Woda a stan jelit

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
iLv
Debiutant ✽
Posty: 2
Rejestracja: 23 kwie 2007, 14:04
Choroba: CD
Lokalizacja: Wrocław

Woda a stan jelit

Post autor: iLv » 30 mar 2010, 11:07

Nie wiem czy był ten temat już poruszany jeśli tak to przepraszam.

Zanim przejdę do sedna sprawy chciałbym opisać krótko jak choroba u mnie się zaczęła.
Pierwsze oznaki choroby zauważyłem u siebie w 2003 roku, miałem "dziwne" wyniki krwi - bardzo duży opad. Mój lekarz pierwszego kontaktu nie przejął się tym, jednak po pewnym czasie od zrobienia badań zacząłem mieć problemy z jelitami - ciągłe biegunki.
W roku gdy zacząłem chorować przeprowadziłem się do nowego mieszkania do którego woda była przesyłana z innego ujęcia. Mój ojciec pracował w wodociągach i często mówił, że to ujęcie ma opinie gorszego. Nie wnikałem w szczegóły bo nie interesowało mnie to za bardzo. Moja choroba postępowała i w krytycznym momencie miałem okropne wyniki krwi. Hemoglobina na poziomie 6.7, czerwone krwinki równie kiepski. Trafiłem wtedy do szpitala na chwilę i tam lekarz przepisał mi inny lek (wcześniej brałem Asamax) czyli Sulfasalazynę(producenta i dokładnej nazwy leku nie pamiętam), która pomogła mi trochę się podkurować, jednak przez ten lek zaczęło mi spadać białe krwinki. Mój lekarz zaczął znowu eksperymentować z różnymi lekami podobnymi do Asamaxu, które nic nie dawały poza poprawą w białych krwinek. W końcu postanowił przepisać mi znowu sulfasalazynę ale tym razm innego producenta (Sulfasalazin EN). Jelita mniej bolały, białem krwinki były do normy ale dalej to nie było to czego bym oczekiwał. Dalej krwawiłem dalej miałem anemie - chociaż nie tak ostrą jak wcześniej.
W końcu w zeszłym roku zauważyłem, że gdy wyjeżdżam na wakacje to czuje się tam lepiej (jeżdżę co rok w do tej samej miejscowości), co było dla mnie zaskoczeniem bo przecież jadłem jedzenie w knajpach, czasem zamawiałem nieświadomie takie potrawy które miały w sobie mordercze dla moich jelit składniki. Zacząłem głębiej zastanawiać się nad całą sytuacją i doszedłem do wniosku, że czynnikiem który sprawiał że czuje się lepiej musi być WODA. W domu przestałem gotować na wodzie z kranu, przestałem ją w ogóle spożywać. Zastąpiłem ją wodą mineralną, Staropolanką (do zaspokajania pragnienia) i tańszą Ustronianką (do gotowania).
Od tej pory zacząłem czuć się lepiej, nie mam krwawień i brzuch boli mnie rzadko. Hemoglobinę mam już prawie w normie i pomału zaprzestałem brać leki (czego nie radzę robić bez konsultacji z lekarzem!!!), mogę jeść (nie za często) produkty mleczne i tłuste potrawy, nawet czosnek nie jest mi już straszny (kiedyś po zjedzeniu go miałem od razu gorączkę 38 stopni i ostrą biegunkę).
Tak, więc myślę że warto popróbować i zmienić wodę na mineralną przynajmniej na 2 miesiące może komuś to pomoże. Mi pomogło! Ostatnio nawet przytyłem 9kg!!! :)

Pozdrawiam wszystkich serdecznie, życzę udanych świąt i zdrowia. :)

poprawiłam literówkę w tytule
Ostatnio zmieniony 30 mar 2010, 20:17 przez iLv, łącznie zmieniany 1 raz.

lolek
Początkujący ✽✽
Posty: 78
Rejestracja: 23 mar 2010, 17:49
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Woda a stan jelit

Post autor: lolek » 30 mar 2010, 12:16

ciekawe spostrzeżenia, mnie również cieszy, że znalazłeś przyczynę swojej dolegliwości

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: Natalka » 30 mar 2010, 20:16

Znalazłam temacik o wodzie z Wrocławia :wink: ale jest tam też o kminku, ktoś już przed Tobą doszedł do wniosku, że może to i woda tak działa na flaka, jak chcesz to zajrzyj viewtopic.php?t=2223&highlight=woda
:smile:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

Awatar użytkownika
przemekg
Początkujący ✽✽
Posty: 146
Rejestracja: 29 lip 2009, 12:27
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Jarocin
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: przemekg » 31 mar 2010, 08:46

Ciekawe spostrzeżenie, moje problemy też zaczęły się od momentu kiedy mieszkałem krótko bo krótko jakieś półroku we wrocławiu właśnie. Może faktycznie coś tam jest we wodzie co rusza nasze jelitka.

Awatar użytkownika
Natuśka
Ekspert ✿✿
Posty: 5135
Rejestracja: 29 kwie 2009, 12:58
Choroba: CD
województwo: małopolskie
miasto: Kraków
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: Natuśka » 31 mar 2010, 09:36

Sądzę, że z tą wodą to nie jest głupie. :neutral:
Kiedy jestem u siebie to nawet kranówa nie jest w stanie mnie ruszyć, ale jeśli nocuję u pewnej ciotki... Ech.. Jest tak: zjem kawałek suchego chleba, potem napiję się herbatki i kibelek jak się patrzy :wink:

A o wrocławskiej wodzie to już się nie mówi... Miałam dziewczynę na roku, która od kiedy zaczęła naukę w tym mieście zaczęła wymiotować, miała wieczne biegunki. Nie wiedziała od czego. Niestety- musiała zrezygnować, bo nawet wykąpać się już nie mogła, bo ja 'ładnie' obsypywało...
Na zawsze razem... :*

Podpisano:Twój Crohn :flowers:

Aktualnie: Szczęśliwsza, bo krótsza :smile: + Methypred 8 mg na jelita, Humira na stawy.
W planach : Realizacja punktu 2 :E

1. 19.11.2012- hemikolektomia prawostronna metodą laparoskopową :D
2. Normalne życie...
3. ZZSK mam, ale nikomu nie oddam :razz:

Mamcia
Specjalista od Spraw medycznych
Posty: 10316
Rejestracja: 04 mar 2004, 16:08
Choroba: CD u dziecka
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: Mamcia » 31 mar 2010, 16:20

U mnie w wychodku nadal stoi niezawodna butelka Franciszka z Wysowej.
Przyłacz się do Towarzystwa J-elita. Działamy dla waszego dobra, ale bez Waszej pomocy niewiele zrobimy.

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Woda a stan jelit

Post autor: obyty.z.cu » 31 mar 2010, 20:10

"Wysowianka" jest super, niestety juz nie na moje jelita,musialem z niej zrezygnowac.
Rowniez temat wody przerabialem i unikam "miejscowej" wody w niektorych miejscowosciach,choc najgorzej wspominam pobyt w pewnym szpitalu,tam nawet kapiel pod prysznicem byla dla mnie i innych wielkim wyzwaniem.
Warto ten temat "wody"miec na uwadze.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

stillla
Początkujący ✽✽
Posty: 65
Rejestracja: 02 mar 2010, 07:52
Choroba: CD u partnera
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Re: Woda a stan jelit

Post autor: stillla » 23 sie 2010, 09:15

hmm
mój mąż też zaczął chorować jakiś czas po przeprowadzce z Krakowa na Śląsk.
Może rzeczywiście woda ma coś wspólnego z tą chorobą?
Mąż: CD
Początek choroby: 2007/2008

Awatar użytkownika
Miska Ryżu
Doświadczony ❃
Posty: 1475
Rejestracja: 03 lip 2008, 10:38
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Śląsk
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: Miska Ryżu » 23 sie 2010, 16:26

wybacz stilla ale nie sądzę, na śląsku mamy jedną z najlepszych wód w kranie ;]
a tak serio to myślę że w grę weszły również inne czynniki, komuś woda z danego okręgu może nie służyć, ale chyba na samo powstanie choroby to zbyt mało, na moj rozum.
Smutno Ci? A może budyń? :)

stillla
Początkujący ✽✽
Posty: 65
Rejestracja: 02 mar 2010, 07:52
Choroba: CD u partnera
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Re: Woda a stan jelit

Post autor: stillla » 23 sie 2010, 20:09

Miska Ryżu pisze:wybacz stilla ale nie sądzę, na śląsku mamy jedną z najlepszych wód w kranie ;]
wiem bo piję ją od urodzenia :)
Nie chodziło mi o to że u nas jest zanieczyszczona woda, tylko że jest po prostu "inna" niż ta, którą wcześniej przez całe życie spożywał mój mąż.

Masz racje, sama woda to za mało żeby wywołać chorobę. Na liście mam już kilka takich potencjalnych czynników, sprzyjających powstaniu choroby.

Awatar użytkownika
ulkaaa
Debiutant ✽
Posty: 24
Rejestracja: 10 sie 2010, 09:53
Choroba: CD
województwo: warmińsko-mazurskie
Lokalizacja: Olsztyn

Re: Woda a stan jelit

Post autor: ulkaaa » 26 sie 2010, 14:08

ja też zauważylam, że w domu mam rozwolnienie, załatwiam się po kilka razy dziennie a wystarczy, że gdzieś wyjade jest lepiej. Może to kwesia psychiki :neutral: albo właśnie wody? już kiedyś o tym myślałam, ale stwierdziłam, że to raczej niemożliwe. Ale skoro nie tlyko ja się nad tym zastanawiam , to widocznie coś w tym jest .

Awatar użytkownika
toczka
Początkujący ✽✽
Posty: 459
Rejestracja: 15 mar 2009, 19:22
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Katowice

Re: Woda a stan jelit

Post autor: toczka » 09 wrz 2010, 15:48

Powiem Wam, ze cos w tym chyba jest.
U siebie w domu (na Ślasku) mamy zamontowany filtr do wody tak wiec pelen luzik i zero stresu :) Zreszta i bez filtra jest ok- pewnie organizm jest juz przyzwyczajony do flory bakteryjnej :)
Ale miesiac temu wrocilam od rodziny z podkarpacia... Oni maja wode ze studni :/ A dodatkowo ostatnio mieli powodz. Tak wiec herbata byla tak metna,ze nawet lyzeczki nie bylo widac! :/ I od razu po powrocie zaczely sie rewolucje- krew w stolcu i to ciagle przelewanie i bulgotanie.
Na końcu jest zawsze dobrze. A jeśli nie jest dobrze, to znaczy, że to nie jest jeszcze koniec...

Nobody expects the Spanish Inquisition!

Awatar użytkownika
ita71
Doświadczony ❃
Posty: 1885
Rejestracja: 28 sty 2009, 22:45
Choroba: CD u dziecka
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Trójmiasto

Re: Woda a stan jelit

Post autor: ita71 » 13 lut 2011, 21:29

Odnośnie wpływu wody na jelita:

viewtopic.php?t=9314&highlight=woda
Nigdy nie mów nigdy...

Awatar użytkownika
tom-as
Ekspert ✿✿
Posty: 6438
Rejestracja: 22 lut 2006, 14:49
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Oberschlesien / Las

Re: Woda a stan jelit

Post autor: tom-as » 13 lut 2011, 21:30

takiego czegoś to nie, ale powiem Ci, że ja po szklance wody mineralnej mogę zacząć latać. jakoś mineralka mi nie służy. nie za każdym razem tak mam, ale częściej jednak powoduje szybsze tempo w kierowaniu się do tojleta.

ita71, dzięki za link :-)

Awatar użytkownika
maggie0278
Mistrzunio ❃❃❃
Posty: 3162
Rejestracja: 17 lut 2008, 21:26
Choroba: CU u rodzica
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: obywatel świata
Kontakt:

Re: Woda a stan jelit

Post autor: maggie0278 » 13 lut 2011, 22:26

na długo przed diagnozą moja Klaudia też "latała" po każdej innej wodzie, tzn.innej niż w miejscu zamieszkania. Jak była mała to nawet zupa musiała być na mineralnej, bo jak jechała dajmy na to do mojej babci to już zupa na kranówce nie przeszła, była gonitwa.
Nawet wakacje poza domem były udręką, bo była inna woda
Aktualnie : Pentasa 1x2gr, Imuran obniżono do 50mg z uwagi na podwyższony poziom thioguaniny, Biopron 9 2x1, Omega-3, Calperos+Vit.D3
Czopki Salofalk, wlewy z Pentasy, wlewy z Corhydronu, Budenofalk Foam, Cyklosporyna -leki, które w ogóle nie pomogły :(
Włączono Infliksymab, który nie zaindukował remisji :(
Humira od września 2012r do maja 2013. REMISJA!
dodatkowo Astma Oskrzelowa (Alvesco, Zafiron, Ventolin)

Zablokowany

Wróć do „Napoje”