A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

wszelkiego rodzaju zapytania o diety, nowości dietetyczne, luźne rozmowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Kajaccn
Początkujący ✽✽
Posty: 72
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:54
Choroba: nie ustalono
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Polska/ Warmia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Kajaccn » 05 lut 2011, 13:32

Gregtech nikt nikomu nie zabronił stosowania takiej diety lol sugerujemy, że ta dieta nie jest dla wszystkich to raz, chorym raczej szkodzi to dwa, a po trzecie stosowanie jej tak sobie bez konsultacji ze specjalistą jest jakąś pomyłką, gdyż ta dieta jest bardzo trudna we wprowadzaniu do organizmu wszystkich najważniejszych substancji odżywczych.

W każdej dziedzinie życia są tacy, dla których to co robią jest pasją i chą swoją pracę robić najlepiej jak potrafią a dla niektórych to czysty biznes to się tyczy także producentów żywności.

"Wszystko dla kasy, nie jest istotne to że ludzie się od tego rozchorują. Masowa produkcja mięsa w ubojniach ala Auschwitz, spryskiwanie owoców i warzyw rakotwórczymi substancjami. Ten "postęp cywilizacyjny" mi sie nie podoba"- to nie jest postęp cywilizacyjny jak to nazwałeś tylko pazerność ludzi i nie wszyscy tacy są jak się wie gdzie szukać to można znaleźć świetne produkty ale jak się ktoś uprze to i dzirurę w całum też znajdzie :wink:

To ty wybierasz u kogo kupujesz nikt Cię nie przymusza przecież. Reklamy są po to by zachęcać a tylko od Ciebie zależy czy przejrzysz informację na opakowaniu i pomyślisz przed zakupem.

"biegnie do MC'a lub KFC bo to świadczy o postępie"- to świadczy prędzej o trendzie a nie postępie.

"Książka Kleina pomaga dostrzec te ciemne strony postępu cywilazyjnego, wyzysku itp. Pod tym względem uświadamia człowieka co się tak naprawdę dzieje na świecie"- pooglądaj Agrobiznes :wink: , discovery itp. tam też można się dowiedzieć jak ceny produktów rolnych się zmieniają i co się dzieje z gospodarką krajów, jak się rzeczy zmieniają, dlaczego i w jakim kierunku. Postęp sam w sobie nie jest zły kwestia tego jak poszczególni ludzie to wykorzystają. Więc Klein oświecający o ciemnej stronie postępu cywilizacyjnego?? no darujcie :lol: w jednej książce zawarł różne aspekty postępu cywilizacyjnego, wyzysku i uświadamiania ludzi?? to gdzie miejsce na opis diety i nowego sposobu życia :D
Colitis chronica nonspecifica- Asamax 2x2

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 13:44

Kajaccn pisze:Więc Klein oświecający o ciemnej stronie postępu cywilizacyjnego?? no darujcie :lol: w jednej książce zawarł różne aspekty postępu cywilizacyjnego, wyzysku i uświadamiania ludzi?? to gdzie miejsce na opis diety i nowego sposobu życia :D
Jak jesteś ciekawy to przeczytaj, a jak nie to nie ma co dyskutować na temat książki której się nie przeczytało :P
Kajaccn pisze:chorym raczej szkodzi
Raczej.... ciężko ocenić coś czego się nie stosowało i o czym sie nawet nie czytało !!, sterydy też raczej szkodzą, imuran podobnie. Dieta wg książki została stworzona dla chorych. ma mniej skutków ubocznych niż sterydy + imuran razem wzięte. A to że ktoś ma lepsze wyniki krwi, znaczny postęp gojenia śluzówkowego to już inna historia.
Fajnie jest dyskutować dobitnie i wypowiadać na jakiś temat jak się go zna, coś sie przeczytało. A nie oceniać po kilku wypowiedziach czy ogólnie zasięgniętej informacji..
Jak szkodzi to jej nie stosuj. Jak komuś pomaga to tego nie wyśmiewaj.
Kajaccn pisze:Reklamy są po to by zachęcać a tylko od Ciebie zależy czy przejrzysz informację na opakowaniu i pomyślisz przed zakupem
Niestety większość ludzi jest podatna na reklamy, zwłaszcza dzieci. Opakowanie czasami jest niezgodne ze składem produktu. Potwierdzają to liczne ekspertyzy i badania. Chora żądza pieniądza i brak zachowania etycznego wśród niektórych producentów. Trzeba to ludziom uświadamiać, na szczęście powstaje coraz więcej książek i programów na ten temat. Ludzie coraz częściej chorują na choroby przewlekłe, duży związek na pewno ma chemia w żywności
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 13:52 przez gregtech, łącznie zmieniany 1 raz.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 13:51

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
Kajaccn
Początkujący ✽✽
Posty: 72
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:54
Choroba: nie ustalono
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Polska/ Warmia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Kajaccn » 05 lut 2011, 14:08

"Raczej.... ciężko ocenić coś czego się nie stosowało i o czym sie nawet nie czytało"- Ty i astaroth daliście nam całkiem dobry myślę obraz tej diety. Poza tym dieta witariańska to nie jest coś odkrytego wczoraj. I nie jest ona polecana osobom chorym przez trudności w odpowiednim prowadzeniu diety (chory który nie dostarcza wszystkich elementów potrzebnych organizmowi w odpowiednich ilościach staje się po prostu bardziej chory) dlatego też napisałam "raczej" bo co innego jeśli nad wszystkim panuje dietetyk^^

"Dieta wg książki ma mniej skutków ubocznych niż sterydy + imuran razem wzięte" no a według niektórych producentów żywności dzieci nie urosną bez margaryny znanego producenta, a mleka UHT z kartoniku zbawienne dla dzieci i zdrowia ludzkości :lol: dlatego też większość z nas tak bardzo lubi udokumentowane badania

"Jak szkodzi to jej nie stosuj. Jak komuś pomaga to tego nie wyśmiewaj"- Po pierwsze nie wyśmiewam tylko ciągle radze by takie diety konsultować ze specjalistą a nie fanatycznie wierzyć w faceta, którego się w życiu osobiście nie poznało i który w jednej książce dał rade zawrzeć odezwę do świata o ciemnej stronie postępu cywilizacyjnego, wyzysku jakości życia oraz cały opis diety i nowego sposobu życia- trochę za dużo tematów jak na książkę tej grubości więc żaden z tematów nie jest rozwinięty wystarczająco obszernie więc jak łatwo w tym momencie o błędy za które on nie bierze odpowiedzialności. Na takie poszczególne tematy to powstaje kilka/kilkanaście książek a on zawarł wszystko w 1 !! Po drugie ja jej na pewno nie będę stosowała bo do mnie ona nie pasuje i nie jestem oraz nie będę jej fanką. Pomimo mojej miłości do owoców i warzyw to jestem wielbicielką także innych rzeczy, i nie zamierzam się torturować^^
Colitis chronica nonspecifica- Asamax 2x2

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Ania406 » 05 lut 2011, 14:16

Będzie OT
gregtech pisze: Masowa produkcja mięsa w ubojniach ala Auschwitz
gregtech, to już drugi raz stosujesz dziwne nawiązania do Auschwitz, które są nie na miejscu i za które powinieneś oberwać w ucho. Bądź tak miły i daruj to sobie.

Koniec OT.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 14:20

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 14:35

Ania406 pisze:Masowa produkcja mięsa w ubojniach ala Auschwitz
Ania406 pisze:gregtech, to już drugi raz stosujesz dziwne nawiązania do Auschwitz, które są nie na miejscu i za które powinieneś oberwać w ucho.
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

To akurat z filmu na Discovery, ładnie pokazane zwierzątka ciasno stojące w klatkach z dziurami w brzuchach i wpychane jedzonko prosto do komory żołądka. Pokaż też jako źródło fanatyzmu i manipulacji. Obraz był rzeczywisty, nie manipulacja animacją komputerową :) Dlaczego nie mówić o tym co dzieje się na świecie i jeszcze obrywać po uszach za prawdę ???

Kajaccn pisze:trochę za dużo tematów jak na książkę tej grubości
Ponad 300 stron nie dużym drukiem to nie tak mało :) Może masz jakąś skróconą wersje 100 lub 200 stron ;)

Nie ma sensu dyskutować o tej książce bo to do niczego nie prowadzi takie przekomarzanie się. 90% osób krytykujących książkę i się o niej wypowiadających nawet nie przeczytało 10 stron :). Zabawne jak coś można krytykować nie znając tematu. Jeszcze mówić że książka jest fanatyczna. Tak to jest jak ludzie oceniają coś czego nie znają. Niestety przypadłość dzisiejszych czasów. Dieta opiera się głównie na witarianiźmie, wykład zalinkowany przez Astarotha mówił wyraźnie na czym polega dieta. Nie było mowy żeby jeść samą surowizne w 100% po pewnym etapie je się gotowane rzeczy. Ale wielcy znawcy książki ciągle tutaj o pełnej surowiźnie mówią, a nawet wykładu nie chciało się obejrzeć. Z mojej strony kończę temat bo to nie ma sensu. Autor postu miał rację pisząc że więcej stresu powoduje pisanie na forum jeżeli ktoś ma odmienne zdanie od innych. Nawet ewidentna poprawa stanu zdrowia podczas stosowania diety uważana jest za rzecz szkodzącą i fanatyzm. :P
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:47 przez gregtech, łącznie zmieniany 1 raz.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 14:40

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
Kajaccn
Początkujący ✽✽
Posty: 72
Rejestracja: 20 maja 2010, 10:54
Choroba: nie ustalono
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Polska/ Warmia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Kajaccn » 05 lut 2011, 14:45

"Ponad 300 stron nie dużym drukiem to nie tak mało"- To bardzo mało ja na każde koło z żywienia człowieka miałam ok 100 str a koła miałam co tydzień prawie a i to tylko podstawy, więc 300 sron na opis diety, nowego stylu życia, i uświadamianiu o ciemnej stronie postępu cywilizacyjnego to jest po prostu nic. A kończy się tak, że ludzie myśląc że przeczytali książke i już o tej dieci widzą wszystko wprowadzają ją w życie i jak w przypadku astarotha chudną niemiłosiernie, a te informacje z książki to tylko "czubek góry lodowej" dieta każda jedna jest trochę bardziej skomplikowana
Colitis chronica nonspecifica- Asamax 2x2

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 14:53

Poprawa stanu zdrowia już nie jest dla nikogo istotna , ważne są Wasze przekonania że jest zła i koniec. Zabawne...
Kajaccn pisze:jak w przypadku astarotha chudną niemiłosiernie
Tutaj przydałby się przykład opowieści Misi o rybce :)

Astaroth biega po schodach codziennie na 7 piętro tam i spowrotem, ćwiczy , robi pompki i ma dużo energii na to (dziwne jak na wyniszczającą i szkodzącą dietę) Może właśnie dlatego tak drastycznie chudnie. Nikt o tym nie pomyślał. Tylko zwalił od razu na dietę :) Upraszczacie sobie wszystko strasznie.

Podsumowując: Według wielu dieta jest zła, wyniszczająca i pogłębiająca chorobę.
Argumenty o poprawie zdrowia, zaniku objawów, znacznie lepszych wyników badań laboratoryjnych i endoskopowych nikogo nie przekonują.

I tak niech będzie. Ja już nie mam zamiaru na ten temat dyskutować.
Ostatnio zmieniony 05 lut 2011, 14:57 przez gregtech, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Ania406 » 05 lut 2011, 14:57

gregtech pisze:To akurat z filmu na Discovery, ładnie pokazane zwierzątka ciasno stojące w klatkach z dziurami w brzuchach i wpychane jedzonko prosto do komory żołądka. Pokaż też jako źródło fanatyzmu i manipulacji. Obraz był rzeczywisty, nie manipulacja animacją komputerową :) Dlaczego nie mówić o tym co dzieje się na świecie i jeszcze obrywać po uszach za prawdę ?? ?
Porównanie chowu i uboju zwierząt, których przeznaczeniem jest produkcja mięsa, do obozu Auschwitz, którego przeznaczeniem była eksterminacja ludzi z racji ich pochodzenia, uważasz za adekwatne?!?! Moja ś.p. ciocia, która całe dorosłe życie nie nosiła bluzek z krókim rękawem, by nie było widać wytatuowanego numeru na jej przedramieniu, przewraca się właśnie w grobie. Naprawdę jesteś taki pusty, że nie rozumiesz, czy tylko udajesz? A może to Twoja forma trollingu?
Ja sobie doskonale zdaję sprawę z waunków jakie panują jeśli chodzi o chów zwierząt na mięso, a i tak nie widze analogii do obozów zagłady. Nie podoba mi się to i uważam, że nie powinieneś takich porównań stosować.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 14:59

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Ania406 » 05 lut 2011, 15:02

Misia, napisz mi maila na PW to wyślę Ci tą książkę, bo mam pdf.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 15:02

Ania406 pisze:Porównanie chowu i uboju zwierząt, których przeznaczeniem jest produkcja mięsa, do obozu Auschwitz, którego przeznaczeniem była eksterminacja ludzi z racji ich pochodzenia, uważasz za adekwatne
To Twój wrażliwy temat, dla mnie to jest niehumanitarne i podłe, tak samo było niehumanitarne i podłe zachowanie nazistów. Nie jedli mięsa ale experymentowali na ciałach, robili badania a nawet mydla ze skóry ludzkiej. Nie komentujmy tak ciężkiego tematu. Więc porównanie jest dobre - podłość ludzka, brak uczuć i totalny brak człowieczeństwa. Zwierzęta też boli, też czują. Bardziej dobitnie tego nie można porównać - ból , cierpienie, podłość, brak uczuć i zero człowieczeństwa w obu przypadkach.

Ale to off topic.

Post był o książce i diecie. Z mojej strony został on zakończony poprzednim postem.

[ Dodano: 05-02-2011 ]
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Zrobiłem pełen komplet badań krwi, mam stare wyniki mogę porównać. Żwynościówke też zrobiłem jest idealna pomimo niskiego BMI. Poprawia zdrowia odczuwalnego, znacznie lepszy obraz krwi i obraz endoskopowy. Cholesterolomia zniknęła jak ręką odjął (bez zażywania przepisanych leków), i wiele wiele innych nie mówie już o samym Crohnie i owrzodzeniach (które się goją mimo niezażywania zalecanych leków)

Ale to na pewno nie od diety........to taki zbieg okoliczności....;) albo to energia z kosmosu ;) :lol: :P

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Ania406 » 05 lut 2011, 15:21

gregtech, dla każdego kto zna i szanuję historię, to jest "wrażliwy temat".
Spróbuj powiedzieć ludziom, którzy przeżyli obozy zagłady, że to to samo co ubijanie krowy na mięso, a możesz sam doświadczyć niehumanitarnego traktowania.
Nie będę o tym z Tobą dyskutować, bowiem dyskusja z człowiekiem, który aby przekonać kogoś do swoich racji musi używać tak szokujących "argumentów", jest dla mnie bezcelowa.
Koniec OT.
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dietetyczne Rozmówki”