Szpitalna kuchnia

wszelkiego rodzaju zapytania o diety, nowości dietetyczne, luźne rozmowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
BlueEyedGirl
Początkujący ✽✽
Posty: 93
Rejestracja: 12 mar 2015, 19:16
Choroba: CU
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Tarnów

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: BlueEyedGirl » 13 mar 2015, 21:55

kalka_96 pisze: ja jak jestem w szpitalu nie mam apetytu, jak wracam do domu jest całkiem inaczej. samo to, że jestem w szpitalu mnie blokuje, nie chce mi się jeść, nawet jak mama przyniesie coś domowego, a ja już to zjem to nie jem tej potrawy w domu bo potem kojarzy mi się to ze szpitalem i nie tknę tego.
tak samo mam z kubkiem, mam jeden który biorę do szpitala a w domu z niego nie piję, nawet nie patrzę na niego
też tak mam... niektóre jedzenie kojarzy mi się ze szpitalem, zaostrzeniem choroby, pamiętam nawet co jadłam w dniu kiedy trafiłam do szpitala i od tej pory nie tknę tych rzeczy. Co do kubka to na szczęście rozbił się i już nie ma co przywoływać wspomnień...

Jeśli chodzi o wspomnienia ze szpitalnego jedzenia to nie było ono tragiczne, choć do dziś pamiętam smak wędlinki, która prawie zawsze pojawiała się w zestawie śniadaniowym czy na kolację i nie wspominam go mile :P
Najbardziej denerwującym było to, że dostawałam rzeczy, które nie były odpowiednie dla mojej diety np. buraczki do obiadu, jakieś sosy, zupy z porem, groszek czy pieczywo razowe... mogłam sobie na to tylko popatrzeć

Co więcej, porcje malutkie, choć czasami było nawet smacznie :)

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: alate » 14 mar 2015, 15:15

a czego można wymagać za 10-13 zł dziennie ? BRUTTO! Tzn jest to koszt całkowity, czyli także zapłata za jego przygotowanie, na produkty żywnościowe przeznacza się często jedynie ok.6-7 zł
Porządna,"uczciwa "szynka kosztuje najmniej 30-40zł/kg, porcja szpitalna to ok.50g.
Łatwo policzyć...
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
palula88
Początkujący ✽✽
Posty: 278
Rejestracja: 18 gru 2013, 13:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: małopolskie

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: palula88 » 14 lip 2015, 07:16

Szpitalna kuchnia - cos co dlugo bede wspominac hehe. Smazone jablka z chlebem i maslem to bylo dla mnie nowe zaskakujace polaczenie hahah.
W szpitalu bylam na diecie ubogoresztkowej a dostawalam np paste jajeczna z kukurydza groszkiem i ogorkiem hebe albo salatke serowa z majonezem itp..na obiad ziemniaki z surowka i gulaszem! Po tygodniowym pobycie stwierdzam ze lepsza diete trzymam sama w domu.

Nie wspomne juz o parowkach pewnie najtanszych na sniadanie..

Awatar użytkownika
Filifionka
Początkujący ✽✽
Posty: 375
Rejestracja: 12 gru 2014, 14:36
Choroba: nie ustalono
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Myślenice

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: Filifionka » 14 lip 2015, 13:50

palula88 pisze:Nie wspomne juz o parowkach pewnie najtanszych na sniadanie..
O tak, jak ja leżałam na chirurgii to były prawie na każde śniadanie... :help:
Tak "odżywiali" po operacji :facepalm:

Anonymous_13ece955

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: Anonymous_13ece955 » 14 lip 2015, 14:54

w ciągu ostatniego roku byłam w przeróżnych szpitalach ponad 10 razy, na dłuższe obozowanie, także mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że się nawidziałam. nie zdziwi mnie w kwestii szpitalnego menu absolutnie nic.
hitem nadal jest dla mnie ugotowane acz zgniłe jajko, rozgotowany do absolutnej papy makaron z cukrem i serem dla CUKRZYKÓW oraz kawał skóry z tłuszczem z jakiegoś knura jako lekkostrawny kawałek "mięsa" na obiad.

polecam przejrzenie:
https://www.facebook.com/profile.php?id ... 40&fref=ts

otwiera oczy, przygotowuje psychicznie.
jeśli nic się nie zmieni, to pacjentom (zwłaszcza starszym, unieruchomionym, samotnym) będzie się tylko pogarszać. i nie dlatego, bo "łóżko wyciąga". to szpitalna dieta wyciąga -> resztkę sił na regenerację i walkę z chorobą.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: obyty.z.cu » 14 lip 2015, 15:23

Maatylda, powinnaś ostrzec,że to tylko dla ludzi o mocnych nerwach :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Anonymous_13ece955

Re: Szpitalna kuchnia

Post autor: Anonymous_13ece955 » 14 lip 2015, 16:59

obyty.z.cu, masz rację :roll: ... i brzuchach.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dietetyczne Rozmówki”