AMBITNIEJSZE KINO

Filmy, seriale, programy - wszelkiego rodzaju i gatunku - lubiane i nie, najchętniej oglądane i godne polecenia oraz te, których oglądanie to strata czasu

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Piciu
Znawca ❃❃
Posty: 2059
Rejestracja: 02 wrz 2006, 02:13
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Piciu » 30 wrz 2009, 14:53

Polecam fim którego reżyserem i scenarzystą jest Sean Penn.

Wszystko Za Życie - Into the Wild

Film oparty na faktach.
Opis:

W 1992 roku po ukończeniu Uniwersytetu Emory wybitny uczeń i sportowiec Christopher McCandless decyduje się zerwać z dotychczasowym, nudnym życiem. Rozdaje swoje rzeczy, przekazuje swoje oszczędnoœci na cele charytatywne i rusza autostopem na Alaskę, aby żyć w dzikiej głuszy. Spotyka go wiele przygód, które na zawsze ukształtują jego życie.

Tylko zakończenie...ale tego już wam nie napisze....

Awatar użytkownika
kasieek99
Aktywny ✽✽✽
Posty: 535
Rejestracja: 06 paź 2007, 14:57
Choroba: IBS
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: kasieek99 » 06 paź 2009, 00:34

Piciu pisze:Wszystko Za Życie - Into the Wild
juz kiedys o tym filmie pisalam, rewelacja. wrazenie na mnie zrobil ogromne. daje duuuzo do myslenia, o naszym zyciu, wyborach, tym co najwazniejsze. plus muzyka Eddie Vedder :super:
"Życie dając jednocześnie też odbiera każdemu..."

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Ania406 » 06 paź 2009, 23:21

Polecam gorąco "Po-lin" Jest fantastyczny...
http://www.filmweb.pl/f480047/Po-lin+Ok ... %99ci,2008
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Awatar użytkownika
Ania406
Doświadczony ❃
Posty: 1354
Rejestracja: 02 cze 2008, 23:22
Choroba: CD
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Znienacka

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Ania406 » 12 paź 2009, 13:39

Zenobius pisze:Polecam "Dystrykt 9"
Widziałam. Dobry, to fakt :)
Care for life and physical health, with due regard for the needs of others and the common good, is concomitant with respect for human dignity.

Awatar użytkownika
kasieek99
Aktywny ✽✽✽
Posty: 535
Rejestracja: 06 paź 2007, 14:57
Choroba: IBS
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: kasieek99 » 13 paź 2009, 14:47

Zenobius pisze:"Dystrykt 9"
tez widzialam i spodziewalam sie czegos lepszego, ale pod katem spotkania ras i pokazania natury ludzkiej jako zlej i zadnej wladzy - bardzo dobry.
"Życie dając jednocześnie też odbiera każdemu..."

Awatar użytkownika
Bona
Początkujący ✽✽
Posty: 144
Rejestracja: 02 sie 2008, 13:11
Choroba: CD
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Londyn

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Bona » 30 lis 2009, 20:20

ania406 pisze:
Zenobius pisze:Polecam "Dystrykt 9"
hmm nie zly, fajnie ze dla odmiany cos dzieje sie poza USA - no i bardzo dobra poromocja RPA, film ciekawy biorac pod uwage minimalny budzet!! udalo sie ekipie stworzyc cos ciekawego - trzeba im to przyznac

2 fimly ktorymi chcialabym sie podzielic to:

1. The 4th Kind - film oparty na faktach o porwaniach i kontaktach z kosmitami...
jestem bardzo ciekawa co o nim sadzicie??

2. The serious man - dosc intrygujacy... o losie faceta, ktory probuje byc powazny w zycu i przebrnac przez nie bez wiekszych problemowo moralnych... tu tez jestem ciekawa waszego zdania - p.s. bardzo fajna muzyka
Cheers :-)

Awatar użytkownika
ewkunia
Doświadczony ❃
Posty: 1030
Rejestracja: 05 kwie 2008, 12:53
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: pomorskie
Lokalizacja: z Nibylandii:)

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: ewkunia » 30 lis 2009, 23:27

Rewers polecam. Buźka się sama śmieje:)
Ewkunia; biorę: nic; brałam :Asamax Imuran, Pentasę, Metronizadol, Encorton, Salofalk, Jucolon, wlewki z hydrokortyzonem,..., and many more ;p ważę 60kg/169cm, mam notorycznie stany podgorączkowe;/ Moje jelita źle znoszą mesalazynę.

Awatar użytkownika
kasieek99
Aktywny ✽✽✽
Posty: 535
Rejestracja: 06 paź 2007, 14:57
Choroba: IBS
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: kasieek99 » 02 gru 2009, 17:00

Bona pisze:The 4th Kind
widzialam trailer i za zadne skarby swiata tego nie obejze. najstraszniejszy film na swiecie podobno :) słyszalam opinie ludzi, ktorzy byli w kinie i ze strachu w srodku seansu wychodzili tak sie bali....
"Życie dając jednocześnie też odbiera każdemu..."

marcin87
Początkujący ✽✽
Posty: 281
Rejestracja: 23 paź 2008, 22:29
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: marcin87 » 02 gru 2009, 18:25

kasieek99 pisze:
Bona pisze:The 4th Kind
widzialam trailer i za zadne skarby swiata tego nie obejze. najstraszniejszy film na swiecie podobno :) słyszalam opinie ludzi, ktorzy byli w kinie i ze strachu w srodku seansu wychodzili tak sie bali....
Brzmi zachęcająco. Chociaż twierdzenie Bony że to na faktach trochę mnie bawi.

kasinp
Znawca ❃❃
Posty: 2418
Rejestracja: 19 cze 2007, 17:48
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Rumia
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: kasinp » 03 gru 2009, 14:10

nie lubie filmow ambitnych , uwazam ze kino ma relaksowac

Awatar użytkownika
CatAnn
Znawca ❃❃
Posty: 2318
Rejestracja: 20 sty 2009, 19:24
Choroba: CD
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Wejherowo
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: CatAnn » 03 gru 2009, 17:15

nie lubie filmow ambitnych , uwazam ze kino ma relaksowac
W moim przypadku to zależy. Mój nauczyciel języka angielskiego co jakiś czas włącza nam filmy ambitne, po które za żadne skarby normalnie byśmy nie sięgnęli (np. "Przebudzenia", "Lot nad kukułczym gniazdem" czy...) i trzeba przyznać, że często nam się one podobają. Z drugiej strony lubię czasem obejrzeć bezsensowny filmik o płytkiej historyjce o miłości, tak żeby się rozerwać ;)
Sama osobiście polecam film "Pan od muzyki", według mnie można go zaliczyć do ambitniejszego kina, a jest świetny (+ za zabójczą muzykę i cudowny głos JB Mauniera).
Ulepimy dziś bałwana, Cudusiu...?
Rozpoznanie: czerwiec 2003 - CD. Stan: remisja, anemia, depresja, zab. adaptacyjne. Wzrost, waga: 166 cm, 52 kg. Leczenie: CSK MSW. Leki: adalimumab, mesalazyna, wenlafaksyna, lamotrygina.

Natalka
Weteran ✿
Posty: 4895
Rejestracja: 19 kwie 2007, 13:54
Choroba: CD
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Natalka » 03 gru 2009, 17:51

CatAnn pisze:"Przebudzenia"
jak dla mnie znakomity film.
a jeden z moich ulubionych to "Przełamując fale"
:szczesliwy:
Nie istnieją żadne określone potrawy, które zasadniczo wpływają na ciężkość przebiegu lub na rodzaj nawrotu choroby u wszystkich pacjentów.
poradnik żywieniowy Falka

michal88
Debiutant ✽
Posty: 7
Rejestracja: 02 gru 2009, 23:44
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: rzeszów/kraków
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: michal88 » 04 gru 2009, 09:56

Z ostatnich filmów to polecam "Moon".
Niby gatunek s-f, jednak jest to raczej dramat osadzony w realiach kosmicznych.
Warto obejrzeć, ostatnio nic lepszego amerykańskiego nie widzialem.

Niedawno oglądałem film "Ondskan" czyli "Zło", skandynawski film ale baaaaaardzo dobry. Polecam

Ponadto ostatnio ogladałem i zapadły mi w pamięci filmy takie jak:
"Jabłko Adama"
"Lista Schindlera"
"Szukając siebie"

i filmy Guya Richiego: "Snatch", "Revolver" czy "Rockandrolla"
Born to be wild!!!

Awatar użytkownika
kasieek99
Aktywny ✽✽✽
Posty: 535
Rejestracja: 06 paź 2007, 14:57
Choroba: IBS
województwo: pomorskie
Lokalizacja: Słupsk
Kontakt:

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: kasieek99 » 05 gru 2009, 22:28

michal88 pisze:Z ostatnich filmów to polecam "Moon".
i warto dodac, ze to film jednago aktora. przez caly film przewija sie moze 6 osob?
"Życie dając jednocześnie też odbiera każdemu..."

Unknown
Początkujący ✽✽
Posty: 441
Rejestracja: 29 sie 2008, 23:08
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: ...

Re: AMBITNIEJSZE KINO

Post autor: Unknown » 18 gru 2009, 00:08

magdalene pisze:Ja dziś miałam okazję obejrzeć i analizować stary film Kieślowskiego Z punktu widzenia nocnego portiera. Normalnie wow...
Taa... utrzymanie porządku jako systemu reguł społecznych na pierwszym miejscu. Myślenie tego człowieka i jego zachowanie zorientowane jest w zasadzie tylko na to. Kiedy w życiu spotykam się z podobnymi sytuacjami, gdy "prawo jest ponad człowiekiem", przypominam sobie właśnie ten film: zero relacji międzyludzkich, brak jakichkolwiek oczekiwań w tym zakresie, jedynie odpowiedzialność wobec społeczności. Niektórzy umieją tak żyć, ja bym jednak nie potrafiła. Może tak chcą, a może muszą. Nie wiem, to jest już ich moralność.

Z innych dokumentów Mistrza polecam "Gadające głowy". Ten krótki filmik znakomice pokazuje, w jakich czasach przyszło nam żyć i jak bardzo zmieniają się ludzkie pragnienia oraz dążności. No i "Szpital"... :P
How does it feel
To be on your own
With no direction home
Like a complete unknown
Like a rolling stone?

ODPOWIEDZ

Wróć do „Film i Telewizja”