ogórki

Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy

ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

ogórki

Post autor: alate » 22 maja 2015, 09:15

jecie ogórki?
mam na myśli te świeże, które teraz tak pięknie wyglądają i kuszą, oj kuszą
mnie kiedyś, w tamtym sezonie, już bardzo zaszkodziły, ale nie byłabym sobą gdybym znów nie spróbowała :twisted:
ze skórki oczywiście obrałam, poszatkowane plasterki sparzyłam wrzątkiem, dalej juz normalnie, jogurt, sól, koperek...
niestety zabiegi nie na wiele się zdały. bolało, nie tak jak wtedy po tych całkiem surowych, ale wieczór po wczorajszym obiadku zatruty...do tego bąki w ilości i o woni całkiem nieznośnej :wink:
no to jak ? addio ogórki ?
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
kaskaaa1502
Aktywny ✽✽✽
Posty: 622
Rejestracja: 13 maja 2014, 19:50
Choroba: CD
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Stalowa Wola

Re: ogórki

Post autor: kaskaaa1502 » 22 maja 2015, 09:55

jem ogórki, w postaci mizerii, na kanapce itd i mi nie szkodzą... ale ja jeszcze poczekam z konsumpcją na te moje, z ogródka... przed tymi sklepowymi mam jakies obawy :)
A jak się przewrócę, to się podniosę. A jak się nie podniosę to sobie poleżę i ...uj :P

Silence
Debiutant ✽
Posty: 24
Rejestracja: 29 mar 2015, 20:50
Choroba: CU
województwo: lubelskie
Lokalizacja: Lublin

Re: ogórki

Post autor: Silence » 22 maja 2015, 10:17

Jeśli jem surowe, nie szkodzą mi, kiszone już niestety tak. O tych konserwowych staram się zapomnieć po ostatnich przebojach ze śledziami :)

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: ogórki

Post autor: obyty.z.cu » 22 maja 2015, 11:10

jem wszystko co mi nie zaszkodzi,a ogórki świeże lubię ,i to same i w mizerii.
Te z ogródka,które się zerwie i zje są najlepsze,zresztą i takie pomidory...
Ale te czasy już minęły,w ogródku tylko kwiaty i trawniki....niestety.
Ogórki przetworzone to już inna sprawa.Te z octem zakazane.Kiszone tak...ale kto może i jak może.No bo niestety nie mając j.grubego,mając stomie widzę w jakiej formie opuszczają jelito.
Trzeba je rozdrobnić,a wtedy jest ok.Rozdrobnić można mechaniczne przez dobre pogryzienie,albo ...tarka ,miksowanie itd.
świeże zawsze spróbuję,ale wolę kupić na targu niż w markecie...
Na targu w sezonie znam działkowiczów :wink:
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Anonymous_13ece955

Re: ogórki

Post autor: Anonymous_13ece955 » 22 maja 2015, 23:45

ogórki świeże kocham :) innych nie jadam.

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: ogórki

Post autor: michal_mg » 23 maja 2015, 03:08

Mi również nie szkodzą - ale tylko kiedy je pogryzę....
Obrazek

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: ogórki

Post autor: alate » 24 maja 2015, 13:18

ja też gryzę, wyobraź sobie :roll:
w całości jakoś ciężko byłoby wciągnąć :lol:
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
obyty.z.cu
Doradca CU
Posty: 7790
Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
Choroba: CU
województwo: wielkopolskie
Lokalizacja: wielkopolska- Leszno

Re: ogórki

Post autor: obyty.z.cu » 24 maja 2015, 13:38

alate pisze:w całości jakoś ciężko byłoby wciągnąć
rozumiem żarcik...ale..
chyba nie wszyscy to rozumieją ...to jest problem ,no bo duży kawałek który się nie "rozpuści" w jelicie przejdzie i albo podrażni jelito,albo je zablokuje.
My z chorobami metabolicznymi ,a jeszcze do tego na IPP czy Controlocu obniżającego kwas w żołądku który pomaga "rozkładać " produkty,my ograniczamy.Po kilku latach nasze jelito pracuje inaczej,wolniej,nie wszystko robi to co zdrowe,nawet jak jesteśmy w remisji.Metabolizm a leki to także temat.
Ty mówisz że inaczej nie wciągniesz, a ja myślę,że kiepsko pogryzione to "wciąganie" i zmuszanie jelita do ekwilibrystyki.Mi zablokowało jelito pół pomarańczy,wydawało by się że to nie możliwe,a zrobił się korek.
Ludzie nie zdają sobie sprawy jak ważne jest pogryzienie i przeżucie dla jelita,dla wykorzystania wszystkich dobrych składników jedzenia.To w ustach mają zacząć działać już rozkładające je enzymy,wtedy mamy 99% uzysk wszystkiego co dobre,a i nie obciążamy jelita swoimi grzechami,choćby szybkiego "pożerania",bo ...i tu ma każdy swoje wytłumaczenie.
Widziałem jak ludzie w kilku kęsach "wrzucają" w siebie np. hamburgera,na to napój i dalej.
Dla jelit to szok,ale co tam,człowiek je bo ma apetyt,bo oczy chcą....do czasu,aż pojawi się ból czy zaparcia,a wtedy myśli co mi zaszkodziło.
Przez myśl mu nie przyjdzie, że zaszkodziło nie pogryzione jedzenie.
Takie życie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: ogórki

Post autor: alate » 24 maja 2015, 14:14

masz racjęobyty.z.cu,
i oby wszyscy odbierali tak mój wpis
dobre żucie jest mega ważne!!!!
ja , odkąd choruję, staram się pamiętać, żeby każdy kęs rzuć długo, no możne nie zalecane 30x, ale na pewno więcej niż kiedyś
staram się aby posiłek, szczególnie ten główny, trwał ok. przepisowych 20 minut, jak widzę, że za szybko talerz pokazuje dno, zwalniam.
Niestety dużym błędem, ale i moim silnym przyzwyczajeniem jest czytanie podczas jedzenia, człowiek pochłonięty lekturą, trochę się zapomina...
obyty.z.cu pisze:Widziałem jak ludzie w kilku kęsach "wrzucają" w siebie np. hamburgera
ja też :roll: wystarczy, ze spojrzę na mojego syna
wczoraj wtrąchnął talerz pęczaku, 3 spore pulpety w sosie i kopiec surówki w czasie poniżej 5 minut !
jak jemy razem to go stopuję, niestety nastolatek celebrowanie posiłków z matką przy stole ma czasem w ... głębokim poważaniu :wink: umyka z talerzem pełnym jadła do swojej "pieczary" i wchłania, byle szybciej
ale dziś niedziela, to nie ma przeproś, śniadanko wspólne, i obiad jak najbardziej też
idziemy jeść, nie wciągać :roll:
dziś eksperyment z kalafiorem :wink:
Crohn ? Z tym da się żyć !

irek
Początkujący ✽✽
Posty: 175
Rejestracja: 04 sty 2014, 08:22
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Piotrków Tryb

Re: ogórki

Post autor: irek » 24 maja 2015, 18:16

Gdy mielące zawodzą(zęby)można spróbować z blenderem.
Mnie podchodzą zielone koktajle z słodkimi owocami (na ogół banan z suszonymi daktylami)
Tylko niestety już jeden blender zajechałem,a taki był amerykański hehe.
Wszyscy mówili,że się nie da zrobić,ale przyszedł jeden,który nie wiedział,że się nie da i to zrobił.

Aby być mądrym,nie wystarczy mieć wiele ksiąg:
Osioł dźwigający na grzbiecie wiele książek nie jest przez to mądrzejszy.

Awatar użytkownika
patkaas
Koordynator
Posty: 1466
Rejestracja: 10 lis 2014, 17:31
Choroba: CU
województwo: podkarpackie
Lokalizacja: Rzeszów/Kraków
Kontakt:

Re: ogórki

Post autor: patkaas » 24 maja 2015, 19:25

Surowe ogórki nasilają u mnie wzdęcia, nic więcej :) A kiszone jadam bez problemów, korniszonów na occie ogólnie nie lubię, więc też nie jem takich wcale.
Ogólnopolska Akcja Podnoszenia Wiary w Jednostkę

Oddział Podkarpacki zaprasza na grupę wsparcia Brygada-J w każdy ostatni wtorek miesiąca w Klinicznym Szpitalu Wojewódzkim nr 2 w Rzeszowie

Awatar użytkownika
alate
Moderator
Posty: 862
Rejestracja: 23 wrz 2014, 18:28
Choroba: CD
województwo: świętokrzyskie
Lokalizacja: Starachowice

Re: ogórki

Post autor: alate » 24 maja 2015, 20:53

to wygląda , ze tylko mnie ogóry trują...ha, trudno.
może spróbuje kiedyś ponownie, za jakiś czas
szparagi na ten przykład zjadłam ponownie, ale nie w zupie, tylko normalnie ugotowane, a do wody oprócz obowiązkowych ingrediencji(sól, cukier, cytryna) dodałam... kminku( najlepszy anty-bąk :wink: )
tak samo ugotowałam dziś kalafiorka
poszło bez problemu
Crohn ? Z tym da się żyć !

Awatar użytkownika
michal_mg
Aktywny ✽✽✽
Posty: 532
Rejestracja: 11 paź 2013, 18:39
Choroba: CU
województwo: -- poza Polską --
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Re: ogórki

Post autor: michal_mg » 24 maja 2015, 20:57

Żucie długie daje wiele, ale nie trzeba tego przeceniać. Ja w większości przypadków kończe posiłki jako ostatni, a w wojsku z tego powodu puszczano mnie na pierwsze miejsca w kolejce po żarcie z tego powodu :D Jednak zawsze robiłem to z powodów smakowych, a nieświadomie później okazało się, że działa to zbawiennie dla flaków - nie było jednak gwarancją obycia się bez CU.
Obrazek

Mamba
Debiutant ✽
Posty: 14
Rejestracja: 22 gru 2012, 19:00
Choroba: niesklasyfikowane NZJ
województwo: zachodniopomorskie
Lokalizacja: pl

Re: ogórki

Post autor: Mamba » 04 cze 2015, 09:50

alate nie tylko Ciebie ogóry trują, mam po nich takie jazdy że na zakrętach nie wyrabiam :wc: Wbrew pozorom ogórki są niestety ciężko strawne. Tak więc omijam szerokim łukiem :wink:

karolek0303
Początkujący ✽✽
Posty: 321
Rejestracja: 17 cze 2014, 19:07
Choroba: CU
województwo: łódzkie
Lokalizacja: Wieluń

Re: ogórki

Post autor: karolek0303 » 04 cze 2015, 12:02

ja ostatnio zjadłem pół, co godzine latałem troszkę sobie ulżyć
3x2 Asamax, Aza 50mg, czopki/wlewki Salofalk

ODPOWIEDZ

Wróć do „Warzywa i Owoce”