Twardy orzech do zgryzienia ?

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

Zablokowany
rajan
Aktywny ✽✽✽
Posty: 872
Rejestracja: 14 cze 2007, 00:15
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: ...

Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: rajan » 17 sie 2007, 22:51

Jakie macie doświadczenia odnośnie orzechów ? Ja uwielbiam ziemne i laskowe, włoskich nie trawie, są jakieś takie gorzkie i wogóle mają dziwny smak.
Ostatnio rzadko jem orzechy bo są ciężko strawne, i wogóle orzechy to prawie to samo co pestki, tak mi się wydaje, wię tak na logike szkodzą tak samo. Jak ktoś sie lepiej orientuje w tym temacie to niech coś napisze :mrgreen:
Ostatnio zmieniony 28 sty 2009, 12:41 przez rajan, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
-Ania-
Admin
Posty: 4331
Rejestracja: 06 lis 2003, 15:04
Choroba: CD
województwo: śląskie
Lokalizacja: Jaworzno

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: -Ania- » 17 sie 2007, 23:19

Racja, Zeno, odpadają.
Ponadto, jeśli zjem troche, to u mnie są praktycznie wcale nie strawione. Poza tym powodują bóle brzucha.

ania
Dopóki walczysz jesteś zwycięzcą !

Obrazek

Awatar użytkownika
Mol
Początkujący ✽✽
Posty: 315
Rejestracja: 10 sie 2006, 15:02
Choroba: CU
województwo: kujawsko-pomorskie
Lokalizacja: Naklo nad Notecia
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Mol » 18 sie 2007, 10:54

Uwielbiam orzechy, ziemne najbardziej, pistacje wloskie i laskowe. W zaostrzeniu unikam, choc jak czasem widze jak sobie stoja i nikt sie nimi nie chce zaopiekowac.... :wink:

W remisji jem jak najbardziej i raczej nie szkodza, no chyba, ze zjem z pol kilo, wtedy troche problemow jest. :roll:
Obrazek

Awatar użytkownika
Patryśka
Doświadczony ❃
Posty: 1303
Rejestracja: 23 wrz 2006, 19:44
Choroba: CD
województwo: małopolskie
Lokalizacja: Kraków, Gronków

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Patryśka » 18 sie 2007, 11:30

Ja uwielbiam ale dla mnie sa megaszkodliwe :( Nie mina dwie godzinki i musze do :wc: z przerazliwym bolem brzucha..

Awatar użytkownika
aleksandra12
Aktywny ✽✽✽
Posty: 959
Rejestracja: 07 lut 2006, 22:09
Choroba: CD
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: Poznań

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: aleksandra12 » 18 sie 2007, 13:27

Ja aktualnie mogę jeść, bo mi nie szkodzą, a jestem wielką wielbicielką migdałów.
No niestety, wychodzą w kawałkach.
Pozdrawiam, Aleksandra

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Shadowka » 18 sie 2007, 14:12

Ja zjadam orzeszki szczególnie laskowe i nerkowce :) Uwielbiam i mi nie szkodza ani troszkę. No chyba, że orzeszki smażone na patelni, te są okrutne i po prostu powalaja na kolana mnie i jelitka.
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Awatar użytkownika
Raysha
Weteran ✿
Posty: 4274
Rejestracja: 06 sie 2006, 12:44
Choroba: CD
województwo: dolnośląskie

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Raysha » 18 sie 2007, 23:17

Mi niestety orzeszki powoduja biegunki ale czasem sie skusze :D

Awatar użytkownika
Shima
Doświadczony ❃
Posty: 1262
Rejestracja: 29 lis 2004, 20:10
Choroba: CD
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Zdunska Wola
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Shima » 19 sie 2007, 07:33

Z orzeszkami w moim wypadku jest tak....jeśli mam silne zaostrzenie(czyli ból non stop)i skuszę sie na nie to aż czuje jak przechodzą sobie przez jelitko...normalnie"drapią"ścianki.....jeśli zaostrzenie przybiera tylko formę biegunek czuje je "na samym końcu przewodu pokarmowego"i biegunka sie nasila..pojawia sie też ból.
Czyli prosty wniosek...unikać...po co"dokładać sobie do pieca".
Zawsze służę rozmową [you] :)
Choroba:CD, astma, alergia, łuszczyca, ginekologiczne powikłania w trakcie leczenia immunosupresyjnego, podobno przebyta gruźlica jelit Stan:Lewostronna hemikolektomia,resekcja zwężenia w miejscu zespolenia i jeszcze dodatkowych kawałków jelit, zaostrzenie Leki:asamax3x1000mg,helicid2x1, metotreksat i parę innych paskudztw Waga/wzrost 99/173

Awatar użytkownika
goniusia
Aktywny ✽✽✽
Posty: 650
Rejestracja: 10 cze 2007, 21:06
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: okolice Wrocławia

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: goniusia » 19 sie 2007, 11:45

Ja uwielbiam laskowe,ostatnio jadłam i nic mi nie było,ale czy to jest na dłuższą metę?Chyba nie :smutny:

Awatar użytkownika
Shadowka
Doświadczony ❃
Posty: 1624
Rejestracja: 26 cze 2007, 15:56
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: Piekary Śląskie/Żory
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Shadowka » 19 sie 2007, 12:18

goniusia pisze:Ja uwielbiam laskowe,ostatnio jadłam i nic mi nie było,ale czy to jest na dłuższą metę?Chyba nie
No na dłuższą metę to pewnie i ja bym miała niezłe problemy :) Na szczęście, nie zawsze mam ochotę na orzeszki, jest to raczej coś w rodzaju ogromnego smaka na ten właśnie produkt. Wtedy nikt i nic nie jest mi w stanie przeszkodzić bym nie zjadła przynajmniej kilku sztuk :)
Pozdrawiam
Shadi

"nie szukałam doskonałości - sama przyszła "

Obrazek

Grześ
Początkujący ✽✽
Posty: 133
Rejestracja: 25 lut 2007, 18:21
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: Grześ » 20 sie 2007, 18:59

Niestety, choć lubię każde, musiałem zrezygnować. Zwiększone krawienie i troszkę bolał brzuch.

milkusia11
Początkujący ✽✽
Posty: 164
Rejestracja: 31 sty 2007, 07:59
Choroba: CU
województwo: dolnośląskie
Lokalizacja: legnica
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: milkusia11 » 01 wrz 2007, 22:38

Kiedys najadłam sie orzechow włoskich kompletnie zapomniałam ze sa ciezkie i zjadłam z pół miski na noc.Na drugi dzien miałam straszne bole,wymiotowałam...nie jem wogole orzechow w ciescie czasami......
Milkusia11

Awatar użytkownika
misiek1
Aktywny ✽✽✽
Posty: 889
Rejestracja: 09 gru 2006, 19:43
Choroba: CD
województwo: lubuskie
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: misiek1 » 09 wrz 2007, 11:37

W marcu po 3 miesiacach leczenia sterydami czulem sie troche lepiej i wracajac wieczorem do domu zatrszymalem sie na stacji paliw, placac za benzyne moim oczom ukazaly sie M&M's wielka mega paka :D. Wymiękłem i kupilem wychodzac z zalozenia ze zjem kilka a reszte rozndam domownikom.
Jak wrocilem wszyscy spali, usiadlem przed monitorem i zaczalem chrupac orzeszki.... tak schrupalem cala paczke :D
Tej samej nocy orzeszki zatkaly moje jelita, skonczylo sie tragicznie bo przez 2 tygodnie nic nie moglem zjesc a na koncu wyladowalem w szpitalu.

Nie polecam w wiekszej ilosci :razz:
Martwisz się chorobą ? ale z Ciebie egoista, na tej samej ziemi umiera codziennie tysiące dzieci z głodu, to jest prawdziwa choroba.

Zaglądam tu raz na jakiś czas ale nie są to godziny ani dni a nawet tygodnie :)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: obyty.z.cu » 14 sty 2009, 12:15

w rodzinie mialem 3 osoby, ktore leczyly sia "nalewka" (ale kroplami, a nie kieliszkami :wink: ) robiona z mlodych rzechow wloskich zalewanych spirytusem i bardzo to sobie chwalili.Dotyczylo to wlasnie schorzen zoladkowo jelitowych ( w tym rak).
Jem orzechy wloskie - jako ze mam takie w ogrodzie no i lubie ciasto orzechowe, takiego snicersa i niemam z tym zadnych problemow, z tym, ze przypominam o odpowiednim "rozdrobnieniu", by mechanicznie nie uszkadzac jelita.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

pistols30
Początkujący ✽✽
Posty: 335
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:54
Choroba: CU
województwo: śląskie
Lokalizacja: katowice
Kontakt:

Re: Twardy orzech do zgryzienia ?

Post autor: pistols30 » 25 sty 2009, 17:27

A ja uwielbiam orzechy pistacjowe.Jeszcze rok temu potrafilem zjesc za jednym posiedzeniem kilogram orzechow i nic sie nie dzialo :roll: Ale po ostatnim zaostrzeniu wole nie ryzykowac i przynajmniej na razie omijam orzechy szerokim lukiem :lol:

Zablokowany

Wróć do „Warzywa i Owoce”