niedokrwistość

Żelazo jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, jego niedobór powoduje anemię, a nadmiar jest związany z chorobą metaboliczną hemochromatoza.
Tutaj znajdziecie wszystkie tematy związane z tym pierwiastkiem mineralnym.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
pytka
Debiutant ✽
Posty: 20
Rejestracja: 25 maja 2004, 16:58
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

niedokrwistość

Post autor: pytka » 11 lut 2006, 23:02

Witam,

czy macie też takie duże problemy z żelazem przy CD? mnie ostatnio 2 razy w ciagu 3 miesiecy pompowali zelazem w kroplowce, a znow mam ponizej 20 :(

do tego nie moge przyjmowac Fe w tabletkach bo mam straszne bole, a z pokarmu zwyczjnie mi sie nie wchlania :( :( :(

moze ktos ma/mial podobne problemy i wie jak sobie z tym poradzic??
... newet Crohn może zostać twoim przyjacielem, jak o niego dbasz :D

_Adamo_
Debiutant ✽
Posty: 36
Rejestracja: 10 lut 2006, 16:00
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: niedokrwistość

Post autor: _Adamo_ » 12 lut 2006, 17:29

Mimo że temat był już zapewne poruszany na forum, to ja tutaj dorzucę swoje trzy grosze.
Fakt, niedokrwistość z niedoboru żelaza to także jeden z moich większych problemów towarzyszących chorobie Crohna. Na początku stycznia br. miałem badanie krwi, z którego wynikało, że miałem tylko 16 jednostek (nie pamiętam już, w jakich jednostkach to się mierzy) tego mikroelementu. Aktualnie jestem w trakcie drugiej serii zastrzyków domięśniowych z żelaza. Pierwsza okazała się bardzo skuteczna. Liczyła 10 zastrzyków z preparatu Ferrum lek 100mg/2ml trzy razy w tygodniu. Po tej pierwszej serii miałem już 52 jednostki, czyli osiągnąłem okolice dolnej granicy normy. Jak na mój gust, to skok bardzo duży, poza tym z każdym kolejnym zastrzykiem czułem się lepiej, miałem więcej siły itp. Wciąż mam minimalne odchylenia od normy, jeśli chodzi o liczbę czerwonych krwinek oraz ilość hemoglobiny, ale i tak nastąpiła poprawa. Jak wyżej wspomniałem, teraz mam drugą serię zastrzyków (też 10) i na przynajmniej na jakiś czas powinien być spokój.
Ja też nie mogłem przyjmować żelaza doustnie, ponieważ następowało spore pogorszenie w dolegliwościach czysto jelitowych (bóle, biegunki). Zastrzyki okazały się bardzo dobre. Przy tym nie sprawdziły się u mnie żadne ostrzeżenia typu sińce, bóle po zastrzykach. U mnie nic takiego nie było: ból przy zastrzykach okazał się prawie zerowy, a w ciągu dwóch dni po każdym wstrzyknięciu prawie nie było śladów (malutki siniaczek, kilka na kilka milimetrów po tylko po jednym z 10 zastrzyków). Wobec takiej ilości zalet: każdemu z niedoborem żelaza polecam zastrzyki domięśniowe. No, tylko może wspomnę, że trochę to kosztuje, za 10 ampułek płaciłem w aptece 75 zł, ale według mnie się opłaciło.
Pozdrawiam

PS. O, Zenobius.. pozdrawiam rówieśnika :D

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: niedokrwistość

Post autor: ranka » 12 lut 2006, 19:03

kszzzzz.......pisalam juz o tym na forum dawno i w ogole... 8O
jesli chodzi o zelazo to jest to raczej sprawa pczywista ze jesli ktos ma zajete jelito w miejscu gdzie zelazo sie normalnie wchlania to tak bedzie czyli niedokrwistosci :roll:

ponadto radze sprobowac z zelazem na noc..moze da to efekty :)
pozdrwim
Obrazek

Awatar użytkownika
Plantator
Debiutant ✽
Posty: 47
Rejestracja: 13 maja 2003, 12:34
Choroba: CD
Lokalizacja: Katowice

Re: niedokrwistość

Post autor: Plantator » 21 sie 2008, 12:57

Sprawa jest taka, że musisz zacząć brać żelazo domięśniowo żeby to miało sens. Chyba, że masz możliwość brania kroplówek raz na dwa tygodnie:). U mnie to wygląda tak: zaczynałem z poziomem hemoglobiny 8 g/dl i żelazo <30. Nic z preparatów doustnych się nie wchłaniało. Wziąłem serie 15 zastrzyków ferrum 2x w tygodniu. Hemoglobina urosła do 12,5 g/dl. Póżniej zmieniłem system na 1 zastrzyk w tygodniu, aż do poziomu hemoglobiny 13,5 - 14 g/dl. Teraz biorę zastrzyk ferrum raz na 2 miesiące i raz na 3 miesiące B12.

Ubocznym efektem są zrosty i zgrubienia w miejscu wkłuć. Oczywiście możesz ich nie mieć po 20 zastrzykach, ale po 80 będziesz je miał na pewno. Dlatego w miarę wcześnie trzeba zacząć profilaktykę mająca na celu łagodzenie skutków wkłuć - masaże, nacieranie altacetem i innymi środkami..

Awatar użytkownika
doelli
Aktywny ✽✽✽
Posty: 501
Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: niedokrwistość

Post autor: doelli » 21 sie 2008, 16:50

pytka,
Przy CD niedokrwistość, to norma, niestety. Zwłaszcza, jak masz częste zaostrzenia.
ranka pisze:jesli ktos ma zajete jelito w miejscu gdzie zelazo sie normalnie wchlania to tak bedzie czyli niedokrwistosci :roll:
ranka, fachowo Ci wytłumaczyła.
Pozostaje tylko odpowiednie do Twoich możliwości dopasowanie formy uzupełniania żelaza. Na naturalne sposoby powrotu do normy w organizmie ilości żelaza nie można w wypadku chorych na CD liczyć.
doelli
Jak dobrze, że jesteście!

Iga
Debiutant ✽
Posty: 41
Rejestracja: 29 lis 2006, 21:25
Choroba: nie ustalono
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: niedokrwistość

Post autor: Iga » 18 wrz 2008, 17:58

Hej, przestraszyliście mnie tymi jednostkami żelaza. Ja też mam anemię (9,4), a żelaza 6,02 i nic mi nie dali, tylko zwykłe witaminki kazali łykać... Może to jakiś inny przelicznik?

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: niedokrwistość

Post autor: ranka » 21 wrz 2008, 15:43

bierz zelazo i po ok. miesiacu idz na kontrole
Obrazek

Awatar użytkownika
Kubanka
Debiutant ✽
Posty: 31
Rejestracja: 09 mar 2008, 11:52
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: niedokrwistość

Post autor: Kubanka » 21 wrz 2008, 20:19

Mam pytanko odnośnie wchłaniania żelaza u chorych na CD.
Mam zajęte ileum terminale, odkąd zachorowałam aż do sierpnia tego roku zawsze miałam anemię i niskie żelazo (raz nawet 12 jednostek przy normie 37-145).
Po odebraniu wyników w lipcu tego roku zezłościłam się, że anemia się jeszcze mocniej pogłębiła, i obiecałam sobie rygor jedzenia bogatego w żelazo.
Z prezentacji pani Urszuli Grochowskiej wybrałam wątróbkę, żołądki i natkę pietruszki, które wymiennie, do znudzenia i w dość dużych ilościach jadłam codziennie. Po dwóch miesiącach okazało się, że żelazo skoczyło do 182 :oops:
Więc się trochę opamiętałam :), do jadłospisu wróciły "normalne" obiady, ale nadal wsuwałam dużo pietruszki pod różnymi postaciami. W ostatnim badaniu krwi poziom żelaza wyniósł 149 i pan doktor stwierdził, że gdyby się taki utrzymał, byłoby idealnie. Czerwone krwinki i hemoglobina wzrosły.
No i wobec tego zastanawiam się, czy w CD żelazo wchłaniane jest słabiej, ale nadal jest, np. w 25%, czyli jakbyśmy dostarczyli organizmowi 4 razy więcej składnika w jedzeniu, to wszystko będzie ok? Czy też może stopień wchłaniania zależy od umiejscowienia CD i u mnie ten odcinek jest zdrowy? Wyczytałam gdzieś, że wchłanianie żelaza odbywa się głównie w początkowej częsci jelita cienkiego, która chyba u większości z nas jest w porzadku..? Jednak z wcześniejszych wypowiedzi mojego pana doktora, jak i osób na forum wynika, że znaczne podniesienie żelaza naturalnymi sposobami jest przy CD mało prawdopodobne..
??
Pan doktor powiedział jeszcze jedną rzecz, której nie bardzo rozumiem, a mianowicie, że zbyt wysokim poziom żelaza (nieznacznie powyżej 145) nie ma co martwić, bo liczba ta obrazuje "jedynie żelazo w surowicy". Niestety, nie było już czasu, aby zapytać co miał na myśli z 'jedynie surowicą'..

Awatar użytkownika
ranka
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3958
Rejestracja: 18 gru 2005, 17:53
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: 3 city
Kontakt:

Re: niedokrwistość

Post autor: ranka » 21 wrz 2008, 20:58

moze chodzilo mu o to ze czasami u osob ktore maja za wysoki poziom zelaza dochodzi do spichrzania w narzadach.

a co do wchlaniania to mysle ze zdrowy odcinek jelita wchlania dobrze :)
Obrazek

Avs
Początkujący ✽✽
Posty: 179
Rejestracja: 11 sty 2009, 15:03
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: niedokrwistość

Post autor: Avs » 11 sty 2009, 16:57

ja zawsze hb mialem w normie ostatnio w szpitalu byla niska 7-9, teraz juz mialem 10,6 spadla do 9,9 :(
zelazo mam 9-15, w najlepszym okresie ok 25.
bralem ascofer ale mialem problemy, ferrum biore w tabletkach to po nim mnie glowa boli :(
inne metody probowalem na poprawe anemii: sok z buraka - nic, zoltko i wino - zakazane, watrobka tez raczej nie polecana.
z waszych postow wynika ze na poprawe hb - by wyjsc z anemii trzeba poprawic fe - a najlepszy sposob to zastrzyki - ale rozumiem ze konsultowaliscie to z lekarzem prowadzacym wpierw?

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: niedokrwistość

Post autor: -Ania- » 11 sty 2009, 18:41

zastrzyki trzeba skonsultowac z lekarzem, bo sam sobei ich nie kupisz, no i nie podasz
to jedyna sprawdzona droga podawania zelaza w domu
bo jak sam sie przekonales tabletki sa nie dla nas.
Mam kolezanke, której pomaga, a nie szkodzi zelazo w skladzie tabletek musujacych, ale to nie teraz, jak jest u ciebie tak źle. Jesli chcesz spróbuj, jak bedzie lepiej.

Nie wiem jak w Twojej klinice (podejrzewam, ze to Ligota)
ale w MSWiA w Wawie albo podaja krew, albo kłada Cie na 3-4 dni i podają zelazo dozylnie. Z doswiadczenia wiem, ze jest to o wiele lepsze niz zastrzyki.

Jesli masz dobre kontakty z przychodnią, to tez mozesz "wywalczyc" podawania dozylnie - wraz z kroplówką - raz dziennie zelaza. Tylko ze wtedy codziennie trzeba nowy wenflon (no chyba ze pielegniarka nie trzyma sie ostro przepisów). W przychodni, w której sie leczyłam mogłam cos takiego miec. (jednak ja wole 2-3 dni w szpitalu na krew)

Takze wybór nalezy do Ciebie
ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Avs
Początkujący ✽✽
Posty: 179
Rejestracja: 11 sty 2009, 15:03
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: niedokrwistość

Post autor: Avs » 11 sty 2009, 18:59

lezalem w Ligocie, podali mi krew - 2 jednostki, sytuacja juz sie poprawiala ale w domu zas spadlo. (po wyjsciu ze szpitala bylo 10,2 pozniej 10,6 teraz 9,9) glowa mnie z lekka ciagle uporczywie boli nie mam apetytu i wymiotowac mi sie chce, chetnie wzialbym kroplowe na wzmocnienie. rozumiem ze kroplowke i zelazo moge miec w domu podawane? - sytuacja jest taka ze mam sasiadke w klatce co jest pielegniarka srodowiskowa

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: niedokrwistość

Post autor: -Ania- » 11 sty 2009, 20:19

W domu raczej nie, ale w przychodni tak. Chyba ze lekarz pozwoli, ale nie musi sie na to zgodzic.

O Ligocie nie mam dobrego zdania, tak na marginesie.

ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

mf
Początkujący ✽✽
Posty: 181
Rejestracja: 09 sie 2007, 22:09
Choroba: CD w rodzinie
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: warszawa

Re: niedokrwistość

Post autor: mf » 11 sty 2009, 20:53

-Ania- pisze: w MSWiA w Wawie albo podaja krew, albo kłada Cie na 3-4 dni i podają zelazo dozylnie
i to jest systemowe marnotrastwo pieniędzy - powszechna tego typu procedura medyczna: że żeby uzupełnić żelazo i podać je w kroplówce chorym na crohna kładzie się delikwenta na kilka dni do wysokospecjalistycznego szpitala na oddział. ktoś powinien policzyć ile to kosztuje + zajęte miejsca na takich oddziałach jak MSWIA czy Centr. Onk.

moim zdaniem powinno się dążyć do tego żeby ludzie mogli to robić w przychodni, w praktykach gastroenterologicznych raz idąc na wizytę, potem kontaktując się już tylko z pielegniarką na parę godzin kroplówy i tyle razy ile trzeba i na koniec znowu do lekarza, by mógł stwierdzić co i jak się (nie) poprawiło

Avs
Początkujący ✽✽
Posty: 179
Rejestracja: 11 sty 2009, 15:03
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: Wrocław

Re: niedokrwistość

Post autor: Avs » 11 sty 2009, 21:13

-Ania- pisze:W domu raczej nie, ale w przychodni tak. Chyba ze lekarz pozwoli, ale nie musi sie na to zgodzic.

O Ligocie nie mam dobrego zdania, tak na marginesie.

ania
czemu? ale o ligocie dla doroslych czy under 18?)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żelazo”