A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

wszelkiego rodzaju zapytania o diety, nowości dietetyczne, luźne rozmowy

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 15:29

Ania406 pisze:Spróbuj powiedzieć ludziom, którzy przeżyli obozy zagłady, że to to samo co ubijanie krowy na mięso, a możesz sam doświadczyć niehumanitarnego traktowania.
Nie poruszałbym takich tematów przy ludziach którzy przeżyli takie piekło. Trzeba wiedzieć kiedy na co można sobie pozwolić. Tu się należy duży szacunek, że wytrzymali takie okrucieństwo jakie zaserwowali im inni ludzie. "To ludzie ludziom zgotowali ten los" :/

Koniec Off Topic.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 15:35

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 05 lut 2011, 16:00

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Stosuję 36 dni dokładnie.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Takie mam plany, ścisła i stała kontrola.

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 05 lut 2011, 16:18

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

astaroth
Debiutant ✽
Posty: 42
Rejestracja: 27 lis 2010, 19:58
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: astaroth » 21 lut 2011, 10:29

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Zalogowałem się na chwilę - postanowiłem nie odwiedzać za często forum - szkoda czasu na stresy...

Misiu - nie przypominam sobie abyś prosiła mnie o przesłanie tej książki (przynajmniej dopóki czytałem wątek jeszcze kiedyś wrócę na dłużej i nadrobię zaległości - teraz niepotrzebne mi frustracje wynikające z pustej polemiki). Wybacz ale nie czuję się w obowiązku wysyłania komukolwiek czegokolwiek na siłę - wszyscy, którzy poprosili mnie o kopię książki otrzymali ją.
Za to dobrze pamiętam jak z góry przekreśliłaś samą metodę nie spoglądając nawet na nią. Mam też niejasne wrażenie, iż teraz nie będzie inaczej :)

To tyle.

Chwilowo jedyną moją aktywnością będzie blog. Będą wyniki badań i wszystko co się wiąże z dietą. Zapraszam

http://leczeniecu.wordpress.com

Awatar użytkownika
Grzyb333
Doświadczony ❃
Posty: 1075
Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Grzyb333 » 20 mar 2011, 09:56

Znalazłem bloga, na którym chory opisuje jak leczy się metodą Kleina. Mamy znakomitą okazję poobserwować jej efekty. Choć jestem sceptykiem to życzę mu powodzenia. Poczytajcie. :)
http://leczeniecu.wordpress.com/
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki :E

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: tom-as » 20 mar 2011, 10:10

Grzybu. to blog autora wątku tego tu :-)

Awatar użytkownika
Grzyb333
Doświadczony ❃
Posty: 1075
Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
Choroba: CU
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Grzyb333 » 20 mar 2011, 10:44

O w morde, nie doczytałem.
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki :E

marcin820201
Początkujący ✽✽
Posty: 416
Rejestracja: 19 mar 2011, 14:13
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa/Mińsk Maz.
Kontakt:

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: marcin820201 » 27 mar 2011, 12:23

Moim zdaniem to się nie uda. Ale chętnie przekonam się, że jest odwrotnie. :neutral:
Salofalk 3x1g, Multivitamina High Potency, Witamina D3 7000IU, Omega 3 - 3 g, LDN 4.5 mg, lipolic acid 600 mg, probiotyk. momentami melatonina 1-5 mg.

Jednej rzeczy nauczyłem się w moim długim życiu: że cała nasza nauka w konfrontacji z rzeczywistością wydaje się prymitywna i dziecinna - a jednak jest to najcenniejsza rzecz, jaką posiadamy. (Albert Einstein)

Z czasem zrozumiesz, że 3 rzeczy się liczą: zdrowie, miłość i.... (Obyty z CU)

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 17 kwie 2011, 13:20

Na łamach czasopisma The American Journal of Gastroenterology w specjalnym wydaniu dotyczącym chorób NZJ ukazał sie artykuł dotyczący przyczyn wzrostu zachorowań na choroby zapalne jelit (CD I CU).
Według artykułu wynika, że przyczyną znacznego wzrostu zachorowań w ostatnich czasach jest typowa dieta zachodnia bogata w tłuszcze zwierzęce, mięso, natomiast dieta warzywna i owocowa przyczynia się do spadku zachorowań.
Czyżby małe DEJA VU ???
Dokładnie to samo zostało opisane w książce KLEINA i Dr GERSONA, ale większość to wyśmiała i skrytykowała swoimi "TEORIAMI"
Może niektórzy z Was zaczną bardziej wierzyć że dieta ma znaczny wpływ na wzrost zachorowalności.

http://www.nature.com/ajg/journal/v106/ ... 01144a.pdf

"The incidence of inflammatory bowel disease (IBD) is increasing. Dietary factors such as the spread of the “Western” diet, high in fat and protein but low in fruits and vegetables, may be associated with the increase. Although many studies have evaluated the association between diet and IBD risk.......
........High dietary intakes of total fats, PUFAs, omega-6 fatty acids, and meat were associated with an increased risk of CD and UC. High fiber and fruit intakes were associated with decreased CD risk, and high vegetable intake was associated with decreased UC risk"

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 17 kwie 2011, 14:49

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

gregtech

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: gregtech » 17 kwie 2011, 15:23

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Według piramidy żywieniowej owoce i warzywa czyli żywność typowo wegetariańska jest na dole piramidy czyli powinno sie spożywać więcej warzyw i owoców niż mięsa i produktów mlecznych. Nie wiem czy czytałaś ten wątek dokładnie, ale wiele osób uważa , że spożywanie w większej ilości owoców i warzyw nie wpływa na spadek zachorowalności i utrzymanie zdrowa. O dziwo teorie te wygłaszają osoby, które mają już zaawansowane choroby m.in. cukrzyce spowodowane ewidentnie przez zły tryb żywieniowy. A mimo to próbują udowodnić że owoce i warzywa nie wpływają pozytywnie w przypadku chorób przewleklych. Artykuł w fachowym czasopiśmie The American Journal of Gastroenterology ukazuje że jednak jest inaczej. O tym pisali w swych książkach Klein i Dr Gerson, że dieta ma znaczny wpływ na rozwój chorób przewlekłych, winowajcą są ewidentnie mięso i tłuszcze zwierzęce, które niestety są spożywane przez większość społeczeństwa w większej ilości niż owoce i warzywa. Niestety to są przykre fakty.


WNIOSEK: ŻYWNOŚĆ MA ZNACZNY WPŁYW NA ROZWÓJ CHORÓB PRZEWLEKŁYCH. ZJADANIE W PRZEWAŻAJĄCEJ ILOŚCI OWOCÓW I WARZYW MOŻE ZMNIEJSZYĆ WZROST ZACHOROWALNOŚCI NA CHOROBY PRZEWLEKŁE TAKIE JAK CD CZY CU, CUKRZYCA itd.. To potwierdzają coraz liczniejsze badania naukowe.

JEDZENIE MA ZNACZENIE !!

[ Dodano: 17-04-2011 ]
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Ze zrozumieniem to przeczytaj wnioski z artykułu: mięso i tłuszcze zwierzęce zwiększają ryzyko zachorowania na choroby zapalne jelit, a dieta opierająca sie w głównej części na owocach i warzywach zmniejsza. To zdanie specjalistów a nie "wielu ludzi" z forum.

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Napisz to do The American Journal of Gastroenterology, którzy stworzyli artykuł i wysunęli wnioski jakie wysuneli. Wydaje mi sie, że dla nich jest zrozumiałe co napisali. Ja je tutaj przedstawiłem i oznajmiłem, że owe wnioski były już wysunięte dawno w innych publikacjach, o których w tym wątku było już wspomniane. Coraz więcej badań zaczyna to potwierdzać.
Jak sie takie wnioski nie podobają to nie do mnie z pretensjami tylko do The American Journal of Gastroenterology.


"High dietary intakes of total fats, PUFAs, omega-6 fatty acids, and meat were associated with an increased risk of CD and UC. High fiber and fruit intakes were associated with decreased CD risk, and high vegetable intake was associated with decreased UC risk"



P.S
Więcej owoców i warzyw a zdecydowanie mniej tłuszczów zwierzęcych i mięsa przyczyniającego sie do wielu chorób przewlekłych.

lolek
Początkujący ✽✽
Posty: 78
Rejestracja: 23 mar 2010, 17:49
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: lolek » 17 kwie 2011, 18:00

popieram Cię kolego wyżej, moim zdaniem to wszystko ma sens, oglądałem filmiki Paula i stwierdzam że w młodości się źle odżywiałem, teraz staram się jeść dużo warzyw i owoców, robię sobie naturalne soki, unikam chemii bo to nic dobrego. Biorę naturalną spirulinę która mi oczyszcza organizm i odnawia krew i czuje się o wiele lepiej, niż wcześniej, nie muszę brać steroidów, tak jak kiedyś...

Ludzie słuchajcie czegoś takiego, bo to jest ważne, nie od dzisiaj wiadomo że owoce i warzywa to zdrowie, witaminy itp. Odrzucacie mądre słowa, krytykujecie, a tu chodzi o zdrowie każdej osoby, nie zależy Wam na zdrowiu?

Wierzycie tylko w tabletki, które na jedno pomagają, a na drugie szkodzą, to jest błędne koło. Jak widzicie udokumentowane jest to, możliwe że każdy z Nas odnajdzie dobrą drogę i wyzdrowieje, tego życzę każdemu.

Póki co ja szukam tej drogi :)

Misia

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: Misia » 17 kwie 2011, 18:42

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

Awatar użytkownika
deth
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3130
Rejestracja: 02 lut 2011, 16:33
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Reda

Re: A jednak jest nadzieja...-metoda dr Klein

Post autor: deth » 17 kwie 2011, 19:16

wcale nie jałowa Misiu - tylko nie idzie w kierunku, ktory sobie obierasz :) moim zdaniem bardzo pouczajaca dyskusja :) biore sobie z niej co potrzebuje :) co do propagowania warzyw i owoców ja sie przychylam :P bo mi akurat słuzy dieta bogata w nie

ODPOWIEDZ

Wróć do „Dietetyczne Rozmówki”