Siemie lniane

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
dota
Początkujący ✽✽
Posty: 113
Rejestracja: 11 sty 2006, 14:58
Choroba: CD u dziecka
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: SZCZECIN
Kontakt:

Re: Siemie lniane

Post autor: dota » 26 maja 2009, 23:32

ziarna trzeba gotować właśnie ok 15 min i pić te gluty :) samo zalanie i odstawienie nic nie da, tak myślę. proporcje to 2 łyżki siemienia na szklanke wody.

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Siemie lniane

Post autor: ita71 » 26 maja 2009, 23:39

dota pisze:ziarna trzeba gotować właśnie ok 15 min i pić te gluty
Tak właśnie robiłam i mimo tego syn wylądował po tym w szpitalu, widocznie
jemu nie służy.
Nigdy nie mów nigdy...

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Siemie lniane

Post autor: maggie0278 » 27 maja 2009, 16:48

ita71 pisze:dota napisał/a:
ziarna trzeba gotować właśnie ok 15 min i pić te gluty
monikaaa_19 pisze:Tych glutów nie zdzierżę,
w tym właśnie problem, moje dziecko też nie znosi tych glutów, sceny dantejskie się działy jak miała to pić i odpuściłam. Kupuję to mielone i ukradkiem dodaję do jedzonka.
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Misia

Re: Siemie lniane

Post autor: Misia » 27 maja 2009, 17:29

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Siemie lniane

Post autor: maggie0278 » 27 maja 2009, 17:34

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

a dzięki bardzo za podpowiedż :roll: jest to jakieś rozwiązanie,

tylko takie czary w kuchni muszę przeprowadzać w samotności, gdy głównej zainteresowanej nie będzie :wink:

pozdro!
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Olgusia
Początkujący ✽✽
Posty: 228
Rejestracja: 07 sty 2007, 20:10
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Siemie lniane

Post autor: Olgusia » 27 maja 2009, 20:30

ja jadłam z sokiem malinowym i dzemikami :)
Love of beauty is taste. The creation of beauty is art.

Renata2
Początkujący ✽✽
Posty: 394
Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Siemie lniane

Post autor: Renata2 » 01 cze 2009, 19:38

siemię po ugotowaniu i ostudzeniu gęstnieje, dlatego dobrze jest pić je ciepłe. Nigdy nie dosmaczała, ale kiedyś piłam z mlekiem, ( zanim okazało się ze mam krona i mleka raczej nie powinnam). Smakowało zwyczajnie :lol: , jak siemie..... Ale dodatki soków lub dżemu to dobra myśl, muszę wypróbować.
Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol

Awatar użytkownika
Słonko
Początkujący ✽✽
Posty: 486
Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Siemie lniane

Post autor: Słonko » 05 cze 2009, 18:16

Ja tam łyżeczkę mielonego lnu zalewam wrzątkiem i odstawiam - tak piszą na opakowaniu. Nie wiem tylko czy ten len też trzeba zjeść czy tylko ten kisielek?
Mnie to bardzo smakuje :)

Awatar użytkownika
anulka089
Początkujący ✽✽
Posty: 275
Rejestracja: 15 maja 2009, 15:16
Choroba: nie ustalono
województwo: śląskie
Lokalizacja: Cze-wa
Kontakt:

Re: Siemie lniane

Post autor: anulka089 » 08 cze 2009, 20:57

mi tam smakuje :roll: ,a kisiel lubicie - len podobny tylko z ziarenkami :wink:

Awatar użytkownika
Słonko
Początkujący ✽✽
Posty: 486
Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Siemie lniane

Post autor: Słonko » 09 cze 2009, 16:58

Proszę Was, powiedzcie, czy pijecie też ten zmielony len (w sensie te drobinki), czy raczej trzeba to oddzielić od tego kisielku, który się wytwarza. Nie wiem, czy te zmielone drobiny mogą podrażniać :smutny:

Awatar użytkownika
Słonko
Początkujący ✽✽
Posty: 486
Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Siemie lniane

Post autor: Słonko » 09 cze 2009, 21:38

Chyba mi to szkodzi :cry: drugi raz mnie po tym pognało do wc i teraz mnie jeszcze boli zwężenie :cry:

Awatar użytkownika
Słonko
Początkujący ✽✽
Posty: 486
Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Siemie lniane

Post autor: Słonko » 10 cze 2009, 15:26

Ja to piję od niedawna i zawsze piłam z tymi drobinkami, bo nie wiedziałam co z tym robić. Spróbuję jeszcze dzisiaj, ale tuż przed nic nie będę jeść, żeby wiedzieć, czy to po tym tak chodzę. Wczoraj miałam wzdęcia i zdaje mi się, że przez ten len właśnie :(

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Siemie lniane

Post autor: obyty.z.cu » 10 cze 2009, 21:55

monikaaa_19 pisze:Obrzydza mnie sama konsystencja
Słonko pisze:czy pijecie też ten zmielony len (w sensie te drobinki), czy raczej trzeba to oddzielić od tego kisielku, który się wytwarza. Nie wiem, czy te zmielone drobiny mogą podrażniać
Słonko pisze:Wczoraj miałam wzdęcia i zdaje mi się, że przez ten len właśnie
Sorki...ale slowo "obrzydza" na tym forum jest raczej chyba nietrafione,tu nie ma co obrzydzac, tu ma pomagac !!
Drobinki z lnu raczej nie szkodza(podrazniaja), choc jak zawsze, kazdy ma inaczej.
Wzdecia z lnu ? ...wszysko jest mozliwe, ale raczej to jest watpliwe.
Mielone odtluszczone siemie lniane, bo takie stosuje,kupowane w aptece, jest tak przygotowane, ze nic w nim raczej nie moze "ranic", natomiast mozna je stosowac nie tylko w formie "kisielku", ale takze w kazdej "wymyslonej" innej formie, chocby jako posypka na kanapke, na salatke,czy dodatek do zupy itp, ilosc zastosowan nieograniczona.

I tu dodalbym znowu uwage, jesli myslisz ze cos ci zaszkodzilo, nie wykreslaj tego z jadlospisu, sproboj po kilku dniach znowu.Czasem poprostu mamy "takie" dni na nie....
Nigdy niemow nigdy, szczegolnie gdy dotyczy to "wartosciowych" skladnikow.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Misia

Re: Siemie lniane

Post autor: Misia » 11 cze 2009, 00:03

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
Słonko
Początkujący ✽✽
Posty: 486
Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Re: Siemie lniane

Post autor: Słonko » 11 cze 2009, 00:12

Słuchajcie, nie mam obsesji, napisałam, że spróbuję jeszcze bez innego jedzenia i się zobaczy. Nie mam zamiaru wykreślać lnu, ale chcę wiedzieć, czy to on tak działa na mnie. Jestem mądrą dziewczynką :wink:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Inne Suplementy”