Wegetarianie
Moderatorzy: Anette28, Moderatorzy
- Grzyb333
- Doświadczony ❃
- Posty: 1075
- Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
Wiemy, że nic nie wiemy na pewno
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki
- deep navy
- Aktywny ✽✽✽
- Posty: 581
- Rejestracja: 30 paź 2008, 21:45
- Choroba: osoba zainteresowana
- województwo: lubelskie
- Lokalizacja: zza Buga
Re: Wegetarianie
jeszcze trochę a okaże się, że zwierzęta w waszym mniemaniu mają duszę.oczywiscie, ze postrzegaja swiat inaczej. ale uklad nerwowy maja bardzo zblizony do naszego i bol odczuwaja tak samo jak my. tak samo jak my sa zdolne do cierpienia. tak samo czuja strach
Mamcia przed zastosowaniem antybiotyku przed chorobą bakteryjną pomyśl o tym ile w ten sposób pozbawisz istnień bakteryjnych. Czy stosując szczepionki stajemy się mordercami?Mamcia pisze:Może bakteria też cierpi, a ameba i pantofelek jako zwierzę też
"Wciąż wierzę w miłość, w pokój, w pozytywne myślenie" J.Lennon
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: Wegetarianie
hamburgerykasieek99 pisze:chamburgery
przepraszam, ale znów nie mogłam się powstrzymać...
tylko nie dorabiajmy do wszystkiego ideologii....kasieek99 pisze:poza tym misia mamy inne czasy. mamy WYBOR i dlaczego mam z niego nie skorzystac?
[ Dodano: 30-07-2009 ]
Pandzia, jak to człowiek jest w sobie zadufany, bo wierzy głęboko, że może wszystko....a wystarczy przysłowiowe skrzydło motyla na drugim końcu świata by wszystko w naturze się przerwóciło do góry nogami.....jeden wybuch wulkanu....jedno przesunięcie płyty.....pamiętajmy czym jest ziemia, na czym my siedzimy....
a i tak każdy pozostanie przy swoim zdaniu....mmmm...piękny krwisty stek...mniam...
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
hmmm - a to dobre, a co tu udowadniać jak pisze Pandzia - Ekosystem leśny jest niezbędny do zachowania równowagi w naturze, a człowiek swoją działalnością w sposób wybitny przyczynił się do zachwiania tej równowagi. Masowa wycinka drzew + zanieczyszczenia biochemiczne to nie tylko śmierć lasu to degradacja całego środowiska. Np. Chińczycy swoją "wspaniałą i dynamiczną gospodarką" skutecznie powiększają pustynie Gobi o 3 tys. km2 rocznie (m. in. przez wycinkę drzew) co kosztuje ich rocznie 50 mld. $ i tuzin burz piaskowych na kwartał. Żeby jeszcze kosztem osiedlania ludzi, ale tam już nic nie przeżyje ani nie zamieszka...Torvik pisze:Cytat:
co do lasów to więcej zniszczenia sieją ludzie niż zwierzęta!!!
Proszę o udowodnienie tej tezy.
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
Może też wtrącę swoje trzy grosze, bo temat interesuje mnie od dłuższego czasu. Szanuję wegetarian, ale sama jestem zdeklarowanym mięsożercą - nie wyobrażam sobie diety bez koko i ryb. Jednak nie rozumiem osób, które ze względów ideologicznych decydują o odżywianiu swoich dzieci. Albo (to mnie w gruncie rzeczy rozbawiło :wow: ) sprowadzają swoim psom drogą wegetariańską karmę. Również denerwuje mnie, gdy ktoś potępia osoby jedzące mięso.
Co do kopozycji diety, trudno jednak dostarczać pełnowartościowe, wysokoprzyswajalne białko. Największą przyswajalność ma przecież jajko. I o ile sam wegetarianizm (w przypadku zdrowego organizmu) może nie wywoływać niedoborów składników odżywczych, to jednak UTRUDNIA dostarczanie ich. Trzeba uważać na to co ląduje na talerzu, często jest się pozbawionym dostępu do wege produktów, siłą rzeczy nie je się normalnie, według potrzeb. A przez to powstają braki niektórych składników! Ponadto wegetarianizm sprawia, że człowiek myśli dużo o jedzeniu, analizuje co może a czego nie może zjeść, przecież żadna obsesja nie jest dobra ...
Tak na marginesie:P: co sądzicie o zabijaniu komarów, much, karaluchów itp? Jak reagujecie, gdy wasz kot przyniesie w pysku martwą mysz? W piwnicy zamieszkają szczury? Albo, nie daj Boże, ugotujecie przez przypadek kaszę z "wkładką" mięsną (ot, taki molik spożywczy)? A tak już bardziej na serio (może tak zabrzmiało, ale nie wyśmiewam się z nikogo), często składniki pochodzenia zwierzęcego są zręcznie ukrywane w produktach. Zamówicie kotleta sojowego - może go smażono na maśle, smalcu? Może gdzieś przemycono właśnie tłuszcz zwierzęcy albo żelatynę? Kiedyś w węgierskiej restauracji zamówiłam zupę wegetariańską i myślałam, że ją zwrócę - taka była tłusta ! Sama dawno temu chciałam przejść na wegetarianizm (taak, miałam osiem lat, do szczęścia wystarczyły mi na obiad ziemniaki, współczułam zwierzaczkom), teraz nie czuję takiej potrzeby, ale i tak chyba (jakby co:D) byłoby za dużo przeszkód. Zresztą weźmy taką kurę: zwierzę hodowlane, karmione przez człowieka. Gdybyśmy nie spożywali mięsa i jaj, nie trzymalibyśmy kur. Mój tata wychował się w domu, gdzie hodowano drób. Jedna kura jadała tylko z ręki, nie było szans żeby ją "przekonać" do samodzielnego dziobania. Jednak jak miała młode to coś jej się zmieniło i w ogóle przestała jeść. Ciotki próbowały ją karmić; bez rezultatu. Kura umarła.
(swoją drogą cieszę się, że nie byłam nigdy obecna przy odrąbywaniu głowy kogutowi, robieniu kiełbasy i podobnym przyjemnościom)
Ajj, klasyczna wypowiedź Lemoni - bez sensu, o wszystkim i o niczym . Jednak chciałam coś dodać od siebie.
Co do kopozycji diety, trudno jednak dostarczać pełnowartościowe, wysokoprzyswajalne białko. Największą przyswajalność ma przecież jajko. I o ile sam wegetarianizm (w przypadku zdrowego organizmu) może nie wywoływać niedoborów składników odżywczych, to jednak UTRUDNIA dostarczanie ich. Trzeba uważać na to co ląduje na talerzu, często jest się pozbawionym dostępu do wege produktów, siłą rzeczy nie je się normalnie, według potrzeb. A przez to powstają braki niektórych składników! Ponadto wegetarianizm sprawia, że człowiek myśli dużo o jedzeniu, analizuje co może a czego nie może zjeść, przecież żadna obsesja nie jest dobra ...
Tak na marginesie:P: co sądzicie o zabijaniu komarów, much, karaluchów itp? Jak reagujecie, gdy wasz kot przyniesie w pysku martwą mysz? W piwnicy zamieszkają szczury? Albo, nie daj Boże, ugotujecie przez przypadek kaszę z "wkładką" mięsną (ot, taki molik spożywczy)? A tak już bardziej na serio (może tak zabrzmiało, ale nie wyśmiewam się z nikogo), często składniki pochodzenia zwierzęcego są zręcznie ukrywane w produktach. Zamówicie kotleta sojowego - może go smażono na maśle, smalcu? Może gdzieś przemycono właśnie tłuszcz zwierzęcy albo żelatynę? Kiedyś w węgierskiej restauracji zamówiłam zupę wegetariańską i myślałam, że ją zwrócę - taka była tłusta ! Sama dawno temu chciałam przejść na wegetarianizm (taak, miałam osiem lat, do szczęścia wystarczyły mi na obiad ziemniaki, współczułam zwierzaczkom), teraz nie czuję takiej potrzeby, ale i tak chyba (jakby co:D) byłoby za dużo przeszkód. Zresztą weźmy taką kurę: zwierzę hodowlane, karmione przez człowieka. Gdybyśmy nie spożywali mięsa i jaj, nie trzymalibyśmy kur. Mój tata wychował się w domu, gdzie hodowano drób. Jedna kura jadała tylko z ręki, nie było szans żeby ją "przekonać" do samodzielnego dziobania. Jednak jak miała młode to coś jej się zmieniło i w ogóle przestała jeść. Ciotki próbowały ją karmić; bez rezultatu. Kura umarła.
(swoją drogą cieszę się, że nie byłam nigdy obecna przy odrąbywaniu głowy kogutowi, robieniu kiełbasy i podobnym przyjemnościom)
Ajj, klasyczna wypowiedź Lemoni - bez sensu, o wszystkim i o niczym . Jednak chciałam coś dodać od siebie.
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: Wegetarianie
ajj...nie bądź taka kokieteryjna.....wiesz, że zgrabnie ci wyszłoLemoni pisze:Ajj, klasyczna wypowiedź Lemoni - bez sensu, o wszystkim i o niczym
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)
- Grzyb333
- Doświadczony ❃
- Posty: 1075
- Rejestracja: 10 mar 2008, 13:49
- Choroba: CU
- województwo: zachodniopomorskie
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
Wzruszył mnie los tej kury, nie myślałyście o kroplówce?Lemoni pisze:Jedna kura jadała tylko z ręki, nie było szans żeby ją "przekonać" do samodzielnego dziobania. Jednak jak miała młode to coś jej się zmieniło i w ogóle przestała jeść. Ciotki próbowały ją karmić; bez rezultatu. Kura umarła.
GrzybaBlog - http://graforoman.wordpress.com/ Darwin się mylił. Ja nie pochodzę od małpy. Ja pochodzę od Purchawki
- Lemoni
- Doświadczony ❃
- Posty: 1499
- Rejestracja: 06 sty 2008, 14:34
- Choroba: CD
- województwo: -- poza Polską --
- Lokalizacja: Newbury
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
nie myślałyśmy - hmm mój tata miał wtedy może z 10 latGrzyb333 pisze:Wzruszył mnie los tej kury, nie myślałyście o kroplówce?Lemoni pisze:Jedna kura jadała tylko z ręki, nie było szans żeby ją "przekonać" do samodzielnego dziobania. Jednak jak miała młode to coś jej się zmieniło i w ogóle przestała jeść. Ciotki próbowały ją karmić; bez rezultatu. Kura umarła.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
mnie tez gdy ktoś... osoby nie jedzące mięsa - tak na marginesie trafiłem na ciekawy fragment Pisma Świętego - List do Rzymian "Dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co twego brata razi. A swoje własne przekonanie zachowaj dla siebie przed Bogiem. Szczęśliwy ten, kto w postanowieniach siebie samego nie potępia. Kto bowiem spożywa pokarmy, mając przy tym wątpliwości, ten potępia samego siebie, bo nie postępuje zgodnie z przekonaniem. Wszystko bowiem, co się czyni niezgodnie z przekonaniem, jest grzechem[...] Ten, kto jada [wszystko], niech nie pogardza tym, który nie [wszystko] jada, a ten, który nie jada, niech nie potępia tego, który jada; bo Bóg go łaskawie przygarnął. Kim jesteś ty, co się odważasz sądzić cudzego sługę? To, czy on stoi, czy upada, jest rzeczą jego Pana. Ostoi się zresztą, bo jego Pan ma moc utrzymać go na nogach" Nie jestem praktykującym katolikiem ale ten tekst mi się podobaLemoni pisze:Również denerwuje mnie, gdy ktoś potępia osoby jedzące mięso.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2059
- Rejestracja: 02 wrz 2006, 02:13
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wegetarianie
Dla przewlekle chorych, a tym bardziej dla zregenerowania organizmu( w naszym przypadku jelit ,a w sumie całego organizmu,gdyż w większości nie przyswajamy wielu składników pokarmowych) potrzebne jest białko zwierzęce, i nie zastąpi je białko roślinne.
I nikt mnie nie przekona że wegetarianie mają racje.
Byłem dawno temu(ponad 10 lat ) wegetarianinem,a raczej próbowałem nim zostać,ale bardzo źle to wspominam.
Schudłem, fatalnie się czułem,brak sił, a sporcie nie wspomne itd.
Tak zostaliśmy zaprojektowani, stworzeni, lub powstaliśmy w drodze ewolucji że białko zwierzęce jest ludziom potrzebne dla rozwoju,budowy organizmu.
Moge się zgodzić co do metod uśmiercania zwierząt,powinno to być robione bardziej humanitarnie.
I nikt mnie nie przekona że wegetarianie mają racje.
Byłem dawno temu(ponad 10 lat ) wegetarianinem,a raczej próbowałem nim zostać,ale bardzo źle to wspominam.
Schudłem, fatalnie się czułem,brak sił, a sporcie nie wspomne itd.
Tak zostaliśmy zaprojektowani, stworzeni, lub powstaliśmy w drodze ewolucji że białko zwierzęce jest ludziom potrzebne dla rozwoju,budowy organizmu.
Moge się zgodzić co do metod uśmiercania zwierząt,powinno to być robione bardziej humanitarnie.
-
- Początkujący ✽✽
- Posty: 99
- Rejestracja: 01 lut 2007, 07:44
- Choroba: CD
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Poznan
- Kontakt:
Re: Wegetarianie
bo nie wiedziałeś jak się odżywiać, przy wege-diecie trzeba trochę pokombinować ze składnikamiPiciu pisze:Byłem dawno temu(ponad 10 lat ) wegetarianinem,a raczej próbowałem nim zostać,ale bardzo źle to wspominam.
Schudłem, fatalnie się czułem,brak sił, a sporcie nie wspomne itd.
człowiek jest wszystkożerny - owszem dzieci powinny jeść mięso, choć nie jest to do końca potwierdzone, przy współczesnej technologii żywienia można by zrezygnować ale po co, wegetarianizm to świadomy wybór - więc niech dorośli się na to decydują...Piciu pisze:Tak zostaliśmy zaprojektowani, stworzeni, lub powstaliśmy w drodze ewolucji że białko zwierzęce jest ludziom potrzebne dla rozwoju,budowy organizmu.
-
- Znawca ❃❃
- Posty: 2059
- Rejestracja: 02 wrz 2006, 02:13
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Wegetarianie
Poprostu nie podchodzi mi pożywienie bez białka zwierzęcego.
Oczywiście są dni gdzie nie musze jeść mięsa, ale są i takie gdzie mógłbym zjeść konia z kopytami.
I jeszcze raz podkreślam chory organizm potrzebuje do odbudowy białko zwierzęce.
Oczywiście są dni gdzie nie musze jeść mięsa, ale są i takie gdzie mógłbym zjeść konia z kopytami.
I jeszcze raz podkreślam chory organizm potrzebuje do odbudowy białko zwierzęce.
- obyty.z.cu
- Doradca CU
- Posty: 7790
- Rejestracja: 28 lis 2008, 13:48
- Choroba: CU
- województwo: wielkopolskie
- Lokalizacja: wielkopolska- Leszno
Re: Wegetarianie
Piciu pisze:I jeszcze raz podkreślam chory organizm potrzebuje do odbudowy białko zwierzęce.
ech VIAN....vian pisze:bo nie wiedziałeś jak się odżywiać, przy wege-diecie trzeba trochę pokombinować ze składnikami
czlowiek chory musi brac leki, musi sie odpowiednio odzywiac, Twoje przekonanie moze maja sens, tyle, ze kiedy chodzi o TWOJE zycie nie ma takich dylematow.
Jesli trzeba szybko odbudowac swoj organizm to robi sie wszystko by to zrobic, no chyba ze jestes ortodoksa..tu sorki.
Jesli spedzisz kilka dni i nocy w wc, gdy nie bedzie juz mialo z Ciebie co wyleciec, a bole "parte" beda tak mocne, to zapewniam Ciebie....zapomnisz o swoich watpliowsciach.
Kleik ryzowy bedzie dla Ciebie jak delikates, a gotowany kurczak to juz szczyt pragnienia
Bo on da Tobie szanse na odbudowe jelita prawidlowego i wytchnienie.
„Przytulanie jest zdrowe. Wspomaga system immunologiczny, utrzymuje człowieka w dobrym zdrowiu, leczy depresje, redukuje stres, przywołuje sen, odmładza, orzeźwia, nie ma przykrych skutków ubocznych, jest więc po prostu cudownym lekiem ..."Każda droga zaczyna się od pierwszego kroku" . https://senmaluszka.pl
-
- Doświadczony ❃
- Posty: 1741
- Rejestracja: 28 sie 2006, 19:13
- Choroba: CU
- województwo: łódzkie
- Lokalizacja: Łódź/Piaseczno
Re: Wegetarianie
ale wałkujecie.....
można tak bez końca...i ta indoktrynacja...brrr...
można tak bez końca...i ta indoktrynacja...brrr...
choruję od 96 roku, diagnoza od 98, remisja: od 2004 z 3 miesięczną przerwą:) bez leków (nie polecane)