Kreatyna
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
-
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 15:36
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Kalisz
Kreatyna
Witam.
Wiem ze byl juz podobny temat ale czytajac go za duzo sie nie dowiedzialem. Na silownie chodze okolo 3,2 lata crohn od 2 lat. Dobrze sie czuje (nie biore jej aby przytyc) . Nadszedl teki czas aby wspomoc sie jakims suplementem. I teraz tak prosze o porade do was kogos kto bral / bierze jakies, skutki , bole brzucha ? / zaostrzenia itp . Prosze o odpowiedz ludzi ktorzy mieli juz z tym produktem do czynienia lub co maja wiedze na ten temat.
Wiem ze byl juz podobny temat ale czytajac go za duzo sie nie dowiedzialem. Na silownie chodze okolo 3,2 lata crohn od 2 lat. Dobrze sie czuje (nie biore jej aby przytyc) . Nadszedl teki czas aby wspomoc sie jakims suplementem. I teraz tak prosze o porade do was kogos kto bral / bierze jakies, skutki , bole brzucha ? / zaostrzenia itp . Prosze o odpowiedz ludzi ktorzy mieli juz z tym produktem do czynienia lub co maja wiedze na ten temat.
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kreatyna
Rozmawiałem z dwoma gastrologami na ten temat i stanowczo odradzali bez dwóch zdań, jeden nawet nie chciał ciągnąc tego tematu. Dodatkowo są osoby, które zachorowały gdy zaczęły mocną suplementację; kreatyna, wszelakie gainery (cukry proste, które fermentują) etc i sugerują, że mogła to być jedna z przyczyn.
Na forum bodybuilding są osoby chore, które biorą kretę i nic im nie jest, więc wg mnie jest to trochę subiektywne. Wszystko również zależy od przebiegu choroby. Ja po gainerze i kreatynie miałem rewolucje jelitowe, więc zmuszony jestem trenować na sucho. Może wezmę kiedyś bcaa.
http://potreningu.pl/articles/1112/nies ... a-sportowa
http://forum.bodybuilding.com/showthread.php?t=737453
Na forum bodybuilding są osoby chore, które biorą kretę i nic im nie jest, więc wg mnie jest to trochę subiektywne. Wszystko również zależy od przebiegu choroby. Ja po gainerze i kreatynie miałem rewolucje jelitowe, więc zmuszony jestem trenować na sucho. Może wezmę kiedyś bcaa.
http://potreningu.pl/articles/1112/nies ... a-sportowa
http://forum.bodybuilding.com/showthread.php?t=737453
-
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 15:36
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Kreatyna
Po gainerze/bialku ma sie rewolucje spokojnie nie tylko ty, spotkalem sie nawet z ludzmi zdrowymi co nie moga przyjmowac gainerow, bcaa nie polecam . dziekuje za odpowiedz
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kreatyna
Daj znać jak będzie u Ciebie
-
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 15:36
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Kreatyna
Wczoraj testowalem jablczan kreatyny i nic sie nie dzialo po bcaa bole brzucha
- Orzelek
- Doświadczony ❃
- Posty: 1246
- Rejestracja: 30 kwie 2012, 15:22
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- miasto: Częstochowa
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kreatyna
Gdzieś kiedyś czytałem, że suplementacja kreatyną może zaburzyć obraz poziomu kreatyniny we krwi (oznacza się ją m.in. przed podaniem kontrastu w TK / MR). Także jakby takie wyniki zobaczył lekarz, to wypada powiadomić o braniu krety.
Odnośnie gainerów, to nawet osoby zdrowe mogą mieć po nich biegunkę. Nie ma reguły. Ja jak mam coś wziąć, to kupuję bulki (odżywki gdzie o stosunku węgli do białka 1:1). Jak ciężko jest z kupieniem bulka, to można kupić osobno gainera, osobno białko i wymieszać.
Inne bajery typu: HMB, glutamina, arginina bym olał.
Po operacji miałem niedobór białka. Zastanawiałem się nad kupnem BCAA, bo są to proste aminokwasy. Jednak kupiłem odżywkę z izolatem białka.
Się pakowało masę na siłce ... 9 lat temu
Odnośnie gainerów, to nawet osoby zdrowe mogą mieć po nich biegunkę. Nie ma reguły. Ja jak mam coś wziąć, to kupuję bulki (odżywki gdzie o stosunku węgli do białka 1:1). Jak ciężko jest z kupieniem bulka, to można kupić osobno gainera, osobno białko i wymieszać.
Inne bajery typu: HMB, glutamina, arginina bym olał.
Po operacji miałem niedobór białka. Zastanawiałem się nad kupnem BCAA, bo są to proste aminokwasy. Jednak kupiłem odżywkę z izolatem białka.
Się pakowało masę na siłce ... 9 lat temu
25.11.2011 - ileostomia
01.12.2011 - kolostomia
21.11.2012 - usunięcie ileostomii
Bez leków
Remisja
1 % z PITa wspomaga Jelita
Pozdrawiam
01.12.2011 - kolostomia
21.11.2012 - usunięcie ileostomii
Bez leków
Remisja
1 % z PITa wspomaga Jelita
Pozdrawiam
-
- Debiutant ✽
- Posty: 15
- Rejestracja: 28 paź 2014, 07:24
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Częstochowa
Re: Kreatyna
niestety kreatyna u mnie sie nie przyjela, wystapily bole brzucha
najwazniejsze to dobra dieta, wiadomo... ja dorzucam tylko glutamine olimp caps i jakos idzie
najwazniejsze to dobra dieta, wiadomo... ja dorzucam tylko glutamine olimp caps i jakos idzie
189cm, 78kg (+/- 2kg)
Asamax 500 3x2
Imuran 50 1x2
podejrzenie przetoki pecherzowo-jelitowej
Asamax 500 3x2
Imuran 50 1x2
podejrzenie przetoki pecherzowo-jelitowej
-
- Debiutant ✽
- Posty: 12
- Rejestracja: 12 kwie 2014, 15:36
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Kreatyna
ja raz wziolem bcaa (1 kaps przed treningiem i jedna po ) i szykuje sie chyba zaostrzenie brak sily dzwine bole brzucha ... szkoda gadac
- cordo
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 932
- Rejestracja: 01 wrz 2007, 18:53
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kreatyna
no przekichane... jeżeli się choruje to z siłownią jest mega lipa, ciężko się pogodzić
-
- Debiutant ✽
- Posty: 6
- Rejestracja: 26 mar 2015, 12:33
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Opoczno
Re: Kreatyna
Powiem wam tak zachorowałem ponad 3 lata temu i jak osiągłem okres remisji czynnie zapierdziełałem na siłowni prawie 1.5 roku pod okiem trenera rozpisany trening suple więc chciałem spróbowac jak to jest z suplami podczas choroby wiec tak kreatyna odzywki gajnery carbo nie zaszkodziło mi ale jak wrzuciłem scisła diete białkowa wylądowałem w szpitalu niestety moje jelita nie wytrzymuja tego.W skrócie na siłownie mozna chodzic ale rekreacyjnie dla sportu zdrowia ale o poważnej kulturystyce zawodach itp mozna zapomniec bynajmniej ja .
- Rafałłł
- Debiutant ✽
- Posty: 29
- Rejestracja: 03 lut 2015, 17:47
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: podlaskie
- Lokalizacja: Białystok
Re: Kreatyna
tyson1004, Ćwiczę od 16 roku życia z przerwami oczywiście , Obecnie mam chyba remisje bo się dużo lepiej czuje jak po szpitalu od stycznia...Zacząłem w miarę jeść ćwiczę od ok trzech tygodni po przerwie (lekarz zakazał mi ostrych treningów) A ja niestety jak wpadnę w rytm to nie mogę przestać Tak samo jak ćwiczyć spokojnie...Nigdy tak nie potrafiłem jeśli ćwiczyć to na maxa...Waga spadła mi ok 10kg ale się nie podaje i pewnie nigdy się nie podam Wcześniej piłem białka bcaa + witaminy przed treningówki typu (matrixy kreatynowe) Czego odmawiam wszystkim bo niby to one wysadziły mi jelita.Obecnie zostanę przy samym jedzeniu bo odżywki które wymieniłem brałem maksymalnie trzy miesiące w roku.Ale lekarz odradził mi jakich kolwiek suplementów a po tym co przeżyłem dam sobie spokój.Mój dobry Kolega miał podobna sytuacje do mojej ok pięć lat temu a dowiedziałem się o tym całkiem nie dawno :
http://www.kfd.pl/zwierz%C4%99-bez-dopi ... l/page-108
Także niech nigdy nie zabraknie wam motywacji do treningu ! Pozdrawiam !
http://www.kfd.pl/zwierz%C4%99-bez-dopi ... l/page-108
Także niech nigdy nie zabraknie wam motywacji do treningu ! Pozdrawiam !
Walcz by wygrywać...
-
- Debiutant ✽
- Posty: 33
- Rejestracja: 09 sie 2010, 13:17
- Choroba: CU
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Kreatyna
brałem ostro HMB białka, kreatyny przez około dwa lata, odstawiłem na rok i po 3 miesiącach zdiagnozowana CU. Mam wrażenie że to ryje jelita i przyczyniło się do choroby.
Teraz wracam po woli do ćwiczeń i wspomagam się białkiem ryżowym i tyle, reszta same witaminy węgle z żywności i owoców
Teraz wracam po woli do ćwiczeń i wspomagam się białkiem ryżowym i tyle, reszta same witaminy węgle z żywności i owoców
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
- Choroba: CU
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kreatyna
Też używałem różnych suplementów, ale już abstrahując od ich wpływu na jelita i samopoczucie to generalne ja doszedłem do wniosku że niewiele (o ile nic) one nie dają. Jak dla mnie to w dużej mierze efekt placebo. Gainery itp. cuda to przecież cukry proste z białkiem, spokojnie można to dostarczyć z pożywienia bez konieczności sięgania po proch, carbo spróbowałem chyba raz w życiu i do dziś pamiętam sprint do toalety po tym a kreatyna ... miałem znacznie lepsze efekty przy rygorystycznym trzymaniu diety (jakość i kaloryczność) niż przy takim sobie jedzeniu i kreatynie, a jak do tej diety dołączałem kreatynę (monohydrat i jabłczan) to nie widziałem żadnej różnicy, poza chudszym portfelem, jak dla mnie - ściema.
Zastanawiam się wciąż tylko nad glutaminą, głównie z powodu jej rzekomo regeneracyjnego wpływu na nabłonek jelita.
Zastanawiam się wciąż tylko nad glutaminą, głównie z powodu jej rzekomo regeneracyjnego wpływu na nabłonek jelita.
-
- Debiutant ✽
- Posty: 15
- Rejestracja: 21 cze 2011, 12:47
- Choroba: CD
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Kreatyna
Trenuję na siłowni już jakiś czas. Od sierpnia kiedy wróciłem 4-5 treningów tygodniowo.
Kreatyny nie biorę jeszcze. Na razie mi nie potrzebna, ale na pewno spróbuję (nie ma lepszego sposobu, żeby się przekonać czy szkodzi czy nie).
Z odżywek białkowych brałem Izolat Wołowy (nie ma laktozy), BCAA na stałe około treningowo, Chelat Magnezu, Omega 3 Olimpu oraz Żeńszeń Vita Complex Olimpu. Innych kwestii na razie nie włączyłem, bo uważam, że póki jest nawet delikatna hipertrofia i przyrost mięśni, inne dopalacze są zbędne.
Natomiast uważam (studiowałem informacje, konsultowałem się z trenerami), że najbezpieczniejszy mix dla chorych na Crohna I WZJG to izolat bez laktozy + carbo (Vitargo najlepsze). Żadnych gainerów, bo słabe białko, wolno się wchłania i dużo zbędnych cukrów, które zalegają. I niestety, ale mają sporo laktozy.
Glutamina to składnik BCAA, na spokojnie można brać. U mnie nie ma z tym problemu, a mam mocno wrażliwe jelita (15 hospitalizacji i 1 resekcja przez 10 lat). Nie dajmy się zwariować. To co lekarze gadają nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Nie ma lepszego sposobu niż testowanie na sobie. Niestety...
Kreatyny nie biorę jeszcze. Na razie mi nie potrzebna, ale na pewno spróbuję (nie ma lepszego sposobu, żeby się przekonać czy szkodzi czy nie).
Z odżywek białkowych brałem Izolat Wołowy (nie ma laktozy), BCAA na stałe około treningowo, Chelat Magnezu, Omega 3 Olimpu oraz Żeńszeń Vita Complex Olimpu. Innych kwestii na razie nie włączyłem, bo uważam, że póki jest nawet delikatna hipertrofia i przyrost mięśni, inne dopalacze są zbędne.
Natomiast uważam (studiowałem informacje, konsultowałem się z trenerami), że najbezpieczniejszy mix dla chorych na Crohna I WZJG to izolat bez laktozy + carbo (Vitargo najlepsze). Żadnych gainerów, bo słabe białko, wolno się wchłania i dużo zbędnych cukrów, które zalegają. I niestety, ale mają sporo laktozy.
Glutamina to składnik BCAA, na spokojnie można brać. U mnie nie ma z tym problemu, a mam mocno wrażliwe jelita (15 hospitalizacji i 1 resekcja przez 10 lat). Nie dajmy się zwariować. To co lekarze gadają nie zawsze pokrywa się z rzeczywistością. Nie ma lepszego sposobu niż testowanie na sobie. Niestety...
"Poczuj się jak Gigant, jak milion dolarów w jednej osobie" - moja dewiza życiowa...
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 288
- Rejestracja: 09 maja 2015, 21:03
- Choroba: CU
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
Re: Kreatyna
Glutamina nominalnie nie jest składnikiem BCAA. BCAA to: L-leucyna, L-walina oraz L-izoleucyna w stosunku 2:1:1. Po prostu niektórzy producenci tworzą takie gotowe comba dodając różne składniki do tego, żeby zwiększyć wartość handlową produktu (nie zawsze tylko glutamine ale tez witamine b6 czy kreatynę - jest masa takich miksów).
Wiele badań wskazuje jednak że u amatora odżywiającego się prawidłowo czyli właściwy bilans kaloryczny z podażą białka na poziomie 1,5-2g/kgmc nie ma żadnej potrzeby suplementacji aminokwasów, gdyż pula aminokwasów we krwi w ciągu doby jest wystarczająca. Problem z ich dostępnością pojawia się jedynie w okresach redukcji czyli ujemnego bilansu energetycznego oraz w przypadku utrzymania masy mięśniowej u wytrenowanych zawodników - a mówimy tu o takich osobnikach którzy przy BF rzędu 9% utrzymują masę ciała w okolicach 100kg (oczywiście wiadomo że tu oprócz kalorii i aminokwasów główne skrzypce gra farmakologia).
Zwykły amator nie potrzebuje tego wszystkiego. Wiele niezależnych badań o tym mówi ale trudno do nich dotrzeć gdyż cały przemysł suplementacyjny forsuje odwrotne tezy wiadomo dlaczego.
Osobiście przetestowałem to na sobie podczas największej swojej redukcji w życiu, gdzie ze 102
kg i sporego zatłuszczenia (niestety nie mierzyłem wtedy) zredukowałem wagę do 82 kg i BF ok. 14% czyli całkiem przyzwoitej wizualnie sylwetki z już zarysowanymi mięśniami brzucha. Zrobiłem to bez żadnych suplementów - tylko dieta i trening i to po 30-stce. Zajęło mi to rok a więc długo, ale dzięki temu efekt jest trwały. W tej chwili chciałem dojść z BF do 10-12% czyli odkryć całkowicie kratę na brzuchu ale niestety przyszło zaostrzenie, odeszły chęci do ćwiczeń i zwiększyłem nieco kalorie żeby utrzymać wagę.
Najważniejsze to przełamać schemat. Ja pamiętam że też miałem z tym problem, tzn. żeby odstawić te wszystkie suple, bo przez lata czytania czasopism i słuchania sponsorowanych zawodników wbiłem sobie do głowy że te wszystkie aminokwasy, kreatyny czy boostery są niezbędne i bez tego nie zrobi się formy. Guzik prawda. To wszystko ściema, nabijania kabzy koncernom suplementacyjnym. Podstawa to jedzenie, wyliczone kalorie, trzymanie się diety, silna wola i cierpliwość.
Wiele badań wskazuje jednak że u amatora odżywiającego się prawidłowo czyli właściwy bilans kaloryczny z podażą białka na poziomie 1,5-2g/kgmc nie ma żadnej potrzeby suplementacji aminokwasów, gdyż pula aminokwasów we krwi w ciągu doby jest wystarczająca. Problem z ich dostępnością pojawia się jedynie w okresach redukcji czyli ujemnego bilansu energetycznego oraz w przypadku utrzymania masy mięśniowej u wytrenowanych zawodników - a mówimy tu o takich osobnikach którzy przy BF rzędu 9% utrzymują masę ciała w okolicach 100kg (oczywiście wiadomo że tu oprócz kalorii i aminokwasów główne skrzypce gra farmakologia).
Zwykły amator nie potrzebuje tego wszystkiego. Wiele niezależnych badań o tym mówi ale trudno do nich dotrzeć gdyż cały przemysł suplementacyjny forsuje odwrotne tezy wiadomo dlaczego.
Osobiście przetestowałem to na sobie podczas największej swojej redukcji w życiu, gdzie ze 102
kg i sporego zatłuszczenia (niestety nie mierzyłem wtedy) zredukowałem wagę do 82 kg i BF ok. 14% czyli całkiem przyzwoitej wizualnie sylwetki z już zarysowanymi mięśniami brzucha. Zrobiłem to bez żadnych suplementów - tylko dieta i trening i to po 30-stce. Zajęło mi to rok a więc długo, ale dzięki temu efekt jest trwały. W tej chwili chciałem dojść z BF do 10-12% czyli odkryć całkowicie kratę na brzuchu ale niestety przyszło zaostrzenie, odeszły chęci do ćwiczeń i zwiększyłem nieco kalorie żeby utrzymać wagę.
Najważniejsze to przełamać schemat. Ja pamiętam że też miałem z tym problem, tzn. żeby odstawić te wszystkie suple, bo przez lata czytania czasopism i słuchania sponsorowanych zawodników wbiłem sobie do głowy że te wszystkie aminokwasy, kreatyny czy boostery są niezbędne i bez tego nie zrobi się formy. Guzik prawda. To wszystko ściema, nabijania kabzy koncernom suplementacyjnym. Podstawa to jedzenie, wyliczone kalorie, trzymanie się diety, silna wola i cierpliwość.
"Wstaję - upadam, upadam - wstaję. Przegrywam walkę kiedy się poddaję"