Ogorki....:)
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
a co z ogórkami?
Czy można jeść ogórki (konserwowe lub kiszone) przy crohnie?
- junior
- Początkujący ✽✽
- Posty: 336
- Rejestracja: 14 paź 2006, 17:54
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Starościn/Kraków
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Dzięki, choć to już wiem. Chodziło mi bardziej o to czy znajdują się ona może na jakiejś "liście" np. produktów nie polecanych.
- -Ania-
- Admin
- Posty: 4331
- Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
- Choroba: CD
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Jaworzno
Re: Ogorki....:)
Gdy się jest po operacji wycięcia jelita grubego to dietetyczka zaleca by ogórków nie jeść. Żadnych.
Ale czy Ci szkodzą i jak to musisz sam ocenić.
Przeze mnie pare tygodni po operacji przelatywało wszystko.
Ogórki odważyłam się jeśc dopiero jakieś parę miesięcy temu - z różnym skutkiem.
ania
Ale czy Ci szkodzą i jak to musisz sam ocenić.
Przeze mnie pare tygodni po operacji przelatywało wszystko.
Ogórki odważyłam się jeśc dopiero jakieś parę miesięcy temu - z różnym skutkiem.
ania
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 169
- Rejestracja: 13 paź 2006, 18:49
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Górny Śląsk
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Mnie lekarz nie zaleca jedzenia ogórków konserwowych, a że mnie do nich nie ciągnie nie sprawdzałam jeszcze czy jego obawy są uzasadnione.
- Shadowka
- Doświadczony ❃
- Posty: 1624
- Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
- Choroba: CU
- województwo: śląskie
- Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
[cytat usunięty na prośbę użytkownika]
Hmm taka dieta to moim zdaniem istnieje pod warunkiem, że piszesz ją sam dla siebie i uaktualniasz ją regularnie Raz zjesz ogórka i nawet nie zauważysz, drugi raz zjesz i pomyślisz co mnie skusiło Ja np zielone ostatnio mogę jadać ale kiszone i konserwowe już nie przejdą
Hmm taka dieta to moim zdaniem istnieje pod warunkiem, że piszesz ją sam dla siebie i uaktualniasz ją regularnie Raz zjesz ogórka i nawet nie zauważysz, drugi raz zjesz i pomyślisz co mnie skusiło Ja np zielone ostatnio mogę jadać ale kiszone i konserwowe już nie przejdą
Re: Ogorki....:)
u mnie raz szkodzą a raz nie więc to jest różnie.
Jak już owca pisała
Jak już owca pisała
magdalene pisze:Wszystko co Ci nie szkodzi, to możesz jeść. Dieta jest dla każdego indywidualna, musisz potestować na sobie różne rzeczy.
- doelli
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 501
- Rejestracja: 03 gru 2007, 17:20
- Choroba: CD
- województwo: podkarpackie
- Lokalizacja: Rzeszów
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Spożycie ogórka w naszej chorobie, to sprawa indywidualna. Parę cieniutkich plasterków na kanapkę, to chyba nie przestępstwo,ale sam musisz obserwować na ile możesz sobie z tą pokusa radzią Twoje jelitka.
Mnie osobiście zawsze się po ogórkach odbija i czuję, że dłużej zalegają w żołądku, a za to szybko przebywają odcinek jelitowy.
Mnie osobiście zawsze się po ogórkach odbija i czuję, że dłużej zalegają w żołądku, a za to szybko przebywają odcinek jelitowy.
doelli
Jak dobrze, że jesteście!
Jak dobrze, że jesteście!
- Behemot(ka)
- Początkujący ✽✽
- Posty: 383
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Ogórek jak ogórek. Jaki jest każdy widzi. Czy szkodzi, też każdy widzi (ub nie). Ja tam sobie czasem walnę kiszona ( na kaca szczególnie dobry)
Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy
Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa
Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.
http://www.venganza.org/
- goniusia
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 650
- Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
- Choroba: CU
- województwo: dolnośląskie
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogorki....:)
Ja jem świeże ogórki i oprócz odbijania nic mi ponich nie jest.Przynajmniej na razie
- PIRa
- Początkujący ✽✽
- Posty: 329
- Rejestracja: 01 lip 2007, 22:09
- Choroba: CD
- województwo: lubuskie
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
w sumie to nie powinnam była jeść wcześniej (tj. przed operacją) ale jadłam i zwykłe
teraz..powoli zaczynam jeść i surowe. a kiszone były pierwszymi warzywami jakie zjadłam xD
teraz..powoli zaczynam jeść i surowe. a kiszone były pierwszymi warzywami jakie zjadłam xD
"Pragnienie bycia kimś innym to marnowanie osoby którą się jest"
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 123
- Rejestracja: 08 lut 2008, 08:13
- Choroba: CD
- województwo: świętokrzyskie
- Lokalizacja: Kielce
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Ja po ogórkach kiszonych czy korniszonych dobrze się czuję, po świeżych - katastrofa
Ważę: 50kg
Mierzę: 164 cm
Stan: remisja?
Biorę: asamax 500mg 3x2, azatiopryna 50mg 1x2
Kocham Was za to, że jesteście, dajecie mi siłę...
Wiola.
Mierzę: 164 cm
Stan: remisja?
Biorę: asamax 500mg 3x2, azatiopryna 50mg 1x2
Kocham Was za to, że jesteście, dajecie mi siłę...
Wiola.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 394
- Rejestracja: 22 sty 2007, 21:36
- Choroba: CD
- województwo: małopolskie
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogorki....:)
dokładnie to samo , 2 dni przed operacją i wycięciem części jelita mogłam jeśc chleb, biały ser i ogórki kiszone , do tej pory nigdy ich nie ograniczałam, mój lekarz twierdzi ,że przy usuniętej kątnicy dobrze jest jeśc ogórki kiszone lub pic kwaśnicę. A po surowych-MASAKRAslonko pisze:Ja po ogórkach kiszonych czy korniszonych dobrze się czuję, po świeżych - katastrofa
Renata2
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol
asamax / salofalk /pentasa / 500g 2-0-2
tardyferon fol
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 197
- Rejestracja: 03 lip 2007, 19:56
- Choroba: CU
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: ITALIA
Re: Ogorki....:)
ja czasami zjem 1 plasterek. nic mi po nim nie jest ale to chyba za mala dawka zeby przetestowac mi sie zdaje. na razie chce zejsc ze sterydow.potem bede probowal
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 133
- Rejestracja: 13 sie 2007, 21:44
- Choroba: CD
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Miklesz
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
A ja tam wcinam ogórki konserwowe bez ograniczeń a kiszonych nie jadam bo ich sam zapach mnie odpycha
Szczęście to jedna rzecz jaka się mnoży gdy się ją dzieli
- Behemot(ka)
- Początkujący ✽✽
- Posty: 383
- Rejestracja: 23 wrz 2007, 17:01
- Choroba: CU
- województwo: mazowieckie
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Ogorki....:)
Nie ruszają mnie
Leki: Sulfasalazyna 2/2/2 Effectin 0/0/1 Depakina 1/0/1 + Kwas foliowy
Stan: Remisja kliniczna i endoskopowa
Nie jestem leniwa, po prostu mam wadliwy system dystrybucji energii.
http://www.venganza.org/