musli
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Słonko
- Początkujący ✽✽
- Posty: 486
- Rejestracja: 08 wrz 2006, 20:35
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
musli
Nie wiem, czy ten temat już był (przeglądałam i nie widzę) - czy mozna jeść musli? Wiem, że właściwie to dla nas niedobre ze względu na dużą zawartość błonnika, ale jakie są Wasze doświadczenia?
A jeśli nie musli to czy chociaż płatki kukurydziane?
Pozdrawiam!
A jeśli nie musli to czy chociaż płatki kukurydziane?
Pozdrawiam!
- Shima
- Doświadczony ❃
- Posty: 1262
- Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Zdunska Wola
- Kontakt:
Re: musli
Musli nie ryzykowałam natomiast płatki kukurydziane owszem...i nawt mnie troche zagęścily ale oczywiście tak jak moj przedmówca ostrzegam ze to może być sprawa indywidualna.
Zawsze służę rozmową [you]
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173
- madziula
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 626
- Rejestracja: 07 cze 2006, 18:54
- Choroba: w trakcie diagnozy
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Wroclaw/Cork (Irl)
- Kontakt:
Re: musli
kiedys to wcinalam kazdego dnia musli, platki, jak kto woli, ale teraz nie za dobrze na mnie wplywaja, to nie jem..
kokodżambo i do przodu
podejrzenie choroby Crohna
podejrzenie choroby Crohna
- sztaba
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 515
- Rejestracja: 16 paź 2004, 14:38
- Choroba: CU
- województwo: pomorskie
- miasto: Słupsk
- Lokalizacja: SŁUPSK
- Kontakt:
Re: musli
z musli, płatkami jest tak jak ze wszystkim: jedni tolerują bez problemów ,
a innych pogonią Tak naprawdę jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.
powodzenia, smacznego i ... na zdrowie!
w moim przypadku nie było problemów
a innych pogonią Tak naprawdę jak nie spróbujesz, to się nie dowiesz.
powodzenia, smacznego i ... na zdrowie!
w moim przypadku nie było problemów
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: musli
Czemu ja lubilam jest platki zwykle czy tez musli na sucho teraz jednak mi szkodza pod kazda postacia.Torvik pisze:Bo nigdy nie pomyślałem, zeby jeść coś takiego z czymś innym niż mleko lub jego przetwory bądż na sucho
- Patryśka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1303
- Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków, Gronków
Re: musli
To ja zle przeczytalam..Juz wszystko jasneTorvik pisze:Chciałem przekazać, że nie wyobrażam sobie innego jedzenia musli niż suchego lub z nabiałem (poza serami).
- madzia
- Początkujący ✽✽
- Posty: 92
- Rejestracja: 05 sie 2004, 02:16
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: kraków
Re: musli
musli zeby nie pic z piekielnym mlekiem zalewam mlekiem sojowym ,nie szkodzi mi tak ale i tak lepije o nieba jak sa namaczane...chodz generlanie nie che mi sie az tak dlugo przygotowywac jedzenia
zawsze warto zaczynać od nowa.. asamax, i eksperymenty
-
- Debiutant ✽
- Posty: 7
- Rejestracja: 29 mar 2007, 13:36
- Choroba: CU
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: musli
Witajcie;)
A ja mam pomysł, z własnego doświadczenia.Mleko sobie najpierw przegotujcie, potem do lodówki i tak na drugi dzień, przez drobne siteczko kożuch odcedzić(bo fujjj!!!) i da się żyć!(pewnie istotna rzecz-mleko UHT, z jak najmniejszą ilością tłuszczu np 0.5%)TYLKO NIE PRZYPALCIE
No bo gdzie to płatki z wodą....
Bo wicie-rozumicie.Ja tą prawie diagnozę(ha,ha)mam od tygodnia, ale jem od zawsze, a metodą prób i błędów od lat pewnie 10-ciu.I wierzcie mi,że sobie parę fajnych patentów wypracowałem
Pozdrowionka dla wszystkich
A ja mam pomysł, z własnego doświadczenia.Mleko sobie najpierw przegotujcie, potem do lodówki i tak na drugi dzień, przez drobne siteczko kożuch odcedzić(bo fujjj!!!) i da się żyć!(pewnie istotna rzecz-mleko UHT, z jak najmniejszą ilością tłuszczu np 0.5%)TYLKO NIE PRZYPALCIE
No bo gdzie to płatki z wodą....
Bo wicie-rozumicie.Ja tą prawie diagnozę(ha,ha)mam od tygodnia, ale jem od zawsze, a metodą prób i błędów od lat pewnie 10-ciu.I wierzcie mi,że sobie parę fajnych patentów wypracowałem
Pozdrowionka dla wszystkich
A taki fajny pomnik w Rzeszóweczku mamy,ze hej;))