żelazo dożylnie

Żelazo jest niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu, jego niedobór powoduje anemię, a nadmiar jest związany z chorobą metaboliczną hemochromatoza.
Tutaj znajdziecie wszystkie tematy związane z tym pierwiastkiem mineralnym.

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Łodzianka
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2019, 12:45
Choroba: CD
województwo: łódzkie
miasto: Łódź

żelazo dożylnie

Post autor: Łodzianka » 16 maja 2019, 15:08

Wybieram się pierwszy raz do CSK MSWiA na podanie dożylnie żelaza. Poczytałam trochę i widzę że 3 dni pobytu to standard, ale jak to właściwie wygląda? Czy w tym czasie robią jeden czy kilka wlewów? Jak długo to trwa? Czy jest jakiś wpływ na samopoczucie, mogę sama wrócić pociągiem do domu?

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: żelazo dożylnie

Post autor: Noelia » 16 maja 2019, 16:13

Łodzianka pisze:
16 maja 2019, 15:08
Czy w tym czasie robią jeden czy kilka wlewów? Jak długo to trwa? Czy jest jakiś wpływ na samopoczucie, mogę sama wrócić pociągiem do domu?
W każdym ośrodku mogą być trochę inne procedury, mąż akurat w CSK MSWiA nie był, ale te pobyty "dordzewiające" ;) na oddziale to zazwyczaj wyglądają tak:
najpierw pobranie krwi na badania (te wszystkie parametry dot. anemii, czyli morfologia, żelazo, HGB, hematokryt itd.), potem czekanie kilka godzin na wyniki, następnie kroplówka, a po wlewie odpoczynek przez jakiś czas + obserwacja przez personel, czy wszystko ok, czy nie ma wstrząsu, jakiejś reakcji alergicznej itp.

U męża była to zazwyczaj jedna infuzja Ferinject.
Czas "kapania" takiego jednego worka to ok. 1-2 godz., reguluje to pielęgniarka, w praktyce można samemu przyspieszyć, ale nie polecam, bo może to bardzo niekorzystnie wpłynąć na żyły + mega ból ręki później = nie warto, lepiej niech sobie kapie jak najwolniej.
Przy częstych kroplówkach z żelazem trzeba zresztą szczególnie dbać o żyły, żeby nie było krwiaków, plam, strupków, zrostów, czy innych "atrakcji".
Mąż robił kompresy z Altacetu + żel z heparyną (np. Heparin czy Lioton) + maść nagietkowa (np. Ziaja) - wszystko mieszał, na to bandaż elastyczny i trzymał trochę w takim cieple.

Jeśli chodzi o wpływ na samopoczucie, to u niego zawsze było wszystko ok, taka jedna kroplówka z żelazem wręcz stawiała go na nogi i "przywracała do życia".
Normalnie prowadził samochód po wyjściu ze szpitala, wracał do pracy itd. - także myślę, że pociągiem to tym bardziej dasz radę spokojnie wrócić sama do domu - zwłaszcza, że nie wypuszczają zaraz po wlewie, tylko co najmniej po paru godzinach odpoczynku.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

BlackRose
Początkujący ✽✽
Posty: 477
Rejestracja: 03 sie 2017, 22:29
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
miasto: Warszawa

Re: żelazo dożylnie

Post autor: BlackRose » 16 maja 2019, 18:55

Ja miałam w MSWiA w wawie właśnie. Tak to wyglada jak Noelia opisała 🙂 Bylam zawsze 1 dzień tylko, a nie 3. Ale to było w zeszłym roku chyba. Kilka razy miałam takie żelazo tam podawane. Dobrze się czułam po kroplowce 🙂 żelazo niestety może trochę niszczyć żyłki, wiec właśnie warto dbać , czyli też jak wyżej 🙂 prosto do żył to najlepsza opcja dla nas jelitowców, takie najlepiej tolerujemy 👍🏼

Awatar użytkownika
Noelia
Moderator
Posty: 2442
Rejestracja: 11 kwie 2017, 01:03
Choroba: CU u partnera
województwo: łódzkie

Re: żelazo dożylnie

Post autor: Noelia » 17 maja 2019, 04:57

BlackRose pisze:
16 maja 2019, 18:55
Bylam zawsze 1 dzień tylko, a nie 3.
Na naszym oddziale gastro też zazwyczaj 1 dzień na żelazo, jak wcześniej tutaj opisałam.
Ale np. mąż miał kiedyś szybki, prosty zabieg (wyjmowanie sondy DJ po ataku kolki nerkowej) na urologii, czyli na innym oddziale tego samego szpitala - i wtedy musiał bez sensu leżeć 3 doby, żeby NFZ zwrócił tej klinice kasę za pobyt.
Także trudno stwierdzić, od czego to wszystko zależy, w każdej placówce, a nawet na każdym jej oddziale, może być inaczej.
Doradca CU

CU u męża - diagnoza 13.04.17

https://jelito.net - ważne informacje o chorobach zapalnych jelit (NZJ)

https://astheria.pl - polecam! 🖤

Don't fight in the North or the South. Fight every battle, everywhere, always, in your mind.
Everyone is your enemy, everyone is your friend. Every possible series of events is happening all at once.
Live that way and nothing will surprise you. Everything that happens will be something that you've seen before.

Łodzianka
Debiutant ✽
Posty: 3
Rejestracja: 14 maja 2019, 12:45
Choroba: CD
województwo: łódzkie
miasto: Łódź

Re: żelazo dożylnie

Post autor: Łodzianka » 17 maja 2019, 08:56

Bardzo Wam dziękuję :) Będę jak nowa ;)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Żelazo”