Kwas foliowy

[ewa1325]

A mnie też gastro nie przepisał kwasu foliowego...już się gubię czy powinnam też brac i ile?
2x2 sulfasalazumEN 500mg,
2x1 debutir,
1x1 enteromax

[ewa1325]

Ok właśnie dziś po południu będe u internisty.
Tylko ciekawe jak jest jego wiedza, bo z tym bywa różnie...

[ Dodano: 05-02-2013 ]
I byłam u internisty.
Nigdy nie słyszał o mojej chorobie.
Ponadto powiedział że też bierze sulfę a nie bierze kwasu foliowego i żyje.
Zwolnienia z racji bolącego gardła też nie wypisał bo druków zabrakło.
Wiwat slużba zdrowia

[marcin820201]

Hej.
w styczniu byłem u swojej lekarki w szpitalu MSW i oto co usłyszałem:
nie trzeba brać kwasu foliowego jesli powodem jest branie sulfy tylko. Podobno jakieś badania były robione w tym kierunku ostatnio i wyszło że nie trzeba brać. Specjalnie o to pytałem m.in.

[Mamcia]

Jeśli wyniki są OK, dieta nie jest niedoborowa to nie trzeba. To jest zgodne z badaniami. Niedobór może powodować niedokrwistość megaloblastyczną (makrocytarną). Powodem może być nie tylko sulfa, ale np metotreksat. Zawsze przy niedokrwistości należy rozważyć suplementację.

[famona]

Co do kwasu foliowego, to ja mam inny problem. Ostatnio gastrolog skierował mnie na badanie właśnie kwasu foliowego i wit. B12, ze względu na (fakt faktem niewielką) niedokrwistość megaloblastyczną, która może być oczywiście wynikiem brania azatiopryny. I chyba tak jest. Dziś odebrałam wyniki. No i wit. B12 w normie (340 przy zakresie 191 - 663). Natomiast kwas foliowy nie wiem dokładnie ile, bo jest napisane tylko, że > 20 (przy normie 4,6 - 18,7). Łykam tylko femibion n (a tam tego kwasu foliowego jest jak na lekarstwo ). To skąd ten nadmiar? Nie mam pojęcia, natomiast mam nadzieję, że coś pan dr Chmura wymyśli. Ale martwić się to chyba nie mam czym?

[Naobie]

To skąd ten nadmiar? Nie mam pojęcia, natomiast mam nadzieję, że coś pan dr Chmura wymyśli. Ale martwić się to chyba nie mam czym?

ja miałam trzykrotnie przewyższony poziom kwasu foliowego i mój lekarz nie przejął się tym kazał po prostu odstawić kwas foliowy.
Teraz ponownie mam go przyjmować - 5mg co drugi dzień mimo iż nie oznaczałam jego poziomu

[famona]

Naobie, a jaką dawkę brałaś wcześniej? Bo w femibionie to jest albo 0,4 albo 0,8 mg, to nie powinno chyba podwyższać poziomu we krwi? Pozatym ja go biorę od niecałego miesiąca. No ale może to świadczy o tym, że flaczki dobrze wchłaniają

[Naobie]

ja brałam dużo 15 mg codziennie i sama zaproponowałam badanie bo wydało mi się to znacznie za dużo zwłaszcza że nie biorę sulfy jednak krwinki wskazywały na niedobór albo kwasu albo b12 (dodatkowo było ich bardzo mało) więc lekarz kazał brać kwas no i zastrzyki z b12 też przepisał ale w końcu przekonałam go że może takie branie w ciemno to trochę nie do końca jest fajne i dostałam skierowanie na oznaczenie poziomu i tego i tego wyszło że b12 w normie a kwas przekroczony więc zrezygnowałam i z jednego i drugiego na dłuższy czas i co ciekawe - po tym czasie wartości krwinek wróciły do normy (chociaż i tak są w górnej granicy normy jeśli chodzi o ich wielkość no ale jednak w normie:))
Dawka którą bierzesz jest bardzo mała więc wg mnie nie ma większego wpływu a to że jest troche przekroczone to ja bym się tym nie przejmowała no ale pogadaj z lekarzem