Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

wszelkiego rodzaju zapytania o diety, nowości dietetyczne, luźne rozmowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
skubi
Debiutant ✽
Posty: 11
Rejestracja: 23 kwie 2015, 09:41
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: skubi » 24 kwie 2015, 14:22

Od momentu kiedy mam problemy z jelitami, przestałem ćwiczyć i biegać, więc tak na prawdę to teraz tylko pracuje i nie uprawiam żadnej aktywności fizycznej.

Jak sprawdzałem zapotrzebowania kaloryczne dla mojego wzrostu, wieku i trybu pracy to wychodzi mi dziennie 2500 kcal (29 lat i tryb pracy stacjonarny). Przyjąłem więc założenie, że ponad 3000 dziennie da chociaż delikatny efekt aczkolwiek powolny... a tutaj lipa.

Mam świadomość, że nie ma diety cud, dlatego pytam o jakieś wasze podpowiedzi.

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 24 kwie 2015, 19:42

Skubi: Zależy jakie masz źródło kalorii.
Ja sam mam wahania pomiędz 73 a 77 kg, mam 187cm wzrostu, więc m/w jestem na podobnym BMI co Ty. U nas możemy moim zdaniem liczyć tylko na wzrost masy mięśniowej i wraz z nim na wzrost wagi - tzn. implementując ćwiczenia. Polecam do 3-4 posiłków dziennie pić łyżkę oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek. Jedna łyżka to ok. 100 kalorii, a w sumie zaspokajają zapotrzebowanie na tłuszcze w organizmie.




Sam jestem właśnie po wizycie u lekarza. Zrobiłem badania krwi, CRP wyszło mi 11 (<5 norma), a OB 19 (<15 norma), więc powstał jakiś stan zapalny. Jest to niewiele ponad rok od momentu kiedy skończyłem leczenie biologiczne, trochę przykro, że na tak krótko zadziałało.

Dostałem Entocort do pobrania w ilości 2x1 tabletce dziennie przez 2 miesiące (czyli 6mg dziennie), ponieważ bóle brzucha nie ustępują i może to być początek zaostrzenia.
Pytanie do Was: w jaki sposób zadziała to na moją dietę na masę i na ćwiczenia? Wiem, że po sterydach się tyje, ale podejrzewam, że jest to po prostu tłuszcz. W takim wypadku myślicie, że siłownia pozwoli mi go przerobić na masę mięśniową?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: obyty.z.cu » 24 kwie 2015, 20:42

withapain pisze:Pytanie do Was: w jaki sposób zadziała to na moją dietę na masę i na ćwiczenia?
withapain pisze:ale podejrzewam, że jest to po prostu tłuszcz
sterydy zatrzymują wodę w organizmie,czyli mniej płynów i soli,a może i leki moczopędne..lub ziólka.Większe wydalanie potasu czyli podwyższenie ciśnienia,a to oznacza obrzęk.Potas może warto suplementować (aspargin).
Ćwiczenia dobrze wpłyną na cukier,czyli nie będzie cukrzycy posterydowej.
No i temat wapnia i vit. D 3 do tego.

dodane:
ale znalazłem kiedyś taki link- tylko do tego trzeba podejść ... z rozsądkiem.
http://chorobyrzadkie.blogspot.com/2013 ... tyosc.html
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 24 kwie 2015, 20:47

obyty z c.u. : A czy poza ewentualną suplementacją potasu, widzisz jakiś realny wpływ na przyrost masy mięśniowej przy tej ilości? Podobno jest to ten rodzaj sterydów, który spowalnia wzrost masy mięśniowej.

Zastanawiam się jeszcze, czy skoro steryd ma mi poprawić funkcjonowanie jelit, to nie powinien poprawić wchłaniania, ergo zwiększyć także masy poza samą wodą?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: obyty.z.cu » 24 kwie 2015, 21:05

withapain pisze: widzisz jakiś realny wpływ na przyrost masy mięśniowej przy tej ilości?
tu musisz uwzględnić tez "osobnicze " przełożenie.Ja przy sterydach nie tyłem,choć był czas ostatnio że brałem Tialorid mite czyli lek moczopędny.
Przyrost masy jest Twoim mniejszym problemem,najważniejsze by steryd zadziałał.
A ćwiczenia powinny być odpowiednie,na pewno nie na maxa.
W ogóle pomijasz temat cukrów... ale to inna sprawa.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 24 kwie 2015, 21:09

cukry uzupełniałem bananami po treningu albo jakimś izotonikiem.

Btw. czemu nie "na maxa"? Jakie są przeciwwskazania? W końcu trening siłowy, by był skuteczny musi być jednak możliwie jak najcięższy.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: obyty.z.cu » 24 kwie 2015, 22:09

withapain pisze:czemu nie "na maxa"? Jakie są przeciwwskazania? W końcu trening siłowy, by był skuteczny musi być jednak możliwie jak najcięższy.
dlatego.
withapain pisze:, CRP wyszło mi 11 (<5 norma), a OB 19 (<15 norma), więc powstał jakiś stan zapalny. Jest to niewiele ponad rok od momentu kiedy skończyłem leczenie biologiczne, trochę przykro, że na tak krótko zadziałało.

Dostałem Entocort do pobrania w ilości 2x1 tabletce dziennie przez 2 miesiące (czyli 6mg dziennie), ponieważ bóle brzucha nie ustępują i może to być początek zaostrzenia.
Jak się ten stan zapalny nie zaleczy,to w ogóle przestaniesz ćwiczyć.
Wtedy nie ma zmiłuj.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 24 kwie 2015, 22:45

Dzięki wielkie za odpowiedź : )

Ostatnio rozmawiałem z mamą mojego przyjaciela, lekarzem, ale ogólnym, która przeczytała w życiu dziesiątki książek nt. odżywiania i daje sobie rękę uciąć, że byłaby w stanie wyleczyć mnie z Crohna za pomocą diety (tutaj: dieta pięciu przemian) i sugeruje, że to mięso w takiej ilości powoduje mi te wszystkie problemy oraz surowe warzywa.
Generalnie czytałem o sugestii, że jedzenie pokarmów bogatych w błonnik może wyleczyć NZJ i bóle brzucha/biegunki to proces leczenia się organizmu. No a oczywiście lekarze pakuję w nas sterydy, bo to jest wielki biznes.

Jaki jest stosunek Was, bardziej "doświadczonych" chorych do tego typu teorii?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: obyty.z.cu » 24 kwie 2015, 23:45

Jaki jest stosunek Was, bardziej "doświadczonych" chorych do tego typu teorii?
nie ma cud..0wnych teorii.Pozostaje sprawdzona medycyna,edukacja,umiejętne podejście do życia,nastawienie itd.
To wszystko składa się na osobiste "chorowanie".
Moja żona bez mięsa i warzyw żyć nie umie,ja wolę chleb ,ziemniaki,ciasta.
To wcale nie znaczy że jemy źle,jemy odpowiednio,trzeba umiec na to spojrzeć nie przez pryzmat uzdrowienia,ale utrzymania remisji jak najdłużej.
withapain pisze:lekarzem, ale ogólnym, która przeczytała w życiu dziesiątki książek nt. odżywiania i daje sobie rękę uciąć, że byłaby w stanie wyleczyć mnie z Crohna za pomocą diety (tutaj: dieta pięciu przemian) i sugeruje, że to mięso w takiej ilości powoduje mi te wszystkie problemy oraz surowe warzywa.
to taka sama teoria prawie jak mojej babci =
jak coś komuś "źle" się działo w żołądku czy jelitach ,to doradzała kieliszek wódki z pieprzem :lol:
najczęściej pomagało,a raczej nigdy nie szkodziło.
A poważnie,to w rodzinie miałem lekarza ,neurologa z specjalizacją,naprawdę dobrego.
Zmarł na raka krtani w 3 dni i nic nie pomogło że był dobrym lekarzem,a i to że cały szpital i wszyscy wkoło pomagali i ratowali.
Trzeba się badać i odpowiedzialnie leczyć,bo zdrowe życie to każdy z nas chorych ma wpisane i o tym wie....mam nadzieje.
Ale co to za życie bez chwili zapomnienia i ..nadziei że wszystko będzie ok.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 26 kwie 2015, 12:56

dopytam się jeszcze, bo ta opinia o niejedzeniu mięsa jest dość powszechna w przypadku wszystkich chorób autoimmunologicznych
http://gicare.com/diets/crohns-disease/
http://weganizm.blox.pl/2011/11/Dieta-w ... orobe.html
Jest bodajże książka Campbella, który dopatruje się przyczyn wszelkich chorób immunologicznych takich jak Crohn czy łuszczyca właśnie w jedzeniu mięsa.
Ktoś wie czemu lekarze w ogóle tego nie sugerują?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: obyty.z.cu » 26 kwie 2015, 14:48

withapain pisze:Ktoś wie czemu lekarze w ogóle tego nie sugerują?
bo badania kliniczne tego nie potwierdzają,co wcale nie znaczy że u wielu to działa.
Weganie,wegetarianie żyją wśród nas i to wcale nieźle,zdarzają się i wśród nich otyli,chorzy itd...
Wielu unika lekarzy,w ogóle ,ale mądrzy kiedy coś się dzieje korzystają z medycyny.
Lekarze mają swoje procedury i muszą się ich trzymać,wcale nie znaczy że medycyna alternatywna jest zła.Złe jest to,że opowiadają o niej CI,którzy "słyszeli","widzieli",czytali jakieś głupoty i powtarzają je.
Ale jeśli już ktoś wejdzie w to tak na poważnie i na lata,to czemu nie ?
Tyle,że najczęściej po miesiącu czy pół roku to dla wielu niestety ...nie ta dieta,no bo żyje w środowisku takim jak żyje,pracuje,..itd a jeść trzeba.Nie wszyscy potrafią "utrzymać" w codziennym życiu takie rygory.
Białko z mięsa można przecież zastąpić innym białkiem i spoko.
W zaostrzeniu nam potrzebne jest białko łatwo przyswajalne,a takie mamy np. w drobiu,białym mięsie,więc tak jemy.
Dieta bez mięsna jest możliwa,ale ...trudna,bo trzeba się jej nauczyć no i utrzymać .
Czasem oczyszczanie organizmu trwa pół roku,a potem stopniowo wprowadzanie ....
Nie każdy to wytrzyma.
No i ...jednym mięso szkodzi innym nie,jednym szkodzi laktoza-innym mleko krowie,a to wcale nie to samo.
Gluten ostatnio temat modny,na wszystkie choroby i odchudzanie,ale bez sensu jest odstawianie go dopóki się nie sprawdzi w badaniu czy on jest takim "problemem",alergenem.
Opowieści o tym,że kiedyś jedzono wszystko i im nie szkodziło, nie uwzględnia normalnego postępu cywilizacji,niestety często wiąże się to z niekorzyścią dla nas.
Takiej chemii jaką my zużywamy w pół roku,nasze babcie przez całe swoje życie nie zużyły.
We wszystkim...stąd i takie choroby cywilizacyjne,ale i postęp medycyny pozwala diagnozować różności.
Temat rzeka...
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

skubi
Debiutant ✽
Posty: 11
Rejestracja: 23 kwie 2015, 09:41
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: skubi » 27 kwie 2015, 08:56

withapain pisze:Skubi: Zależy jakie masz źródło kalorii.
Ja sam mam wahania pomiędz 73 a 77 kg, mam 187cm wzrostu, więc m/w jestem na podobnym BMI co Ty. U nas możemy moim zdaniem liczyć tylko na wzrost masy mięśniowej i wraz z nim na wzrost wagi - tzn. implementując ćwiczenia. Polecam do 3-4 posiłków dziennie pić łyżkę oleju rzepakowego lub oliwy z oliwek. Jedna łyżka to ok. 100 kalorii, a w sumie zaspokajają zapotrzebowanie na tłuszcze w organizmie.
Odnośnie źródła kalorii, moja dzisiejsza dieta:
Śniadanie:
- chleb pszenny - 140 g
- wędlina - 30 g
- sok pomarańczowy - 30 g
2 śniadanie:
- herbatniki - 50 g
- sok z świeżo wyciskanych marchwi 300 g
- danon activia naturalna 180g
obiad
- zupa pomidorowa 300g
- makaron do zupy - 60 g
- pierś z indyka - 130 g
- ziemniaki gotowane - 100g
podwieczorek
- zupa pomidorowa - 150 g
- makaron do zupy - 40g
Kolacja:
- chleb pszenny 140 g
- wędlina 70g
-masło w kostce 10g
- woda mineralna 200 ml

Suma 2900 kcal
Co myślisz o takim układzie ??

withapain
Początkujący ✽✽
Posty: 75
Rejestracja: 16 paź 2012, 18:12
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: withapain » 27 kwie 2015, 10:51

450g zupy pomidorowej: 300kcal
280 g chleba 745 kcal
100 g wędliny: ca. 100kcal
130g piersi z indyka: ca. 130kcal
ziemniaki: 100kcal
Makaron ( w zależności czy to wartość przed czy po ugotowaniu) 100 lub 350 kcal
sok: 100kcal
Jogurt: 140kcal
Masło z sokiem pomarańczowym: maksymalnie z 50kcal
Herbatniki: 200 kalorii

Nawet przy maksymalnych ilościach wychodzi 2200 kalorii, a przy Twoim wzroście jest to ilość wystarczająca co najwyżej do utrzymania wagi. Dodatkowo nie wiem czym jest ta wędlina którą jesz - jeśli możesz, to unikaj wieprzowej i kupuj szynkę drobiową.
Przy szybkiej przemianie materii potrzebujesz dużo więcej kalorii by przytyć, ale ważniejsze od samych kalorii jest ich źródło: nie widzę tutaj tłuszczów, więc dodaj od teraz do 3 posiłków po łyżce oleju rzepakowego (możesz wypić nawet nie dodając jej do niczego, ma łagodny smak). Zupa pomidorowa bardzo dużo zajmuje w tej diecie, a nie ma w sobie za dużo węglowodanów, a to one są pomocne w utuczeniu człowieka. Spróbuj zamienić pieczywo pszenne na wafle ryżowe, a ziemniaki na ryż biały lub kaszę jaglaną - znacznie zdrowsze zamienniki i lepsze jakościowo, łatwiej będzie na tym masę zbudować i mniej Cię będą zapychać, dzięki czemu będziesz w stanie zjeść więcej w ciągu dnia.

Generalnie to te kalorie takie zgubne są, jadłem po 2-3 banany dziennie wcześniej, bo miały dużo kalorii, ale trener uświadomił mnie że nie są to kalorie które mi cokolwiek zbudują. Choć z drugiej strony dla nas ektomorfików i j-elitowców lepiej zjeść rzecz niekoniecznie optymalną, niż nie zjeść w ogóle (nieoptymalną w sensie źródła kalorii oczywiście, a nie nieoptymalną=niedozwoloną ze względu na chorobę). Teraz znów jem banany, bo mają działanie podobnoż przeciwzapalne ;-;


Obyty z c.u. : ja akurat zrezygnowałem z białego pieczywa, którego jadłem zastraszające ilości, a wraz z tym okazało się, że nie jem nic innego glutenowego, ergo jakoś tak przypadkowo przeszedłem na dietę bezglutenową D:
Ale rozumiem o co Ci chodzi, po prostu w pewnym momencie aż nie chce się wierzyć, że w zasadzie nic mi nie jest, badania się lekko pogorszyły i jedyną odpowiedzią dzisiejszej medycyny są sterydy, stąd chęć szukania metod alternatywnych.
Póki co zdecydowałem poczekać tydzień na tej Pentasie bez sterydów i po tym zrobić badania krwi i zacząć je brać jak nic się nie polepszy. Nie ufam tym lekom ani trochę i wolę wyczerpać wszystkie inne opcje zanim je zacznę brać.

skubi
Debiutant ✽
Posty: 11
Rejestracja: 23 kwie 2015, 09:41
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: skubi » 27 kwie 2015, 14:03

Przy obliczaniu diety stosuje ten kalkulator: http://potreningu.pl/calculators/calories

Dlatego Ci wyszło 2200 kcal bo zapomniałem dodać większą ilość herbatników a uwzględniłem to w bilansie i dlatego mi wyszło 2900. Te małe niepozorne herbatniki mają strasznie dużo kalorii :-) Ja wiem, że to są "puste" kalorie, ale mam taki rodzaj pracy, że i tak przy obecnym trybie to non stop jem.

Co do zupy to akurat dzisiaj wyszła taka, jutro będzie inna.| Staram się jeść dużo makaronów i ryżu.
Ziemniaki jem tylko od czasu do czasu, głównie ryż biały do mięsa.

Dzisiaj Ci nie powiem jaką wędlinę jadłem, ale staram się jeść gotowaną tylko i to drobiową.

Mierzej
Debiutant ✽
Posty: 15
Rejestracja: 21 cze 2011, 12:47
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Co w tej diecie na masie spowodowało złe objawy?

Post autor: Mierzej » 10 maja 2015, 16:59

Witam serdecznie wszystkich.

Wkrótce umieszczę swój temat odnośnie diety, którą stosuję przy treningu siłowym. Chciałbym tym samym skonfrontować o odżywianiu (produktach tolerowanych/nietolerowanych) i poszukać pomocy/opinii na temat optymalnego wykorzystaniu możliwości w tej jednostce chorobowej.

W skrócie zacznę od tego, że jestem chory na ch. Leśniowskiego-Crohna. W ostatnich 4 latach spotkało mnie znaczne pogorszenie stanu, do tego stopnia, że przestały działać sterydy (3 sterydoterapię pod rząd i po zejściu powrót zaostrzenia). Skierowałem się do lekarzy z kliniki MSWiA, gdzie udało mi się uzyskać leczenie biologiczne. Jednak mniej więcej po połowie terapii efekty miałem bardzo średnie. Może wyniki były lepsze, ale co z tego, jak fizykalnie czułem się źle. Wtedy wziąłem się w garść. Zawsze lubiłem sport i siłownię. Postanowiłem po raz kolejny wrócić. Pomogła mi w tym moja żona, która jest trenerem personalnym i instruktorem fitness. Z pomocą Jej wiedzy i moich doświadczeń zbudowałem sobie dietę, wyliczyłem podaż i aktywność fizyczną, zrobiłem pomiary i zacząłem. Było to w sierpniu. Zaczynałem z wagą 57 kg. Obecnie ważę już ponad 67 kg. Mimo, że sam nie widzę spektakularnych wyników (bo taki jest trening na masę, nie widać mięśni, ale ogólną masę) ku mojemu zdziwieniu pomiary wykazały, że objętość mięśni poszła w górę.

Zdaję sobie sprawę, że większość osób tutaj poddaje się i nie chce walczyć. To błąd. Ja się zaparłem w sobie i mimo, że na początku, jako chuderlak (57 kg - 172 cm) wyglądałem komicznie. Szczególnie, że startowałem z pułapu np. 30 kg na klatę :) Dziś jest to 55 kg w regularnej serii bez używania dopalaczy typu kreatyna, sterydy.

Wracając jednak do diety. To ona miała kluczowy wpływ na mnie. Z moich obserwacji wynika, że są produkty, który pogarszają samopoczucie i pozbawiają nas - chorych, łaknienia. Ich należy unikać. I są takie produkty, które mają zbawienny wpływ. I należy je spożywać pomimo, że nam nie smakują. Dla dobra sprawy. Co ciekawe, często nijak to się ma do diet na NZJ, które czytuję w internecie. Faktycznie część produktów szkodzi, część nie. Ale nie warto przywiązywać wagi do tego, co czytamy. Jak tego dokonałem? Zmieniłem nawyki żywieniowe. Niestety nie ma lepszej metody niż potraktować własny organizm, jako królika doświadczalnego i testowanie po kolei produktów. Ale uwierzcie, że jedno czy dwudniowy ból nie równoważy się z satysfakcją ogólną z efektów.

A teraz najważniejsze. Moje spostrzeżenia, które mają pokrycie w przypadku mojego organizmu:

- Warto jeść dużo mięsa w regularnych porcjach (dieta bez mięsa w treningu na masę przy chorobie Crohna to strzał w stopę). Preferuję kurczaka, indyka, wołowinę, czasem wątróbkę. Reszty unikam z racji gorszego samopoczucia. Optymalna ilość nie tylko dla chorych to około 150 gram surowego mięsa. Dla nas mniejsze objętości mają lepszy wpływ.

- Błonnik ma negatywny wpływ na jelita. Dlaczego? Mechanicznie drażni jelita. Każdy kto ma choć lekki stan zapalny będzie odczuwać ból. Tu nie ma kompromisu. Nawet, jeśli na początku nie ma objawów, pojawią się.

- Dobrze tolerowane jest pieczywo białe (osobiście jem kajzerki i bagietki). To mega nieporozumienie przy osobach zdrowych trenujących na siłowni. Jednak chorzy na NZJ na dłuższą metę nie pojadą na pieczywie razowym. Sprawdzone na sobie. Tutaj raczej nie ma wyboru.

- Dobrze tolerowane jest ryż biały, basmati i parabioled. Raczej przeciętnie brązowy przez zawartość błonnika. W tym basmati i paraboiled mają najniższe IG (indeks glikemiczny). Oczywiście jeśli nie są rozgotowane (bardziej al dante). Również dobrze tolerowana jest kasza jaglana i kus kus, a także makaron biały.

-Wędlina drobiowa. Po zmianie wędliny chudej wieprzowej na drobiową, problemy z przepełnieniem przestały mi doskwierać. Jeśli już polecam polędwicę sopocką bądź bardzo chudą wieprzową w niewielkiej ilości na dobę. Wędlinę obieram ze skórki.

- Mleko to temat kontrowersyjny. Najlepiej nie pić go wcale. W diecie sportowej jest ono zbędne (mała zawartość białka, duża cukru (laktozy), sporo tłuszczu. Jeśli już polecam mleko bez laktozy, ale też nie co dzień po litrze. Dobrą alternatywą jest mleko migdałowe. Potwierdzam - zero objawów niepożądanych.

- Z przetworów mlecznych dobrze znoszę jedynie jogurt (przez zawartość kultur bakterii i laktazy - rozpuszcza laktozę). Twaróg nawet chudy nie wchodzi w grę. Nasze organizmy ciężko znoszą kazeinę.

- Źródłem witamin mogą być banany, awokado, mielone bądź gotowane jabłka. Ja dokładam do tego ananasy, truskawki, maliny, jagody. Na te ostatnie należy zwracać szczególną uwagę, gdyż mogą wywoływać działania niepożądane. Próbujcie z umiarem (ja jem małe ilości na raz), a będzie ok. Z warzyw polecam pomidora bez skórki, sałatę masłową, marchewkę gotowaną. pietruszkę (nać w zupach). Czasem zdarza mi się zjeść surowego ogórka, ale kiszony też dobrze działa. Natomiast buraki, brokuły, kalafior i seler wywołują wzdęcia i dyskomfort.

- Źródłem tłuszczy jest u mnie masło roślinne (kubkowe MR). Wystrzegałbym się każdej margaryny. Również naturalne masło (przez wzgląd na laktozę) jest źle tolerowane. Dobrym źródłem tłuszczy jest awokado, mleko migdałowe, oliwa z oliwy. Jednak temat tłuszczy to temat rzeka. Jestem po resekcji końcowego odcinka jelita cienkiego i z powodu niewchłaniania enzymów żółciowych, które uczestniczą przy rozkładzie tłuszczy i wchłaniają się własnie w końcowej fazie wystrzegam się dużych, jednorazowych dawek tłuszczy (nawet tych zdrowych). Z moich obserwacji wynika, że wartość powyżej 12 g tłuszczy powoduje skurcze mięśni gładkich, a w konsekwencji ból brzucha, co jest wywołane toksycznością enzymów żółciowych, które nie mogąc wchłonąć się w końcówce jelita cienkiego, przechodzą przez cały układ pokarmowy, drażniąc śluzówkę. Radzę skonfrontować moje obserwacje ze swoim stanem.

- Wśród suplementów zażywam Omega 3, Chelat Magnezu, Żeńszeń z Olimp Labs z kompleksem najważniejszych witamin, kwas foliowy i comiesięcznie domięśniowo witaminę B12. Dobrym źródłem magnezu jest też woda "Magnesia". Polecam przy treningach.
Niestety mimo tego, nie udaje mi się podnieść poziomu żelaza, którego nie mogę wywindować do poziomu satysfakcjonującego i to pozostaje dla mnie jedyną zagadką, jak na razie.

Mam nadzieję, że te wskazówki pomogą Ci w treningach i regulowaniu samopoczucia. Liczy się też samozaparcie i dyscyplina żywieniowa. Moje dzienne spożycie kalorii oscyluje w przedziale 2900-3400 kcal, w zależności ile dam radę zjeść w ciągu doby.

Pozdrawiam.
"Poczuj się jak Gigant, jak milion dolarów w jednej osobie" - moja dewiza życiowa...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dietetyczne Rozmówki”