Ogorki....:)

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
Awatar użytkownika
junior
Początkujący ✽✽
Posty: 336
Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Starościn/Kraków
Kontakt:

a co z ogórkami?

Post autor: junior » 04 lut 2008, 18:44

Czy można jeść ogórki (konserwowe lub kiszone) przy crohnie? :?:

Awatar użytkownika
junior
Początkujący ✽✽
Posty: 336
Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Starościn/Kraków
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: junior » 04 lut 2008, 18:50

Dzięki, choć to już wiem. Chodziło mi bardziej o to czy znajdują się ona może na jakiejś "liście" np. produktów nie polecanych.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Ogorki....:)

Post autor: -Ania- » 04 lut 2008, 19:17

Gdy się jest po operacji wycięcia jelita grubego to dietetyczka zaleca by ogórków nie jeść. Żadnych.
Ale czy Ci szkodzą i jak to musisz sam ocenić.
Przeze mnie pare tygodni po operacji przelatywało wszystko.
Ogórki odważyłam się jeśc dopiero jakieś parę miesięcy temu - z różnym skutkiem.

ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Graga
Początkujący ✽✽
Posty: 169
Rejestracja: 13 paź 2006, 18:49
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Górny Śląsk
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: Graga » 04 lut 2008, 19:22

Mnie lekarz nie zaleca jedzenia ogórków konserwowych, a że mnie do nich nie ciągnie nie sprawdzałam jeszcze czy jego obawy są uzasadnione.

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: Shadowka » 04 lut 2008, 21:02

[cytat usunięty na prośbę użytkownika]

Hmm taka dieta to moim zdaniem istnieje pod warunkiem, że piszesz ją sam dla siebie i uaktualniasz ją regularnie :) Raz zjesz ogórka i nawet nie zauważysz, drugi raz zjesz i pomyślisz co mnie skusiło :) Ja np zielone ostatnio mogę jadać ale kiszone i konserwowe już nie przejdą ;)
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Ogorki....:)

Post autor: Raysha » 05 lut 2008, 19:48

u mnie raz szkodzą a raz nie więc to jest różnie.
Jak już owca pisała
magdalene pisze:Wszystko co Ci nie szkodzi, to możesz jeść. Dieta jest dla każdego indywidualna, musisz potestować na sobie różne rzeczy.

Awatar użytkownika
doelli
Aktywny ✽✽✽
Posty: 501
Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: doelli » 09 lut 2008, 20:52

Spożycie ogórka w naszej chorobie, to sprawa indywidualna. Parę cieniutkich plasterków na kanapkę, to chyba nie przestępstwo,ale sam musisz obserwować na ile możesz sobie z tą pokusa radzią Twoje jelitka.
Mnie osobiście zawsze się po ogórkach odbija i czuję, że dłużej zalegają w żołądku, a za to szybko przebywają odcinek jelitowy.
doelli
Jak dobrze, że jesteście!

Awatar użytkownika
Behemot(ka)
Początkujący ✽✽
Posty: 383
Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: Behemot(ka) » 09 lut 2008, 21:01

Ogórek jak ogórek. Jaki jest każdy widzi. Czy szkodzi, też każdy widzi (ub nie). Ja tam sobie czasem walnę kiszona ( na kaca szczególnie dobry) :lol:

Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy

Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa

Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.

http://www.venganza.org/


Awatar użytkownika
goniusia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 650
Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Ogorki....:)

Post autor: goniusia » 10 lut 2008, 19:41

Ja jem świeże ogórki i oprócz odbijania nic mi ponich nie jest.Przynajmniej na razie

Awatar użytkownika
PIRa
Początkujący ✽✽
Posty: 329
Rejestracja: 01 lip 2007, 22:09
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: PIRa » 11 lut 2008, 21:36

w sumie to nie powinnam była jeść wcześniej (tj. przed operacją) ale jadłam i zwykłe ;]
teraz..powoli zaczynam jeść i surowe. a kiszone były pierwszymi warzywami jakie zjadłam xD
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest"

slonko
Początkujący ✽✽
Posty: 123
Rejestracja: 08 lut 2008, 08:13
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Kielce
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: slonko » 12 lut 2008, 08:39

Ja po ogórkach kiszonych czy korniszonych dobrze się czuję, po świeżych - katastrofa :roll:
Ważę: 50kg
Mierzę: 164 cm
Stan: remisja?
Biorę: asamax 500mg 3x2, azatiopryna 50mg 1x2

Kocham Was za to, że jesteście, dajecie mi siłę...

Wiola.

Renata2
Początkujący ✽✽
Posty: 394
Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków

Re: Ogorki....:)

Post autor: Renata2 » 22 lut 2008, 17:25

slonko pisze:Ja po ogórkach kiszonych czy korniszonych dobrze się czuję, po świeżych - katastrofa
dokładnie to samo :!: , 2 dni przed operacją i wycięciem części jelita mogłam jeśc chleb, biały ser i ogórki kiszone :lol: , do tej pory nigdy ich nie ograniczałam, mój lekarz twierdzi ,że przy usuniętej kątnicy dobrze jest jeśc ogórki kiszone lub pic kwaśnicę. A po surowych-MASAKRA :twisted:
Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol

Jędrek
Początkujący ✽✽
Posty: 197
Rejestracja: 03 lip 2007, 19:56
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: ITALIA

Re: Ogorki....:)

Post autor: Jędrek » 27 lut 2008, 16:37

ja czasami zjem 1 plasterek. nic mi po nim nie jest ale to chyba za mala dawka zeby przetestowac mi sie zdaje. na razie chce zejsc ze sterydow.potem bede probowal

Mania
Początkujący ✽✽
Posty: 133
Rejestracja: 13 sie 2007, 21:44
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Miklesz
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: Mania » 27 lut 2008, 18:45

A ja tam wcinam ogórki konserwowe bez ograniczeń a kiszonych nie jadam bo ich sam zapach mnie odpycha :roll:
Szczęście to jedna rzecz jaka się mnoży gdy się ją dzieli

Awatar użytkownika
Behemot(ka)
Początkujący ✽✽
Posty: 383
Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
Choroba: CU
województwo: mazowieckie
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Ogorki....:)

Post autor: Behemot(ka) » 28 lut 2008, 15:02

Nie ruszają mnie :)

Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy

Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa

Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.

http://www.venganza.org/


Zablokowany

Wróć do „Warzywa i Owoce”