Zdrowy tryb życia

[forsaken81]

Witam,
odkąd pamiętam mam duże problemy z jelitami, kilka lat temu wykryto i mnie WZJG, obecnie jestem w stanie remisji. Staram się uważać co jem, jednak ostatnie półtora roku to ciągły stres i zaganianie w pracy co spowodowało niewłaściwe odżywianie i ciągłe podjadanie co oczywiście wiąże się z dużym problemem z nadwagą. Zmieniłam pracę, chce wrócić do zdrowego trybu życia i do normalnej wagi. Niestety chyba wszystkie diety w internecie nie są dla mnie są wysoko błonnikowe. Nie wiem już gdzie szukać pomocy, za jaką się dietę zabrać. A może jeśli już nie jakaś specjalistyczna dieta to może jakieś porady. Jestem skłonna iść do dietetyka, jednak szukam takiego który się zna na chorobach jelitowych, może poradzicie gdzie w Krakowie takiego można znaleźć? Bardzo proszę o pomoc

[michal_mg]

Niekoniecznie musisz szukać dietetyka na miejscu. Jak masz fundusze to polecam Ci wizytę u niej - może być też za pośrednictwem netu. Póki co obejrzyj filmiki z tego posta: viewtopic.php?t=18260

Jak masz remisje to nie musisz eliminować glutenu na 100%. Śladowe ilości są dopuszczalne. Dieta paleo jest ok - nie przetworzone produkty, tylko, że samemu trzeba robić wszystko.
W zależności od funduszy to również testy na nietolerancje pokarmową i paleo podrobić wg tego co nie możesz - chyba, że wiesz, na jakie produkty reagujesz jakoś "dziwnie".

na razie tyle, jak coś to pytaj. Z lekami nie pomoge, ale z dietą to co nieco mogę

[Mamcia]

w remisji unikanie błonnika jest niewskazane. Michał forsaken81 nie pisała nic o glutenie, który ma niewiele wspólnego z CU nawet w zaostrzeniu.

[michal_mg]

gluten w chorobach auto to nr 1 w odstawieniu jak i w degradacji jelita. To zalecenia dietetyków, którzy zajmują się "leczeniem" dietą. Takie rzeczy najlepiej wprowadzać w remisji, bo potknięć nie odczuje się. To oczywiście jest podejście nieoficjalne, ale dające efekty jak ktoś zastosuje. Na pewno nie zaszkodzi. Gluten nie jest żadną odżywczą/niezbędną substancją.

[Jacekx]

Witam,
odkąd pamiętam mam duże problemy z jelitami, kilka lat temu wykryto i mnie WZJG, obecnie jestem w stanie remisji. Staram się uważać co jem, jednak ostatnie półtora roku to ciągły stres i zaganianie w pracy co spowodowało niewłaściwe odżywianie i ciągłe podjadanie co oczywiście wiąże się z dużym problemem z nadwagą. Zmieniłam pracę, chce wrócić do zdrowego trybu życia i do normalnej wagi. Niestety chyba wszystkie diety w internecie nie są dla mnie są wysoko błonnikowe. Nie wiem już gdzie szukać pomocy, za jaką się dietę zabrać. A może jeśli już nie jakaś specjalistyczna dieta to może jakieś porady. Jestem skłonna iść do dietetyka, jednak szukam takiego który się zna na chorobach jelitowych, może poradzicie gdzie w Krakowie takiego można znaleźć? Bardzo proszę o pomoc

Diety nie polecam a racjonalnie wypracować własne żywienie optymalne do choroby, stanu jelita i swoich reakcji...każdy z nas ma swoje przepisy na żywienie co prawda są jednak pewne zasady.
Do Poradnika Żywieniowego J_elita kieruję ...a michał_mg jest dla mnie ale to dla mnie trochę za mało krytyczny do swych wpisów.

Zasada "naszych rad" non nocere naczelną jest i powinna być.

Ze swej strony dla CU takie żywienie myślę, że wypracowałem ale każdy powinien wypracować swoje link poniżej

viewtopic.php?t=18194

[Mamcia]

Diety odchudzające to też nie jest dobry pomysł. Najlepszy jest rozsądek i ogólnie zdrowe regularne żywienie.
A wiara w bez-gluten pomaga tak samo ja wiara w inne rzeczy. W tym przypadku na pewno producentom żywności bezglutenowej. Były teorie bezmleczne, bez-jajeczne. Brak dowodów naukowych. I co innego w remisji, a co innego w zaostrzeniu.
Michała jestem zmęczona prostowaniem Twoich teorii, które nie mają naukowej podstawy. Proszę pisz co tobie pomaga, a nie że jest to jakaś prawda objawiona.
Jak przedstawisz prace potwierdzające Twoje teorie to z chęcią przeczytam i zmienię zdanie. A diety są bardzo często sprawą mody. mam swoje lata i wiele tych mód przeżyłam.
Trzeba sobie zdawać sprawę, że dieta bezglutenowa musi być dobrze zbilansowana i, że jeśli ktoś nie ma ani celiakii ani nietolerancji glutenu to wpędza się w niepotrzebne koszty.

[michal_mg]

Trzeba najpierw zasięgnąć języka, bo odnosząc się do czegoś o czym się nie wie to wystawia się sobie nieciekawą opinie.
Ja nie pisałem o przerzuceniu się na produkty bezglutenowe. Gluten przyczynia się się do zwiększonej przepuszczalności jelit. Ktoś kto jest na bieżąco z wiedzą zaczyna to zauważać jak i prace i badania nad tym zagadnieniem, które na razie zdecydowana większość olewa. I bardziej wartościowe jest przynajmniej dla mnie to co ludziom pomaga, a nie wynajdywanie na siłę badań naukowych, których nikt nie zasponsoruje. I nie są to moje teorie. Za to osoba, która również jest w temacie oświecona to np gastroenterolog dr hab. Dorota Waśko – Czopnik. Polecam - jak komuś nie odpowiada taki pogląd, ją własnie naprostować aby bzdur nie opowiadała jak i nie powoływała się na prace naukowe na ten temat.

[topost]

Wracając do meritum tyje się od nadmiaru kalorii spożywanych w stosunku do spalanych - i tyle tajemnicy chudnięcia czy tycia bo to działa oczywiście w dwie strony, obie przetestowałem na sobie.

Diabeł jak zwykle tkwi w szczegółach i często te szczegóły wystarczą aby już coś się zmieniało, takie podstawy to: unikanie ukrytych cukrów - np. w białym pieczywie, napojach, sokach. Gratisowych kalorii np. w panierkach, tłuszczach stosowanych w smażeniu (czyli zmiana obróbki termicznej) o słodyczach czy fast foodach nawet nie wspominam bo to chyba oczywiste.

Dlatego poza tą ogólną zasadą z pierwszego zdania o bilansie kalorycznym reszta już jest bardzo indywidualna. Piszesz że od kilku lat masz diagnozę wzjg więc pewnie masz obcykane już swoje bezpieczne produkty, możesz więc skorzystać z porady dietetyka z uwagą co Tobie wolno a co nie. Ważne też aby Twój minus kaloryczny był niewielki, będziesz chudnąć wolno ale bezpiecznie i stabilnie. Tak jest lepiej ze względu na chorobę i generalnie na dłuższą metę łatwiej utrzymać wagę. Taka nowa dieta musi wejść w krew i zostać już na stałe, diety sezonowe nigdy sie nie sprawdzają, nigdy nie powinno się stosować diety w celu zmiany kompozycji ciała takiej, z jakiej nie da się uczynić codziennego normalnego systemu żywieniowego.

[obyty.z.cu]

Niestety chyba wszystkie diety w internecie nie są dla mnie są wysoko błonnikowe

nie da się bez błonnika, on musi być. Odpowiedni do stanu jelita. No i dobrze rozdrobniony, albo zębami, albo w obróbce. Brak błonnika skutkować będzie zaparciami, spowolnieniem-leniwym jelitem itd...

Diety odchudzające to też nie jest dobry pomysł. Najlepszy jest rozsądek i ogólnie zdrowe regularne żywienie.

no właśnie..dodałbym tylko = EDUKCJA = a nie modne czy netowe podpowiadanie.

Wracając do meritum tyje się od nadmiaru kalorii spożywanych w stosunku do spalanych

w stanie zapalnym, musimy spożywac dużo więcej kalorii niż zwykle. Tu trzeba racjonalnie do tego podchodzić. No i także nasze codzienne "zachowanie", czyli czy kanapa czy ruch, itd...

Taka nowa dieta musi wejść w krew i zostać już na stałe, diety sezonowe nigdy sie nie sprawdzają, nigdy nie powinno się stosować diety w celu zmiany kompozycji ciała takiej, z jakiej nie da się uczynić codziennego normalnego systemu żywieniowego.

w zasadzie tak, choć ja zastapił bym "dieta" na codzienne zwykłe jedzenie dostosowane do potrzeb i stanu jelita.
Odchudzanie bez ruchu , niekoniecznie siłownia , nie ma sensu. Tu trzeba to także włączyć do codziennych nawyków.Tylko takie podejście da efekt dłuższy, bez "odbicia" czyli jojo

jednak ostatnie półtora roku to ciągły stres i zaganianie w pracy co spowodowało niewłaściwe odżywianie i ciągłe podjadanie co oczywiście wiąże się z dużym problemem z nadwagą

stres wymusza na psychice " kaprysy żywieniowe jako wynagrodzenie za wysiłek ".
Odchudzanie zaczyna się w "głowie", a dopiero potem na talerzu i ruchu.
Z drugiej strony mówiąc o ruchu, to nie każdy daje efekt, warto i tu troszeczkę poszperać i douczyć się .

[Mamcia]

Kalorie to jedno, bo nic nie bierze się z niczego, ale każdy ma inny metabolizm. Kaloria kalorii nie równa. makaron al dente jest mniej kaloryczny niż ten rozgotowany itp. oczywiście nie każdemu ten al dente służy.
I niestety ot

Gluten przyczynia się się do zwiększonej przepuszczalności jelit. Ktoś kto jest na bieżąco z wiedzą zaczyna to zauważać jak i prace i badania nad tym zagadnieniem, które na razie zdecydowana większość olewa.

To bardzo proszę o odnośniki do literatury naukowej. Pomijam osoby z celiakią i nietolerancją glutenu, czy te, którym w zaostrzeniu glutem nie służy. Wielokrotnie pisałam, że z chęcią się dokształcę, tylko ten materiał nie dotarł.

[michal_mg]

To bardzo proszę o odnośniki do literatury naukowej.

tu jest wypowiedź dr hab. Dorota Waśko – Czopnik - gastroenterolog. Wspomina o badaniach i o tych wszystkich "czarach" jak i to jak jest postrzegana przez innych lekarzy, którzy oczywiście tkwią z wiedzą w miejscu. Proszę się z nią skontaktować - ja nie muszę czytać badań aby się dowiedzieć na temat tego co działa:

https://youtu.be/LCM5qxVeJts?t=9m40s

[Jac]

Przesłuchałem tą wypowiedź od 9 do 18 minuty i nie zauważyłem, aby pani doktor podała źródła swojej wiedzy, albo aby odwołała się do jakichkolwiek badań naukowych.
Zamiast tego opowiadała przede wszystkim o rzeszach pacjentów, którym pomogła, zgodnie z zasadą autopromocji: "mówmy o sobie jak najlepiej, może inni to podchwycą i zapomną od kogo to wyszło".

[michal_mg]

Dalej jest mowa - dr Różański: BADAŃ KLINICZNYCH NIE MA. Jednak są jeszcze poza takimi już ostatecznymi pracami inne, też tworzone przez naukowców, którzy prace i badania na ten temat przeprowadzają.
Znamienne jest jednak to, że zaraz po tym jak mówi o ich braku to podaje sposób, co jeść i jakie zioła przyjmować aby problem wyeliminować.
Dodam jeszcze tylko, że jeszcze niedawno śmiano się z akupunktury, którą teraz robią nawet i lekarze gorąco wyśmiewający wtedy ten temat. W medycynie chińskiej zagadnienie znane od setek lat, ale żeby u nas to wprowadzić trzeba oczywiście badania przeprowadzić, tracić czas na coś co jest stosowane od dawna i z pozytywnym skutkiem...

[michal_mg]

a dokładnie w tym miejscu https://youtu.be/LCM5qxVeJts?t=35m55s

doktor mówi o publikacjach, z grupami kontrolnymi w pubMedzie na temat wpływu diety eliminacyjnej na nieszczelność jelit.

[Mamcia]

Aby ocenić jakość publikacji trzeba ją przeczytać. Taki kawałeczek nie mówi o tym u kogo i w jakich okolicznościach dieta eliminacyjna (co eliminująca) może być korzystna. Z tej wypowiedzi nic nie wynika.