Żelazo i pośladki....

Żelazo jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, jego niedobór powoduje anemię, a nadmiar jest związany z chorobą metaboliczną hemochromatoza.
Tutaj znajdziecie wszystkie tematy związane z tym pierwiastkiem mineralnym.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Aniijjaa
Początkujący ✽✽
Posty: 469
Rejestracja: 27 sty 2007, 14:49
Choroba: CU
województwo: opolskie

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Aniijjaa » 21 gru 2007, 21:43

Może za szybko podała ten zastrzyk...
Aniijjaa

brunks1
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 06 lut 2009, 21:01
Choroba: osoba zainteresowana
województwo: pomorskie
Lokalizacja: lebork

żelazo podawane dożylnie-efekty uboczne???

Post autor: brunks1 » 06 lut 2009, 21:16

Mam pytanie ,czy może ktoś opisać jakie są skutki i objawy przy źle podanym żelazie dożylnie? Chodzi mi o to co się dzieje kiedy np. taka kroplówka popłynie sobie trochę poza żyłę? Lub będzie w organizmie nadmiar żelaza?

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: ranka » 08 lut 2009, 20:58

nadmiar zelaza grozi hemochromatoza czyli spichrzaniem w narzadach

a jesli poplynie za zyle to wydaje mi sie ze robi sie od razu obrzek w miejscu wklucia lub tez za nim
Obrazek

Joanna23
Doświadczony ❃
Posty: 1007
Rejestracja: 31 mar 2008, 08:27
Choroba: CU
województwo: śląskie
miasto: bytom
Lokalizacja: Bytom

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Joanna23 » 09 lut 2009, 23:58

Od paru dni biorę żelazo w dawkach 1-0-0 choć zmieniłam 0-1-0 bo się źle czułam z rana ( i tak to nie pomogło) dziś dostałam krwotok z nosa krew była bardzo jasny czerwony czy to może być spowodowane żelazem?
Biorę: Asamax tabl 500mg 2-2-2-2, asamax czopek 0-0-1 ircolon 1-0-1, probiotyk, intesta, nospa. Stan: Zaostrzenie. Waga / Wzrost : 40,5 kg/ 158cm.

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: ita71 » 13 kwie 2009, 22:32

Syn ma niski poziom żelaza,lekarz zalecił tabletki.Niestety po paru
dniach zaczął boleć brzuch i źle się czuł.Czy może to mieć związek
z podawanymi tabletkami Ascofer?
Nigdy nie mów nigdy...

pistols30
Początkujący ✽✽
Posty: 335
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:54
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: katowice
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: pistols30 » 14 kwie 2009, 07:59

ita71 pisze:Czy może to mieć związek
z podawanymi tabletkami Ascofer?
Ja po podaniu Ascofer zawsze mam bole brzucha i biegunke,takze mysle,ze problemy u Twojego syna wywolalo wlasnie zelazo w tabletkach.Moja gastrolog powiedziala,ze przy naszej chorobie podawanie zelaza w takiej formie w wielu przypadkach poprostu nie sluzy.Ostatnio probowalem tez tabletek musujacych i efekt dokladnie taki sam...

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Shadowka » 14 kwie 2009, 15:31

Ja dostawałam żelazo dosutnie dwa różne preparaty i nic to nie dało, dostałam dodupnie i zobaczymy jaki efekt bo idę oddać krew do badania.. jednak nawet po tym, że znów potrafię się rumienić widać poprawę :)
Po podawaniu domięśniowym miałam sraczkę, nawet teraz kiedy myślałam, że choroba całkowicie wygasła to dało mi się to w znaki.
Aaa no i przy podawaniu do pupci tudzież do żyły warto by jednak robić to powoli mi jak piguła walnęła ekspresowo całe 2 ml , prawie wstrząsu nie dostałam, więc pilnujcie niektóre piguły które to już "wszystko widziały".
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Awatar użytkownika
Alishia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 728
Rejestracja: 12 sty 2007, 19:34
Choroba: CD
województwo: opolskie
Lokalizacja: Opole
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Alishia » 15 kwie 2009, 11:10

Ja dostawałam żelazo w kroplówce..ból niesamowity...nawet jak leciało powoli..Ale to przez to,że miałam wtedy zapalenie żył i kijowe zrosty w żyłach.
Teraz czeka mnie przyjmowanie żelaza w tabletkach...

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Shadowka » 25 kwie 2009, 11:22

Jeżeli chodzi jeszcze o żelazo domięśniowo, to miałam podawany już ponad miesiąc temu a siniaki dalej zdobią moją śliczną pupcię, ciekawa jestem kiedy się wchłoną czy może już zawsze będę taka kolorowa?
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

kasia81117
Debiutant ✽
Posty: 1
Rejestracja: 12 maja 2009, 14:19
Choroba: w trakcie diagnozy
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Opoczno

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: kasia81117 » 12 maja 2009, 14:30

Witam.
Na niedokrwistość z niedoboru żelaza cierpię od siedmiu lat. Diagnozowano mnie w szpitalu MSWiA w Warszawie,i stwierdzono tylko tyle że jest to niedokrwistość z niedoboru żelaza.Przeprowadzili na mnie szereg specjalistycznych badań żeby wykluczyć pewne stany chorobowe,i nic nie znaleźli.A niedobory są wciąż.No może z małymi przerwami bo odziwo w czasie ciąży wyniki miałam świetne.Ale teraz po dwóch latach od urodzenia dziecka choroba wróciła i to ze zdwojoną siłą.
Mianowicie nie mogę normalnie funkcjonować,mam silne zwroty głowy,jestem senna i apatyczna.Na domiar złego nie działają na mnie żadne leki doustne a brałam ich trochę:Ascofer,Tardyferon,Sorbifer i inne.Niedawno byłam w klinice hematologii w Łodzi i tam zadecydowali że muszę wziąć żelazo domięśniowo.Ale czy to pomoże...jeden Pan bóg wie.Boję się co będzie dalej.

Magda2313
Początkujący ✽✽
Posty: 76
Rejestracja: 11 gru 2008, 16:10
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: oklice Będzina
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Magda2313 » 06 sie 2009, 11:16

Mam pytanko czy to możliwe, żeby po prawie roku brania żelaza domięśniowo bolał w tych miejscach tyłek ? Brałam zastrzyki w listopadzie, nie miałam po nich żadnych siniaków tylko tyłek bolał... a i hemoglobina tez nie była po nich jakaś rewelacyjna...a teraz znów ten sam ból, siedzieć nie mogę ;/

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Mamcia » 06 sie 2009, 16:53

Może boleć długa, ale żeby aż tak? Może porobiły ci się jakieś zrosty. Ja jestem zwolenniczką dordzewiania dożylnie o czy pisałam w innym wątku.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Magda2313
Początkujący ✽✽
Posty: 76
Rejestracja: 11 gru 2008, 16:10
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: oklice Będzina
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Magda2313 » 06 sie 2009, 17:33

No mnie bolało tylko po miesiącu od zaszczyków....i ostatnio pobolewa w tych miejscach...nie mam zrostów

a w szpitalu dostawałam domięśniowo, bo dożylnie było zarezerwowane dla pacjentów z niewydolnością nerek ( czy coś takiego) chyba tylko 2 razy dostałam dożylnie.

Awatar użytkownika
Niki
Początkujący ✽✽
Posty: 145
Rejestracja: 31 mar 2006, 11:13
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: koło Katowic

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Niki » 06 sie 2009, 20:27

A u mnie jest bardzo ciekawie, wyniki krwi mam dobre , poziom żelaza też dobry natomiast mam bardzo zaniżony poziom ferrytyny. Jeżeli wyniki będą się powtarzały też mam brać żelazo tylko niewiadomo jeszcze w jakiej postaci. Ale dlaczego tak sie dzieje, moim prostym rozumowaniem najpierw żelazo , hemoglobina powinny ulec zmniejszeniu a dopiero póżniej ferytyna skoro jest tzw magazynem żelaza, nie wiem dlaczego się tak dzieje może ktoś coś wie na ten temat co może być przyczyną takiego spadku ferytyny
Człowiek jest odpowiedzialny nie tylko za uczucia, które ma dla innych, ale i za te, które w innych budzi

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Żelazo i pośladki....

Post autor: Shadowka » 06 sie 2009, 21:32

ja już też jakiś czas nie dostaję i nadal mnie bolą te miejsca gdy je dotknę :) hemoglobina też mi wyjątkowo się nie poprawiła ale tez nie pogorszyła się, lekarz za to powiedział ,że zarówno siniaki jak i bolesność może występowac długo po zastrzykach.
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żelazo”