CUKIER- tak czy nie?

[Raysha]

a jak gdzie indziej to potwierdza teorie indywidualnosci

Ja mam w cienkim i nic mi nie jest - teoria inwidualności

[Raysha]

Ty jestes w remisji, wiec ciii

Naleznej mi remisji,bo 6 lat była we mnie burza
jak coś to ja odwołuje sie do tamtych lat czy mi coś było więc cukier nigdy mi nie szkodził przez 6 lat

[Słonko]

Ja nie słodzę herbaty ani kawy, ale za to czasami mam napad i jem słodycze (tzn głównie batoniki czekoladowe) - nie widzę specjalnego pogorszenia, czuję się dobrze. Dziwne, nigdy lekarz mi nie mówił, że mam nie jeść cukru. Odradzano mi tylko czekoladę w nadmiarze (nawet na zdrowych źle działa). Czyli zgadza się teoria indywidualności . Kto może niech je, póki mu nic nie jest!!!!!!!!!!

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[Raysha]

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
jesli ktos ma czas
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]mmm...skarabeuszki
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
tak jest

[Misia]

treść wpisu została usunięta na prośbę użytkownika

[palkafarm]

Ja słodze wszystko, nawet własnemu męzowi

[Katze]

O rany..Wiecie,że ja w dzieciństwie też pożerałam słodycze "tonami"? Nawet teraz ciągle jem coś słodkiego np.Nutellę albo Kinder Bueno.Wiem,że nie powinnam,ale..ja tak kocham słodycze.Jak mam bez nich żyć.Buuu:(

[rajan]

Ja jem słodycze jak mam ochotę, czyli dość rzadko, ciężko jest określić czy mi szkodzą czy też nie. Co do samego cukru to nie ograniczam specjalnie.
Zasada jest jedna, tak jak wielu pisało wcześniej, zachować umiar.

[LaStella81]

Jeśli chodzi o cukier to jak byłam młodsza to bardzo lubiałam wszelkie słodycze, ale kilka lat temu nastąpił totalny odrzut od cukru.
Nie słodzę niczego bo posłodzone mi nie smakuje i mam wręcz obrzydzenie do tej potrawy lub napoju.
Nie raz kolezanki już wylewały herbatę do zlewu bo z dobrego serca mi posłodziły 2(!) łyżeczki cukru do małej szklanki tego pysznego napoju.
Hitem było jak przyjechała kiedyś do mnie babcia i na darmo szukała cukru w całym domu...
Nie słodzę=nie kupuje cukru(choć teraz mam awaryjny w szafce)

[obyty.z.cu]

dzieki CU, plus leki, plus naturalne sklonosci, plus.cos tam cos tak....-tak mi tlumaczyla pani diabetolog...mam cukrzuce typu 2...nie bez znaczenia w tym temacie sa STERYDY...teraz musze unikac cukru w czystej postaci,rzadnych surowych owocow a juz bron boze winogron,musze odpuszczac weglowodany,pieczywo to tłusz i cukier czyli nic z tego....ale...na jabłka duszone z bananami i galaretka to super slodka potrawa,czyli mozna znalezc fajne substytuty....a co do slodzikow...dzis czytalem ze to takie..jakby to powiedziec..zło konieczne ! zawsze szukam pozytywow...

[aniaallegro78]

O rany..Wiecie,że ja w dzieciństwie też pożerałam słodycze "tonami"? Nawet teraz ciągle jem coś słodkiego np.Nutellę albo Kinder Bueno.Wiem,że nie powinnam,ale..ja tak kocham słodycze.Jak mam bez nich żyć.Buuu:(

Witam to tak jak ja słodycze kocham od dziecka a teraz kiedy mam zaostrzenie nie mam aż takiej potrzeby na nie ,ale jak czuje się lepiej to..... jem bo wiem ze moze za jakis czas znowu nie będę mogła i tak w kółko...Ale słodycze sa super... pozdrawiam

[Shadowka]

a ja jem słodyczne słodze herbatkę z cytryną i nie mam żadnych problemów z cukrem , nawet jak kiedyś ową cukrzycę dostanę to będzie to spadek genetyczny po mojej mamie niż właściwości mordercze cukru

[Katze]

Och,to trochę mi ulżyło,bo mnie naprawdę ciężko się od nich "odkleić". Dziś pół bułki z masłem i wędliną a zaraz potem-bach!-Kinder Bueno.O ja niegrzeczna

[obyty.z.cu]

bach!-Kinder Bueno

znaczy licho nie spi i kusi....i co Ty powiesz ś.Mikojajowi ja sie spyta czy byłaś grzeczna ?