko 2 x 2 msc remisji. Pierwszy po zastosowaniu encortonu a drugi przejście z placebo na pentase i imuran. Dręczy mnie pytanie gdzie powinnam się zgłosić, na wewnętrzny by podratowali mi krew czy na gastrologie by zapanować nad sytuacją jelitową. Jestem kompletnie zielona w tym temacie. Nie chce sytuacji kiedy odwiedzę oddział gastrologi i zostanę odesłana z kwitkiem bo tu nie leczą anemii. Proszę o wyrozumiałość. W chorobie pulmonologicznej i neurologicznej nie mam tak skomplikowanej sytuacji, bo przy tych chorobach nie ma skutków ubocznych poza obręb leczonej choroby.
Nie jestem typem baby, co to coś strzyknie i już biegnę do lekarza. Stąd moje rozważania. Skoro są inne wyjścia to po co zajmować łóżko chorym bardziej potrzebującym pomocy


Dodam jeszcze. Nie wiem czy powinnam wiązać z anemią inne schorzenie. Na początku listopada robiłam badanie krwi i wyszło rewelacyjnie. Z końcem listopada dopadł mnie kaszel krtaniowy, męczący. Leczenie głównie syropami. Wreszcie po dwóch miesiącach męczarni dostałam skierowanie do laryngologa. Tam stwierdzono u mnie przyczynę uporczywego kaszlu. Alergia przypuszczalnie na roztocza. Dostałam sterydy podawane przez nebulizator. Osłabienie zaczęło się jakieś 3 tyg temu, systematycznie. Sterydy biorę od dwóch tygodni do nadal. Miesiąc wcześniej przeszłam jakąś infekcję przewodu pokarmowego (wszyscy domownicy ją mieli) i która w moim przypadku przebiegła bardzo łagodnie (o dziwo)

[obyty.z.cu]

Każdy lekarz leczy tylko to co sam przebył, a wiedzy nie bierze z książek...

wiesz michal_mg, głupie żarty to chyba nie w tym temacie.
Ty właśnie to proponujesz,podpowiadasz to co sam przeszedłes,czyli jak to test na alergeny Cię wyleczył.Nie wszyscy tak mają.
Niektórzy potrzebują lekarza ,a nie znachora samemu się leczącego i podważającego badania w zamian proponując odstawienie glutenu a uzupełnienia żelaza witaminkami.
Są ksiązki z bzdurnymi opowieściami, a są i ksiązki na podstawie udowodnionych badań.Ty akurat masz je w nosie,bo sam się leczysz.
sorki,ale jak chcesz coś doradzić,to doradź,ale nie szkodź innym.
Zawsze dopisz że Twoje posty są na podstawie Twoich ...dociekań w leczeniu siebie.

Osłabienie zaczęło się jakieś 3 tyg temu, systematycznie.

Dręczy mnie pytanie gdzie powinnam się zgłosić, na wewnętrzny by podratowali mi krew czy na gastrologie by zapanować nad sytuacją jelitową.

Jeśli w takim okresie to postępowało,przy właśnie braku większych krwawień,to powód który wręcz kazałby bardzo przyspieszyć diagnostykę,tak jak zalecała Ci lekarka.
Nie wiem jakie szpitale masz dostępne.Na wewnętrznym powinni zrobić i jedno i drugie,ale powinni też szukac przyczyn .Na konsultacje pewnie też przyjdzie gastro.
Na gastro mogą iść po lini CU ,a nie wiem jak dalej.
Pewnie tu i tu zrobią kolonoskopie.

hemoglobina 8,8 a erytrocyty 2,73. Rodzinna lekarka bez zastanowienia napisała mi skierowanie do szpitala.

Lekarka zna Twoją historię i badania,widać widziała to jako zagrożenie.

Swoją drogą,to nie jest tak,że zgłaszasz się na oddział,a tam już czeka na Ciebie łóżko,czasem trzeba zaczekać.Tak więc tak czy inaczej,ja radziłbym najpierw rozeznac sytuację na oddziałach i wtedy podjąć decyzję.

[Libia]

Nie wiem jakie szpitale masz dostępne.Na wewnętrznym powinni zrobić i jedno i drugie,ale powinni też szukac przyczyn .Na konsultacje pewnie też przyjdzie gastro.
Na gastro mogą iść po lini CU ,a nie wiem jak dalej.
Pewnie tu i tu zrobią kolonoskopie.
Lekarka zna Twoją historię i badania,widać widziała to jako zagrożenie.
Swoją drogą,to nie jest tak,że zgłaszasz się na oddział,a tam już czeka na Ciebie łóżko,czasem trzeba zaczekać.Tak więc tak czy inaczej,ja radziłbym najpierw rozeznac sytuację na oddziałach i wtedy podjąć decyzję.

Szpitali w okolicy mam trochę. 3 wewnętrzne i jeden oddział gastroentorologiczny w szpitalu wojewódzkim w Sosnowcu. Najprościej by było, gdyby przyjęli mnie na wewnętrzny do Sosnowca ale problem leży gdzie indziej. Dwa lata temu ze skierowaniem pilnym na pobyt w szpitalu stosowano taktykę spychologi, od Iwana do pogana. Czepiając się o rejonizację. Przy tym zaznaczając, że jeszcze tego samego dnia muszę być przyjęta na oddział. Pytanie gdzie. W końcu przyjął mnie szpital gdzie nie mają nawet gastrologa, by wykonać kolonoskopie sprowadzali lekarza. Pytanie, jeśli trafię na tamten oddział ponownie zrobią kolonoskopie, zaś gastrolodzy będą chcieli wykonać kolo dla siebie. Najlepszym wyjściem byłby szpital wojewódzki

[obyty.z.cu]

nie no,szpital bez gastroenterologa to raczej kiepski z Twoimi chorobami.
Na forum jest wielu użytkowników z tego rejonu,to pewnie coś doradzą.

[Libia]

Jestem tu nowa, tak jak moja choroba niedawno odkryta. Nikogo tu nie znam.

[Jacekx]

To już internetowo
znasz Libia co najmniej 3 czyli Obytego.Z.CU , Jackax , michala_mg ( fana zdrowego żywienia, witamin i super kontrolera składu pożywienia) z tą samą chorobę choć na różnych ścieżkach - z różnymi n przygodami w CU .

Jest tu nas z CU pokaźna gromadka i jest tu narzędzie szukaj ...
a tych ze Śląska szukaj po opisach z CU i poprzez menu wiadomości zastosuj metodę kontaktów PRYWATNYCH.

Pozdrawiam

Ps. Ty Libia postaraj się wykryć przez badania skąd ta Twoja anemia bo ja np. po dużych krwotokach z jelita miałem lepsze wyniki niż TY.
To wygląda NIE CHCĘ straszyć jak autoagresja na szpiku kostnym.
Ja np. przy swoim CU miałem autoagresję na płucach tak, że przez 1/2 szukano u mnie (wykluczano) gruźlicy bądź raka.

http://www.poradnikzdrowie.pl/zdrowie/u ... 34959.html

http://www.e-biotechnologia.pl/Artykuly ... ologiczne/


https://portal.abczdrowie.pl/immunosupr ... -odpornosc

Nie ma w tej chwili rejonizacji możesz się leczyć w całej Polsce jak i Europie choć tu problem bo za leczenie poza Polską NZJ zwróci ci po kosztach u nas .
Problemu nie ma przy leczeniu w całej Europie jeśli jesteś ubezpieczona poza Polską

[Libia]

Zbyt piękne aby było prawdziwe, żeby szpital/lekarze pofatygowali się i szukali innych przyczyn. W Polsce zazwyczaj leczy się objawy a nie przyczyny. Nigdy krwotoków nie miałam. Raczej spada to na mnie jak grom z jasnego nieba. 3 tyg i jestem kondycyjnym denatem. Choć lekarze się dziwili że przy takich wartościach potrafiłam się poruszać choć znali przypadki, że ludzie nie podnosili się z łóżka. Ja znam inną potrzebę mojej wytrzymałości. Moje psy. To dla nich jestem silna za wszelką cenę.

Choruję na 2 inne choroby, w tym jeden lek z grupy neurologicznej sprawia, że spada mi hemoglobina, ale zanim zachorowałam na cu, hemoglobina z reguły była na poziomie powyżej 11 do 12. Gorzej było z płytkami krwi które czasem były poniżej normy (konsultacje u hematologa).

[Jacekx]

Choruję na 2 inne choroby, w tym jeden lek z grupy neurologicznej sprawia, że spada mi hemoglobina, ale zanim zachorowałam na cu, hemoglobina z reguły była na poziomie powyżej 11 do 12. Gorzej było z płytkami krwi które czasem były poniżej normy (konsultacje u hematologa).

Sugeruję może wymień ten lek który obniża ci Hemoglobinę i Erytrocyty na inny.

Biorąc x leków posłuż się narzędziem dostarczonym przez Ministerstwo Zdrowia pacjentom, aptekarzom oraz lekarzom.

http://www.bil.aptek.pl/servlet/bil/start

http://www.bil.aptek.pl/servlet/interak ... ho=patient


Zrobić wydruk i do Pana doktora x z tym wydrukiem na dyskusję

Masz prawo- wiedzieć, pytać się lekarza, farmaceuty czy rehabilitanta.

Pacjent nie jest przedmiotem a podmiotem leczenia. Karta Praw Pacjenta

http://www.fum.info.pl/esp/files/KARTA_ ... CJENTA.pdf

http://www.klinika-rzeszow.pl/doc/karta ... 082007.pdf


Ja z takimi wydrukami chodzę do moich lekarzy a mam ich x.
Podstawą dobrego leczenia CU jest dobry lekarz rodzinny który moje leczenia x problemów integruje i współpracuje z moimi x specjalistami.

[Libia]

Wymienić?
To padaczka. Każda zmiana może powodować nawrót ataków a nie miałam ich już 8 lat. Obecnie neurologicznie czuję się świetnie. Boję się ryzykować. Choć cu czy cd jest niekomfortowe to padaczka jest równie kłopotliwą przypadłością.
Trudno tu wybrać, czy dla dobra jednego prowokować nawrót drugiego.
Mało tego to podejrzewa się u mnie alergię. Chronicznie choruję na zapalenie krtani wiosna i jesień. Obecnie jestem w trakcie leczenia zapalenia

[Jacekx]

Są obecnie leki nowszych generacji w różnych chorobach co dają mniej skutków ubocznych a MOŻE NAWET INTERAKCJI Z INNYMI LEKAMI.

Ja jeśli nie mogę wymienić leku to staram się choć brać je w różnych godzinach z odstępem czasowym.

Jak zaniedbasz jelito to możesz je stracić- co prawda są możliwości "protezowania jelita" tzw. pouch ale zawsze co swoje właściwe to swoje właściwe.

[Jacekx]

Na dziś kończę bo idę
Do jutra czyli popołudnia


Pozdrawiam