Żelazo i pośladki....
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Niki
- Początkujący ✽✽
- Posty: 145
- Rejestracja: 31 mar 2006, 11:13
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: koło Katowic
Re: Żelazo i pośladki....
Moj lekarz prowadzacy sam byl zdziwiony takimi wynikami
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 76
- Rejestracja: 11 gru 2008, 16:10
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: oklice Będzina
- Kontakt:
Re: Żelazo i pośladki....
Aha..dzięki Shadi za odpowiedź
Mama mojej koleżanki też mi wczoraj powiedziała, że ją czasem boli właśnie po zastrzykach z żelaza, a brała je pare lat temu...
No cóż trzeba się przyzwyczaić Dobrze, że siniaków nie mam
Mama mojej koleżanki też mi wczoraj powiedziała, że ją czasem boli właśnie po zastrzykach z żelaza, a brała je pare lat temu...
No cóż trzeba się przyzwyczaić Dobrze, że siniaków nie mam
-
- Debiutant ✽
- Posty: 4
- Rejestracja: 13 sie 2009, 17:58
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Koszalin
Re: Żelazo i pośladki....
Mój Julciu (2,4) ma również niedokrwistość i też potrzebuje żelazo. Na wizyty do CZD (500km) jeździmy co dwa miesiące a ma brać co miesiąc. Tam dostaje dożylne do Browiaca.
Zastanawiam się czy jest możliwość dostania jakiekoś skierowania i od kogo aby tutaj też dostał doż. a nie było igły w nogę, strasznie płacze i potem przeżywa kilka nocy.
Bardzo proszę mądrzejsze głowy o wszelką pomoc.
Zastanawiam się czy jest możliwość dostania jakiekoś skierowania i od kogo aby tutaj też dostał doż. a nie było igły w nogę, strasznie płacze i potem przeżywa kilka nocy.
Bardzo proszę mądrzejsze głowy o wszelką pomoc.
- doelli
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Żelazo i pośladki....
Mnie po żelazie długo nie znikały te siniaki, ale jak przytyłam o dziwo się wchłonęły, nawet nie wiem dokładnie kiedy i teraz nie ma już po nich śladu, a piguły jak pytałam, to mówiły, że mogę mieć do końca życia, na szczęście się nie sprawdziło...Shadowka pisze:ciekawa jestem kiedy się wchłoną czy może już zawsze będę taka kolorowa?
doelli
Jak dobrze, że jesteście!
Jak dobrze, że jesteście!
- Cinimini
- Znawca ❃❃
- Posty: 2451
- Rejestracja: 27 maja 2006, 10:25
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: łódź
- Kontakt:
Re: Żelazo i pośladki....
Ja sinikaki miala do trzech lat i co ciekawe byly bolesne - jak normalne siniaki, przez te 3 lata przy dotykaniu czulam je.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 31
- Rejestracja: 19 mar 2009, 20:31
- Choroba: nie ustalono
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Wodzisław
Re: Żelazo i pośladki....
Sińce i bolesność po zastrzykach z żelaza miałam koło 6 miesięcy.
I za pierwszym razem (w ciąży) i za drugim przed diagnozą celiakii - paskudne te zastrzyki były, fuuuj - do dziś pamiętam
Mniej bolały podawane na leżąco, powolutku, z rozluźniającą rozmową ze znajomą pigułą - te w ośrodku, na twardej leżance to był koszmar
I za pierwszym razem (w ciąży) i za drugim przed diagnozą celiakii - paskudne te zastrzyki były, fuuuj - do dziś pamiętam
Mniej bolały podawane na leżąco, powolutku, z rozluźniającą rozmową ze znajomą pigułą - te w ośrodku, na twardej leżance to był koszmar
celiakia (2007) + "?" (2009)