Dylemat z jedzeniem

wszelkiego rodzaju zapytania o diety, nowości dietetyczne, luźne rozmowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
szsz
Debiutant ✽
Posty: 19
Rejestracja: 08 sie 2014, 22:50
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: szsz » 22 wrz 2014, 13:05

Maatylda
Fakt, nazwy nie należą do superprostych, ale jak czytam o reakcjach niepożądanych to też mi się średnio uśmiecha...ajajjjjj!

Awatar użytkownika
izo.sim
Doświadczony ❃
Posty: 1479
Rejestracja: 22 sty 2009, 17:20
Choroba: CD u dziecka
województwo: śląskie
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: izo.sim » 22 wrz 2014, 15:33

szsz pisze:jak czytam o reakcjach niepożądanych to też mi się średnio uśmiecha...ajajjjjj!
Reakcje niepożądane albo się ma, albo nie - u większości osób te najcięższe raczej nie występują, ale w ulotce muszą napisać, wiec spokojnie.
https://marcinsim.wordpress.com/

02.05.2011 - 25.01.2012 HUMIRA
REMICADE:
05.06.2012, 19.06.2012, 16.07.2012,
11.09.2012, 6.11.2012, 2.01.2013, 27.02.2013 po kilku minutach odłączony z powodu reakcji alergicznej czyli wykluczenie z programu lekowego

Operacje Marcina:
I. 6.01.2012 uchyłek Meckela
II. 10.02.2012 resekcja ileo-cekalna
III. 27.04.2012 resekcja zespolenia z II operacji i wstępnicy

Anonymous_13ece955

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Anonymous_13ece955 » 22 wrz 2014, 15:34

szsz, rozumiem Cię. ale swoją drogą skutki uboczne co drugiego leku wg ulotek.. brzmią złowieszczo ;)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: obyty.z.cu » 22 wrz 2014, 18:19

szsz pisze: ale jak czytam o reakcjach niepożądanych to też mi się średnio uśmiecha...ajajjjjj!
wolisz żeby zaostrzenie było w całym jelicie ?
w ulotkach piszą wszystko,żeby nie być zaskarżanym w sądzie :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

szsz
Debiutant ✽
Posty: 19
Rejestracja: 08 sie 2014, 22:50
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: szsz » 22 wrz 2014, 22:44

obyty.z.cu , Maatylda , izo.sim
Nie no, macie 100% racje, tylko to myślenie i ciągłe zaostrzenia wysysają ze mnie pozytywną energie :)

Awatar użytkownika
izo.sim
Doświadczony ❃
Posty: 1479
Rejestracja: 22 sty 2009, 17:20
Choroba: CD u dziecka
województwo: śląskie
Lokalizacja: Świętochłowice
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: izo.sim » 23 wrz 2014, 16:05

szsz pisze:myślenie i ciągłe zaostrzenia wysysają ze mnie pozytywną energie :)
Myśl pozytywnie, to połowa sukcesu :roll: Nie od dziś wiadomo, że nadmierny stres "zaostrza" choroby jelit.
https://marcinsim.wordpress.com/

02.05.2011 - 25.01.2012 HUMIRA
REMICADE:
05.06.2012, 19.06.2012, 16.07.2012,
11.09.2012, 6.11.2012, 2.01.2013, 27.02.2013 po kilku minutach odłączony z powodu reakcji alergicznej czyli wykluczenie z programu lekowego

Operacje Marcina:
I. 6.01.2012 uchyłek Meckela
II. 10.02.2012 resekcja ileo-cekalna
III. 27.04.2012 resekcja zespolenia z II operacji i wstępnicy

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: obyty.z.cu » 23 wrz 2014, 19:46

szsz pisze:ciągłe zaostrzenia wysysają ze mnie pozytywną energie
masz chorobę na całe życie,więc naucz się z nia żyć. !!
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
Konraaad
Aktywny ✽✽✽
Posty: 579
Rejestracja: 24 wrz 2014, 00:23
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Konraaad » 24 wrz 2014, 01:05

Witam,
2 tygodnie temu zdiagnozowano u mnie CU i mam podobny problem jak Rafal, autor tego wątku.
Rafal pisze:Musze sobie to jakoś poukładać bo narazie pierwsze dni diety i jakoś nie mam smaka na cokolwiek z listy żywieniowej dla CU/CD. Niestety jestem wielkim fanem fastfoodow i smazonego :P
Rafal pisze:Masakra jak człowiek kiedyś żarł to na co miał ochotę a teraz mogę tylko powąchać
Generalnie chodzi mi o to, że do tej pory jadłem wszystko na co miałem ochotę, a wcinałem dosłownie wszystko co nadaje się do jedzenia. Oczywiście również fastfood itp.
Wizja diety i ograniczeń żywieniowych bardzo mnie przeraża ;(

Jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem:
obyty.z.cu pisze:masz chorobę na całe życie,więc naucz się z nia żyć. !!
Jednak (jak na razie) im bardziej zagłębiam się w dietę i ogólnie w całą tą chorobę, tym bardziej czuję się zaniepokojony i wystraszony... :cry:

Macie jakieś rady dla mnie??

Jacekx
Znawca ❃❃
Posty: 2717
Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Jacekx » 24 wrz 2014, 09:34

Konraaad ......

Nie trzeba się załamywać to potwierdzam. Z Cu można żyć i to całkiem dobrze ale trzeba rozsądnie z nią walczyć i nie wpadać w panikę w czasie walki szczególnie przy zaostrzeniach - ja tak kiedyś miałem . Coś już potrafię na dziś czyli się nauczyłem - po 10 latach CU wywalczyłem 3 dłuższą remisję :brawo: :jupi:

:chicken:

a ograniczenia żywieniowe należy dostosowywać do stanu jelit w CU.

Jak najmniej diet elimujących czyli np. tak jak ja przez 6 miesięcy tylko ryby w różnorodnych
postaciach. Uważać należy też na ilość - był taki czas gdy piłem 1,5 litra soku z marchwi dziennie i zrobiłem się żólty jak Chińczyk dlatego obecnie piję max 0,5 litra soku z marchwi dziennie.
Pożywienie powinno być różnorodne tzn. należy dbać o to by co potrzebne organizmowi dostarczać.
Obecnie może poza drażniącymi potrawami czyli ostrymi oraz ograniczeniem zwykłego nie przetworzonego mleka ( namiętnie pijam kefiry - gastro odradził mi jogurty) i napojami fermentującymi jem wszystko.
Dobrze działają na mnie ziemniaki gotowane czy ryż gotowany.
Pozdrawiam.

Dziękuję za poprawę mojego wcześniejszego postu izo,sim
Masz rację powinno być tak z dawką Encortonu jak piszesz w max zaostrzeniach ale o tym powinien decydować doświadczony lekarz gastro
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Chyba Ci się coś pomyliło - 1 mg na 10 kg mc. to by była baaaardzo mała dawka. Raczej 1 mg na 1 kg mc w chorobach jelit, bo np. w stwardnieniu rozsianym dawki bywają znacznie wyższe.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Awatar użytkownika
Konraaad
Aktywny ✽✽✽
Posty: 579
Rejestracja: 24 wrz 2014, 00:23
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Konraaad » 24 wrz 2014, 18:39

Jacekx dzięki za kilka słów otuchy ;-) Wczoraj miałem chyba jakiś kryzys, jeśli chodzi o podejście do diety. Dziś podchodzę już do tego z lekkim dystansem. Chyba w końcu doszło do mnie, że to nie koniec świata, a tylko zmiana nawyków żywieniowych.
Jacekx pisze: obecnie piję max 0,5 litra soku z marchwi dziennie.
Jacku, sam przygotowujesz sobie sok z marchwi, czy kupujesz w kartonie ze sklepu?

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: obyty.z.cu » 24 wrz 2014, 20:33

sam przygotowujesz sobie sok z marchwi, czy kupujesz w kartonie ze sklepu?
nie chcesz mieć kłopotów ?
to naucz się samemu robić wszystko,poczytaj o gotowaniu,naucz się "unikać" niepotrzebnych ryzykownych dań napojów itd....
Napoje z kartonika czy kolorowe z butelki to niepotrzebne wyzywanie losu.
Sok samemu przygotowany to pewność składników,i takie to jest to :wink:
choć trzeba się nauczyć rozpoznawać reakcje swojego jelta,co toleruje a co nie.
W ogóle to co pisał Jacekx, to podstawy które warto zapamiętać.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

szsz
Debiutant ✽
Posty: 19
Rejestracja: 08 sie 2014, 22:50
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Łódź

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: szsz » 27 wrz 2014, 12:37

u mnie po soku to rewolucje przednie

Awatar użytkownika
Konraaad
Aktywny ✽✽✽
Posty: 579
Rejestracja: 24 wrz 2014, 00:23
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Konraaad » 27 wrz 2014, 13:49

obyty.z.cu, dziękuję za dobre rady :wink:
Zagłębiłem się już dosyć mocno w dietkę... Wiem już z czego muszę zrezygnować całkowicie, a z czym mogę poeksperymentować :D Zacząłem nawet gotować na parze i... o dziwo, jak na razie smakuje mi wszystko przyrządzane właśnie w ten sposób.

Ale... Zastanawia mnie jeszcze kwestia alkoholu...
kalatos pisze:Z tą wódeczką to niestety ostrożnie... Pytałem lekarza o te tematy przed weselem. Ciężko na weselu siedzieć i patrzeć jak wszyscy się bawią, więc musiałem zapytać. Lekarz odpowiedział, że z umiarem jeżeli już jest taka okazja to właśnie czysta wódka, zadnych tam piw, drinków, piwa i innych wynalazków...
Jacekx pisze:W zaostrzeniu wódce mówię nie :vampir: a

piwo
wino
szampany

wykreśliłem na wsze czasy z menu i jak na razie po 10 latach z CU ta decyzja jest popierana przez moje kichy :brawo: .

Poza zaostrzeniem 50 do 250 ml ( czyl ćwiartuchnę eksperymentowałem) :wink:
no jasne , że nie codziennie ale urodziny czy imieniny :aniolek2:

A propo jestem kilka dni po weselu mojego dziecka i jest OK :friends: a też eksperymentowałem
Jestem abstynentem od kiedy dostałem diagnozę... Jednak zbliża się moja impreza urodzinowa (jak co roku) i prawdopodobnie będę eksperymentował z wódeczką (bo wiadomo, że inne alkohole nie wchodzą w grę).
Jak myślicie...? Ile można wypić? Jakie potrawy urodzinowe przyrządzić (żebym też mógł zjeść)?
Aha... I jak wpłynie alkohol na leki które zażywam?
Biorę: Salofalk (zawiesina doodbytnicza 4g/60ml przed snem) - zostały mi jeszcze 4 wlewki, później mam brać czopki Pentasa (1g przed snem). Ponadto Pentasa granulki (1x2 saszetki rano, czyli 2g) oraz VSL#3 (0,5 saszetki wieczorem).

Jacekx
Znawca ❃❃
Posty: 2717
Rejestracja: 29 lip 2006, 21:24
Choroba: CU
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Jacekx » 29 wrz 2014, 23:49

niektóre leki zawierały kiedyś alkochol jak jest obecnie nie wiem.

Z tym alkocholem to ostrożnie tzn. nie sugerowałbym ćwiartuchny.

Ja tą cwiartuchnę na weselu obróciłem jak pokazała we wrześniu wykonana kolonoskopia w początku remisji CU - remisji stwierdzonej endoskopowo .

Powiem tak jak się czułem w miarę dobrze a brałem sterydy to dawka 50 rzadziej 100 ml mi wystarczała tzn.lekki szum w głowie i odprężenie :roll:
Obecna remisja to trzecia remisja dłuższa w ciągu 10 lat - na razie nie biorę sterydów od 1,5 miesiąca. Najdłuższa remisja trwała u mnie 1 rok.

Pozdrawiam.

ps. Mam teraz problemy z zaklrzepicą żył głębokich od roku i u mnie ćwiartka nie zaszkodziła.
Znalazłem info o tej chorobie oczywiście nie na początku walki , że 50 ml jest dopusczalne.
Tak wiec każdy reaguje inaczej więc z ilością nie ryzykować czasami lepiej na języczek skosztować :wink:

Choć nie wiem jak alkochol działa na leki doodbytnicze bo o ile wiem to do głowy dociera :aloha:

Awatar użytkownika
Konraaad
Aktywny ✽✽✽
Posty: 579
Rejestracja: 24 wrz 2014, 00:23
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Dylemat z jedzeniem

Post autor: Konraaad » 30 wrz 2014, 11:21

OK, w takim razie będę próbował :D Zobaczymy jak będzie u mnie :roll:
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę :spoko:

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dietetyczne Rozmówki”