Pomaga w rozwolnieniach, w moim doświadczeniu łagodny dla jelit (nie posiada tylu substancji podrażniających). Mimo, że zawiera sporo tanin, to jednak odbieram go znacznie łagodniej niż np. średnio silną herbatę.
Jest używany komercyjnie jako źródło pinitolu, zawiera go nawet do 10%. Sam pinitol działa przeciwzapalnie, poprawia wrażliwość insulinową tkanek, jest detoksyfikatorem, zwiększa wysycenie mięśni kreatyną hamując ich degradację. Stosowany także jako naturalny suplement przeciwko kobiecej bezplodnosci wynikającej z PCOS (działanie normalizujące, uwrażliwiające na insulinę) jako że ponoć przekształca się w D-Chiro-Inozytol w żołądku.
Ogólnie pozytywne doświadczenia na zagraniczych forach (w tym moje), przy czym należy podkreślić, iż jest uzyskiwany ze strąków i u niektórych sporadycznie może mieć działanie odwrotne. Dawki: na początku ostrożnie 1/2 - 1 łyżeczki, dobrze dojść do 15g 2x dziennie.
[ Dodano: 06-06-2009 ]
Z góry przepraszam, że podbijam temat, ale mam uczucie, że w małym stopniu przekazałem meritum sprawy jesli chodzi o ten magiczny proszek.
Właśnie mam okazję znów testować Karob. U mnie on zatrzymuje biegunki i robi to jak do tej pory ze 100% skutecznoscia w 24h powodując uczucie komfortu w brzuchu i coś na kształt dobrego trawienia.
Dla mnie jego działanie jest niesamowite i wg. mnie to naprawdę jeden z lepszych środków. Osobiście uważam że wyprzedza loperamid, smectę i tego typu wynalazki. Tak więc dziwię się, że tutaj nie ma ani słowa o nim.
Choć z drugiej strony słyszałem, że nie każdy go toleruje. No ale ja pisze tylko za siebie
